Milosc
Miłość to znaczy popatrzeć na siebie,
Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy,
Bo jesteś tylko jedną z rzeczy wielu.
A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie,
Ze zmartwień różnych swoje serce leczy,
Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu.
Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy,
Bo jesteś tylko jedną z rzeczy wielu.
A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie,
Ze zmartwień różnych swoje serce leczy,
Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu.
Wtedy i siebie, i rzeczy chce użyć,
Żeby stanęły w wypełnienia łunie.
To nic, że czasem nie wie, czemu służyć:
Nie ten najlepiej służy, kto rozumie.
1. Jak rozumiesz wybrana sentencje?
"Nie ten najlepiej sluzy, kto rozumie."
Milosc wmyka sie rozumowi. Ma cos ze sluzby. Prawdziwa milosc, silne, autnetyczne uczucie nie zawiera w sobie odrobiny egoizmu. Osoba kochajaca zapobiega o to, co najlepsze przede wszystkim dla drugiej polowy. Glownie ja ma na uwadze , o niej mysli. Gotowa jest jej sluzyc, poswiecac sie. I to wcale nie jest meka czy wyrzeczenie - to radosc. Milosc jest sluzba. Pragnieniem dobra, szczescia dla drugiego czlowieka.
Milosc wmyka sie rozumowi. Ma cos ze sluzby. Prawdziwa milosc, silne, autnetyczne uczucie nie zawiera w sobie odrobiny egoizmu. Osoba kochajaca zapobiega o to, co najlepsze przede wszystkim dla drugiej polowy. Glownie ja ma na uwadze , o niej mysli. Gotowa jest jej sluzyc, poswiecac sie. I to wcale nie jest meka czy wyrzeczenie - to radosc. Milosc jest sluzba. Pragnieniem dobra, szczescia dla drugiego czlowieka.
Komentarze
Prześlij komentarz