1. Kalendarium wojny
1 wrzesien 1939 - Niemiecki najazd na Polske rozpoczyna II wojne swiatowa. Niemieckie oddzialy mialy przewage liczebna nad ppolskimi, a w sprzecie - 6:1 w czolgach i 4:1 w samolotach. Luftwaffe bombarduje Warszawe. Niemiecka flota blokuje Baltyk. Polska apeluje o pomoc do Francji i Wielkiej Brytanii. Panstwa te oglaszaja mobilizacje.
2 wrzesien 1939 - Niemcy szybko uzyskuja przewage powietrzna, bombarduja Warszawe 6 razy pod rzad.
3 wrzesien 1939 - Niemcy zajmuja "polski korytarz" i okrazaja Gdansk. Dywizje pancerne forsuja Warte na wschod od Poznania. Wielka Brytania i Francja, a nastepnie Australia, Nowa Zelandia i Indie wypowiadaja Niemcom wojne.
5 wrzesien 1939 - Niemcy przekraczaja Wisle. Nastepuje odwrot polskich armii, aby przegrupowac sie na terenach wschodniej Polski. Francja rozpoczyna malo znaczace ataki na granicy niemieckiej.
6 wrzesien 1939 - Afryka Poludniowa wypowiada wojne Niemcom.
8 wrzesien 1939 - Niemiecka 4 Dywizja Pancerna podchodzi pod Warszawe. Zmuszona do odwrotu traci 60 czolgow.
9 wrzesien 1939 - Armia "Poznan" atakuje tyly niemieckiej 8 Armii, rozpoczynajac w ten sposob bitwe nad Bzura, najwieksze starcie zbrojne kampanii wrzesniowej.
10 wrzesien 1939 - Kanada wypowiada wojne Niemcom. Luftwaffe wykonuje 15 nalotow na Warszawe.
11 wrzesien 1939 - W wyniku niemieckiego kontrataku polskie armie "Poznan", "Lodz", "Modlin" i "Prusy", a na poludniu "Krakow" i "Malopolska" znajduja sie w okrazeniu.
12 wrzesien 1939 - Powstaje Angielsko-Francuska Najwyzsza Rada Wojenna.
15 wrzesien 1939 - Warszawa oblezona. Rumunia otwiera granice dla polskich uchodzcow.
17 wrzesien 1939 - Wojska sowieckie wkraczaja do Polski. Polski rzad wydaje rozkaz armiom na poludniu i resztkom lotnictwa, by wycofaly sie do Rumunii. Brytyjski lotniskowiec Couregeous zostaje zatopiony przez niemieckiego U-boota.
20 wrzesien 1939 - Polskie armie otoczone w zakolu Bzury skladaja bron.
22 wrzesien 1939 - Po zacietej dwudniowej bitwie z sowieckimi czolgami pada Grodno.
23 wrzesien 1939 - Niemcy atakuja Warszawe.
25 wrzesien 1939 - Walki na ulicach Warszawy; masowe naloty Luftwaffe, w ktorych bierze udzial ponad 1000 samolotow. Francja rozpoczyna ostrzal artyleryjski pozycji niemieckich na froncie zachodnim.
27 wrzesien 1939 - Garnizon Warszawski poddaje sie . Niemcy rozpoczynaja transport ludnosci zydowskiej z Gdanska i zachodniej Polski do gett zakladanych w miastach na wschodzie kraju.
28 wrzesien 1939 - Ribbentrop i Molotow podpisuja porozumienie o rozbiorze Polski.
30 wrzesien 1939 - W Paryzu konstytuuje sie nowy polski rzad na uchodzstwie.
1 pazdziernik 1939 - Polski garnizon na Helu sklada bron. Walki w Polsce dobiegaja kresu.
4 pazdziernik 1939 - Stalin wydaje rozkaz "komunikacji" na zajetych terenaach Polski. Nastepuja masowe aresztowania inteligencji, zsylki wykwalikowanych robotnikow do obozow pracy i rozstrzeliwania oficerow. W Polsce pod okupacja niemiecka, SS rozpoczyna rejestracje Zydow, Polakow i etnicznych NIemcow.
6 pazdziernik 1939 - Ostatnie walczace jednostki wojska polskiego skladaja bron pod Kockiem. Straty niemiecie - 16 tys. zabitych, 32 tys. rannych; sowieckie - 2600 zabitych i rannych, a polskie - wojsko: 66 tys. zabutych i 600 tys. wzietych do niewoli; cywilne: 26 tys. zabitych. Hitler przemawia w Reichstagu, oferujac Wielkiej Brytanii i Francji zawarcie pokoju. Brytyjski korpus Ekspedycyjny liczacy 161 tysiecy ludzi i 24 tysiece pojazdow zajmuja pozycje obronne w polnocnej Francji.
8 pazdziernik 1939 - W Moskwie rozpoczynaja sie rozmowy majace na celu rozwiazanie sporu granicznego miedzy Rosja Sowiecka i Filandia.
9 pazdziernik 1939 - hitler wydaje swoim generalom rozkaz, aby opracowali plan, ktory umozliwilyby im szybkie zwyciestwo nad Francja i Wielka Brytania.
16 pazdziernik 1939 - W wyniku blyskawicznego ataku niemieckiego wojska francuskie zostaja wyparte z Zaglebia Saary. Na froncie zachodnim rozpoczyna sie okres tzw. "wojny pozornej".
18 pazdziernik 1939 - Dania, Norwegia, Szwecjia i Finlandia zbierjaa sie na konferencji, aby przedyskutowac zagrozenie ze strony niemieckiej i sowieckiej. Francja i Wielka Bytania ustanawiaja morskie szlaki konwojowe przez Atlantyk i na Morzu Polnocnym.
1 listopad 1939 - Reorganizacja polskiego rzadu we Francji. Zachodnia czesc Polski zostaje przylaczona do Niemiec, wschodnia do sowieckich republik Ukrainy i Bialorusi. W Generalnej Guberni, utworzonej na obszarze Polski srodkkowej, polska policja i urzedy panstwowe funkcjonuja nadal, ale pod nadzorem niemieckich wladz wojskowych.
7 listopad 1939 - Hitler odklada atak na Francje do lutego.
8 listopad 1939 - Nieudana proba zamachu bombowego na Hitlera po jego przemowieniu w Monachium.
12 listopad 1939 - Rozmowy miedzy Rosja i Finlandia na temat wspolnej granicy zostaja nagle przerwane.
30 listopad 1939 - Rosja napada na Finlandie w sile 26 dywizji i 900 samolotow, atakujac na czterech frontach. Finlandia broni sie przeciwstawiajac Sowietow 9 dywizji i 145 samolotow.
2 grudzien 1939 - Armia finska rozpoczyna stopniowy odwrot do Linii Mannerheima. Sprawne uzycie min opoznia sowiecka ofensywe. Spodziewiajac sie latwego zwyciestwa. Rosjanie ustanawiaja na okupowanym terytorium marionetkowy rzad komunistyczny. Finlandia apeluje do Ligi Narodow o pomoc.
8 grudzien 1939 - RAF oglasza utworzenie na czas wojny polskich dywizjonow lotniczych. finowie zatrzymuja sowiecka ofensywe na jeziorze Ladoga.
12 grudzien 1939 - Finowie niszcza dwa sowieckie dywizje w bitwie pod Tolvaajarvi, zdobywajac przy tym 30 dzial i 60 czolgow.
13 grudzien 1939 -Brytyjskie krazowniki Exeter i ajax oraz nowozelandzki krazownik Achilles osaczaja niemiecki pancernik kieszonkowy Graf Spee u ujscia rzeki La Plata. Graf Spee sam sie zatapia u wybrzeza Montevideo.
16 grudzien 1939 - Rosjanie rozpoczynaja szesciodniowe natarcie na Linie <annerheima pod Summa. finowie odpieraja wszystkie ataki.
18 grudzien 1939 - RAF traci 12 sposrod 22 swoich samolotow w bitwie z niemieckimi mysliwcami nad Heligoland Bight RAF odwoluje dzienne naloty.
23 grudzien 1939 - Finski kontratak na Isthumus w Karelii odparty przez sily sowieckie.
25 grudzien 1939 - Lotnictwo sowieckie bombarduje Helsinki i glowne miasta finskie. Niemcy otwieraja polaczenie kolejowe z Rosja, ktore przebiega przez Polske.
29 grudzien 1939 - Odzialy finskich narciarzy wysadzaja tory kolejowe w tylach armii sowieckiej. niszczac w ten sposob jej linie zaopatrzenia.
1940
4 styczen 1940 - Norwescy ochotnicy wystepuja do finskiej armii. Polscy zolnierze, ktorzy po kamanii wrzesniowej zdolali przebic sie do Francji, wstepuja do nowo formatujacych sie jednostek Wojska Polskiego przy armii francuskiej.
5 styczen 1940 - Finowie okrazaja, a nastepnie rozijaja sowiecka 18 Dywizje nad jeziorem Ladoga. Szwedcy ochotnicy naplywaja do Finlandii, aby walczyc z Rosja.
10 styczen 1940 - Niemiecki amolot, na ktorego pokladzie znajdowaly sie plany ataku na Francje, rozbija sie w Belgii. Hitler rozkazuje sporzadzic nowe plany i jeszcze raz przesuwa date inwacji.
12 styczen 1940 - Bitwa pod Taipale: Finowie odpieraja sowieckie natarcie na Linii Mannerheima. Armia sowiecka ponosi duze straty.
15 styczen 1940 - Rzad brytyjski oglasza, iz z powodu n zaciemnienia od poczatku wojny liczba ofiar smiertelnych w wypadkach drogowych jest wieksza, niz w wyniku dzialan wojennych.
17 styczen 1940 - Polscy specjaliscie szyfrowi, ktorzy zostali ewakuowani do Francji, lamia ostatecznie kod Luftwaffe i zaczynaja rozszyfrowac ich transmisje.
25 styczen 1940 - Niemieckie wladze oglaszaja wspolny komunikaty Goringa i Franka o przymusowym poborze ludnosci i rekwizycji maszyn na cele wojenne.
29 styczen 1940 - Armia finska zamyka w okrazeniu sowiecka 54 Dywizje, rozpoczynajac tym samym bitwe pod Khumo.
30 styczen 1940 - Rosnie liczba niemiecka atakow lotniczych ma szlakach kowbojowych przebiegajacych przez Morze Polnocne.
1 luty 1940 - Armia sowiecka rozpoczyna nowy, skomasowany atak wojsk pancernych na pozycje finskie pod Summa.
2 luty 1940 - Grecja, Jugoslawia, Turcja i Rumunia podpisuja porozumienie, w ktorym okreslaja warunki wzajemnej wspolpracy w razie agresji z zewnatrz.
11 luty 1940 - Wojska sowieckie przebijaja sie przez Linie Mannerheima pod Summa. Finowie odpowiadaja kontratakiem. Rzad finski decyduje sie na rozmowy pokojowe z Rosja Sowiecka.
15 luty 1940 - Oddzialy finskie wycofuja sie na pozycje za Linia Manerheima.
16 luty 1940 - Brytyjski niszczyciel HMS Cossack uwalnia angielskich marynarzy z niemieckiego statku Altmark, ktory znajduje sie w norweskim fiordzie Joessing. Norwegia protestuje przeciw pogwalceniu jej neutralnosci przez obie floty.
21 luty 1940 - Burze sniezne wstrzymuja sowiecka ofensywe na Polwyspie karelskim. Niemcy koncza budowe obozu w Oswiecimu z zamiarem przeznaczenia go na oboz pracy.
24 luty 1940 - Hitler aprobuje plany agresji na Francje, przygotowane przez von Manstein z poparciem von Rundstedta i Guderiana. Armie francuska i brytyjska maja byc zwabione do Belgii pozorowanym stakiem, a nastepnie odciete przez szesc dywizji pancernych, ktore manewrem okrazajacym przejda przez Ardeny, przekrocza Moza pod Sedanem i rusza w kierunku kanalu La Manche. Hitler wydaje rozkaz pelnej gotowosci bojowej i wyznacza date ataku na 7 marca.
26 luty 1940 - Finowie ewakuuja Koivisto. Stany Zjednoczone podejmuja sie misji pokojowej i wysylaja swego posla na rozmowy z europejskimi przywodcami.
28 luty 1940 - Finski kontratak rozbil sowiecka 34 Dywizje Pancerna zdobywajac 105 czolgow.
29 luty 1940 - Armia sowiecka rozpoczyna wielka ofensywna natarciem pod Viipuri.
2 marzec 1940 - Oddzialy sowieckie podchodza pod przedmiescia Viipuri.
5 marzec 1940 - Oddzialy sowieckie przekraczaja Zatoke Viipurii w celu rozpoczecia natarcia skrzydlowego. naloty na Helsinki
8 marzec 1940 - Francuzi przesylaja duzy ladunek broni i amunicji do Finlandii
10 marzec 1940 - Viipurii jest bliskie calkowitego otoczenia przez armie sowiecka. Dowodztwo finskie radzi dwemu rzadowi rozpoczecie rokowan pokojowych.
12 marzec 1940 - Pakt podpisany w Moskwie konczy wojne sowiecko-finska. Finlandia traci Viipuri i Vuokosi oraz bazy morskie w Hango wraz z terenami granicznymi wokol jeziora Ladoga i wzdluz wybrzeza Arktyki. finskie straty wynosza : 25 tys. zabitych i 44 tys. rannych; sowieckie - ok. 200 tys. zabitych, a straty w uzbrojeniu - ok. 800 samolotow i 1600 czolgow. Raport z przbiegu walk przekonuje Hitlera, iz armia sowiecka jest slaba.
18 marzec 1940 - Mussolini spotyka sie z hitlerem; oferuje wspaecie w wojnie przeciw Francji i wielkiej Brytanii - w nieokreslonej przyszlosci. Rosja gwarantuje neutralnosc Szwecji.
20 marzec 1940 - Francuski premier Daladier sklada dymisje; zastepuje go Paul Reynaud.
24 marzec 1940 - Armie francuska i brytyjska organizuja ofensywne patrole graniczne
28 marzec 1940 - Francja i Wielka Brytania podejmuja decyzje o zaminowaniu przybrzeznych wod Norwegii, aby przerwac dostawy szwedzkiej rudy do Niemiec.
3 kwiecien 1940 - Niemieckie okrety wychodza w morze w przygotowaniu do inwazji Norwegii.
7 kwiecien 1940 - Okrety brytyjskie wyplywaja z zadaniem zaminowania norweskich wod.
8 kwiecien 1940 - Brytyjski niszczyciel Hms Glowworm natrafia na konwoj niemieckiej grupy uderzeniowej, w tym krazownik Hipper. Glowworm przekazuje dane o pozycji nieprzyjaciela, taranuje Hippera i tonie.
9 kwiecien 1940 - Niemcy rozpoczynaja atak na Norwegie desantami w Oslo, Stavanger, Bergen, Trondheim i w Narviku. Krol Haakon uchodzi przed nimieckimi oddzialami. Niecmiecka inwazja na Danie rozpoczyna sie desantami pod Kopenhaga i Aalborgiem, a takze przelamaniem granic. Po krotkiej walce Dania poddaje sie .
10 kwiecien 1940 - Pierwsza faza bitwa o Narwik - brytyjsie niszczyciele atakuja niemiecka flote inwazyjna.
13 kwiecien 1940 - Druga faza bitwy o Narvik - brytyjskie sily zatapiaja niemiecka flote inwazyjna. Oddzialy brytyjskie przechodza na lad.
15 kwiecien 1940 - Norweskie oddzialy okopuja sie kolo Hegra. Rzad Quislinga podaje sie do dymisji. Niemieckie wladze militarne narzucaja Norwegii rzad zlozony ze swoich wlasnych kandydatow.
19 kwiecien 1940 - Dlugotrwale nimieckie naloty niszcza bazy alianckie w Namsos. Nastepuje ewakuacja norweskiej ludnosci cywilnej
24 kwiecien 1940 - Polaczone sily wojsk brytyjskich i norweskich zatrzymuja niemiecka ofensywe pod Kvam.
27 kwiecien 1940 - Niemcy wypowiadaja Norwegii wojne. Niemiecki Minister Spraw Zagranicznych Ribbentrop usprawiedliwia agresje zagrozeniem ze strony brytyjskiej. Himmler rozkazuje zmienic oboz pracy w Oswiecimu na koncentracyjny.
29 kwiecien 1940 - Wojska brytyjskie laduja w Bodo. Krol Haakon chroni sie przed postepujaca inwazja w Tromso.
30 kwiecien 1940 - Niemieckie oddzialy w Oslo lacza sie z silami nacierajacym od Trondheim; Niemcy zajmuja poludniowa Norwegie.
1 maj 1940 - Niemiecki atak pod Narvikiem zostaje wstrzymany. Hitler wyznacza date ataku na Francje na 5 maja.
2 maj 1940 - Brytyjczycy ewakuuja Masos, ale laduja pod Mosjoen.
3 maj 1940 - Norweskie wojska poddaja sie pod Trondheim. Hitler odklada inwazje na Francje.
7 maj 1940 - Francuski pilot odkrywa zgrupowanie czolgow w okolicach Ardenow; jego raport zostaje zlekcewazony.
8 maj 1940 - Glosowanie na temat kwestii norweskiej w angielskiej Izbie Gmin; Chamberlain rezygnuje ze stanowiska premiera, ktore obejmuje Churchill. Belgijska ambasada w Berlinie dowiaduje sie o przygotowanym ultimatum i ostrzega rzad belgijski przed planowana niemiecka inwazja , ktora ma nastapic za kilka dni.
10 maj 1940 - Niemiecki atak na Holandie, Belgie i Luksemburg. Szybowce laduja na szczycie fortecy granicznej Eben Emeal, ktora jest rzekomo 'nie do zdobycia' i niszcza ja. Jedna kolumna niemiecka atakuje Holandie i maszeruje na Rotterdam, a druga wkracza do Belgii pod Aachen, prowokujac brytyjskie i francuskie sily do wyjscia jej naprzeciw. Trzy korpusy pancerne - glowny atak niemiecki - przechodza przez slabo bronione Ardeny. Brytyjskie i francuskie wojska wraczaja do Belgii i zajmuja pozycje na linii rzeki Dyle.
11 maj 1940 - Czolgi Guaderiana spychaja slabe oddzialy francuskie, ktore bronia granicy w Ardenach i dochodza do rzeki Semoy.
12 maj 1940 - Niemieckie czolgi dochodza do rzeki Mozy pod Sedanem. Francuzi niszcza mosty na Mozie.
13 maj 1940 - Bitwa pod Moza. Czolgi Guderiana wspierane przez bombowce nurkujace tzw. sztukasy przekraczaja Moze i w ten sposob otwieraja 80 km korytarz we francuskich liniach obronnych. Slynne slowa Churchilla wypowiedziane w Izbie Gmin - 'Nie moge wam dac nic procz krwi znoju , lez i potu'.
14 maj 1940 - Nieudany francuski kontratak sil pancernych pod Sedanem przeciw czolgom Guderiana. Atak 150 samolotow brytyjskich i francuskich na niemieckie mosty pontonowe nad Moza nie powiodly sie . Straty - 50 maszyn. Lufftwaffe bombarduje Rotterdam.
15 maj 1940 - Francuska 1 Dywizja Pancerna rozbita pod Dinant traci 125 sposrod 175 czolgow. Francuska 9 Armia ucieka spod mozy na zachod. Francuski premier Reynaud telefonuje do Churchilla i powiadamia go o przegranej. Armia holenderska poddaje sie mimo, ze garnizon w Walcheren walczy nadal. RAF rozpoczyna naloty na niemieckie przemyslowe zaglebie Rhury, ale z niklymi rezultatami.
16 maj 1940 - Wojska alianckie wcofuja sie znad Dyle w kierunku Scheldt. Czolgi Guderianma docieraja 90 km na zachod od Sedanu. Churchill przylatuje do Paryza na rozmowy z rzadem francuskim. Brytyjski dowodca lord Gort prosi o opracowanie planu ewakuacji jego wojsk z portow nad kanalem La Manache.
17 maj 1940 - Po wycofaniu sie sil alianckich Niemcy zajmuja Bruksele i Louvain. Nadmierna szybkosc natarcia sil pancernych jest powodem wymiany zdan miedzy gen.von Kleist a Guderianem.
18 maj 1940 - Dywizja Guderian dociera do Sommy. Niemcy zdobywaja Antwerpie. Lufftaffe bombarduje brytyjskie okrety pod Narvikiem.
19 maj 1940 - Gamelin zostaje usuniety ze stanowiska Naczelnego Wodza sil alianckich, jego miejsce zajmuje Weygand. Francuska 4 Dywizja Pancerna pod dowdztwem plk de Gaulla atakuje czolgi Guderiana; atak zostaje odparty przez bombowce nurkujace tzw. sztukasy. Niemcy biora w niewole francuskiego generala Giraud, dowodce 9 Armii.
20 maj 1940 - O zmierchu dywizje Guderiana dochodza do Abbeville na wybrzezu kanalu La Manche i odcinaja sily alianckie w Belgii od posilkow i zaopatrzenia. Brytyjska marynarka zaczyna opracowywac plan ewakuacji wojsk brytyjsk.
21 maj 1940 - Brytyjskie i francuskie dywizje pancerne kontratakuja pod Arras, aby otworzyc przejscia do Paryza. Niemiecka 7 Dywizja pancerna Erwina Rommela odpiera atak. Weygand po naradzie z Gortem, decyduja sie na wycofanie z Belgii, podczas gdy Francuzi zaczynaja ofensywe z linii sommy na polnoc, aby polaczyc sie z wycofujacymi sie wojskami.
22 maj 1940 - Dywizje Guderiana posuwaja sie w kierunku Boulogne. wielka Brytania organizuje lokalne oddzialy Obrony Cywilnej w obawie przed atakiem desantowym; pierwszego dnia zglasza sie 250 tysiecy ochotnikow.
23 maj 1940 - Niemicekie oddzialy przekraczaja Scheldt polnocnej Belgii. Royal Navy ewakuuje oddzialy z Boulogne odciete przez dywizje Guderiana.
24 maj 1940 - Dywizje Guderiana okrazaja Calais, ale zostaja wycofane na rozkaz Hitlera, ktory zamierza wyslac czolgi do ataku na Paryz, zas oddzialy alianckie znajdujace sie w ulapce planuje zlikwidowac przy uzyciu Luftwaffe.
25 maj 1940 - Lord Gort decyduje sie ewakuowac swoje wojska z Dunkierki. Wydaje rozkazy, ktorych nie potwierdza z Londynem. Royal Navy organizuje flotylle do przewozu zolnierzy. Belgijski krotl Leopold III ostrzega Wielka Brytanie, ze jego wojska bliskie sa zalamania.
26 maj 1940 - Rozpoczyna sie ewakuacja spod Dunkierki - 'Operacja Dynamo'. Wedlug szacunkow Royal Navy mozna uratowac 45 tysiecy ludzi. Niemcy atakuja Calais z ladu i powietrza. Armia belgijska powstrzymuje silne ataki niemieckie.
27 maj 1940 - Hitler wydaje Guderianowi rozkaz ataku, z uwaga , aby trzymal glowne sily pancerne w rezerwie. Francuski kontratak pod Abbevielle odciaga czesc oddzialow niemieckich . Po polodniu Niemcy przelamuja belgijskie linie obrony. krol Leopold II rozpoczyna rokowania.
28 maj 1940 - Belgia poddaje sie Brytyjskie oddzialy szybko blokuja powstaly wylom w linii obrony. Odwrot z Dunkierki staje sie wyscigiem z czasem. Alianckie oddzialy odbijaja Navik z rak niemieckich.
29 maj 1940 - ewakuowowanych w ciagu jednego dnia. Luftwaffe zatapia trzy brytyjskie niszczyciele.
30 maj 1940 - Flotylla malych statkkow ewakuuje dalsze 54 tysiece zolnierzy. Pozostale oddzialy brytyjskie ocieraja do Dunkierki i tworza obronny pierscien.
31 maj 1940 - Niemiecki U-Booty zbieraja sie , aby torpedowac brytyjskie statki na kanale La Manche lecz zostaja rozproszone przez niszczycieli.
1 czerwiec 1940 - Niemcy zblizaja sie do Dunkierki. Ewakuacja w ciagu dnia zostaje przerwana. Luftwaffe rozpoczyna naloty na francuskie miasta.
2 czerwiec 1940 - Spod Dunkierki zostaja ewakuowane ostatnie brytyjskie oddzialy. Luftwaffe kontynuuje naloty.
3 czerwiec 1940 - Koniec ewakuacji spod Dunkierki. Ogolem uratowaano 338 tysiecy ludzi; stracono cala altylerie i ciezki sprzet.
22 czerwiec 1940 - Francja podpisuje zawieszenie broni z Niemcami.
2.
Berlin - sekundy przed Burza
21 sierpnia 1939 - przerwanie rozmow miedzy rzadami Francji, Angli i ZSRR
23 sierpnia 1939 - podpisanie paktu o nie agresji miedzy Niemcami i ZSRR
24 sierpnia 1939 - poczatek mobilizacji w Wielkiej Brytanii
25 sierpnia 1939 traktat o wzajemnej pomocy miedzy Wielka Brytania i Polska
Gdy w sierpniu 1939 r. Francja i Wielka Brytania rozpoczynaja rozmowy wojskowe z ZSRR, nikt nie spodziewa sie , ze rownolegl o wzgledy Stalina ubiega sie Rzesza. Podpisanie paktu Ribbentrop-molotow polozy kres zludzeniem demokracji europejskich, a tajny protokol do paktu przypieczetuje los Polski. Cala Europa zwielokrotni wysilki , by uniknac wojny. na prozno
General Paul Stehlin pelnil pelnil funkcje attache wojskowego przey ambasadzie francuskiej w Berlinie. Opusicil stolice Rzeszy ostatnim pociagiem dyplomatycznym.
"Dzis jest 28 sierpinia. Kosci zostaly rzucone . Wojna jest kwetia dni, a nawet godzin. W Berlinie, Paryzu i londynie odbywa sie nowa feeria spotkan miedzy Brytyjczykami, Francuzami i Wlochami, ktorzy podobnie jak we wrzesniu 1938 r. pelni dobrych checi probuja unkinac najgorszego.
Hitler zada w swym ultimatum, by przedstawiciel Polski, dysponujacy odpowiednimi pelnomocnictami, stawil sie w Berlinie w ciagu dwudziestu czterech godzin. Dobrze mu wiadomo, iz ani jeden z tych warunkow nie jest mozliwy do spelnienia. Po pierwsze - chodzi tu o reprezentanta upowoznianego do zlozenia podpisu na dokumencie rownowaznym kapitulacji po calkowitej klesce wojskowej, Po drugie - ze wzgledu na czas, w jakim ma przybyc pelnomocnik Polakow - jest to absolutnie nierealne.
Ze zdziwianiem dowiaduja sie jednak, ze Coulonndre dolaczyl sie do brytyjskiego dyplomaty, radzac ambasadorowi Polski, by przystal na niemiecka propozycje bezposrednich negocjajcji.
Czyzby - tak jak w monachium - obawa przed wojana pchala nas do nowej zdrady naszych zobowiazan przyjscia z pomoca przyjaznemu narodowi zagrozonemu unicestwieniem? Tego wlasnie obawialem sie podczas calych tych napietych dwudziestu czterech godzin. Zadziwiajace jest, iz wlasnie w owym oczekiwaniu, w swiadomosci, ze przedstawiciel Polski nigdy nie nadejdzie, zrodzila sie nadzieja unikniecia wojny.
Rodzaj euforiin opanowal ambasady i konsulaty. Jest to ludzaco podobne do gwaltownego odprezenia, ktore nastapilo owego popoludnia poprzedzajacego wylot do monachium. emocje ogarnely nawet coulondra, ktory przemawia z egzaltacja, wywolywana nieoczekiwana nadzieja. Udaje mu sie przekonac samego siebie, iz nie wszystko stracone. Zarazil sie iluzja, jaka zapoanowala wsrod innych dyplomatow. Wydaje mu sie, ze - w obliczu niemieckich wymagan -Polska skapituluje bez walki i wydeleguje przedstawiciela, ktory przystanie na wszystko. [...]
Nazajutrz, 31 sierpnia, spedzam ranek na dyskusjach z amerykanskim i skandynawskim dyplomatami, ktorzy z zainteesowwaniem sledza rozwoj wydarzen. Spotykam sie takze z jednym z mych przyjaciol z gabinetu Ribbentropa. nie dowiaduje sie niczego interesujacego . Coulondre, ktorym rozmawiam przez moment, sprawia przykre wrazenie. Jest zirytowanysama soba, jakby nieobecny. [...]
Podczas kolacji dowaiaduje sie, iz odbylo sie mnostwo rozmow telefonicznych i dyskusji miedzy ambasadorami i szefami misji dyplomatycznych. Po stronie niemieckiej nie odnotowano jednak najmniejsze zmiany . Coulondre , henderson i Liski konsultowali sie kilkakrotnie. Henderson wiedzial sie z Ribbentropem, Coulondre tez staral sie o audiencje u niego. Lipski wciaz odmawia nawiazania kontaktu z ministerstwem Spraw Zagranicznych Rzeszy, przynajmniej do chwili, kiedy otrzyma jakies instrukcje swego rzadu.
Cala ta sytuacja wydaje mi sie jalowym zamieszaniem. Poboznymi zyczeniami, ktore i tak nic juz nie zmienia. Decyzje bowiem zapadly. Podobno Hitler, obserwuje te dziwaczne podrygi z objetoscia i - droga podsluchu telefonicznego - dowiaduje sie o naciskach, jakie rzady Francji i Wielkiej Brytanii staraja sie wywrzec na Polske, by za wszelka cene nie dopuscic do wojny.
Paul Stehlin "Swiadectwo dla historii", Laffont, Paryz 1964
Plk dypl. Antoni Szymanski, atache wojskowy przy ambasadzie polskiej w Berlinie w latach 1932-1939, przezyl chwile hitlerowskiej napasci na Polske w "paszczy lwA"
Ambesada swiecila pustkami. Ambasador Lipski poral sie jeszcze z pozorami ugodowych intencji hitlera, ktorych cel byl jeden: cala odpowiedzialnosc za wojne zrzucic na rzad RP.
Dniem i noca pelniono dyzur przy radioodbiorniku i telefonie. Kazdej chwili mielismy jeszcze moznosc laczenia sie z Warszawa. Nadeszla noc z czwartku na piatek , z 31 sierpnia na 1 wrzesnia. Okolo 4 nad ranem zerwalismy sie wszyscy, przebudzeni warszawskim alarmem radiowym o niemieckim najezdzie.
A wiec bez wypowiedzenia wojny ... Hitler klamal nawet wowczas w oredziu radiowym, ze "musial" strzelac w odpowiedzi na polskie strzaly. Ale jego "es wird zuruckgeschossen" nie przekonalo nikogo, ze nie on rozpoczal wojne.
Niemcy przerwali naturalnie natychmiast lacznosc ambasady nie tylko z Warszawa, ale w ogole z kimkolwiek. Przedstawicielstwo Polski zamknelo ze swej strony brame wjazdowa. Widniejacana niej tarcza z naszym godlem panstwowym swiadczyla o eksterytorialnosci tego gmachu,
Juz 2 wrzesnia nadchodzily niepokojace wiesci o niemieckich zagonach i bombardowaniach lotniczych. Wydawalo nam sie, ze w takich warunkach nie powinno zabraknac kogokolwiek, by spieszyc z pomoca zagrozonemu krajowi. Zapytany przez aambasadora Lipskiego, uzasadnialem koniecznosc wybrania najszybszego kierunku powrotnego do kraju, tzn. przez kraje skandynawskie. W Kopenhadze istania zawsze mozliwosc zastosowania sie do innych derektyw z Warszawy.
nad pociagiem naszym straz przejeli znowu "SS-mani", po jednym na kazde wejscie do wagonow typu miedzynarodowego. W drodze ku polnocy przybylismy na glowny dworzec hamburski. Peron byl pelen cywilnej ludnosci, z zaciekawieniem i niepokojem przygladajacej sie naszemu wyjazdowi. Stojac przy otwartym oknie patrzylem z uwaga na te tlumy, z ktorych zachowania sie i wyrazu oczu czytalem trwoge przed wojna. nie tylko nie padl ani jeden okrzyk przeciwko Polsce, ale podrozni najblizej mnie stojacy wymieniali ze mna przychylne spojrzenia, a wielu z nich , przerzucajac swoj wzrok na posterunki czarnej gwardii hitlerowskiej, w rozkroku pilnujacej naszych wagonow, niekrylo wyraznej niecheci. Pociag ruszal z wolna. Mialem wrazenie, ze gdyby ktos z tlumu podniosl kapelusz czy reke, tlum prawdopodobnie podchwycilby taki odruch zegnania nas.
Antoni Szymanski, "Zly sasiad", Veritas, Londyn
Wir wrzesnia
1 wrzesnia 1939 - Fall Weiss - niemiecka agresja na Polske
2 wrzesnia 1939 - pierwsi jency polscy przybywaja do obozu Stuthof
3 wrzesnia 1939 - personel ambasady polskiej opuszcza Berlin
5 wrzesnia 1939 - general von Brauchitsch ustawia "sady wyjatkowe"
7 wrzesnia 1939 - BBC rozpoczyna nadawanie audycji w jezyku polskim
13 wrzesnia 1939 - Slowacja anektuje gminy Spiszu i Orawy
15 wrzesnia 1939 - mianowanie hansa Franka szefem administracji ziem okupowanych
17 wrzesnia 1939 - Armia Czerwona przekracza wschodnia granice polski
17 wrzesnia 1939 - Francja wyraza zgode na udzielenie schronienia rzadowi polskiemu
18 wrzesnia 1939 - wladze Rzeczpospolitej opuszczaja kraj
19 wrzesnia 1939 - w Krakowie ukazuje sie pierwszy numer czasopisma "Polska Zyje"
19 wrzesnia 1939 - upadek kepy Oksykowskiej
20 wrzesnia 1939 - wladze Estonii zamykaja poselstwo Polski w Tallinie
Przekroczenie granic Rzeczpospolitej przez wojska niemieckie bez wypowiedzenia wojny postawilo Wojsko Polskie w niebywale trudnym polozeniu. Mimo to bitwy pod Mokra, Wizna , Wegierska Gorka czy najwazniejsza z nich - bitwa nad Bzura udowodnia swiatu, ze mlode - zaledwie dwudziestoletnie panstwo - z bezprzykladnym bohaterstwem stawia czolo niemieckiej inwazji.
podczas kampanii wrzesniowej Wladyslaw Anders dowodzil zlozona z czterech pulkow Nowogrodzka Brygada Kawalerii wchodzaca w sklad Armii "Modlin" . Walczyl bohateresko, mimo iz byl swiadom nieprzygotowania kraju do wojny.
Juz wiosna 1939 wiedzielismy, ze wojna z Niemcami jest nieunikniona. Koncenttracja wojsk niemieckich w bazie wypadowej w Prusach Wschodnich oraz w Czechoslowacji swiadczyla, ze obcegi niemieckie zaciskaly sie kolo Polski. Meczace wyczekiwanie. Wzburzal mnie zakaz przyblizania nawet niewielkich odzialow do granicy, a takze zakaz budowania umocnien obronnych. Mialo sie wrazenie, ze najwazniejsze wladze nie maja pewnosci, czy wojna wybuchnie. Dopiero w lipcu wzieto sie do kopania okopow, zaciagalismy zacieki druciane, przygotowalismy schrony karabinow maszynowych i dzialek przeciwpancernych. Jakiez straszliwe prowizorium! Coz za wartosc przedstawialy moje malenkie , leciutkie samochody pancerne przeciwko poteznym nimieckim czolgom! Czulem , ze wojna bedzie niezmiernie ciezka. Trzeba, zeby zolnierz zdobyl sie na najwyzsze bohaterstwo, przetrwal i umozliwil sojusznikom zachodnim udzielenie nam pomocy.
Uciazliwe oczekiwanie , graniczace z rozpacza, kiedy mobilizacje ogolna, przygotowana na 29 sierpnia, raptem odwolano. Trzeba zrozumiec: doslownie na trzy dni przed rozpoczeciem wojny. Dzis wiemy, ze stalo sie to wskutek demarche ambasadorow: brytyjskiego - Kennarda i francuskiego - Noela. Swiat nie chcial wierzyc w wojne. Polske kosztowalo to wiele, gdyz co najmniej o kilka tygodni przyspieszylo to nasza kleske.
Wladyslaw Anders "Bez ostatniego rozdzialu", Test, Lublin 1995
Jozef Wyrywa walczyl w kampanii wrzesniowej. Tragiczny obrot sytuacji zmusil go do zrzucenia munduru. Nie pogodzil sie jednak z porazka i rychlo wstapil do partyzantki.
Odwieczny nasz wrog napadl na Polske. Zolnierz polski z enuzjazmem, z wiara w zwyciestwo porywa za bron. Niestety! nie pogon za wrogiem , lecz odwrot przypadl mu w udziale . Baon Obrony Narodowej 4 pulku piechoty Legionow, do ktorego zostalem przydzielony, wycofuje sie z Kielc. Trudno przedstac sie przez masy ludzkie uciekajace w poplochu z miast. Piechota, artyleria, kawaleria pomieszana z ludnoscia cywilna tworza jedno wielkie klebowisko. Glodni, zmeczeni, niewyspani, cofamy sie nieustannie w strone Sandomierza.
W okolicy Ostrowa stoi na szosie grupa pan, czestujac nas mlekiem i herbata. Jedna z nich, zlozywszy rece jak do modlitwy, zpojrzala na mnie blagalnym wzrokiem. "Prosze pana, czy to prawda, ze panowie uciekacie? Czy to jest mozliwe, ze nasze wojsko, w ktorym tak wielka nadzieje pokladamy, ucieka? Prosze powiedziec! To nieprawda! Niemozliwe, azeby nasi zolnierze uciekali!"
Spojrzalem w oczy utkwoione we mnie i czekajace odpowiedzi. Nie moglem zdobyc sie na odwage, zeby powiedziec prawde. Skalamalem! Pozegnalem sie szybko, zeby nie widziec utkwionych we mnie zrozpaczonych oczu.
Wleczemy sie dalej. Zolnierze glodni, zmeczeni, ale na duchu nie upadaja. Pod Sandomierzem spotykamy sie z Niemcami. Podpulkownik (nasz dowodca - nazwiska nie pamietam), kilku oficerow i znaczna czesc zolnierzy dostaje sie do niewoli. Obemuje dwodztwo nad reszta wojska. Kompletuje batalion z napotkanych rozbitkow. Idziemy na Rozwadow, Tarnobrzeg, Chelm. Wszedzie spotykamy zolnierzy - rezerwistow w cywilnych ubraniach. Prosze o bron. Chce walczyc, sa zolnierzami.
Spodziewamy sie, ze bedziemy sie bronic za Bugiem. Niestety! Otrzymalismy zdradziecki noz w plecy. Na marne poszlo mestwo polskiego zolnierza. Nad Bugiem spotykamy grupe zolnierzy stojacych kolo duzego ogniska, na ktorym pali sie bron. Nie oddadza jej wrogom! Stoja i patrza oslupialym wzrokiem na place sie karabiny. Wsrod zolnierzy stoi major ze zwieszona glowa. Po policzkach staczaja sie lzy.
Pod Hrubieszowem mjr Marszalek usiluje zorganizowac wojsko do walki. Daremny trud! Inwazja armii sowieckiej unicestwila obrone. Znajdujemy sie pomiedzy dwoma potegami. Po kilkugodzinnych zmaganiach wycofujemy sie. Maszerujemy w kierunku Pulaw. Kilkakrotnie spotykamy sie jeszcze z Niemcami. Urzadzamy zasadzke na patrol motocyklistow i znikamy w lesie. Staralismy sie spelnic swoj obowiazek zolnierski, dopoki to bylo mozliwe. Pod Szydlowcem dwoch zolnierzy rzuca sie na kolumne maszerujacych Niemcow. Zabijaja granatami kilku i sami gina. Woleli smierc niz zycie w niewoli . Kolo Skarzyska rozbrojony juz zolnierz polski podrzyna brzytwom Niemcowi gardlo i pada trafiony kula. I on nie mogl pogodzic sie z niewolniczym jarzmem.
Zatrzymujemy sie w Lupkach Niezabitkowskich. Ogien artyleryjski uswiadamia nas, ze na drugim koncu tej samej wsi kwateruja Niemcy. Ostrzeliwuja pobliski las, w ktorym - wedlug informacji mieszkancow - znajduje sie plk Koz z grupa nierozbrojonego jeszcze wojska.
Trudno wydostac sie ze wsi w mundurkach. musimy przeprawic sie przez Wisle. Nie wiemy, co czeka nas na drugim brzegu rzeki. Moze przywitaja nas pociski wroga. Rozmundurowanie jest nieuniknione.
Nadeszla tragiczna dla zolnierza chwila. Dalem rozkaz, azeby rozdac bron chlopom na wsi, a mundury zmienic na ubrania cywilne. W ciagu krotkiego czasu zniknelo wojsko. Male grupki pouszczaly wies, udajac sie do swych domow. Ja rowniez zamienilam plaszczem na zagrzebna kapote cywilna i ubralem ja na mundur. Szedlem sam, zaden z zolnierzy nie pochodzil z mojej okolicy. Smutna to byla podroz! Nie takiego powrotu spodziewalismy sie wzruszajac na wojne.
Nawet wrogowie nasi musza przyznac, ze podczas kampanii wrzesniowej, tak wsro wojska jak i wsrod calego narodu polskiego, zapal byl ogromny. Zolnierz polski zrobil wszystko, co w tych warunkach bylo mozliwe. Spelnil swoj obowiazek. Zawiodlo tylko dowodztwo. Jednakze zadne inne dowodztwo wojny wygrac nie moglo, wynik jej zostal z gory przesadzony. Zemscil sie na nas bledy popelnione przed wojna.
Jozef Wyrwa, "Pamietniki partyzanta", Oficyna poetow i malarzy , Londyn 1991
W kilka tygodni po zakonczeniu kampanii w Polsce, pulkownik Wermachtu von Xylander analizuje parametry i przebieg dzialan wojennych z punktu widzenia sztabu niemieckiego.
Tuz przed wybuchem wojny w 1939r. mocarstwa nieprzyjazne Rzeszy sadzily, iz uda im sie unstawonwic przeciwko nam jednolity front na wschodzie. Polska, jako nasz zagorzaly przeciwnik, wydawala sie im wymarzonym sprzymierzencem.
Wraz z rozpoczeciem wojny swiatowej w 1914 r. wybor frontu, na ktory Niemcy maja przeniesc glowny wysilek wojenny, byl niejasny. Natomiast w 1939r. sytuacja byla prosta. Niemieckie natracie na Francje natrafiloby na Linie Maginota i z tego powodu zajelo by za wiele czasu. dlatego nalezalo rozpoczac dzialania od naszego przeciwnika na wschodzie. Powoli Polska stawala sie wiec glownym celem naszych operacji. Skoncentrowalismy tam wszystkie sily, oczywiscie oprocz tych, ktore byly absolutnie niezbedne na zachodzie.
Nie lekcewazac wartosci przeciwnika, Fuhrer zdecydowal sie na stanowcze dzialanie, tak aby kampania polska okazala sie sukcesem. Nie moglismy jednakze oprzec sie jedynie liczbnej przewadze nad przeciwnikiem - stan armii polskie oceniano na 1,5 miliona zolnierzy.
... w naszym szkoleniu wojskowym oraz wymuszane traktatem wersalskim ograniczenia ciazyly na sile naszych wojsk. Mimo ogromnych wysilkow zaledwie rozpoczynalismy nadrabianie konsekwencji tych ograniczen. W rozerwie armii niemieckiej bylo jeszcze wiele niewyszkolonych rocznikow. Natomiast dwie niemieckie floty powietrzne znaczenie gorowaly nad samolatami polskimi, ktorych bylo zaledwie 800. Poza tym nasz sprzet byl lepszy i nowoczesniejszy niz sprzet przeciwnika. Przewaga Polaka mial wrazenie, iz goruje pod kazdym wzgledem nad znienawidzonymi Niemcem. Ta butna mentalnosc sprawiala, iz widzialy mu sie smiale inicjatywy. Przesadna narodowa pycha dyktowala mu , od samego poczatku dzialan wojennych, zacieta obrone kazdego skrawka terenu. Spowodwalo to zbyt wielkie rozproszenie sil przeciwnika wzdluz dlugiej lini granicznej. na dodatek na poczatek w gre wchodzily regiony niemieckie, na ktorych utrzymaniu szczegolnie Polsce zalezalo. Byly to Prusy Wschodnie i zachodni okreg przemyslowy Gornego Slaska. Polska opnia publiczna miala jednak na uwadze cele jeszcze bardziej utopijne - marzyla o granicy na Odrze, o decydujacej rozgrywce w Berlinie .... Nie wiadomo na pewno, czy polski Naczelny Wodz, marszalek Smigly-Rydz, dzielil te nadzieje. W kazdym razie jest pewne, ze mial on zbyt wysoka opinie o sobie i oswych wojskach, a takze, iz zlekcewazyl niemcow. Reszta polskich dowodcow, z wojskowego punktu widzenia niedostatecznie wyszkolonych, glosila podobne opinie. byl to ogromny mankament.
Rowniez w Polsce absolutnie nie brano pod uwage braku bezposreniej pomocy ze strony panstw z nia sprzymierzonych. W przeciwnym wypadku Polacy staraliby sie zyskac na czasie i wzmocniliby obrone w rejonach sprzyjajacym temu w sposob naturalny, a wiec w glebi kraju - na liniach wodnych takich jak Narew, Wisla czy San. Ocaliloby to wiele polskich jednostek. W centrum tego obszaru o ograniczonej powierzchni bylyby one w stanie zorganizowac sie na nowo i przejsc do ofensywy. Polska dysponowala przestrzenia tak ogromna, iz bez trudu moglaby sobie pozwolic na wojne tego typu. Trzeba jednak bylo w tym celu wycofwac sie i odac niemcom strefe przygraniczna, a byc moze nawet rejony gornicze i przemysowe. Polakom wydawalo sie to niemozliwe. Marszalek Smigly-Rydz zdecydowal, ze nie odda ani piedzi ziemi. Jego wojska zaly pozycje wzdluz granicy z Niemcami. Taka dyslokacja wojska pochlonela, az do ostatniego, wszystkich polskich zolnierzy, ktorymi na razie dysponowano. Przeszkolenie rezerw wymagalo czasu, a zamoblizowane sily byly zbyt rozproszone. niewlasciwe rozlokowanie wojsk okazalo sie bledem nie do naprawienia. Zaofiarowano wrecz Niemcom mozliwosc decydujacego uderzenia na rociagnietej lini polskiej obrony.
Wali przedluzylyby sie czesciowo az do 17 wrzesnia.Byl to dzien , w ktorym wojska Sowietow przekroczyly wschodnia granice Polski. Znajdowaly sie tam jedynie niedobitki polskich wojsk. Zabraklo awartej armii, ktora moglaby stawic czolo wkraczajacym Rosjanom. Swiadczy to niezbicie, iz - z wojskowego punktu widzenia - interwencja Sowietow nie miala zadnego wplywu na przebieg niemieckich dzialan w Polsce. Natomiast pomiedzy Rzesza a Zwiazkiem Sowieckim rozpoczely sie rokowania, ktore pierwotnie doprowadzily do wyznaczenia lini demarkacyjnej, a nastepnie - do okreslenia do strefy wplywow na terenach bylej Rzeczpospolitej. Linia dzielaca te strefy oparla sie na rzekach Bobr, Narew, Bug i San. Brala ona pod uwage granice etniczne, umieszczajac Bialorusinow i Ukraincow w obrocie Zwiazku Sowieckiego.
Ostatnie walki pomiedzy niemcami i Polakami zakonczyly sie pojawieniu sie Rosjan. W walki te , stoczone wzdluz biegu Wisly, zaangazowanie byly resztki polskich armii. 21 wrzesnia zakonczyla sie ostatnia faza bitwy nad Bzura. 200 000 jencow wpadlo w niemieckie rece. historia wojen nie znala dotychczas bitwy o tak niszczycielskich rozmiarach.
Na liczne niemieckie propozycje poddania miasta, Warszawa opowiada odmownie. By uniknac zbednego przelewu niemieckiej krwi, Fuhrer rozkazal najpierw zgrupowac w okolicach miasta znaczne ilosci ciezkiego sprzetu, dopiero wtedy zaatakowac stolice. Dopiero po tym, jak caly ten sprzet zostal wprowadzony do walki, a asamoloty i artyleria dokonaly olbrzymich zniszczen, komendant miasta skapitulowal 28 wrzesnia. natychmiast potem skapitulowala twierdza Modlin. Aby zdobyc fortyfikacje na Helu, ktorego Polacy bronili jeszcze po upadku Gdyni, do 1 pazdziernika, musiano uczyc bomb i dzial okretowych.
Tak wiec w ciagu miesiaca Polska zostala rzucona na kolana. Po starciu na proch wiekszej czesci wojsk polskicch podczas wojny taktycznej, ktora trwala okolo 18 dni, Panstwo Polskie przestalo istniec i wojna na dwa fronty, tak jak tego chcieli alianci, nie doszlo do skutku.
Znaczenie tego pierwszego zwycieskiego rozdzialu wojny byly dla Rzeszy ogromne. Caly swiat zdal sobie wtedy sprawe, w jaki sposob zachodnie demokracje rzucily swego sprzymierzenca na pastwe losu. Fakt ten o tyle podwyzszal niemiecki prestiz, o ile obnizal autorytet naszych francusko-angielskich przeciwnikow., Poza tym armia niemiecka nauczyla sie wielu rzeczy , co dalo jej mozliwosc wyciagniecia z kompanii polskiej korzystnych doswiadczen. Poczula ona wtedy rosnaca pewnosc siebie. Stosunkowo mala ilosc strat w ludziach zwiekszyla jej zaufanie w jakosc otrzymanego szkolenia. W momencie rozpoczecia kazdej wojny, gorace pragnienie zwyciestwa jest w pelni uzasadnione. tym razem jednak zwyciestwa jest w pelni uzasadnione. tym razem jednak zwyciestwo to bylo wyjatkowo wspaniale.
Plk von Xylander "Kompania polska", dwutygodnik "Signal" 1940 r.
We wrzesniu 1939 r. Freanciszek Wnkiewicz sluzyl w 19 pulku piechoty. Byly urzednik kolejowy niewielkiej stacyjki na krancacch poludniowo - wschodniej Polski stanal na pierwszej linii walki z wrogiem.
Szlismy w milczeniu , kazdy zajety wlasnymi myslami. Ja marzylem o tym, ze po znalezieniu sie Warszawie zostane opatrzony, a moze nawet otrzymam urlop. chodzilo tylko o przedostanie sie za Wisle, a potem wszystko juz ulozy sie pomyslnie. Byle tylko nie wytropilo nas lotnictwo, matrwilem sie , pragnac , aby jak najpredzej zapadla zbawcza noc.
Wciaz mijalismy jakies laski, przecinalismy piaszczyste trakty. Od czasu do czasu dostrzegalismy sylwetki ludzkie, ktore przeskakujac od zaslony terenowej do zaslony terenowej do zaslony, zdazaly w tym samym co i my kierunku. Coraz czesciej wzdluz naszej trasy walal sie sprzet wojskowy. czescie oporzadzenia, rozsypane naboje, porzucone maski gazowe - slowem wszystko, co bylo zbytecznym blastem dla uchodzacych, lezalo jak niepotrzebne smiecie. Porzucona bron byla po wiekszej czesci rozmyslnie zniszczona, w karabinkach maszynowych brakowalo zamkow, a karabiny piechoty mialy potrzaskany kolby. Uciekajacy nie chcieli porzucic zdatnego do uzytku oreza, pozostawiali kupe bezuzytecznego zelastwa.
Obliczylem, ile to tysiecy , ba , setek tysiecy zlotych poniewieralo sie tutaj. Zal sciskal mi serce na widok zmarnowanego sprzetu. Patrzylem, czy nie znajde rzeczy mi potrzebnych , jak menazka, furazerka, a moze i lornetka. Od samych Sannik szedlem z gola glowa, dopiero gdzies w lesie podnioslem helm. Tych przedmiotow jednak nie bylo. Lornetki nawet moj towarzysz nie mial. Przechodzac obok zniszczonego dzialka, potknalem sie o lezacy na ziemi przyrzad celowniczy. Mogl on od biedy sluzyc za lornetke. Przymruzywszy jedno oko widzialo sie przez ten instrument jak przez szkla lornetki. Gdzies na horyzoncie poruszaly sie kolumny wojsk. Nasi czy Niemcy? Ustawiwszy odpowiednio moje zdobywcze szkla, rozpoznalem , ze byly to nasze oddzialy. Smialo ruszylismy ku nim, by jak najpredzej znalexc sie wsrod swoich.
Bylo tego wojska kilka kompanii, zlozonych z zolnierzy wszystkich broni i sluzb, poczawszy od kawalerii, a skonczywszy na taborytach. Wszyscy dazyli w kierunku Warszawy. Bez zadnych ceremonii i pytan dolaczylismy do nich. nikt nie zainteresowal sie nami. Takich jak my samotnikow przylaczalo sie coraz wiecej. Oddzialy posuwaly sie w miulczeniu. Tylko buty zolnierskie skrzypialy na piachu, czasem brzeknal orez lub parsnal kon. Po ludziach, jak i po zwierzetach znac bylo znuzenie , rozmow prawie sie nie slyszalo. Wisiala nad nami posepna cisza, jaka towarzyszy pobitym i bedacym w odwrocie armiom.
Milczace szeregi maszerowaly wolno do celi, ktorym byla stolica Polski. Tam ciagnely ze wszystkich stron rozbite dywizje, ropierzchajace sie na dzien przed nieprzyjacielskim lotnictwem i zbierjace sie przed oslona nocy. Drogi byly osadzone przez nieprzyjaciela, totez odzialy szly na przelaj, pokonujac naturalne przeszkody i, coraz czesciej, nieprzyjacielskie zapory. Nierzadko trzeba bylo przekradac sie przez liczniejsze sily nieprzyjaciela lub nawet przebijac sie. Ci, ktorzy zostali ranni lub byli zanadto wyczerpani, azeby kontynuowac marsz, zostawiali; potem szli do niewoli lub umierali od ran, ktorych nie bylo komu opatrzyc.
Franciszek Wankiewicz "Wrzesien podchorazego", MON 1985
Przyszly dowodca Armii Krajowej, Tadeusz Bor- Komorowski, walczyl w kampanii wrzesniowej w stopniu pulkownika.
Pewnego poranku, gdy doraznie zorganizowana brygada kawalerii po licznych szczeliwych walkach z Niemcami zblizala sie ku Wieprzowi na poludnie od Krasnobrodu, jeden z zolnierzy zameldowal mi, ze jakis uchodzca , rzekomo czlonek domu cywilnego Prezydenta Rzeczpospolitej , chce koniecznie rozmowic sie z dowodca oddzialu w pilnej sprawie. Pojechalem na wskazane miejsce.
-Jestem urzednikiem kancelarii cywilnej Prezydenta - oswiadczyl nieznajomy - mam przy sobie wieksza sume pieniedzy publicznych. Pragne ja komu przekazac. Wolabym, aby to byla wladza wojskowa. Czy pan pulkownik zechcialby ja przyjac i pokwitowac?
-Dlaczego mam brac pieniadze nalezace do Skarbu? O co panu wlasciwie chodzi?
-Stracilem lacznosc ze swoim szefem i jestem w tej chwili zwyklym uchodzca. Porozumienie Rosjan z Niemcami odbiera nam wszelkie nadzieje, jestem jednak przekonany, ze walka bedzie trwala nadal. Dlatego chcialbym te pieniadze przekazywac jakiemus oficerowi.
-co za porozumienie Rosjan z Niemcami? - zapytalem.
-Jak to, nie slyszal pan? Rosjanie najechali kraj, aby pomoc Hitlerowi. W tej chwili sa prawdopodobne we Lwoweie. Jest to nowy rozbior Polski.
-Kto to panu mowil? To sa plotki szerzace panike. nie ma pan prawa ich powtarzac.
W odpowiedzi nieznajomy otworzyl teczke. Wyjal z niej kartke pisma maszynowego i podal mi ja bez slowa. Byl to tekst komunikatu niemiecko-sowieckiego z dnia 18 wrzesnia 1939 r. o wspoldzialaniu wojskowym na terenie Polski.
Przez chwile zastanawialem sie, czy nie mam przypadkiem do czynienia z jakims czlonkiem niemieckiej piatej kolumny, ktora siejac defetystycznyczne pogloski, staraly sie zdemoralizowac nasze szeregi. Papiery przybysza mowily jednak sameza siebie. Watpliwosci moje sie rozwialy. Przypomnialem sobie natomiast, ze wojsko nasze jest bez pieniedzy. Zdecydowalem sie wobec tego wziac plik banktotow wartosci 36 000 zlotych.
Wobec zdradzieckiego uderzenia Moskali od wschodu, nie pozostalo nam nic innego, jak przedzierac sie ku granicy wegierskiej.
Nad Wieprzem natrafilismy na silna obsade Niemcow. Oddzialy nasze przeszly do natarcia, ktore poczatkowo rozwijalo sie pomyslnie. Ale zanim zdolalismy sie przebic, nieprzyjaciel zdazyl pospiesznie sciagnac zmotoryzowane jednostki, ktorymi uderzyl na nasze skrzydlo i tyly. Wywiazala sie wielogodzinna zacieta walka. Nasi, mimo ciezkich strat , nacierali z nieslabnacym uporem, by tylko przebic sie przez linie niemieckie. Ale pod wieczor stalo sie rzecz jasna, ze wyczepani i zdziesiatkowani w uporczywej calodziennej walce nie zdolamy sie przedrzec. Bylismy otoczeni przez przewazajace sily wroga, ktorego okladajacy nas pierscien zaciesnial sie coraz bardziej.
Tadeusz Bor-Komorowski "Armia podziemna", Bellona, Warszawa 1994
Reakcje Zachodu
21 wrzesnia 1939 - port w Gdyni staje sie Gotenhafen
22 wrzesnia 1939 - Sowieci przekazuja Niemcom Brzesc i Bialystok
22 wrzesnia 1939 - ustanowienie niemiecko-radzieckiej linii demarkacyjnej
22 wrzesnia 1939 - Armia Czerwona przejmuje Lwow
W dniu 3 wrzesnia 1939 r. Wielka Brytania, a za jej przykladem Francja wypowiedzialy wojne III Rzeszy. Wywola to zrozumialy entuzjazm mieszkancow Rzeczpospolitej. Coz z tego, kiedy tak goraco oczekiwanie uderzenie na Rzesze nie nadejdzie. W pierwszej polowie wrzesnia, na tajnej naradzie, dowodztwo alianckie postanowi, ze nie podejmie zadnych dzialan na froncie wschodnim.
Jacques Benoist-mechin, autor pomnikowe "Historii armii niemieckiej" i pozniejszy kolaborant, jest jedna z najbardziej kontrowejsyjnych postaci w polityce francuskiej. Oto jego spojrzenie na nastroje panujace we Francji we wrzesniu 1939r.
"Wracajac do Paryza pojachalem samochodem przez cale Niemcy, od Szczecina po Akwizgran. Ujrzalem milczacy narod, blade lecz zdecydowane twarze i bezwzgledna dyscypline. Ujrzalem wioski, ktore pobor calkowiceie wlyludnil z mlodziezy, tak jakby armia zaczela juz wszystko wysysac. Wzdluz szos zamykano coraz wiecej stacji benzynowych, wywieszajac na drzwiach tabliczki "Nur fur Militarwagen" - tylko dla pojazdow wojskowych. Poczulem jak powoli lecz nieodwolanie podrywal sie do zycia fantastyczny moloch wojny.
Wszystkie te obrazy stoja mi przed oczyma. Wiem, iz niczego nie dowodza. Spiski, konfederacje, wszystko to zawsze odbywa sie w tajemnicy, nic nie dociera na powierzchnie. Wystarczy jednak pomyslec troche i od razu narzuca sie wniosek, ize w sierpniu 1939 r. powstanie w Niemczech bylo materialnie i moralnie nie pomyslenia.
Po pierwsze, ktozby je wzniecil? Komunisci? Nawet nie wazyliby sie, teraz, kiedy pakt niemiecko-sowiecki zostal juz podpisany. Po pierwsze - to by im sie nie udalo. A Stalin i tak nie dopuscilby do tego , co byloby przekresleniem jego polityki. A reakcyjni generlowie? Niemiecko-radziecki traktat zamiotl ich ostatnie nadzieje. Jakze zreszta obrociliby sie oni przeciwko czlowiekowi, ktory przywrocil im armie i ktory prowadzi ich do wojny w mozliwie jak najlepszych warunkach - to znaczy okrazajacych Polske ze wszystkich stron - zanim jeszcze padnie pierwszy strzal.
Narod? Przewedrowalem przez caly ten narod, od Baltyku do Renu, nie kryjac mej narodowosci. nigdzie i nigdy nie padlo zadne slowo wrogie Francji, nie rozlegla sie zadna wojownicza piesc. Jednak nigdzie i nigdy nie slyszalem tez najmniejszej krytyki rezimu. Bo iktoz osmielilby sprzeciwic sie Hitlerowi w momencie , gdy ten stara sie odzyskac Gdansk i Korytarz? Nigdy wczesniej opinia publiczna nie byla bardziej zgodna. Nawet w apogeum republiki Weimarskiej, opinia ta nigdy nie pogodzila sie z pocwiartowaniem Niemiec. No wiec kto? [...]
Poborowi przybywaja na dziedziniec koszar malymi grupkami. Pochodza najczesciej z okolicznych wiosek. Ciezar tobollkow i kartonowych walizek zgina ich na dwoje. spod rynsztunku wystaja najczesciej gasiorki czerrwonego wina, flaszki gorzalki, dlugasne kielbasy i sery o drgajacym fetorze. Wygladaja raczej na przestraszonych, naburmuszonych i nieufnych. Pociagaja po podworcu kwatery spojrzeniem tak ponurym, jakby bylo to ich wlasne pole, ktore wlasnie spladrowal grad. Najsmielsi czlapia prosto do kuchni, by zapytac o "cos do zarcia". Jest to dla nich bezsprzeczny priorytet. Niestety, zaopatrzenie jeszcze nie dotarlo. Udaje im sie zdobyc jedynie pajdy suchego chleba. Chaotycznie rozlaza sie po pokojach. Ztobolkow powoli wynurzaja sie zapasy. Wokol drewnianych stolow poborowi improwizuja wiejski posilek.
Czerwone wino poprawia humor. Rozwijaja sie jezyki.
-Ty! Ty z miasta, powiedz, co jest grane - mowi do mnie siedzacy naprzeciwko rudzielec o krzaczastych brwiach i sztywnych jak swinska szczecina wasach. Ty pewnie wiesz, o co tu chodzi. nic z tego nie rozumiemy.
Na Paryz mowia ppo prostu "Miasto" - Urbs - zupelnie jak rzymski plebs. W tym pytaniu zawiera sie cala genetyczna nieufnosc wiesniaka dla mieszczucha. No i coz ja im moge wytlumaczyc?
-Wiesz, gdzie to jest, ten Gdansk?
Musze cos odpowiedziec, inaczej strace twarz.
- W glebi Korytarza.
Wytrzeszczaja galy.
-W glebi korytarza? Ale obciach! I tak wiemy: o zadupie swiata ...
-Jak to ludojady chca, bysmy umierali za jakis Gdansk, to niech sie wypchaja! My sie nie formalizujemy, mowi jeden z nich tonem wyborczego mitingu. Zdaje sobie sprawe ze skutkow glosnego artykulu Marcela Deata "Czy mamy umierac za gdansk?". [...]
Mysle o tej nocy w Korytarzu, gdy wracalem z prsegrzebu marszalka Hindenburga. Po obu stronach naszego pociagu zebral sie tlum. Tysiace pochodni jak sztylety przecinaly ciemnosc. Kobiety wyciagnely ku nam ramiona jeczac: "chcemy wrocic do Rzeszy!". Bylo to piec lat temu. Od tamtej chwili wiedzialem, ze jesli ma wybuchnac nowa wojna, zacznie sie ona wlasnie tutaj. Nie pomylilem sie.
Jacques Benoist-Mechin "A l'epreuve du temps", tom I 1905-1940, Juliard, Paryz 1989
Urywki z dziennika Pierre'a Drieu La Rochellle, prawicowegopisarza i przyszlego kolaboranta, ktory przed samobojcza smiercia przyjmie ideologie komunizmu, swiadcza o odmiennych niz polskie realiach Francji.
9 wrzesniach 1939 r. Pisze, poniewaz nie dzieje sie nic. Ani nie zaatakowalismy Wloch, ani nie pospieszlismy sie pomoca Polsce. Po raz kolejny "demokracje" przegapily ostrzezeniie. niechybnie po raz ostatni. Mysle, ze Europa wystarczajaco dojrzala, wpaszw paszcze hitreroskiej hegemonii. [...]
Zalozymy ze to my zwyciezymy. Co zrobimy wtedy z 80 milionami Niemcow? Otworzymy Imperium Austriackie? Wielka Polske?
Atmosfera pogarsza sie. Ludzie rozmyslaja nad sprawa Polska. Moa doradczyni, Szwajcarka, chce uciekac. Moja sprzataczka , z Luksemburga, nie wie , gdzie sie podziac. Szczury. [...]
Ta wojnaprzedstawia sie wyjotkowo zle. Jedyne, co Francja moze teraz zrobic, to polec w walce. Nasze zwyciestwo bylo zalosne.
Ani Francja, ani Anglia nie zrodzily idei wystarczajaco zywotnych, aby na nich odbudowac Europe. Ich elity byly zbyt slabe , aby nadac ksztalt w Genewie, aby stworzyc cos zdrowego i silnego. Teraz jeszcze mowia o przywroceniu Czechoslowacji, Polski .... Te panstwa znacza jednak za malo w porownaniu z Niemcami czy Rosja. Potwierdza sie to wlasnie teraz, wlasciwie juz ktorys raz z rzedu.
Pierre Drieu La Rochelle, "Dziennik 1939-1945", Gallimard, Paryz 1992
Westerplatte - 7 dni piekla
26 wrzesnia 1939 - utworzenie konspiracyjnej "Sluzby Zwyciestwu Polski"
27 wrzesnia 1939 - ZHP przechodzido konspiracji
28 wrzesnia 1939 - podpisanie niemiecko-radzieckiego traktatu "o granicach i przyjazni"
Pierwsza ofiara hitlerowskiego ataku padla skladnica tranzytowa na Westerplatte. 1 wrzesnia 1939 r. o godz 4.45 przybyly z " kurtuazyjna wizyta" niemiecki krazownik "schleswig-Holstein" otworzyl nan ogien od strony kanalu portowego. Liczaca okolo 200 osob zaloga przez caly tydzien bronic sie przed zmasowanymi atakami bombowymi, ostrzalem artyleryjskim i natarciami piechoty.
Do zalogi Wasterplatte starannie dobierano ludzi. Kierowano tam przede wszystkim zolnierzy doskonale wyszkolonych i bez zobowiazan rodzinnych. Wsrod nich znajdowal sie Eugeniusz Grabski.
Otworzylem rozkaz od dowodcy - plk. Tadeusz Zyborskiego, zeby wraz z szescioma ludzmi zameldowac sie w Gdyni, w II Batalionie Morskim. 23 lipca 1939 roku znalazlem sie w pociagu. [...] Dopiero w Gdyni, i to po kilku dniach, dowiadujemy sie, ze mamy uzupelnic zaloge do tego skrawka Rzeczpospolitej. Na razie - laba. Korzystamy ze slonca i morza, ktore w wiekszosci zobaczylismy pierwszy raz w zyciu. Na Westerplatte doplywamy holownikiem, wieczorem. Nastpnego dnia melduje sie u komendata Wojskowej Skladnicy Tranzytowej - mjr. Henryka Sucharskiego. Rozmowa krotka i rzeczowa. Slowo wojna pada jedynie w kontekscie - jesli ... ? Mam sie zajac armata kal. 75, ktora udalo sie na teren skladnicy wczesniej przemycic. sprawdzic wszystko, przygotowac stanowiska ogniowe, oznaczyc na szkicu przypuszczalne cele ...
Wybralem takie stanowisko. Ale to byl poczatek roboty. Wszystkie prace ziemne zwiazane z przygotowaniemstanowiska ogniowego i budowa schronow -amunicyjnego i obslugi, przeprowadzalismy wylacznie noca. Do tego w taki sposob, zeby niepowolane oczy nie mogly zauwazyc czegos podejrzanego. Otaczajacy teren skladnicy mur (wysokosci dwoch metrow) sluzyl za parawan, ale z wyzszych budynkow porotowych po drugiej stronie kanalu mozna bylo ewentualnie cos u nas wypatrzyc. Ze niewiele, okazalo sie pozniej, na nasze szczescie. Dodam, ze przygotowalismy nawet "trasy" dla naszych pociskow. Od stanowiska w kierunku przyszlych celow usuwalismy przeszkadzajace galezie, ba - nawet drzewa. Aby przelatujace pociski nie eksplodowaly, a odlamki nie razily swoich. Martwilo nas co innego. Czy armata, ktorej wczesniej nie mozna bylo wyprobowac, nie rozleci sie? ...
Zdawalismy sobie sprawe, ze na wypadek dzialan wojennych - bez wsparcia z zewnatrz - mamy nikle szanse na utrzymanie tych stanowisk. Ale czasu na rozmyslania nie bylo. Bo noca praca, potem troche snu i czas wypelniony podnoszeniem gotowosci bojowej. tak na dobre wojna zapachnialo 25 sierpnia. A wiec w dniu przybycia z "kurtuazyjna" wizyta pancernika Schlswig-Holstein. Zatrzymal sie na wysokosci wartowni numer 2. Poczulismy sie jak zajac osaczony przez nagonke ... Na jego uzbrojeniu m. in.: cztery dziala kalibru 280 mm i dziesiec kalibru 150 mm ... Po 24 godzinach zostal odholowany za Zakret Pieciu Gwizdkow.
30 sierpnia. Przezskore cujemy, ze wojna to sprawa godzin, chyba nie dni. Odwiedzil sklad nice pplk Wicenty Sobocinski, szef wydzialu wojskowego Komisariatu Generalnego. Zwiekszyl czas obrony Wasterplatte z 6 do 12 godzin .. Port pustoszal, zamilkly skrzypiace dzwigi.
-Zaraz po apelu przenieslismy z magazynu w koszarach na stanowisko ogniowe 60 pociskow i tylez zapalnikow. Sluzba patrolowa wypadla mi miedzy 24 a 2 nad ranem. Zdjalem tylko buty. nie wiem, ile spalem. Pol godziny, godzine. Budzi mnie wibrujaca uszy detonacja i huk dzial pancernika. W koszarach od broni maszynowej poszly szyby. Wojna! Byla godzina 4.45. Poczatek piekla. nie dalismy sie zaskoczyc. Pod celnym ogniem broni maszynowej Polakow nie udaje sie niemcom wykurzyc naszych z placowki "Prom" .Wlaczyly sie do akcji mozdzierze. Na przedpolu tej placowki zalegnie na zawsze 80 Niemcow.
Wytaczamy dzialo z garazu. byle szybciej dopchac je na stanowisko ogniowe. Niemieckie cekaemy nie beda przeszkoda. Droga miedzy drzewa , tak latwo to nie szlo, "doturlalismy" nasza armate. Pierwszy pocisk oddajemy w kierunku zarzadu portu. Pudlo. Uspokajam zaloge. Armata musi sie osadzic. Drugi - na tych samych namiarach - idealnie w celu. Karabin maszynowy w okienku latarni morskiej nie bedzie juz nekal kolegow z placowki "Przystan". I tak, daje slowo, tak jak na cwiczeniach, bralismy cel za celem, okno za oknem, po drugiej stronie kanalu. Gasilismy bron maszynowa wroga niczym swiece w kosciele, kapturkiem na dlugim kiju. Ppor. Zdzislaw Kregielski, dowodca placowki "Przystan", poprzez st. strzelca Jozefa Mace, sle nam podziekowaniem za skuteczne wsparcie ogniowe i zniszczenie tych zadel wroga. Wyrazy uznania przekazuje dzialonowi komendant Westerplatte, major Sucharski. Z ta wiescia dotarl do naszych stanowisk por. Stefan Grodecki. Otrzymujemy pochwale za "precyzyjna robote" i rozkaz, by oszczedzac amunicje. W lufie tkwi juz 29 pocisk ...
Dobra robote polskich artylerzystow spostrzegal takze ... niemiecki obserwator kierujacy ogniem pancernika. Podeslal dwa "kuferki" o wadze 330 kg kazdy!
Do dzis nie mam pojecia, jak nam sie udalo przezyc ostrzal z tego kolosa. Pierwszy pocisk lamie brzoze, pod ktora jest nasze stanowisko. Odlamki sypia sie jak grad , ale nikt nie oberwal. Drugi natomiast rozbija dzialo. Upadl pod lewym kolem, szarpie tarcze, niszczy przyrzady celownicze. Urywany, klujacy w oczy blysk, potworny huk, straszliwy bol w uszach. Podmuch eksplozji zwala nas z nog. Kladzie pokotem , jak huragan lany zboza. Sekundy plelnego otepienia. Zdarzylismy schowac sie jeszcze do schronu. tu przeczekujemy nawale. Zrywa ziemie, darn, blachy. Zycie zwiedzieczamy trzem warstwom ulozonych pni. A to byla dopiero godzina 8, moze 8:30 ...
O starcie dziala za,eldowalem majorowi Sucharskiemu. Otrzymujemy dorazne zadanie - chowany poleglego st. strz. Stefana Jezierskiego z wartowni nr 1. Zajmuje nastepnie, ze swoimi ludzmi i erkaemem, stanowisko w oknie koszar. trzy dalsze niemieckie natarcia na nasze wartownie i placowki zalamuja sie . Mamy zabitych i wielu rannych.
Noc mija w miare spokojnie. "Karauzela zniszczenia" risza 2 wrzesnia, pare minut po piatej. Oprocz pancernika ostrzeliwuja Westerplatte ze Stogow, Oliwy, a takze i inne okrety z morza. Dwa natarcia wroga zalamuja sie. nad Westerplatte pojawiaja sie samoloty rozpoznawcze, pluja z broni pokladowej. Na bombardowanie przyjdzie niedlugo poczekac . Po godzinie 17 - taniec bomb. Oklada nas nimi 47 sztukasowe. Piecsetka trafia w wartownie nr 5. Masakra. Trzy bomby trafiaja w budynek koszarowy. Mamy szczescie. Stropy nie puscily do piwnic. Ginie kapral Jakubiak. Wieczorem pale, na polecenie majora, tajne akta i dokumenty. Wynosze tez z piwnic pozostala amunicje do dziala, mozdzierzy, skrzynki z materialami wybuchowymi. Przenosimy to wszystko do lasu. W nastepnych dniach zajmuje najpierw stanowisko w rejonie wartowni nr 5 , a nastepnie w rejonie dawnej placowki "Elektrownia".
Jan Szatsznajder "drogi do Polski", Presstrust, Wroclaw 1991
Bolszewicy!
25 wrzesnia 1939 - calodzienne bombardowanie Warszawy
28 wrzesnia 1939 - Armia Czerwona przejmuje Przemysl
28 wrzesnia 1939 - podpisanie kapitulacji Warszawy
29 wrzesnia 1939 - kapitulacja twierdzy Modlin
Dnia 17 wrzesnia 1939 r. o swicie naczelny Wodz Edward Smigly-Rydz otrzymal od plk. Kotarby meldunek o wkroczeniu Armii Czerwonej na wschodnie tereny Rzeczpospolitej. stalo sie to, czego Polska obawiala sie, a w co nie chciala uwierzyc. Zdezorientowane Naczelne Dowodztwo wyda pamietny i niezrozumialy rozkaz: "Z bolszewikami nie walczyc".
Pamietnik Zbigniewa Stasiaka zawiera wspomnienia z przezyc wojennych na ziemi wilensko - nowogrodzkiej. Zanim autor stanie sie szesnatoletnim partezantem AK - "Gwozdziem" ...
Nadszedl pamietny dzien 17 IX 1939 r. . W tym dniu wracalem rano z pola, gdzie odprowaszalem bydlo na pastwisko. Ranek byl pochmurny i dosyc chlodny. Rosa skrzyla sie na trawie. Raptem uslyszalem daleki warkot silnikow lotniczych. Stanlaem i zaczalem przygladac sie nadlatujacej trojce samolotow. Lecialy na bardzo niskim pulapie. Bylem pewny, ze sa to niemieckie i ze jest to nalotna pobliska stacje kolejowa Bohdanow.
W miedzyczasie lecace samloty z nisamowitym wyciem przelecialy nisko nad ziemia. Spojrzalem na nie i z wrazenia oniemialem. Na kadlubach przelatujacych maszyn ujrzalem czerwone gwiazdy. Juz ze szkoly wiedzialem, ze akie oznakowania maja samoloty sowieckie. W pierwszej chwili myslalem, ze ta trojka samolotow po prostu zboczyla z kursu i zabladzila, poniewaz do granicy panstwowej polsko - sowieckiej od naszej miejscowosci nie bylo daleko, no bo co maja do szukania samoloty panstwa, z ktorym nie bylismy w stanie wojny.
Skierowalem swoje kroki do domu, azby poinformowac dziadka, co mi sie przydazylo wiedziec, ale jeszcze nie doszedlem na miejsce, jak powietrze zadrgalo hukiem silnikow przelatujacych ze wschodu na zachod samolotow. Lecieli nisko nad ziemia, ogromne szesciomotorowe bombowce z czerwonymi gwiazdami na skrzydlach i kadlubach.
Po przejsciu do domu ujrzalem, ze dziadek i reszta domownikow stoja na podworku wpatrzeni w przelatujace maszyny i uslyszalem komentarz dziadka: "Rosjanie ida nam na pomoc, poniewarz faszyzm jest smiertelnym wrogiem komunizmu".
Po przelocie eskadr bojowych sowieckich samolotow nastala cisza. Tak trwalo do obiadu. Po poludniu przyszedl do nas sasiad, ktory oznajmil , ze pobliska szosa laczaca stacje kolejowa Bohdanow oraz miasteczko Wiszniewo z miastem powiatowym Wolozyn jest zatloczona wojskiem armii sowieckiej. Wojsko to przewala sie na zachod. Pobieglem do tej szosy, ktora byla odalona od naszego gospodarstwa o 1,5 km. Faktycznie, ujrzalem droge zatloczona roznego rodzaju pojazdami wojskowymi, ktore parly na zachod.
Spostrzeglem stojaca na poboczu ciezarowke z zolnierzami sowieckimi, ktorzy rozdajac ulotki rozmawiali z miejscowa ludnoscia. Wcisnalem sie w krag ludzi otaczajacych te ciezarowke, azeby posluchac, o czym dyskutuja, poniewaz jako mieszkaniec wschodnich kresow jezyk rosyjski doskonale rozumialem.
Uslyszalem, jak zolnierze tlumacza zebranym tam ludziom, ze Stalin wydal rozkaz wojskom Robotniczo-Chlopskiej Armii Czerwonej, azeby wkroczyla na wschodznie tereny polskie, ktore faktycznie nigdy nie byly polskimi, a bialoruskimi i ukrainskimi, ze oni przyszli tu po to, azeby wyzwolic miejscowa ludnosc od polskich panow i burzujow, ktorzy znecali sie nad ludnoscia, ze z poslka jako panstwem raz na zawsze koniec. Slyszac te wypowiedzi oniemialem. Tak wyglada pomoc o ktorej dziadek opowiadal.
Zbigniew Stasiak "Wspominienia wojenne", maszynopis
na kartkach szkolnego brulionu, dzien po dniu, Czeslaw Gajek zapisal swe przezycia i osobiste spostrzezenia. Okrutne chwile widziane oczami kilkunastoletniego chlopca.
"18 wrzesnia 1939 r. - poniedzialek. Rano mgla. Dzien pogodny. Rozeszly siee dzis pogloski, jakoby armia bolszewicka napadla na Polske. Rozni roznie tlumacza. Jedni mowia , ze Polska ustepuje Bolszewikom Ukraine Zachodnia az do Bugu, w zamian Rosja zobowiazuje sie pomoc Polsce. Inaczej znowu, a przewaznie Ukraincy twierdza, ze Polski juz nie ma. Mowia krotko - "Stalin wzial swoje, Hitler wzial swoje i Polska ma swoje". Jestem bardzo ciekaw, skad te wszystkie wiadomosci. Radia juz nikomu nie wolno sluchac, takie jest zarzadzenie policji. Aparaty wszycy musieli zdac.
Przez Fusow przechodzilo kilku zolnierzy polskich, ktorzy, jak mowili, ida do frontu. Pulk zastal rozbity i teraz ida do Kowla i tam podobno beda znowu sformowani. Opowiadali rozmaite, wprost nieprawdopodobne rzeczy. Jedni mowili, ze byli juz w niewoli niemieckiej i stamtad w fantastyczny sposob uciekli. Mowli jakos niejasno, wykrecali sie, a najlepiej sie czuli, gdy ich nikt o nic nie pytal. Moim zdaniem byli to poprostu dezerterzy , oczywiscie Ukraincy, z frontu. Naleza do tych, co karabin rzuca w bloto i mowiac: "za kogo i po co mamy walczyc" ruszaja do domu. mozna by ich bylo wylegimitowac, ale przez kogo? Tu jest Wolyn, gdzie policja, gdzie zandarmeria? To samowolne wedrowki zolnierzy swiadcza o "doskonalej" dyscyplinie i dwowodztwie, ktore nie panuje.
Wieczorem, przy kolacji, wbiegl nagle zdyszany, lecz z twarza niezmiernie usmiechnieta, bratanek naszego chadziaja Alfa. Juz na progu krzyknal -"Polski juz nie ma!".
Tak mnie o unioslo, ze chcialem skoczyc do niego i cos zrobic temu lotrowi, lecz ostatnim wysilkiem opanowalem sie i tylko rzeklem dosc obojetnie - "Skad ta glupia wiadomosc?". Na to ten pokazuje mi, jak on to nazwal "ukaz" rzucony przez samolot sowiecki. Znalazl i przyniosl go wlasnie jeden z tych wedrownych zolnierzy. Byla ulotka pisana w jezyku rosyjskim, czy moze ukrainskim. nie moglem oczywiscie jej przeczytac, gdy nie znam alfabetu rosyjskiego. Alfa udawal, ze umie ja czytac, a przynajmniej ja rozumie i zapewnial mnie i siostry, ze "stoi" tam napisana mowa komisarza spraw zagranicznych ZSRR Molotowa. Mowi w niej, ze w celu zaprowadzenia ladu i porzadku oraz dania bezpieczenstwa Ukraincom, Rusinom i Bialorusinom, armia sowiecka przekroczyla dnia 17 wrzesnia 1939 r. granice Polski. Ukraincy, szczegolnie mlodzi, raduja sie, bo starzy znajac bolszewikow z roku 1920 nawet placza. alfa twierdzil, ze juz dzisiaj na wojtostwie na Podbereziu nie pozdrawiano "Dzien dobry", tylko po rosyjsku "Zdrastwujcie". Nie moglem z nim wiele sie upierac , bo nie mialem zadnych dowodow, ze to wszystko jest nieprawda, chociaz sam nie chce wierzyc, ze tak juz szybko, a co gorsza, tak haniebnie i sromotnie mialaby zakonczyc sie wojna polsko-niemiecka.
Dlugo trwalo, zanim tej nocy usnalem. Rozmaite mysli spokoju nie dawaly, jakis glosy ciagle mi szeptal, dreczyl: "Spisz juz w Rosji, spisz w Bolszewii".
Czeslaw Gagajek "Dziennik gimnazjalisty", maszynopis
Serce kraju
30 wrzesnia 1939 - powstanie rzadu Rzeczpospolitej w Paryzu
2 pazdziernika 1939 - kapitualacja Rejonu Umocnionego hel
5 pazdziernika 1939 -kapitulacja SGO "Polesie"
5 pazdziernika 1939 -hitler przyjmuje w Warszawie defilade Wermachtu
Dnia 8 wrzesnia 1939 r. Radio Berlin podalo wiadomosc, ze Warszawa padla. Tymczasem w nastepnych dniach ataki niemieckiej 4. Dywizji Pancernej zakonczyly sie niepowodzeniem. Obrona stolicy, ktorej dowodztwo wojskowe powierzono gen. dyw. januszowi Rommlowi, a cywilne - Prezydentowi Warszawy, Stefanowi Starzynskiemu trwac bedzie do 27 wrzesnia ...
Noc na Dworcu Wschodnim. Janusz Rakowski, Dyrektor Gabinetu Ministerstwa Skarbu, relacjonuje atmosfere paniki i zamieszania panujaca wsrod ludnosci stolicy we wrzesniu 1939 r.
Na godzine 24- ta wyznaczanow Ministerstwie zbiorke wszystkich odjezdzajacych urzednikow i ich rodzin. Taksowki w Warszawie nieczynne z powodu braku benzyny w pompach; z trudem tylko zdobyc jeszcze mozna konna dorozke. Na szczescie udalo mi sie rano pozyskac 10 litrow benzyny, moge wiec pojechac po rodzine.
W domu zastaje oczywiscie lament kobiet, ale walizki juz spoakowane. Jednym rzutem oka oceniam, ze zona, ktora w takich sytuacjach nie traci glowy, zdazyla wykonac swoje zdanie. Syn moj dumnie paraduje w mundurku dziewiecioletniego "wilczka" z zielonego-zolta opaska OPL na ramieniu i przymierza wypchany plecak, ktory kupilem mu pare tygodni temu, na pewno nie z mysla, ze potrzebny bedzie do ewakuacji. Nie zdaje sobie zupelnie sprawy z tego, co go czeka.
Doznaje na moment przykrego uczucia na widok tego rozgardiaszu w mieszkaniu, tych popakowanych waliz, tych bladych , zmeczonych bliskich twarzy, ktorych moze juz nigdy nie zobacze, ale nie ma czasu na roztkliwanie sie. Inaczej byc nie moze - trzeba sie rozstac. Niemal na sile pakuje zone, syna, tesciowa i walizki do malego Opla i wracam do ministerstwa na Rymarska. Tam okazuje sie , ze abralo sie zaledwie kilkanascie osob. Nie mozna znalexc nawet konnych dorozek. Niektorzy przychodza na piechote w letnich plaszczach, z niewielkimi walizkami. O zebraniu poscieli oczywiscie mowy nie ma.
Dowiaduje sie , ze pociag przeznaczony dla Ministerstwa Skarbu ma odejsc z opoznieniem, czekamy wiec blisko poltorej godziny. Sytuacja jednak niewiele plepsza sie - urzednikow z rodzinami nadal niewielu. Czesc udala sie bezposrednio na dworzec. Z jednej strony " wsciekam sie", ze ewakujacja moze sie nie udac, gdyz zapowiadano nam, ze innego pociagu juz nie dostaniemy, z drugiej - z naiwnosci ducha - ciesze sie , ze wlasnie dzisiaj postanowilem wyslac rodzine; beda przynajmniej mieli wiecej miejsca w pociagu.
Na korytarzu pochodza do mnie grupy urzednikow z roznych deparatametrow, ktore niedawno, juz w nocy, ukonczyly pakowanie akt. Wielu mieszka poza miastem. Nasz kwatermistrz generalny, insp. Czeslaw Mekinski, opada juz z sily. Nie ma zadnych drokow lokomocji nie tylko dla ludzi, ale i dla pak z aktami. Nie ma rady! Polecamy zebranym, aby kazdy jak moze i czym moze udal sie w ciagu nocy na Dworzec Wschodnii i najblizszym mozliwym pociagiem jechal do Lubartowa. Tam kwatermistrze Ministerstwa wskaza miejsca zamieszkania, wyznaczone w odleglej o 4 kilometry Kozlowce. W palacu w Kozlowce przewidziane bylo miejsce urzedowania II-rzedu naszego Ministerstwa.
Sam zabieram rodzine i jade samochodem na Dworzec Wschodni. Jest godzina 2-ga w nocy. Na dworcu zasatjemy sytuacje przekraczajaca wszelkie mozliwe wyobrazenia o ewakuacji. dlugie sznury aut, autobusow i dorozek utrudniaja dojazd. Znajduje sie gdzies przy chodniku kawalek wolnego miejsca i zaparkowuje woz. O jakimkolwiek tragarzu mowy nie ma. Chwytam dwie najciezsze walizki, zona bierze trzecia i pozostawiajac reszte rzeczy w aucie wciskamy sie do rzeki ludzkiej, ktora nieprzerwana fala plynie tunelem na perony. Widzi sie mnoswo starcow, kobiet i dzieci. Z wysilkiem popychajac sie, dzwigaja wszyscy ciezkie walizki i tlumoki. Jesli nie starcza komus sil, przestaje z boku, a nierzadko posrodku drogi, chroniac przed zagubieniem swoj jedyny ratowany majtek. Obok niego plynie dalej rzeka ludzi, walizek, wlumokow, przeciskajac sie z trudem przez kazde wolne miejsce. nikt nie ma do nikogo zalu ani pretensji. Suma wszyscy w milczeniu, z trudem odrozniaja w polmroku jasnej jeszcze na szczescie nocy matki, zony i dzieci, z jedna mysla znalezienia sie w wagonie.
Ale to sprawa nielatwa. Dworzec ma kilka peronow. nikt nie wie, gdzie znajduje sie jego pociag. Nie ma zadnych informatorow; wszyscy pytaja - a nikt nie odpowiada. Stoimy dluzszy czas na jednym z peronow, aby wreszcie dowiedziec sie , ze tu ma "podobo" przyhsc pociag jadacy nie na Lublin, lecz na Siedlce. Widze, ze tesciowa i zona slaniaja sie juz na nogach i pewnie upadlyby , gdyby nie podtrzymujaca je cizba ludzka.
Jest juz godzina 5-ta rano i zaczyna wylaniac sie dzien. Fala ludzka plynie w dalszym ciagu, ale jakies pociagi juz odjechaly. Na peronach robia sie miejsca. Informacji o pociagach nadal jednak nie da sie otrzymac. Jestem juz zdecydowany powrocic domu, rezygnujac z wyslania rodziny, gdy ktos ze znajomych wskazuje nam wreszcie peron, na ktorym gromadza sie skarbowcyodjezdzajacy do Lubartowa. tym razem udaje sie udaje sie. Korzystam z okazji, ze z jednego z przedzialow wynosza sie oficerowie zamkowi do innego pociagu i wyrzucam tam przez okno walizki. Przedzial jest zdobyty. Zdazylem przyniesc z samochodu jeszcze jedna walizke, w ktorej okazalo sie , bylo troche zywnosci, przydala sie bardzo, gdyz pociag ewakuacyjny jechal do Lublina 30 godzin.
Porzadnie zmeczony przeciskam sie do samochodu . Tlumy ludzi plyna nadal. Ocieram sie o zolnierzy niosacych jakies paki, kufry i kasy. To ewakuje sie Ministerstwo Spraw Wojskowych. Ci maja przynajmniej zolnierzy do pomocy.
Janusz Rakowski "Zeszyty Historyczne" nr 34 Paryz 1997
3.
a) Polska w Planach Hitlera
Na dlugo przed atakiem na Polske we wrzesniu 1939 roku, Hitler stwierdzil: "Zniszczenie Polski jest naszym glownym zadaniem". Podboj Polski mial byc jego pierwszym krokiem na drodze do panowania nad cala Europa.
Adolf Hitler okreslil jasno swoje ambicje na dlugu przed wybuchem drugiej wojny swiatowej. W rozwleklej autobiografii pt. Mein Kampf ("Moja walka") przedstawil program polityczny, ktory przez cale lata trzydzieste powtarzal do znudzenia na masowych wiecach partyjnych.
Na dlugo przed wybuchem II wojny swiatowej Adolf hitler oglosil swiatu swoje polityczne zamiarary w stosunku do odrodzonej Polski. W autobiografii pt. Mein Kampf z 1925 roku przedstawil swoj pogmatwany i bezladny program polityczny , lecz jeszcze w 1933 roku, kiedy zostal kanclerzem III Rzeszy, program ten popieral nadal stosunkowo niewielka czesc spoleczenstwa. On sam jednak pokladal w nim wielkie nadzieje.
Gleboko wierzyl w wyzsosc rasy niemieckiej i twierdzil ze jej dalszy byt zalezy od podboju wschodniej Europy i Rosji. Bowiem jedynie wielkie imperium niemieckie, rozciagajace sie od Morza Polnocnego po Uralu, mogloby zapewnic narodowi niemieckiemu "przestrzen zyciowa" (Lebensraum) i tym samym stworzyc podstawy Tysiacletniej Rzeszy. W nowym imperium niemieckim Hitler nie przewidywal miejsca dla slowianskich narodow Europy, ktore zamierzal zredukowac do niewolniczej sily roboczej. Jego nienawisc do Polakow byla powszechnie znana i dorownywala nienawisci , jaka czul do Zydow, dla ktorych planowal calkowita eksterminacje.
Przygotowania do wojny
Polske i Francje laczyly dlugoletnie wiezi wojskowe siegajace czasow napoleonskich. Wraz z powstaniem nowego niepodleglego panstwa polskiego, wiezi te zostaly odnowione. w 1921 roku oba panstwa zawarly sojusz wojskowy, ktory gwarantowal wzajemna pomoc w razie wybuchu wojny. Sojusz ten skierowany byl przede wszystkim przeciwko niemcom i w razie ataku zapewnial Polsce francuska pomoc, ale nie gwarantowal takiej pomoc w razie wybuchu wojny z Rosja Sowiecka. Pod naciskiem Francji , Polska zawarla sojusz z Romunia, w ktorym obie strony przyrzekaly wzajemna pomoc w razie sowieckiego ataku. Sojusze te zostaly zawarte w okresie , gdy Niemcy byly slabe i upokorzone po porazce jaka poniosly w I wojnie swiatowej. Wraz z dojsciem hitlera do wladzy, sytuacja Polski ulegla zmianie i jej pozycja zostala mocno oslabiona. W 1933 roku marszalek Piulsudski zwrocil sie do Francji, z propozycja wojny prewencyjnej, ktora obalila Hitlera, ale strona francuska ja odrzucila.
W marcu 1939 roku, po zajeciu przez Nimecy Czech i Moraw i proklamowaniu "niepodleglej", tzn. proniemieckiej Slowacji, strategiczna sytuacja Polski stala sie krytyczna. Otaczajac ja od poludnia, Nimecy mogly teraz uderzyc na Polske z trzech stron - z Prus Wschodnich, od strony nimeiec oraz ze Slowacji. W tym samym czasie hitler zazadal od rzadu polskiego powrotu Gdanska do Niemiec, a takze pozwolenia na budowe eksterytorialnej autostrady i lini kolejowej, ktore mialyby przebiegac przez tzw. "polski korytarz", laczac Niemcy z Prusami Wschodnimi. Spotykawszy sie z odmowa, w dniu 28 kwietnia 1939 roku hitler formalnie zerwal polko-niemiecki pakt o nieagresji. W tej goraczkowej atmosferze Neville Chamberlin, premier Wielkiej Brytaniii przyrzekl stanac w obronie Polski. Zobowiazania farancuskie wobec Polski byly nakreslone jednak szczegolowo. W razie ataku Niemcow na Polske strona francuska miala oglosic powszechna mobilizacji rozpoczecia ograniczonych operacji wojennych skierowanych przeciwko Niemcom. Po dwoch tygodniach miala rozpoczac glowna ofensywe na zachodnim froncie, aby odciagnac sily niemieckie od dzialan w Polsce. Do Polski mialy byc rowniez wyslane eskadry lotnictwa bombowego, a stronabrytyjska miala rozpoczac bombardowanie niemieckich obiektow przemyslowych.
Pakt niemiecko-sowiecki
Wszystkie te zapewnienia stracily jednak na znaczeniu wobec szybkiego rozowju wydarzen. 23 sierpnia 1939 roku hitler odniosl swoj wielki sukces dyplomatyczny, zawierajac z Rosja sowiecka pakt o nieagresji, opatrzony tajnymi protokolami. Podczas gdy w 1939 roku Wielka Brytania i Francja czynily niesmialy kroki w celu osiagniecia prozumienia z Rosja Sowiecka, w sierpniu Stalin calkowicie zmienil front dzialania.
Hitler dal Stalinowi i calkowicie wolna reke w krajach nadbaltyckich i zaproponowal rozbior Polski pomiedzy Niemcy i Rosje. Obie strony nie mialy najmniejszy zludzen co do wzajemnej przyjazni, ale pakt sprzyjal zarowno zamiarom Hitlera jak i Stalina. Porozumienie zawarte z Rosja pozwalalo Hitlerowi na napad na Polske, oddajac w zamian ziemie wschodnie pod wplywy Rosji Sowieckiej.
W latach 1937-38 Stalin zarzadzil przeprowadzenie wielkiej czystki wsrod oficerow swojej armii, ktorzy byli fanatycznie mu wierni. Byl przekonany, ze w Armii Czerwonej uknuto przeciwko niemu spisek. Stalin zdziesiatkowal swoje kadry oficerskie i setki oficerow zastrzelono lub wyslano do lagrow. Ocalalo tylko 2 z 5 marszalkow, 2 z 15 generalow i 85 z 195 dowodcow wiekszych jednostek. W okrutny sposob pozbyl sie wielu swoich najlepszych generalow i najzdolniejszych oficerow.
Fall Weiss
Po zawarciu paktu z Rosja Sowiecka Hitler byl przekonany, ze zachodni sprzymierzency Polski nie dotrzymaja wobec niej swych zobowiazan i niemieckie przygotowania do wojny ruszyly pelna para.
W sierpniu 1939 roku Niemcy zmobilizowaly 98 dywizji, koncentrujac wiekszosc z nich na granicach z Polska. Zgodnie z planem Fall Weiss niemieckie dowodztwo naczelnme zamierzalo uderzyc na Polske jednoczesnie z kilku stron - z Prus Wschodnich, Pomorza, Slaska i ze Slowacji. Niemcy planowali wygrac wojne szybko, aby uchronic sie przed jesiennymi deszczami i przed ewentualna francusko-brytyjska interwencja. Gwarancja osiagniecia tego celu zadawala sie byc nowa strategia - tzw. Blitzkreig, czyli "wojna blyskawiczna". Strategia ta opierala sie na uzyciu silnie zgrupowanych jednostek wojsk pancernych, ktorych zdaniem bylon szybkie przelamanie pozycji obronnych nieprzyjaciela, a nastepnie okrazenie i zniszczenie jego sil przez posuwajaca sie za czolgami piechote. Duze formacje Luftwaffe wspieraly dzialania naziemne z powietrza oraz dezorganizowaly transport i komunikacje na tylach nieprzyjaciela. Glowne sily skierowane byly przeciwko Polsce, a front zachodni mial byc broniony zaledwie przez 30 slabych sywizji. Swiadczylo to o tym, jak bardzo pewni byli Niemcy, iz w czasie ataku na Polske Francja i Wielka Brytania nie rozpoczna przeciw nim zadnych powaznych dzialan.
Polska mobilizacja
W koncu sierpnia 1939 roku, po manewrach letnich i w wyniku tajnej mobilizacji, Wojsko Polskie liczylo 700 tysiecy zolnierzy. Liczba ta prawdopodobnie bylaby jeszcze wieksza, lecz po ogloszeniu powszechnej mobilizacji na 30 sierpnia, rzad Francji i Wielkiej Brytanii wymogly na polskim rzadzie jej 24-godzinne odroczenie, gdyz w ich mniemaniu moglo to sprowokowac Niemcy do ataku. Naczelny Wodz, marszalek Smigly-Rysz, przeniosl termin powszechnej mobilizacji na 31 sierpnia, co nie tylko opoznilo ja do maksimum, lecz takze spowodowalo znaczne zamieszanie organizacyjne. Rownoczesnie dywizjon polskich niszczycieli otrzymal rozkaz odplyniecia do Wielkiej Brytanii i jak najszybszego przeplyniecia przez ciesniny dunskie, aby umknac przed rozpoczeciem spodziewanych juz od dawna dzialan wojennych. Tak wiec, podczas gdy Hitler od miesiecy planowal i przygotowywal sie od ataku na Polske, brak zdecydowanej linii dzialania ze strony sojusznikow i wynikajace z rego zamieszanie organizacyjne przyczynilo sie do znacznego oslabienia gotowosci bojowej polskiego wojska.
Polski plan wojenny skierowany przeciwko Niemcom, znany jako "Plan Z", musial sie uporac z wieloma strategicznymi dylematami. Jesli polskie wojsko zgrupowaloby sily w glebi kraju, to Niemcy byliby w stanie zajac znaczny obszar Polski bez powazniejszych walk, co z kolei mogloby spowodowac uniewaznienie francuskich zobowiazan. Ponadto, czesc polskich osrodkow mobilizajnych znjadowala sie blisko granicy i wycofanie mobilizacyjnych sie tam oddzialow mogloby byc znacznie utrudnione.
Jednak podstawowym zalozeniem strategicznym "Planu Z" byla wojna koalicyjna. Dlatego tez, naczelne dowodztwo postanowilo przemiescic dywizje wojskowe blisko granic, aby uniemozliwic Niemcom stosowanie pozorowanych natarc, jednoczesnie liczac na szybka reakcje sojusznikow w momencie rozpoczecia dzialan. Posuniecie to narazalo jednak czesc sil polskich na zniszczenie przez atak glownych sil niemieckich, tym bardziej, ze przygraniczne dywizje dostaly do obrony bardzo dlugie, a tym samym rozciagniete i slabo obsadzone odcinki granic. Ponadto "Plan Z" nie przewidzial silnego ataku niemieckich dywizji od strony Prus Wschodnich, placac za to pozniej wysoka cene.
Zawiedzione zaufanie
Po pierwszych niemieckich natarciach armie polskie rozpoczely zorganizowany odwrot, aby zyskac na czasie i zmobilizowac wszystkie sily. Jednak szybkosc, z jaka poruszaly sie niemieckie dywizje pancerne, wyprzedzajac polska piechote i jazde w czasie odwrotu, byla decydujaca. Ponadto, chociaz niemiecka granica zachodnia byla bardzo slabo osadzona, strona francuska nie rozpoczela ofensywy, do ktorej byla zobowiazana ukladem z Polska, a zamiast tego zajela sie dzialaniem w Zaglebiu Saary o drugorzednym znaczeniu strategicznym. W 1939 roku polska wiara we francuskie zapewnienia miala doznac glbokiego zawodu.
Kristallnacht
Antysemitizm hitlera ujawnial sie w pelni juz w latach dwudziestych w jego ksiazce Mein Kampf. W 1935 roku ustawiono prawa zakazujace zawierania mieszanych malzenstw niemiecko-zydowskich i ograniczajace prawa Zydow do wykorzystywania pewnych zawodow. W 1938 roku dyskryminacja przyjela forme otwarcie brutalnych przesladowan. 9 listopada tego samego roku, Ernst von Rath, radca ambasady niemieckiej w Paryzu, zostal zastrzelony przez siedemnastoletniego zydowskigo chlopca. W odwecie, joseph Goebbels, szef nimieckiej propagandy, wyslal do ataku na Zydow oddzialy SS i SA jednoczesnie w roznych czesciach Niemiec, rozpoczynajac w ten spospob orgie zniszczenia skierowana przeciw ludnosci zydowskiej. W ciagu tylko jednej nocy zniszczono 7000 zydowskich sklepow, spalono 200 synagog i zabito ponad stu obywateli pochodzenia zydowskiego. Mimo to, Kristallnacht - "noc krysztalowa" - byla jedynie poczatkiem okrucienstw, ktore niebawem mialy nastapic.
Sojusznice plany wojenne
JEsienia 1939 roku, wkrotce po wypowiedzeniu wojny Niemcom, Brytyjski Korpus Ekspedycyjny (British Expeditionary Force), liczacy blisko 150 tysiecy osob i 24 tysiace pojazdow, pod dowodctwem generala lorda Gort, przekroczyl kanal La Manche i dolaczyl do armii francuskiej. Wzdluz granicy z Niemcami Francuzi zbudowali rozlegly system fortyfikacji znany jako Linia Maginota. System ten nie obejmowal jednak granicy z Luksemborgiem i Belgia. Na tym odcinku zajely stanowiska polaczone sily brytyjskie i francuskie. Plan sojuszniczy podlegal na obronie przed atakiem od strony polnocnej. Zostal on zmodyfikowany w koncu 1939 roku, zakladajac mozliwosc wkroczenia sil niemieckich do Belgii. nie uczyniono jednak zadnych przygotowan do tego manewru. Nie zostala rowniez wzieta pod uwage mozliwosc niemieckiej ofensywy przez teoretycznie niedostepny teren Ardenow.
Dar polskiego wywiadu
Polski wywiad po raz pierwszy zalamal niemiecki szyfr Enigma w 1932 rok. Od tego jednak czasu niemcy stale wprowadzali nowe ulepszenia, tym samym znaczenie utrudniajac prace Polakow.
W 1939 roku Polacy powzieli wazna w skutkach decyzje. Podpulkownik Langner, szef Biura Szyfrow, wiedzial, ze Polska zostanie wkrotce zaatakowana. Mimo ograniczonych srodkow finansowych jego sluzba osiagnela doskonale wyniki. Pulkownik Langner zadawal sobie jednak sprawe, ze jedynie Wielka Brytania i Francja posiadaly odpowiednie srodki, aby dotrzymac kroku niemieckim ulepszeniom systemu.
W dniach 25-27 lipca 1939 roku, na zwolanej przez niego konferencji w Pyrach, zdumieni przedstawiciele francuskiego i brytyjskiego wywiadu dowiedzieli sie od pulkownika Langnera, ze strona polska przekazuje im nie tylko caly zasob wiedzy, lecz takz kopie maszyn szyfrowych . Byl to polski dar dla alianckich sluzb wywiadowczych. W ten sposob mimo znacznych trudnosci, brytyjski zespol ww Betchley Park mgl nieprzerwanie przez wszystkie lata wojny odczytywac przechowytywane transmisje Enigmy. Polski dar stanowil olbrzymi i wprost niewymierny wklad w ostateczne zwyciestwo nad Niemcami.
W pazdzierniku 1938 roku wojska niemieckie wkroczyly do Ziemi Sowieckiej, pogranicznego kraju, ktory nalezal do Czechoslowacji od 1918 roku.
Na skutek traktatu wersalskiego niemcy stracily 67 340 km kw. powierzchni i 6,5 miliona ludnosci. Najbardziej dotkliwa srata byl tzw. "polski korytarz", ktory umozliwil odrodzonej Polsce dostep do morza. Przedzielil on Niemcy na dwie czesci, a Gdansk zostal oddany pod zwierzchnictwo Ligi narodow. Polsce przypadla tez czesc Gornego Slaska.
b) Najazd na Polske
Od momentu wybuchu wojny w dniu 1 wrzesnia 1939 roku, polscy zolnierze bronili swojego kraju z bohaterska determinacja. Jednak przewaga sil nieprzyjacielskich byla zbyt wielka, aby mogli ludzic sie nadzieja zwyciestwa .
Stosunek sil
samoloty
Polska - 435
Niemcy - 2085
Rosja - 1800
czolgi
Polska - 880
Niemcy - 2800
Rosja - 6191
piechota
Polska - 1,2m
Niemcy - 1,85m
Rosja - 1,5m
dzialka
Polska - 4000
Niemcy - 7000
Rosja - 9140
W dniu 31 sierpnia 1939 roku o godzinie 20.00 Sturmbahnfuhrer Alfred Naujocks z niemieckiej sluzby bezpieczenstwa dal sygnal do rozpoczecia tajnej operacji. Na czele grupy wiezniow kryminalnych przebranych w polskie mundury dokonal napadu na niemiecka radiostacje w Gliwicach.
Po wtargnieciu do wnetrza budynku naujocks nadal po polsku krotki komunikat, a jego ludzie oddali kilka strzalow, po czym opuscili radiostacje. Na zewnatrz oczekiwal ich odzial SS, ktory seriami z karabinow maszynowych wyeliminowal niewygodnych swiadkow cynicznych prowakacji. Tej samej nocy radio niemieckie oglosilo swiatu, ze Niemcy zostaly zdradziecko napadniete przez polskie wojsko. Cala ta komedia, nazwana "Operacja Himmler", posluzyla Niemcom za pretekst do rozpoczecia ataku na Polske.
Wybuch wojny
W dniu 1 wrzesnia o godzinie 4.40 zostaly oddane pierwsze strzaly II wojny swiatowej przez pancernik Schlezwig-Holstein. Jako cel ataku wybrano koszary kampanii wartowniczej na przyczolku Westerplatte kolo Gdanska. W godzine pozniej oddzialy Wehrmachtu obalily slupy graniczne.
Od polnocy niemiecka 4 Armia posuwala sie wzdluz tzw. "polskiego korytarza", podczas gdy polska Armia "Pomorze" rozpoczela planowy odwrot, jednoczesnie nekajac nieprzyjaciela i oslaniajac polnocne skrzydlo Armii "Poznan"
Mit polskiej kawalerii
W czasie tego wlasnie odwrotu narodzil sie mit kawalerii atakujacej niemieckie czolgi. Rzeczywistosc bylazupelnia inna. Pod Krojantami, 18 Pulk ulanow otrzymal rozkaz kantrataku, aby oslonic odwrot piechoty. Przed jednym ze szwadronow pulku, ktory wyjezdzal wlasnie z lasu, ukazal sie batalion niemieckiej piechoty bedacy w trakcie zajmowania pozycj. Ulani zaatakowali natychmiast, roznoszac batalion na szablach.
W chwili, gdy szwadron porzadkowal siee po udanej szarzy, niespodziewany pojawily sie niemieckie czolgi. Ulani usilowali wycofac sie na zajblizsza zaslone, lecz pod silnym ogniem zostalo zabitych przynajmniej dwudziestu ulanow wraz z dowodca pulku.
Zaciekla obrona
Od pierwszych chwil wojny armie poslkie bronily terytorium swojego kraju z wielka determinaacja. Zapewnie najlepszym tego przykladem, ktory jednoczesnie wyjasnia role jaka naprawde odegrala polska jazda, byla bitwa pod Mokra stoczona w dniu 1 wrzesnia. w bitwie tej, Wolynska Brygada Kawalerii w niepelnym skladzie tylko trzech pulkow stawiala swietny opor calej niemieckiej 4 Dywizji Pancernej. Liczebnie slabsza od nieprzyjaciela i rozciagnieta w obronie , spieszona brygada zajela stanowiska wokol swojej skromnej artylerii skladajacej sie z przeciwpancernych dzialek Boforsa 37 mm i przestrzalych armat polowych 75 mm. Niemieckie ataki spotkaly sie z silna oborna polskich stanowisk i zostaly odparte ze znacznymi stratami.
Po poludniu Niemcy ruszyli do natarcia polaczonymi silami czolgow i piechoty przy silnym wsparciu altyrelii. POd koniec dnia, ulani zniszczyli ogniem przynajmniej 30 czolgow i znaczna liczbe innych pojazdow bojowych. 4 Dywizji Pancerna doznala dotkliwej porazki z reki slabszego liczba i uzbrojeniem przeciwnika. Brygada utrzymala stanowiska do 3 wrzesnia, kiedy to musiala wycofac sie wraz z innymi jednostkami.
Wojna w powietrzu
Przed 1 wrzesnia samoloty lotnictwa polskiego odlecialy na zamaskowane lotniska polowe. Dzieki temu Luftwaffe zniszczyla jedynie maszyny stare, pozostawione w bazach i niezdolne do lotu. Mimo ze mysliwce P-11C ustepowaly znacznie niemieckim Me-109, udalo im sie stracic duza liczbe samolotow nieprzyjaciela. Polskie lotnictwo bylo jednak zbyt slabe, aby przeszkodzic Luftwaffe w opanowaniu powietrza. Przestrzen nad Polska zostala zdominiowana przez lotnictwo niemieckie, ktore grasowalo w niej bez przeszkod, siejac zamet i panike. Przy koncu kampanii wrzesniowej zostalo zniszczonych 327 sposrod 435 polskich samolotow bojowych. Mimo to, co najmniej 98 samolotow uratowalo sie ladujac w Rumunii.
Poczatkowe natarcia niemieckie w dniu 1 wrzesnia zostaly wstrzymane dzieki zacieklej obronie , lecz kosztem wysokich strat. 2 wrzesnia, po przelamaniu zbyt rozciagnietych liniii obronnych, nimieckie dywizje pancerne wyszly na ich tyly rozpoczynajac manewry okrazajace.
Odwrot na liniii Wisly
3 wrzesnia, kiedy Wielka Brytania i Francja wypowiedzialy wojne Niemcom, szybkie postepy nimieckie doprowadzily do zalamania sie pozycji wojsk polskich. Podbicie Armii "Prusy" pod Pirotrkowem otworzylo niemieckim dywizjom pancernym na droge na Warszawe.
5 wrzesnia wieczorem dowodztwo polskie wydalo rozkaz ogolnego odwrotu na linie Wisly. Jednak wszelki ruch oddzialow w ciagu dnia byl nieslychanie utrudniony przez nieprzerwane ataki Luftwaffe z powietrza. Natomiast spieszace do zagrozonych odcinkow odwody napotykaly tlum uchodzcow, ktorych dlugie kolumny blokowaly drogi. Wiele odwodowych oddzialow musialo byc takze uzytych do zwalczaniach niemieckiej piatej kolumny. Planowy odwrot utrudniony byl znacznie przez niedomagania systemu lacznosci operayjnej pomiedzy naczelnym dowodztwem a poszczegolnymi armiami. Niemieckiej dywizje pancerne wyprzedzily cofajace sie armie polskie. Juz 7 wrzesnia 4 Dywizja Pancerna zblizyla sie do przedmiesc Warszawy.
Zagrozenie Warszawy
Wobec bezposredniego zagrozenia stolicy, marszalek Smigly Rydz podjal decyzje o opuszczeniu miasta. Ostatecznie rzad i naczelne dowodztwo przeniosly si na obszar tzw. "przyczolku rumunskiego", gdzie istniala realna szansa utrzymania pozycji do czasu francuskiej ofensywy. Niestety, w ten sposob dowodztwo stracilo stala lacznosc z poszczegolnymi armiami.
Bitwa nad Bura
W tej krytycznej sytuacji, wyminieta przez przednie odzialy Wermachtu Armia "Poznan" rozpoczela znad Bzury gwaltowny atak na 8 Armie generala Blaskowitza. Polska ofensywa nad Bzura stala sie najwieksza bitwa kampanii. Jej celem bylo zatrzymanie niemieckiego naporu i umozliwienie pozostalym armiom przejscie na linie Wisly. Ze strony polskiej wzielo w niej udzial dziewiec dywizji piechoty i dwie brygady jazdy, a ze strony niemieckiej dziewietnasci dywizji piechoty i dwie brygady jazdy, a ze strony nimieckiej dziewietnascie dywizji. Atak Armii "Poznan" zaskoczyl Niemcow i zmusil ich do odwrotu, powodujac przy tym powazne straty. Blaskowitz zazadal posilkow, co odciagnelo znaczne sily od marszu na Warszawe. natracia polskie trwaly, az do zupelnego wyczerpania atakujacych oddzialow i ich okrazenia. Walczace do konca niedobitki Armii "Poznan" i "Pomorze" przebily sie przez Puszcze Kampinowska do Warszawy, gdzie wzmocnily obrone stolicy.
Upadek Warszawy
Obrona Warszawy byla dluga i zawzieta Prezydenta Warszawy, Stefan Starzynski, wezwal mieszkancow miasta do kopania rowow przeciwczolgowych i wznoszenia barykad. 8 wrzesnia nimiecka 4 Dywizja Pancerna wdaarla sie na poludniowe obrzeza miasta. Atak jej zostal odparty, kiedy czolgi uwiklaly sie w walki uliczne. nastepnego dnia , jednostki niemieckie zostaly skierowane do oparcia ofensywy znad Bzury. Jednakze Luftwaffe kontynuowala codzienne naloty na Warszawe. 15 wrzesnia nimiecka 3 Arminia przypuscila szturm na Prage.
Ze wzgledu na szczegolnie silne bombardowania przez lotnictwo i artylerie, dzien 25 wrzesnia przeszedl do historii jako "czarny poniedzialek". Miasto otoczone bylo przez 13 dywizji, podczas gdy obroncom braklo nie tylko sil lecz i srodkow do dalszej obrony. W tej sytuacji, dowodca Armii "Warszawa", gen. rommel, postanowil kapitulowac. Warszawa padla 27 wrzesnia.
Inwazja Sowiecka
Sowiecka inwazja na Polske, ktora nastapila w dniu 17 wrzesnia, uniemozliwila sprawne wykonanie odwrotu do poludniowej czesci kraju. Pomimo, ze polska sytuacja wojenna stala sie beznadziejna, wojsko boilo sie nadal z rozpaczliwa odwaga.
Odciete na poczatku kampanii od reszty wojsk, jednostki obrony Wybrzeza byly jedynymi z ostatnich , ktore zaprzestaly walki. Najmniejsza z nich byla kompania wartownicza na Westerplatte, liczaca 182 ludzi pod dowodztwem majora Henryka Sucharskiego. Odparla ona wiele szturmow. Opor zlamany zostal dopiero 7 wrzesnia, po zniszczeniach spowodowanych przez bombardowanie z ciezkich mozdzierzy oblezniczych.
Pod koniec wrzesnia walczyly juz tylko pojedyncze grupy wojsk. We wschodniej Polsce, grupa skladajaca sie z oddzialow korpusu Ochrony Pogranicza pod dowodztwem generala Orlik-Ruckemana usilowala polaczyc sie z grupa dowodzona przez generala Kleeberga, lecz otoczona przez nacierajace wojska sowieckie zlozyla bron w dniu 30 wrzesnia. General Kleeberg walczyl nadal, poddajac sie dopiero 6 pazdziernika. Jego kapitulacja oznaaczala jednoczesnie koniec bohaterskiej kampanii wrzesniowej.
Edward Smigly-Rydz
Wraz z wybuchem wojny we wrzesniu 1939 roku marszalek Edward Smigly-Rydz jako Naczelny Wodz Polskich Sil Zbrojnych sprawowal w kraju niemal absolutna wladze. Zbyt pozno oglosiwszy mobilizacje oslabil obronnosc kraju, tym bardziej, ze nie docenil szybkosci manewru i sily ogniowej nieprzyjaciela, a takze zagrozenie ze strony sowieckiej, Dwa tygodnie po wybuchu wojny, pomimo zacietej i czesto bohaterskiej obrony, zarzadzil odwrot wojsk do poludniowo-wschodniej polski z zamiarem stworzenia tam silnego centrum obrony. Niestety pomoc nie nadeszla, natomiast inwazja sowiecka polozyla krew wszelkim dalszym wysilkom polskiej armii.
Smigly-Rydz wraz z rzadem przekroczyl granice Rumunii, gdzie wszyscy czlonkowie rzadu i wyzsi urzednicy zostali internowani. Wczesniej jednak, Smigly-Rydz stworzyl podstawy dalszego oporu przeciw Niemcom, wydajac rozkaz uformowania podziemnej organizacji wojskowej w Warszawie. 7 listopada 1939 roku zostal zwolniony ze stanowiska Naczelnego Wodza przez gen. Wladyslawa Sikorskiego, szefa nowego rzadu polskiego w Paryzu.
Najazd Sowiecki
17 wrzesnia dowodztwo polskie oczekujace na wiadomosc o rozpoczeciu francuskiej ofensywy zostalo zakonczone wiadomoscia o przekroczeniu granicy przez wojska sowieckie. Wkraczaly one do Polski pod pretekstem obrony bratniej ludnosci bialoruskiej i ukrinskiej. W mysl postanowien paktu niemiecko-sowieckiego Stalin zdecydowal , ze nadszedl wlasciwy czas, aby zagarnac obiecana mu czesc Polski.
W powstalym zamecie zdarzaly sie nawe wypadki, ze zolnierze polscy witali radosnie wojska sowieckie, myslac ze przychodza im z pomoca. W rzeczywistosci jednak, oddzialy przebijajace sie w kierunku Rumunii stoczyly szereg krwawych bitew z najezdzcami. 22 wrzesnia, po dwoch dniach bohaterskich walk z sowieckimi czolgami, padlo Grodno. Tego samego dnia, 10 tysiecy obroncow Lwowa zostalo zmuszonych do kapitulacji przed armia sowiecka. Sowiecki cios w plecy przekreslil polskie plany obrony na tzw.. "przyczolku rumunskim", a takze uniemozliwil tysiacom zolnierzy udzial w dalszych walkach, blokujac im droge do Rumunii i na Wegry.
Sowieckie oddzialy przekraczaja granice Polski w dniu 17 wrzesnia 1939 roku.
Polski zolnierze walcza dalej
Tysiace zolnierzy polskich wymknelo sie z sowiecko-niemieckiej matni i przedarlo sie do Rumunii lub na Wegry. Pomimo wielokrotnych niemieckich naciskow na rzady tych panstw, aby internowaly uchodzcow, rozmyslnie niedbaly nadzor granic umozliwil dluzej liczbie zolnierzy ucieczke do Francji i na Bliski Wschod. Do Francji przedostalo sie 80 000, ay zasilic cztery dywizje piechoty, brygade pancerna i brygade gorska. Do Wielkiej Brytanii przedsotaly sie takze trzy niszczysciele, ktore walczyly u boku Rolay navy do konca wojny.
Okrety podwodne mialy mniej szczescia. Po ukonczeniu stawiania pol minowych, brak paliwa zmusil je do szukania schronienia w portach neutralnych. Rys, Zbik i Sep zostaly internowane w Szwecji, natomiast Wilk przedostal sie do Wielkiej Brytanii. Chroniacy sie w Estonii Orzel wymknal sie pilnujacym go strazom, unikajac w ten sposob internowania przez wladze estonskie i rowniez przedarl sie do portow angielskich.
Niszczyciele Grom i Blyskawica walczyly u boku floty brytyjskiej.
- Polska kawaleria maszerowala konno, lecz do walki stawala pieszo.
- 1 wrzesnia 1939 roku niemiecki pancernik Schlezwig-Holstein rozpoczyna dzialania wojenne, ostreliwujac koszary polskiej zalogi na Westerplatte kolo Gdanska.
-Podczas kampanii wrzesniowej Naczelny Wodz, marszalek Smigly-Rydz poslugiwal sie tzw. maszyna "juzowa" (od Hughs machine) dla przesylania rozkazow do swoich podkomendowanych na lini frontu.
-Piechota niemiecka przygotowuje sie do szturmu Warszawy. Ogolem w inwazji na Polske wzielo udzial przynajmniej 70 dywizji, zaskakujac Polakow w trakcie mobilizacji.
- W bitwie o Westerplatte, ktora Niemcy nazwali "malym Verdun", stracili oni 300 zolnierzy. Zdecydowana obrona zmusila ich do uzycia artylerii okretowej i znacznej sily ognia zanim zlamali opor polskich obroncow.
c) Blitzkrieg
1 wrzesnia 1939 roku, o swicie, niemieckie wojska przekroczyly granice Polski na trzech frontach, stosujac po raz pierwszy strategie "wojny blyskawicznej" - czyli Blitzkreig. Podczas gdy Luftwaffe bombardowala polskie tyly, niemieckie dywizje pancerne wyszukiwaly slabe punkty w polskich liniach obronny.
niemieckie czolg w drodze do granicy polskiej. Wspierane prze Luftwaffe, niemieckie dywizje pancerne stanowily glowny trzon ataku na Polske.
Kampania wrzesniowa trwala 5 tygodni, lecz ogrom spowodowanego w tym czasie cierpienia byl olbrzymi. Etniczni Niemcy mieszkajacy po zlej stronie granicy z 1919 roku, mogli co prawda witac zolnierzy Wehrmachtu jako swych "oswobicieli", lecz dla Polakow byl to poczatek dlugiej okupacji.
Arno Pmmmerenke byl mlodym Niemcem z nadgranicznej miejscowosci lezacej w wojewodztwie poznanskim, ktory od 1935 roku mieszkal w Niemczech. Wspomina okres bezposrednio przed inwazja.
W 1939 roku, w czasie rosnacgo napiecia miedzy Polska a Niemcami, ktos mi podpowiedzial, aby starac sie o pelne obywatelstwo niemieckie. Urodzilem sie w Wolsztynie, ktory byl czescia spornego terytorium granicznego , lecz od czterech lat mieszkalem juz w niemczech.
W czerwcu 1939 roku, po otrzymaniu obywatelstwa, wstapilem do wojska. Przydzielono mnie do 8 Pulku Piechoty w koszarach Hindenburga we Frankfurcie nad Odra. Nie zdawalism sobie sprawy , ze wojna byla juz tak blisko. 30 sierpnia wezwal mnie dowodca pulku. Spytal czy znam dobrze jezyk polski, a gdy potwierdzilem powiedzial "Dobrze, bedziesz tlumaczem przy dowodztwie"
Moim przelozonym byl mlody major, z ktorym zostalem przydzielony do 122 Pulku Piechoty w Meseritz. Tego samego wieczoru znalezlismy sie nie opodal polskiej granicy w Wirzebau. W nocy 30 sierpnia 1939, cala niemiecka sila uderzeniowa zgromadzila sie nad granica, gotowa do ataku.
noc byla bardzo zimna. O szarym swicie moglem juz rozroznic bialo-czerwony slup graniczny i pusty budynek posterunku po drugiej stronie. O 4 rano dostalismy jedzenie i kawe. Otuleni w brezent czekalismy na dalszy rozwoj wypadkow.
moje rodzinne miasto Wolsztyn bylo polozone okolo 250 metrow od miejsca, gdzie lezelismy w okopach. Powiedzialem majorowi o moim najgoszych obawach: "Okolo siedmiu moich szkolnych kolegow walczy po naszej stronie, ale reszta mojej klasy walczy w polskich mundurkach. Moj starszy brat Kurt jest dowodzca plutonu w polskim pulku. Moj wlasny brat!"
Major potrzasnal glowa i powiedzial: "Masz pecha , ze pochodzisz z pogranicza". Po czym dodal: "Ta sprawa musi byc wreszcie zalatwiona".
Byla godzina 5:30 rano. Polski samolot wojskowy przelecial nad nami na wysokosci stu metrow. Odroznilismy bialo-czerwone znaki, a nawet twarze dwoch pilotow. Zdalismy sobie sprawe, ze oto mijaly ostatnie minuty pokoju.
Okolo godziny 5:45 mlody porucznik przyniosl do sztabu rozkaz ataku. O godzine 6:00 przekroczylismy granice. Wciaz nie bylo slychac zadnych strzalow.
Okolo godziny 6:10 uslyszelismy pierwsze strzaly. Szly z kierunku wiatraka. major rozkazal ostrzelac go pociskami zapalajacymi. Plonal jak pochodnia. tuz obok mnie upadl kapral. Dostal kula w glowe.
Ruszylismy naprzod, lecz po chwili major i ja musielismy zawrocic. Wzieto pierwszych jencow i musielismy ich przesluchac. Modlilem sie, aby wsrod nich nie bylo nikogo znajomego.
Leonard Witold Jastrzebski mial wowczas lat 27, byl inzynierem w Warszawie. Opisuje jak po wybuchu wojny staral sie o przydzial do wojska.
nigdy nie zapomne tego optymizmu, jaki panowal wsrod nas w przededniu wojny. Bylismy mlodzi. Wyrastalismy w okresie wzglednie dlugiego pokoju, chcielismy budowac silna Rzeczpospolita. Pamietam dzien 3 wrzesnia. Sluchalismy radia i cieszylismy sie wypowiedzeniem wojny przez naszych sojusznikow. Tlumy tanczyly z radosci przed ambasadami Francji i Wielkiej Brytanii.
7 wrzesnia specjalne komunikaty radiowe wzywal wszystkich zdolnych do noszenia broni, aby wstepowali do wojska. Pracowalem w wytworni czesci samolotowych i nie zostalem zmobilizowany do wojska, gdyz pracowalem w przemysle wojennym.
8 wrzesnia poszedlem na moj wydzial uniwersytecki, gdzie oddalem materialy do mojej pracy, po czym zlozylem wymowienie w moim zakladzie. Moj brat i ja pozegnalismy sie z rodzicami i wraz z innymi kolegami ruszylismy w dluga podroz do Lublina.
Dwa dni pozniej zamledowalismy sie w Rejonowej Komendzie Uzupelnien w Lublinie i propolismy o przyjecie nas do wojska. Nagle uslyszelismy nadlatujace samoloty i huk wybuchow. Budynek zatrzasl sie , tynk posypal sie ze scian i sufitow. Wszystko pokrylo sie pylem. Kiedy sie uspokoilo, dostalismy potrzebne dokumenty. Moj brat i dwaj koledzy dostali przydzial do pulku piechoty. Mnie przydzielili gdzie indziej. Nie mielismy nadziei, ze dostaniemy sie na pociag, wiec ruszylismy na piechote. Dwa dni pozniej pozegnalem brata i kolegow, a sam usilowalem zlapac pociag jadacy do Dubna, gdzie przydzielono mnie do jednostki wojskowej. W koncu dostalem sie na pociag wojskowy, wiozacy wyposazenie do broni pancernej.
Pociag byl pod ciaglym niemieckim bomabardowaniem, czesto stawal, a my krylismy sie po rowach. 17 wrzesnia uslyszelismy jak ktos szedl wzdluz wagonow wolajac:: "Bolszewicy weszli do Polski!" Zostalismy wzieci w dwa ognie! Jak my to przetrwamy?
Urodzilem sie w polskiej rodzinie w Petersburgu. Nienawidzilem sowieckiej Rosji. Podczas rewolucji bylem swiadkiem bolszewickich zbrodni. Byl to wiec dla mnie ogromny szok, kiedy okazalo sie, ze bylismy osaczeni przez dwoch poteznych wrogow.
Zdecydowalismy sie opuscic pociag. Bylo nas trzech: kierownik pociagu, kapral i ja. Nagle uslyszelismy halas silnikow i skrylismy sie w krzakach. W poblizu przejezdzala kolumna samochodow i uslyszalem rosjskie glosy. Jechali bez zadnej ochrony, to znaczy czuli sie bezpiecznie. Teraz juz bylismy pewn, ze sytuacja jest baznadziejna.
Nie dotarlem nigdy do swojego pulku, ale w drodze powrotnej do Warszawy odnalazlem mojego brata i jednego z kolegow, ktorzy zostali pojmani przez Rosjan. Udalo mi sie wydostac ich z obozu. Do Warszawy dotarlismy w pazdzierniku, juz po kapitulacji.
Pani Ewa Bukowska (z domu Buterlewicz) we wrzesniu 1939 roku miala 24 lata. Wlasnie ukonczyla wyzsza studia i kurs nauczycielski w Warszawie. Sluzyla w Wojskowym Biurze Informacji, a w czasie okupacji zaczela pracowac na kursach tajnego nauczania.
Latem 1939 roku skonczylem studia w Glownej Szkole Handlowej w Warszawie, a takze kurs nauczycielski, po czym wstapilam do Wojskowej Ochotniczej Sluzby Kobiet. Pamietam, ze powtarzalam sobie: "Dla Ojczyzny jestem gotowa zrobic wszystko!"
Zostalam zmobilizowana w koncu sierpnia i przydzielona do Biura Informacji i Propagandy. Odbylam przeszkolnie strzeleckie, ale w czasie wojny nie oddalam ani jednego strzalu. Odbywalam sluzbe w centrali lacznosci w Warszawie, skad przekazywalismy wiadomosci do jednostek polowych.
Doskonale pamietam chwile, kiedy z radia dowiedzielismy sie, ze Anglika wypowiedziala wojne Niemcom. cieszylismy sie bardzo, ze nareszcie nie walczymy sami. Pamietam tez sytuacje, kiedy wracajac ze sluzby wstapilam do sklepu spozywczego i spytalam co moge dostac. "Mamy tylko kilka tabliczek czekolady" - odpwiedziala sprzedawca. Kupilam jedna tabliczke. Chcialam kupic chleb, ale nigdzie nie mozna go dostac.
Nadchodzily jeszcze gorsze dni, np. ostatnie dni wrzesnia, ktore byly naprawde okropne. Bez przerwy bombardowano miasto.
Warszawa skapitulowala 27 wrzesnia, a kilka dni pozniej wkroczylo niemieckie wojsko. Urzadzili sobie nawet oficjalna defilade ulicami miasta.
Warszawa byla bardzo zniszczona. nie bylo wody, elektrycznosci i szyb w oknach. Bylismy zrozpaczeni, gdyz wiedzielismy, ze jestesmy sami bez zadnej pomocy z zewnatrz. Wojsko Polskie bylo pobite. Natychmiast po wkroczeniu Niemcow do Warszawy weszly w zycie ich surowe zarzadzenia. Wprowadzono godzine policyjna. Zaczelismy sprzatac ulica i naprawiac okna. Probowalismy wrocic do normalnego zycia. O ile dobrze pamietam, miesiac pozniej moj ojciec polecil mi postarac sie o prace nauczycielki. Niemcy nie pozwolili na otwarcie szkol srednich. Polacy mogli uczyc sie tylko w szkolach zawodowych.
Mialam ukonczone studia handlowe, a wiec nietrudno bylo mi znalezc prace. Ponadto udzielalam lekci zkazanych przedmiotow takich jak historia i literatura. Lekcje odbywaly sie sie w prywatnych mieszkaniach, a nie w szkolach. Czasami po prostu siedzialam w pokoju i czuwalam, podczas gdy inny nauczyciel uczyl dzieci.
Taki byl piatek mojego konspiracyjnego nauczania. Wielu nauczycieli przeplacilo je zyciem lub zostalo aresztowanych i wiezionych. Wedlug zasad niemieckiej polityki Polacy powinni pracowac dla swoich nowych panow wylacznie w charakterze robotnikow fizycznych - wiedza akademicka byla im niepotrzebna.
Alfreda Olszyna-Wilczynska opisuje swoje ostatnie dni w Polsce w sluzbie zaopatrzaenia oraz bohaterstwo jej meza, a zarazem jej zwierzchnika, generala Olszyny-Wilczynskiego.
Moj maz, general Olszyna byl dowodca III Okregu "Grodno". Ostatni transport odchodzil 14 wrzesnia. Poprosilam meza, aby mi pozwolil jechac ze soba do najblizszego oddzialu sluzby zaopatrzenia. Wzielam ze soba apteczke polowa i zywnosc dla oddzialowej kantyny.
17 wrzesnia moj maz odebral wiadomosc, ze armia sowiecka przekroczyla granice Polski. O godzinie 14:30 wraz z innymi oddzialami jechalismy w kierunku miejscowosci Sopockinie, znajdujacej sie w odleglosci 18 km. 21 wrzesnia maz powiedzial mi, ze sytuacja jest beznadziejna. W nocy wojsko opuscilo Sopockinie.
Okolo 6 rano audiutant mojego meza obudzil nas mowiac, ze nadszedl czas odjazdu. Na zewnatrz nie czekal na nas samochod, ani zaden inny pojazd.
Szlismy moze okolo 5 minut, kiedy nagle ujrzelismy sylwetki dwoch czolgow sowieckich. rozlegly sie strzaly z przodu i z tylu. Bylismy ooczeni z dwoch stron.
Po obradowaniu nas, zolnierze sowieccy spytali meza o jego stanowisko. Odpowiedzial, ze jest polskim oficerem. Zapytali czy sa w poblizu jakies inne oddzialy. Nie dostali zadnej odpowiedzi.
Kazali mojemu mezowi i audiutantowi isc w strone czolgow, mnie zas kazali isc do stodoly. Poprosilam, aby nie rozdzielali mnie z mezem, lecz to nie podskutkowalo. Wobec tego podbieglam do niego, ucalowalam go i trzymalam go w objeciach. Bojac sie jednak, ze moj upor moze ich rozloscic odeszlam z solnierzem do stodoly.
Kilka minut pozniej uslyszalam odglos karabinu maszynowego, po czym nastal cisza. zolnierz sowiecki przyniosl walizke mojego meza do stodoly. Strzaly rozlegly sie znowu. Chcialam wyjsc, ale inni wiezniowie znajdujacy sie w stodole nie puscili mnie. Bylo im powiedziane, iz ktokolwiek wyjdzie przed wschodem slonca zostanie zastrzelony. Wspolprzytomna , otworzylam walizke i zaczelam przegladac rzeczy meza. Jego papierosnica i przybory toaletowe byly zakrwawione. Bylam w takim szoku, ze nie moglam przemowic slowa.
nagle wszystko ucichlo i bylo slychac tylko silniki oddalajacych sie czolgow. Pomimo protestow wybieglam ze stodoly . Z daleka dostrzeglam dwa ciemne ksztalty na ziemi. Wiedzialam, ze byly to ciala mojego meza i jego adiutanta, lecz mialam nadzieje, ze moze jeszcze zyja.
Moj maz lerzal twarza do ziemi. Lewa noge mial przestrzelona ponizej kolana. Jego adiutant lezal obok ze strzaskana czaszka. Wlosy na glowie zlepione byly krwia.
Poprosilam mezczyzne , ktory przybiegl za mna aby obrucil cialo mojego meza, sama odwrocilam oczy, nie bedac pewna czy zniose widok. Nos meza i oczy byly jedna krwawa miazga. Mozg wylewa sie przez uszy. byl to straszny widok. Zdajac sobie sprawe, ze to nie ma sensu, sprawdzilam puls meza. Jego cialo bylo wciaz cieple, ale on juz nie zyl.
Ublagalam wiesniakow, apogrzebalo meza, sama zas, jak sparalizowana i bezwolna, powlekalam sie z innymi. Doszlismy so brzegow Kanalu Augustowskiego, gdzie po drugiej stronie bylo naszej wojsko. Z wojskiem dostarlam az do Olity, nie pytajac ani razu dokad mnie prowadza.
Ryszard S.J. Dembinski mial 15 lat, gdy wybuchla wojna. Wspomina on swoj poczatkowy entuzjajm i swoja reakcje o sowieckiej inwazji.
W 1939 roku moj ojciec byl pulkownikiem, dowodca altyrerii w Warszawie. nie moglem sie doczekac wojny, poniewaz miala byc wielka przygoda i musialem chodzic do szkoly.
Wlasnie byla organizowana Obrona Cywilna, do ktorej wstapilem na ochotnika. Mialem sprawdzac zaciemnianie. W ciagu pierwszych kilku dni toczyly sie walki powietrzne.
Pewnego dnia, w niedziele, anglia i Francja wypowiedzialy wojne niemcom. Wszyscy byli nieslychanie uradownani. Pospieszylem pod ambasade angielska, gdzie wszscy wolali "brawo!"
Niestety w poniedzialek dowiedzielismy sie, ze nasze wojska wycofuja sie w glab kraju. Kolega mojego ojca, rowniez w glab kraju.. kolega mojego ojca, rowniez pulkownik, zadzwonil do mnie mowiac: "Bierz wszysko co mozesz ze soba i idz na stacje kolejowa. Warszawa bedzie bombardowana."
Podroz byla swojego rodzaju przygoda; pociag pelen dzieci. Byl to siodmy dzien wojny. Samoloty niemieckie dokonywaly cestych nalotow, nekajac szczegolnie ludnosc cywilna. Kiedy nadlatywaly, pociag stawal, amy wszyscy bieglismy w pole lub do lasu, ale dla dzieci byla to uciecha.
Ewakuowalismy sie na wies na wschodzie Polski. Przez radio slyszelismy o oblezeniu Warszawy, ale prawdziwego szoku doznalismy dopiero 17 wrzesnia, kiedy uslyszelismy, ze z drugiej strony do Polski wkraczaja Rosjanie.
nastepnego dnia czterej zolnierze wpadli z krzykiem na podworze. Byli to czterej kawalerzysci - jeden siedzial w wojskowym siodle, drugi w zwyklym chopskim, trzeci siedzial na oklep, a czwarty na kawalku sukna. A jak byli ubrani. Jedne mial buty z cholewkami, a drugi kamasze piechura. Nasze wojsko bylo zawsze eleganckie. Ja i moj kuzyn bylismy ubrani w mundurki szkolne ze srebnymi guzikami. Zdaje sie , ze tamci myslieli, iz jestem oficerem, choc mialem tylko 15 lat. Chyba to ich zaskoczylo. Wtedy wydawalo mi sie to smieszne - przeciez ci ludzie nie wygladali wcale na zolnierzy, wiec wybuchnelismy smiechem. Kiedy tamci podjechali blizej i upewnili sie, ze nie jestsmy zolnierzami, zawrocili galopem - zapewne tez byli w strachu.
To byl poczatek - wtedy zrozumielismy , ze przegralismy wojne. stracilismy takze wolnosc i wszystko w co wierzylismy. Ogarnal nas gniew i przygnebienie. Bylismy wsciekli, ze tacy ludzie, ci zolnierze w szmatach, pobili nas, podczas gdy my zawsze wierzylismy, ze mamy dobra i silna armie. Pozniej, gdy nadciagnela reszta, zaczely sie aresztowania i zsylki do Rosji.
"Blitzkreig" Generala Guderiana
General Hainz Guderian, tworca koncepcji "wojny blyskawicznej" - Blitzkrieg, byl zwolennikiem szybkich dzialan wojennych, ktore propagowal w swoich wykladach na niemieckiej akademii wojskowej. Jego teorie zwrocily uwage kanclerza Rzeszy. Od tej pory Guderian awansowal szybko do stopnia generala dywizji, po czym zostal przez Hitlera mianowany dowodca pierwszego w historii kopusu pancernego.
Podstawa strategii "wojny blyskawicznej" bylo sparalizowanie nieprzyjacielskiego dowodztwa. Polaczenie elementow szybkiego manewru i zaskoczenia malo spowodowac zniszczenie nieprzyjacielskiego lotnictwa na ziemi, pozwalajac w ten sposob wojskom pancernym na wyszukiwanie slabych punktow w liniach obrony nieprzyjaciela. Przez wybite w nich luki mialy sie nastepnie wlewac wojska pancerne, atakujac osrodki dowodcze, linie lacznosci i zaopatrzenia. Ogarniete panika tyly i pozbawione dowodztwa frontowe jednostki zmuszone byly wkrotce do zlozenia broni.
Adolf Hitler
hitler mial kilka celow politycznych w stosunku do wschodniej Europy: odebrac ziemie utracone w Wersalu, przede wszysktkim tzw. "polski korytarz" i Gorny Sladsk; zapewnic przestrzen zyciwowa tzw. Lebensraum - dla narodu niemieckiego, zdobyc bogactwa naturalne takie jak gaz i ropa naftowa oraz zniszczyc "nizsza" rase Slowian. Mial on zamiar rozszerzyc granice niemiec daleko na wschod, chcac wykorzystac Polske jako zrodlo tanich surowcow naturalnych i niewolniczej sily robowczej. Pranac uniknac wojny na dwa fronty, Hitler zawarl pakt z Rosja Sowiecka, zapewniajac jej w zamian udzial w rozbiorze Polski.
Plan Hitlera przewidywal przekonanie Polski stosujac taktyke "wojny blyskawicznej", a nastepnie moralne i kulturowe ubezwlasnowolnienie narodu polskiego poprzez eksterminacje eilty rzadzacej i inteligencji zawdowej. Gdy jego czolgi wdzieraly sie do Polski, w slad za nimi dazyly oddzialy SS z rozkazami heydricha aby wyszukiwac i rozstrzeliwac wszystkich znaczacych Polakow. SS bylo wyposazone w listy imienne, wedlug ktorych dokonywano aresztowan i egzekucji. Ta planowa akcja przeprowadzona byla niezaleznie od szerszego programu eksterminacji ludnosci zydowskiej.
Tylko we wrzesniu zostalo schwytanych i zamordowanych okolo dziesieciu tysiecy urzednikow panstwowcych, przedsiebiorcow, wlascicieli ziemskich, ksiezy, prawnikow, lekarzy i nauczycieli. Heydrich chwalil sie Hitlerowi, ze dzieki sprawnie przeprowadzonej akcji na terenach okupowanych, przy zyciu pozostalo tylko 3% polskiej elity rzadzacej.
d) Polska podzielona
5 pazdziernika, w czasie gdy polskie oddzialy nadal walczyly pod Kockiem, Hitler przyjmowal w Warszawie defilade zwycieskiego Wermachtu. Narod polski stanal u progu najczerniejszego okresu w dziejach. Polska zostala podzielona miedzy Niemcy a Zwiazek Sowiecki
Od chwili wkroczenia do Polski we wrzesniu 1939 roku, az do oficjalnego jej podzialu miedzy Niemcy a Zwiazek Sowiecki w dniu 28 pazdziernika, Niemcy spalili 532 miasta i wsie oraz zamordowali 16376 ludzi.
Niemieckie lotnictwo specjalnie ostrzeliwialo kolumny uciekinierow i bombardowalo cywilne obiety. Celem Hitlera byla eksterminacja narodu polskiego. Polacy mieli byc wyniszczeni niewolnicza praca , ich dzieci mialy byc im odebrane, a ich kultura unicestwiona.
Polska inteligencja
Jednym z pierwszych zadan SS bylo zidentyfikowanie i wymorodwanie polskiej inteligencji zawodowej - lekarzy, nauczycieli, oficerow, wlascicieli ziemskich, a nawet kazdgo kto ukonczyl szkole srednia.
Do 1945 roku Polska stracila 57% prawnikow i 40% wykladowcow. Wszystkie uniwersytety i gimnazja zostaly zamkniete, a muzea i galerie sztuki rozgrabione.
Jednym z glownych celow niemieckiej polityki byla germanizacja Polski. Oznaczalo to masowe przesiedlenia Polakow do Generalnej Gubernii. Z samego tylko "polskiego korytarza" usunieto 750 000 Polakow, aby zrobic miejsce dla Niemcow baltyckich.
Germanizacja obejmowala rowniez klasyfikacje Polakow w oparciu o ich pochodzenie. Niemcy, ktorzy urodzili sie w granicach dawnej Rzeszy uzyskali status Reichsdeutscha. Ci ktorzy mogli udowodnic niemieckie pochodzenie byli Volksdeutschami, a wszyscy inni, ktorzy nie byli Niemcami musieli dowiesc, ze nie maja zydowskich przodkow. W ramach tych grup ludzie byli dalej klasyfikowani i dzielni w zaleznosci od zawodu i politycznej przynaleznosci.
Z lepszych dzielnic, restauracji i sklepow mogli korzystac wylacznie Niemcy. wyrzucano z ich domow i przedsiebiorstw. Polskim rodzinom odebrano 20 tysiecy dzieci, ktore odpowiadaly hitlerowskiemu idealowi rasowanemu i wysylano je do Niemiec, aby tam wychowac je w duchu niemieckim. Do Niemiec wysylano rowniez kobiety i mezczyzn na roboty przymusowe.
W 1942 roku zaczal ujawniac sie straszliwy plan eksterminacji ludnosci zydowskiej. Cala Generalna Gubernie zamieniono w jeden olbrzymi oboz pracy. Za najdrobniejsze przewinienia grozila kara smierci lub oboz koncentracyjny. Obowiazywala godzina policyjna oraz zakaz zbierania sie w grupach wiekszych niz trzy osoby.
Program wyniszczenia
Ludnosc polska byla planowano glodzona. Podczas gdy Niemcom przyslugiwalo 4000 kalorii dziennie, Polakom musialo wystarczyc tylko 900. Inflacja rosla, zas place pozostawaly niskie. Czarny rynek byl czesto jedynym zodlem zaopatrzenia.
Mimo to, nawet w tych straszliwych warunkach, Polacy nie upadali na duchu i zachowywali poczucie humoru, smiejac sie z Niemcow, a czesto i z samych siebie, opowiadajac takie oto dowcipy: "Nie maja radia, ale wiedza wszystko. Nie maja maki, a jedza ciastka. Nie maja wojska, a wygraja wojne. Kto to jest? Polacy!"
Okupacja sowiecka
W strefie sowieckiej rowniez poddano Polakow klasyfikacji i segregacji, tym razem zgodnie z przynaleznoscia klasowa i polityczna. NKWD okazalo sie jednak bardziej skuteczne niz Gestapo.
Aresztowano i skazywano na ciezkie roboty w syberyjskich lagrach "wrogow klasowych" takich jak duchowni, przedsiebiorcy czy rosyjscy uchodzcy. Do czerwca 1941 roku, kiedy to Stalin udzielil "amnestii" wszystkim Polakom w Rosji Sowieckiej, co najmniej 700 tysiecy sposrod 1,5 miliona deportowanych w okresie 1939-1940 roku juz nie zylo.
15 tysiecy polskich oficerow wzietych do niewoli we wrzesniu 1939 roku i przebywajacych w obozach jenieckich w Rosji Sowieckiej pisywalo listy do rodzin. W maju 1940 roku korespondencja sie urwala. Dopiero w kwietniu 1943 roku nimecy odkryli zwloki 4321 ludzi w lesie katynskim niedaleko Smolenska. Wiadomo bylo, ze zbrodni dokonali Sowieci, lecz oficjalnie przyznali sie do tego haniebnego czynu dopiero w kwietniu 1990 roku.
Polski ruch oporu
Jeszcze przed zakonczeniem kampanii wrzesniowej stworzone zostaly podstawy ruchu oporu. Grupa oficerow pod dowodztwem generala M. Karaszewicza noszaca nazwe Sluzba Zyciestwu Polski, ktora kontynuowala dalsza walke. W lasach i miastach zaczely tez dzialac grupy partyzanckie.
W listopadzie 1939 roku Rzad RP na uchodzstwie powolal do zycia Zwiazek Walki Zbrojnenj, aby skupic caly konspiracyjny wysilek zbrojny w jedna podlegla mu organizacje. W 1942 roku ZWZ przeksztalcono w Armie Krajowa (AK) - najwieksza organizacje ruchu oporu w Europie. Niemal caly narod wlaczyl sie do walki z okupantami, kazdy na swoj sposob, np. malujac na murach slogany w pierwsza rocznice okupacji. Warszawiacy bojkotowali niemiecka prase, kawiarnie i restauracje, za to masowo uczeszczali do kosciola.
Jednym z najbardziej imponujacych osiagniec bylo tajne nauczanie, ktore obejmowalo ponad milion polskich dzieci. Odbywaly sie rowniez tajne wyklady uniwersyteckie.
Wladze opkupacyjne byly pod ciagla presja - wysadzono niemieckie pociagi, rozrzucano ulotki i prase podziemna , a juz w koncowych latach wojny oddzialy partyzanckie wystepowal przeciw nim zupelnie otwarcie.
Porozumienie sie w sprawie granic
28 wrzesnia 1939 roku nimiecki minister spraw zagranicznych Joachim von Ribbentrop i pzewodniczacy sowieckiej Rady Komisarzy Ludowych Wiaczyslaw Molotow uzgodnili linie demokracyjna wzdlug Bugu i Sanu, ktora w praktyce stala sie nowa granica pomiedzy niemcami a Rosja Sowiecka.
Niemcy formalnie wcielaly do Rzeszy polnocna i zachodnia Polske pod nazwa Danzig- West Preussen i Wartheland. Pozostala czesc Polski pod niemiecka kontrola otrzymala nazwe Generalnej Guberni, gdzie 16 milionow ludnosci tloczylo sie na powierzchni 142 000 km kw.
Ziemie pod okupacja sowiecka rowniez zostaly podzielone. Polnocno-wschodnia czesc Polski Sowieci "oddali" Litwie, srodkowa czesc przylaczali do sowieckiej Bialorusi, a wschodnia stala czescia sowieckiej Ukrainy.
Grupa Hubala
Major Henryk Dobrzanski, pseudonim hubal, przez Niemcow nazywany "majorem na bialym koniu", byl pierwszym partyzanckim dowodca II wojny swiatowej. Po kapitulacji odmowil rozwiazywania swojego oddzialu i wraz z resztkami 110 Pulku ulanow slubowal walczyc dalej, ukrywajac sie w lasach kielickich . Jego zolnierze nadal nosili mundury i przestrzegali dyscypliny wojskowej.
W marcu 1940 roku oddzial Hubala liczyl 312 zolnierzy. Przemieszczaja sie z miejsca na miejsce prowadzil wojne podjazdowe z Niemcami. Jeszcze 2 kwietnia 1940 roku, major Hubal wraz ze swymi ludzmi wyrwal sie z zastawionej na nich pulapki. Niestety, trzy tygodnie pozniej, 29 kwietnia, zostal zabity przez niemieckich zolnierzy 372 Dywizji Piechoty. Jego patriotyczna, zolnierska sluzba dobiegla konca, lecz jego smierc byla jedynie poczatkiem pelnego determinacji oporu calej polskiej ludnosci.
4. Kierunek Polnoc
Panstwa baltyckie byly bezsilne wobec Armii Czerwonej. Stalin bez wiekszych trudnosci "wytlumaczyl" im "historyczna koniecznosc" polaczenia sie z rosnacym komunistycznym imperium. Nastepnie zwrocil sie ku Filandii
-Zolnierzom finskim pomagal w walce z sowieckim najedzca ich bialy kamuflarz oraz znajomosc silnie zalesionego terenu.
- Po zajeciu krajow nadbaltyckich, w pazdzierniku 1939 roku Stalin wydalil z ich terenow etniczna ludnosc niemiecka.
-W pierwszej fazie najazdu na Finlandiw, Armia Czerwona odnosila na Linii Mannerheima w Karelii powazne straty. Linia Mannerheima zostala nazwana na czesc marszalka Mannerheima , Naczelnego Wodza Armii Finskiej, a w latach 1944-46 prezydenta Finlandii.
Przywodca Lotwy, Litwy i Wstonii byli mile zaskoczeni przyjeciem, jakie zagotowal im Stalin w koncu wrzesnmia 1939 roku. Zakrapiane wodka i kawiorem wizyty na przedstawieniach baletu w Teatrze Wielkim mial ich przekonac o przejaznych zamiarach wielkiego wschodniego sasiada.
Oczywiscie ta goscinnosc miala inny cel. Stalin postawil im ultimatum: jesli nie podpisza zgody na umieszczenie baz Armii Czerwonej, ich kraje beda okupowane. Na zachete, Stalin podarowal Litwie polska Ziemie Wilenska, do ktorej Litwa roscila sobie prawa od 1921 roku. Nic dziwnego, ze pod presja tego rodzaju dyplomacji, kraje nadbaltyckie podpisaly przygotowana umowe. Pozostaje jednak pytanie - co wlasciwie sprawilo, ze te male panstwa, ktore tak skutecznie opieraly sie podobnym probom od roku 1920 roku, nagle i bez oporu poddaly sie argumentom Stalina?
Po najezdzie na Polske sytuacja polityczna we wschodniej i srodkowej Europej ulegla calkowitej zmianie. Rozbior Polski pomiedzy Niemcy i Rosje pozwolil Hitlerowi i skoncentrowac uwage na zachodzie i przygotowac sie do ostatecznej rozprawy z glownymi wrogami - Francja i Wielka Brytania. Pakt Ribbentrop-Molotow dawal Sowieta pelna swobode dzialania w rejonie wschodniego Baltyku i Stalin z pewnoscia nie tracil czasu. 9 pazdziernika, po podpisaniu odpowiednich umow, Stalin zarzadzil ekspatriacje 120 tysiecy Niemcow zamieszkujacych kraje nadbaltyckie, aby hitler nie mogl uzyc ich jako pretekstu do inwazji, jak to mialo miejsce w Czechoslowacji i w Polsce. Etniczni Niemcy zostali szybko eksmitowani ze swych domow, zostawiajac pokazny dobytek (mogli jedynie zabrac troche pieniedzy i rzeczy osobistych). Dnia 30 pazdziernika ostatni transport baltyckich Niemcow opuscil ojczyste strony . Hitler byl wsciekly, lecz musial tolrowac poczynania Stalina - byl przeciez zajety gdzie indziej.
a) Granica finska
W chwili, gdy panstwa baltyckie znalazly sie pod sowiecka "opieka", Stalin zdecydowal, ze nadszedl czas na Finlandie. 14 pazdziernika Rosja Sowiecka zazadala od Finow znacznych ustep terytorialnych. Rozpoczynaly sie one na dalekiej polnocy w rejonie Petsamo, gdzie Stalin zazadal dla Rosji znacznego obszaru. Finlandia miala przekazac wyspy na Baltyku, natomiast port Hango mial byc oddany Rosji w dzierzawe. Na Przesmyku Karleskim granica miala byc przesunieta w glab, aby oddalic ja od Leningradu. Wszystkie te zmiany terytorialne wzmacnialy obronnosc Rosji na wypadek ataku z zachodu, ale przede wszystkim polityczne uzelaznialy Filandie od Rosji. Finowie odrzucili sowieckie zadania. Negocjacje trwaly jeszcze przez pewien czas, az wreszcie Stalin stracil cierpliwosc i zarzadzil atak na Filandie.
30 listopada trzydziesci sowieckich dywizji piechoty i szesc brygad pancernych - w sumie 600 000 zolnierzy - przekroczylo granice pod oslona silnego ognia altyrelii. W czasie gdy Helsinki i inne miasta finskie byl bombardowanie przez lotnictwo Armii Czerwonej, propaganda sowiecka glosila swiatu, ze samoloty zrzucaja jedynie chleb dla wyglodnialych Finow. Finowie nazywali te bomby "spizarkami molotowa"". Armia Czerwona spodziewala sie szybko zwyciestwa, jednak rzeczywistosc okazala sie inna.
b) Linia Mannerheima
Glowny atak sowiecki idacy wzdluz Przesmyku Karelskiego ugrzazl na przedpolu Linii Mannerheima , systemu fortyfikacji nazwanego imieniem Naczelnego Wodza, marszalka Mannerheima. Skoncentrowal on tam duze sily swojej armii liczacej 200 000 ludzi. Finowie walczyli dzielnie i z honorem. Na poczatku stycznia sowiecki atak na Finlandie zalamal sie na calej linie . Wypadki te zdumialy nie tylko Stalina, lecz caly swiat. ujawnily one wyniki wyniszczajacych czystek wsrod sowieckiego korpusu oficerskiego Armii Czerwonej. (W latach 1937-38 ponad polowa generalow Stalina zosala rozstrzelona , a ich pozycje zajeli lokalni, ale niedoswiadczeni zolnierze). Hitler oraz inni europejscy przywodcy polityczni zapamietali nieporadnosc sowieckich dzialan.
Armia Czerwona nie dala jednak wygrana, lecz zreorganizowala i przegrupowala swoje wojska w przygotowaniu do nowej ofensywy. Tym razem nie popelniono pomylki. W dniu 1 lutego , po huraganowaym ogniu altyrelii rorujacym droge czolgom i piechocie, ponownie przypuszczono szturm na calej dlugosci Linii Mannerheima. Po dwoch tygodniach walk Linia Mannerheima zostala przelamana, a obroncy otoczeni w rejonie Viipuri. Nie chcac dopuscic do calkowitej kleski, Finowie rozpoczeli rokowania. 13 marca zawarto uklad pokojowy, ktorego warunki byly dla Finow gorsze niz uprzednie zadania ustepstw terytorialnych. Niepodleglosc Finlandii, choc bardzo krucha, zostala jednak zachowana . Stalin pragnal jak najszybciej zakonczyc niszczaca wojne, w ktora zaangazowanie przeszlo miliony zolnierzy z niewilkiem dla siebie zyskiem. Co gorsza, Stalin przysporzyl sobie nowego wroga Finlandii, ktora jeszcze przed rokiem nie zywila dla Rosji nieprzyjaznych uczuc.
c) Norweski plan Churchilla
Stalin nie byl jedynym przywodcapolitycznym zainteresowanym obszarem Skandynawii. W 1939 roku Dania, Szwecja i Norwegia byly panstwami neutralnymi , ktore zdawaly sobie sprawe ze swej bezbronnosci wobec ataku, zarowno ze strony Niemiec jak i ze strony aliantow. Mialy jednak nadzieje, ze ich polozenie z dala od wojny. nawet Hitler rozumial, ze zachowanie neutralnosci przez panstwa skandynawskie lezalo w interesie Niemiec. Jednak juz 19 wrzesnia 1939 roku, Pierwszy Lord Admiralicji, Winston Churchill, zaproponowal zaminowanie norweskich wod terytorialnych. Ten na pozor fantastyczny pomysl mial swe uzasadnienie w ogromnej wartosci, jaka miala szwedzka ruda zelaza dla niemieckiej produkcji wojennej. Dostawy tej rudy pokrywaly w polowie zapotrzebowanie niemieckiego przemyslu zbrojoniewego. Transporty rudy szly podczas zimy ladem do norweskiego portu Narvik, po czym plynely bezpiiecznnie przez wody terytorialne Norwegii i Danii do niemiec. Zatrzymanie tych dostaw wyworloby katastrofalny wplyw na niemiecka produkcje wojenna. Mimo to, rzad brytyjski zawahal sie przed takim odwracalny pogwalceniem neutralnosci Norwegii.
Nastepna propozycja Churchilla dotyczyla wyslania znacznych oddzialow ochotniczych na pomoc Finlandii. Oddzialy te ladowaly w Narviku, po czym, w trakcie marszu przez terytorium Szwecji, mialy niszczyc po drodze wszystkiee kopalnie rudy zelaza. Chociaz rzad brytyjski wolal uniknac postawienia Rosji Sowieckiej w szeregu swoich wrogow, planowanie operacji rozpoczelo sie w grudniu 1939 roku.
Gdy Niemcy dowiedzieli sie o planie Churchilla, byli nim powaznie zaalarmowani. W konsekwencji , Hitlernakazal poczynic przygotowania do inwazji Norwegii, o ile okaze sie ona konieczna. Upadek Finlandii polozyl kres planom Churchill, ale odzyl one w innej formie. W tym samym bowiem czasie, aby przejac inicjatywe z rak niemieckich, Francja i Wielka Brytania szukaly mozliwosci stworzenia nowego teatru dzialan. Po wielu zastrzezeniach i opoznieniach, poczal dojrzewac plan nowego frontu w norwegii. Incydent z Altmarkiem przyspieszyl decyzje Hitlera o ataku na Norwegie, w obawie, ze zostanie w tym uprzedzony przez Brytyjczykow.
W przeciwienstwie do brytyjskich wahan i niepewnosci, niemiecki plan byl smialy, a nawet zuchwaly. Podczas gdy Brytyjczycy planowali desant morski osmiu batalionow, Niemcy zamierzali uczyc osmiu dywizji, pieciuset samolotow, 28 okretow podwodnych i prawie calej floty wojennej.
General Falkenhorst zostal mianowany dowodca operacji Weserubung z rozkazem jednoczesnego opanowania Danii i Norwegii. Aalborg i Vordingborg w Daniii oraz Oslo i Stavanger w norwegii mialy byc opanowane przez oddzialy spadochranowe - c byloby ich pierwszaa w tej wojennie akcja na tak duza skale - zas wojsko na pokladach transportowcow eskortownaych przez niemiecka marynarke wojenna (Kriegsmarine) mialo ladowac jednoczesnie w wielu kluczowych portach Danii i norwegii. Najdalszym z nich byl Narvik, lezacy w odleglosci 1200 mil od niemieckich baz. Jednoczesnie ataki na tak oddalone od siebie cele byly pomyslane tak, aby zmylic i sparalizowac norweska armie, a takzer by utrudnic jej zorganizowane przeciwdzialania.
d) Wojna Sowiecko-finska
e) Podboj Danii
Pod pretekstem uprzedzeniem brytyjskiego ataku, 9 kwietnia 1940 roku Niemcy wkroczyli jednoczesnie do Danii i do Norwegii. Mala armia dunska, skladajaca sie z dwoch dywizji, byla calkowicie nie przygotowana do wojny. Kiedy nadeszly raporty o duzym zgrupowaniu niemieckiej floty w ciesninach, marynarka dunska otrzymala rozkaz zabraniajacy jej otwarcia ognia bez uprzedniej prowokacji. To pozwolilo Niemcom spokojnie wykonac desant morski nie napotykajacy zadnego oporu. W czasie, gdy spadochroniarze ladowali na lotnisku w Aalborg, niemiecki transport wojskowy przycumowal do nadbrzeza w Kopenhadze, zas dywizja piechoty wkroczyla do jutlandii. Zdruzgotana armia dunska nie stawila oporu, z wyjatkiem walki o palac krolewski. Ogolem, jedynie 12 lotnikow, 11 zolnierzy i 3 czlonkow strazy granicznej stracilo zycie. W ciagu dwoch godzin, pod grozba rozpoczecia nalotow na Kopenhage, rzad dunski skapitulowal.
f) Aneksja panstw Baltyckich
Niemiecko-sowiecki pakt podpisany w sierpniu 1939 roku wlaczyl Lotwe i Estonie w zasiegu wplywo sowieckich. Po odmowie ataku na Polske we wrzesniu 1939 roku, Litwe spotkal ten sam los. W pazdzierniku 1939 roku panstwa te zostaly zmuszone do podpisania z Rosja Sowiecka paktow o wzajemnej pomocy, ktore pozwalaly Armii Czerwonej zalozyc swoje bazy na ich terytorialnych. Oczywiscie, bylo to jedynie preludium do ich pelnej aneksji. W pazdziernku 1939 roku Stalin sprawowal juz calkowita kontrole nad panstwami baltyckimi, deportujac etnicznych Niemcow i aresztujac polskich wojskowych, ktorzy przedarli sie tam po kampanii w 1939 roku. W sierpniu 1940 roku wszystkie trzy panstwa byly juz okupowane przez Armie Czerwona, a po "wyborach" Najwyzsza Rada uchwalila wcielenie ich do ZSRR . nawet w tak krotkim okresie, jeszcze , przed wkroczeniem wojsk niemieckich w czerwcu 1941 roku, wladze sowieckie zdolaly zamordowac lub deportowac okolo 150 tysiecy obywateli tego panstwa.
g) Przebieg kampanii
12 pazdziernik 1939 - Rozpoczynaja sie negocjacje sowiecko-finskie w sprawie granic.
14 pazdziernik 1939 - Ogloszenie sowieckich zadan w stosunku do Finlandii - koniec rozmow.
28 listopad 1939 - Rzad sowiecki anuluje pakt o nieagresji zawarty w 1932 roku.
30 listopad 1939 - Poczatek ofensywy sowieckiej.
15 grudzien 1939 - Sowiecka 139 Dywizja Strzelcow rozbita pod Tolvajarvi.
27 grudzien 1939 - 6 styczen 1940 - Sowieckie dywizje 163 i 44 rozbite pod Suomussalmi
1 luty 1940 - Druga ofensywa sowiecka na Linii Mannerheima
5 luty 1940 - Nowy atak na Linii Mannerheima
11 luty 1940 - Trzeci atak na Linii Mannerheima
12 luty 1940 - Linia Mannerheima zalamana
6 marzec 1940 - Finowie wznosza prosbe o pokoj
12 marzec 1940 - Walki pod Viipuri; przyjecie sowieckich warunkow i zawarcie pokoju. Straty sowieckie: 200 000 zabitych , 1 600 zniszczonych czolgow i 634 samolotow. Straty finskie: 24 000 zabitych.
5. Norwegia i Narwik
Szybkosc z jaka w kwietniu 1940 roku Niemcy zajeli Norwegie zaskoczyla i zaszokowala tak Norwegow jak i aliantow
Stosunek sil
- statki
* Norwegia 18
* NIemcy 23
* UK 41
- wody podmorskie
* Norwegia 9
* NIemcy 28
* UK 21
- samoloty
* Norwegia 76
* NIemcy 800
* UK 30
- ladowe
* Norwegia 50 000
* NIemcy 10 000
* UK , Polska, Francja 20 000
Zdobycie Narviku przez generala Dietla bylo dla aliantow zaskoczeniem. Wkrotce po utracie tego strategicznego punktu cala Norwegia znalazla sie pod niemiecka okupacja. Byl to kolejny sukces niemieckiej armii, charakteryzujacy pierwsza faze wojny.
W dniu 8 kwietnia, tuz przed polnoca, kapitan Wielding Olsen, dowodca malego kutra patrolowego Pol III, dostrzegl niemiecki konwoj wslizgujacy sie cicho do portu Oslofjord. Kapitan Olsen otworzyl ogien do niemieckiego konwoju ze swego pojedynczego dzialka, sciagajac na siebie huragan pociskow. Smiertelnie ranny Olsen zdolal jeszcze przed zatonieciem kutra staranowac niemiecka lodz torpedowa. Operacja Weserubung rozpoczela sie.
Dzien 9 kwietnia byl dla Dunczykow i Norwegow dniem pelnym niespodzianek i trageii. O godzinie 4.15 ano niemieckie statki transportowe wraz z okretami eskortujacymi zajely swoje pozycje na wodach Danii i Norwegii od Kopenhagi i Kristiansand po Narvik. Norwegie i Brytyjczycy zostali wczesniej ostrzezeni o planowanej niemieckiej operacji, kiedy dzien wczesniej polski okret podwodny ORP Orzel zatopil niemiecki statek transportowy Rio de Janerio na norweskich wodach terytorialnych. Wiadomosc o zatopieniu statku pelnego niemieckich zolnierzy zostala przeslana do Oslo. Oficjalny komunikat niemiecki podal, iz zolnierzy niemieccy byli w drodze do Bergen, "aby udzielic pomocy Norwegom na prosbe norweskiego rzadu". Wszystko wskazywalo na to, ze Niemcy cos planuja, ale rzad norweski ignorowal ostrzezenia.
a) Podboj Danii
Dania ze swym otwartym rowninnym terenem i niewielka armia zostala zajeta niemal bez walki w ciagu 24 godzin. Natomiast Norwegowie mieli mozliwosci przeciwstawienia sie Niemcom. Juz we wrzesniu 1939 roku Norwegia zmobilizowala swoja marynarke wojenna, lecz reszta wojska norweskiego nadal byla rozproszona po wielu garnizonach. Tak, wiec niemiecki plan zajecia glownych miast i innych waznycch punkto w wcelu zdezorganizowana ogloszonej mobilizacji okazala sie bardzo skuteczny.
Kapitan Olsen pierwszy natknal sie na glowna niemiecka flote inwazyjna z nowym krazownkiem Blucher na czele, zdazajaca w kierunku norweskiej stolic. Eskadry nimieckie bez przeszkod posuwaly sie w glab fiordu , az podeszly pod fort Oscarborg. Zagrzmialy stare forteczne dziala, trafiajac w Bluchera i wzniecajac na nim pozar.
Aby wyjsc spod ostrzalu, Blucher wycofal sie , wchodzac jednoczesnie w pole razenia fortecznych wyrzutni torpedowych. Trafiony Blucher zatonal w ciagu kilku minu. Zaginelo na nim przeszlo tysiac Niemcow, a wsrod nich agenci Gestapo wyslani w celu aresztowania krola Norwegii. Po tym niepowodzeniu flota niemiecka wycofala sie, aby sie przegrupowac i poczekac na dalszy rozwoj wydarzen.
Zatopione Blucher 9 kwietnia bylo jednym powaznym niepowodzeniem, jakie spotkalo Niemcow tego dnia. Zanim minal ranek, dwa strategiczne wazne miasta norweskie, Trondheim i Bergen, byly juz w niemieckich rekach. Norweskie nadbrzezne baterie w Kristiansand przez kilka godzin przez kilka godzin trzymaly niemieckie okrety w zatoce pod ciaglym ostrzalem, do momentu, az otrzymaly zaszyfrowana depesze z rozkazem zaprzestrzenia ognia, w ktorej takze byla wiadomosc - "francuskie i brytyjskie niszczyciele zdazaja z pomoca". Na nieszczescie Norwegow rozkaz zostal wyslany przez Niemcow, ktorzy zlamali norweski szyfr. Po wstrzymaniu ognia przez baterie norweska niemieckie okrety spokojnie pszeszly pod lufami i wysadzily desant na wybrzezu.
b) Zdobycie Narviku
Pod Narvikiem, najdalej na polnoc wysunietym celem niemieckiego ataku, Norwegowie poniesli kleske. dwa najwieksze okrety norweskiej marynarki - pancerniki o przestarzalej konstrukcji - zostaly storpedowane w walce z niemieckimi niszczycielami. Obydwa okrety z 276 marynarzami na pokladzie zatonely bardzo szybko. Po tej katastrofie odzialy 23 Dywizji Piechoty Gorskiej generala Eduarda Dietla szybko zajely narvik. Rzad brytyjski nie chcial uwierzyc w ta wiadomosc, gdyz nie mogl pojac w jaki sposob Niemcy mogli zdobyc tak odlegly port. Stalo sie tak, poniewaz brytyjska marynarka wojenna przez caly dzien szukala niemieckiej floty na Morzu Polnocnym, podczas gdy ta, pod oslona gestej mgly , przemknela sie zupelnie sie zupelnie niezauwazona. Zaskoczone tym odzialy norwesie w dniu 11 kwietnia nie byly w stanie stawic powazniejszego oporu. Nowy Naczelny Wodz, general Otto Ruge, oczekujacy na odsiecz wojsk sojusznicych, rozkazal powolny odwrot. Niestety, nie tylko brytyjska marynarka wojenna (Royal Navy) nie byla w stanie przeszkodzic desantom niemieckim, rowniez brytyjskie oddzialy ladowaly bez ciezkiego sprzetu, jako ze krazowniki, ktore mialy go dostarc<zyc nadal szukaly niemieckiej floty na Morzu Polnocnym . Wszystko to sprawilao, ze oczekiwana pomoc sojusznicza dla walczacej Norwegii nadchodzila powoli.
c) Krol opuszcza ojczyzne
Przez pewien czas Oslo pozostalo wolne, co umozliwilo krolowi Haakonowi i jego rodzinie ujsc przed Niemcami, a takze ewakuowac rzad i wywiezc zapasy zlota z Banku Norwegii. Niestety, wsrod powszechnego zametu dowodztwo wojskowe w Oslo nie wykorzystalo danej mu szansy. W tym czasie niemcy zrzucili desant spadochronowy. Zaledwie kilka setek zolnierzy, w tym orkiestra wojskowa, nie mialy wielkich szans powodzenia, ale na ich czele stanal niemiecki attache wojskowy w Oslo, ktory poprowadzil oddzial do miasta i przy dzwiekach orkiestry opanowal stolice bez walki.
d) Norwegia kapituluje
Zajecia poludniowej Norwegii ulatwilo Niemcom opanowanie przestrzeni powietrznej oraz pelna kontrole nad wiekszoscia kraju. Oddzialy norweskie walczyly dzielnie, aby powstrzymac niemieckie natarcia, lecz najczesciej byly okrazane i zmuszane do zalozenia broni. na silny opor natrafili Niemcy podczas marszu z Oslo do Trondheim. Byla nawet nadzieja, ze port ten zostanie odbity przez wspolna, norwesko-sojusznicza ofensywe. Niestety, oddzialy brytyjskie, ktore ladowaly w Andalsnes i Namos byly nieliczne, zle zorganizowane i niedostatecznie wyposazone aby tego dokonac, a ciagle naloty Luftwaffe na te porty uniemozliwialy ladowanie dalszych posilkow. Ku wielkiemu oburzeniu generala Ruge, brytyjskie dowodztwo naazalo ewakuacje, ktora zostala zakonczona w dniu 3 maja.
Tymczasem w narviku Brytyjczycy dzialali z wieksza energia. W dniu 10 kwietnia, w godzinach rannych, komandor Warburton-Lee, dowodca 2 Fotylii Niszczycieli, pod oslona snieznej burzy zaskoczyl zakotwiczone we fiordzie niemieckie niszczyciele, zatapiajac trzy z nich, a uszkadzajac piec. Trzy dnipozniej pod Narvikiwm, silniejsza brytyjska eskadra Royal Navy z pancernikiem Warspite na czele, zatopila dziesiec nimieckich niszczycieli. Dzialania te sprawily, ze general Dietl zostal w Narviku odciety od reszty , majac pod swym dowodztwem zaledwie 4600 ludzi, z ktorych polowa skladala sie z marynarzy uratowanych z zatopionych okretow.
Dowodztwo sojusznicze bylo przekonane, ze odbierze Niemcom odciety garnizon i w tym celu brytyjskie sily wyladowaly w Harstad na polnoc od Narviku, aby polaczyc sie z dwoma grupami norweskich brygad. Wspolnie otoczyli Niemcow w najdzikszej, polnocnej czesci Narviku, przy udziale pieciu francuskich batalionow i polskiej Brygady Podhalanskiej.
28 maja Norwegowie wspierani przez brytyjskie sily morskie i powietrzne, Legie Cudzoziemska i polska brygade, zlamali niemiecka obrone i odzyskali mocno zniszczony port w Narviku. Te dlugo oczekiwane zwyciestwo zostalo jednak przycmione przez katastrofe, ktora w tym samym czasie nastapila na froncie francuskim. Front ten potrzebowal posilkow. Dowodztwo sojusznicze zdecydowalo sie na szybka ewakuacje wojsk z Norwegii. Do 9 czerwca wszystkie sojusznice oddzialy zostaly ewakuowane z narviku. Norweskie oddzialy, dotychczas dzielnie walczace na polnoc od miasta, zlozyly bron nastepnego dnia. Krol Haakon i jego rzad zostali ewakuowani do Wielkiej Brytanii na pokladzie HMS Devonshire
e) Niemieckie natarcia
Norweska kampania sprowokowana przez aliantow i ich plany dotyczace norweskiego obszaru zakonczyla sie katastrofa dla Wielkiej Brytanii i Francji, a zwyciestwem hitlera. Norwegowie, ktorzy mieli zamiar zachowac neutralnosc, zwyciezeni, znaleznli sie pod okupacja. Zamet i brak zdecydowaniaw obozie sojuszniczym, ujawnil ich brak przygotowana do wojny. Raz jeszcze Niemcy byly zwycieskie, zabezpieczajac dla siebie dostawy rudy zelaza i zajmujac dogodne bazy morskie i lotnicze, ktore znacznie rozszerzyly zasieg niemieckiego lotnictwa oraz ulatwily okretom podwodnym operacje przeciw brytyjskim konwojom na polnocnym szklakach morskich. Z drugiej strony, pewne pozytywne aspekty kampani ujawnily sie dopiero po dluzszym czasie. Ciezkie straty jakie poniosla niemiecka marynarka wojenna, sprawily, ze nie byla ona zdolna przygotowac odpowiednich sil do planowanej inwazji na wyspy brytyjskie latem 1940 roku.
W Norwegii zostalo takze na stale zatrzymanych, jako sily okupacyjne, 12 niemieckich dywizji, ktorych wkrotce braklo na innych frontach. Decyzja krola Haakona aby nadal walczyc, oznaczala takze, iz prawie cala norweska flota handlowa, czwarta pod wzgledem wielkosci na swiecie, liczaca 4 607 839 ton wypornosci, az do konca wojny mogla oddawac olbrzymie uslugi w walce przeciw Niemcom. Ten olbrzymi zstrzyk sil morskich byl dla Wielkiej Brytanii niezbedny do przetrwania i wygrania tzw. 'bitwy o Atlantyk'. W owym czasie jednak, gdy niemcy zmusili wojska sojusznicze do opuszczenia Norwegii, byla to pierwsza z serii klesk, ktore ich spotykaly. Kleski i odwrotny byly ich udzialem przez nastepne dwa lata, podczas gdy niemal cala Europa znalazla sie pod niemiecka okupacja.
f) Sprawa Altmarka
Altmark byl niemieckim statkiem krazacym po morzach i zabierajacym brytyjskich rozbitkow ze statkow zatopionych przez niemiecki pancernik kieszonkowy Admiral Graf Spee.
W lutym 1940 roku Altmark znalazl sie na norweskich wodach wraz z 229 brytyjskimi jencami wojennymi na pokladzie . Statek mial prawo spokojnnego przejscia przez wody terytorialne, lecz bez jencow. Mimo, ze trzykrotnie sprawdzany przez oficerow norweskich na zadanie adm. Nielsena, w obawie aby nie sprowokowac Niemcow, rzad norweskich przemknal na to oczy, a nawet przydal mu eskorte dwoch okretow. Sledzacy ruchy Altmarka Kapitan Vian, dowodca brytyjskiego niszczyciela Cossack, otrzymal rozkaz uwolnienia jencow.
16 lutego marynarze brytyjscy wtargneli na poklad Altamarka z okrzykiem - "Royal Navy is here!' - uwalniajac jencow, ku wielkiej radosci calego kraju. Wziety w dwa ognie, rzad norweski oglosil prostest. Incydent z Altmarkiem uprzytomnil hitlerowi koniecznosc uporzadkowania sobie Norwegii.
g) Operacja "Hammer"
Kiedy wreszcie Brytyjczycy skoncentrowali swe sily inwazyjne, zdali sobie sprawe ze strategicznej donioslosci Trondheim. Bylo to trzecie pod wzgledem wielkosci miasto Norwegii oraz wazny wezel komunikacyjny i lacznosciowy. Jego zajecie oznaczalo w praktyce kontrole nad srodkowa Norwegia. Jednakze atak na Trondheim, czyli operacja 'Hammer', opoznial sie z powodu pechowego zabiegu okolicznosci. Dowodca operacji, general Hotblack, w dniu mianowania dostal wylewu, zas jego nastepca zostal ciezko ranny w wypadku lotniczym. Silne naloty Luftwaffe spowodowaly odwolanie operacji w dniu 20 kwietnia. Do ataku na na Trondheim pozostaly wiec tylko slabo uzbrojone oddzialy w Andalsnes i Namos. Pod silnym naporem niemickim, miedzy 30 kwietnia a 3 maja, oddzialy te zostaly ewakuowane , podczas, gdy odzialy niemieckie przejely Trondheim. Tym samym upadly wszelkie nadzieje na utrzymanie srodkowej czesci Norwegii, a co za tym idzie, na utrzymanie Norwegii w ogole.
h) Samodzielna Brygada Strzelcow Podhalanskich
Jesiena 1939 roku pierwsi zolnierze polscy przedarli sie do Francji, gdzie po pewnym czasie zostali wyposazeni w mundury i uzbrojenie pamietajace I wojne swiatowa. Sytuacja zmienila sie po inwazji wojsk sowieckich na Finlandie. General Sikorski zaproponowal wowczas wyslania polskich oddzialow na front finski. Wtedy dopiero Brygada Podhalanska zostal odwolany po kapitulacjji Finlandii w marcu 1940 roku.
Nastepnie Brygada Podhalanska pod dowdztwem gen. Zygmunt Szyszko-Bohusza zostala wyslana do Norwegii, gdzie walczyla razem z francuska Dywizja Strzelcow Alpejskich pod Ankenes i pod Narvikiem. Zolnierze polscy zaimponowali Francuzom swoja odwaga i wysoka sprawnoscia bojowa. Czesc Brygady wrocila do Francji 14 czerwca i zostala skierowana do obrony Bretanii, gdzie po zacietych walkach zostala otoczona i rozbita przez niemieckie kolumny pancerne.
i) General Zygmunt Szyszo-Bohusz
General brygady Zygmunt Szyszko-Bohusz (1893-1982), syn generala, w czasie I wojny swiatowej sluzyll w armii rosyjskiej. Po wyjsciu z niewoli austryiackiej wstapil do 2 Brygady Legionow Polskich. Brak udzial w wojnie sowiecko-polskiej w 1920 roku. W 1933 roku zostal zatepca dowodcy Korpusu Ochrony Pogranicza. Podczas kampanii wrzesniowej dowodzil 16 Dywizja Piechoty Armii 'Pomorze' w bitwie nad Bzura. Po upadku Polski przedostal sie do Franccji, gdzie powierzono mu organizacje i dowodztwo Samodzielnej Brygady Strzelcow Podhalanskich. Po ciezkich walkach pod Narvikiem i rozbiciu Brygady Podhalanskiej we Francji w cxzerwcu 1940 roku, wraz z reszta armii i Rzadem Polskim przenosi sie do Wielkie Brytanii.
W 1941 roku zostaje szefem Polskiej Misji Wojskowej w Moskwie z zadaniem utworzeniem polskiego wojska w Rosji sowieckiej. Po wyjsciu z II Korpusem z ZSRR do Iranu, przechodzi caly szlak bojowy przez Afryke Polnocna i Wlochy. W 1943 roku zostaje zastepca, a od 1945 roku pelni obowiazki dowodcy II Korpusu. Po rozwiazaniu Polskich sil Zbrojnych zamieszkal na stale w Anglii.
6. Cmentarny fiord
Na lodowatych wodach Vestfjord kolo Narviku brytyjska flota odkryla, ze Niemcy naruszaly naturalnosc Norwegii, wplywajac na jej wody terytorialne. Zazarte bitwy morskie, ktore nastepnie mialy tam miejsce, byly jedynie wstepem do pelnej inwazji niemiec na Norwegie.
Wczesnym rankiem 9 kwietnia 1940 roku niemcy wyladowali w pieciu norweskich miejscowosciach: Narvik, trondheim, Bergen, Kristiansand i Oslo. Pod koniec dnia wieksza czesc Norwegii byla juz w ich rekach.
W dniach 10-13 kwietnia, Royal Navy - brytyjska marynarka wojenna - stoczyla pod Narvikiem szereg zazartych bitew, ale nieprzyjaciol zdolal utrzymac swe pozycje w miescie . Zas na poludniu Norwegii, aliancka proba odbicia Trondheim zakonczyla sie fiaskim. 10 czerwca cala Norwegia znalazla sie pod niemieckim panowaniem.
W dniu 9 kwietnia Cyril Cope znajdowal sie na pokladzie niszczyciela HMS hardy na wodach Narviku. Dziesiec niemieckich okretow stalo sie w porcie, ale nieswiadomy tego kapitan okretu HMS Hardy postanowil zaatakowac niemieckie niszczyciele stojace w odnodze Vestfiord.
Weszlismy do Vestfiord okolo polnocy. Padal gesty snieg, bylo zimno. Czlowiek chcial sie rozgrzac, ale trzeba bylo sie bardzo cicho zachowywac. Rozmawialismy tylko szeptem, a jedynym swiatlem wskazujacym droge plynacym na nim okretom byla niebieska lampa umieszczona na tylnym maszcie. Musielismy calkowicie polegac na umiejetnosciach naszego oficera nawigacyjnego, ktory prowadzil nas i cztery inne okrety w glab fiordu do portu w Narviku.
O godzinie 03.45 dotarlismy wreszcie do wejscia do portu, po drodze nieomal ocierajac sie lewa burta o skaly. O tej porze, za wyjatkiem strazy, niemieccy marynarze spali. Nasz kapitan rozkazal dowodcom dwoch niszczycieli, aby zbadali sasiedni fiord, a dwa inne niszczyciele trzymaly straz u wejscia do portu. Przy naszej lewej burcie stal zajety przez Niemcow brytyjski statek zaladowany ruda zelaza. Dwoch niemieckich marynarzy trzymalo straz na gornym pokladzie. Ujrzawszy wycelowane w siebie lufy, nie podnoszac alarmu, znikli szybko pod pokladem.
Stracilismy obok ich okretu w odleglosci kilka stop. Silniki obracaly sie wolno, a nieco dalej, za nasza prawa burta, dostrzeglem wiele statkow, glownie transportowych, a takze piec niemieckich niszczycieli. Z mostku nadszedl rozkaz wystrzelania torpedy. Poniewaz moje wyrzutnie na prawej burcie byly juz gotowe, te cztery torpedy byly pierwszymi, jakie zostaly wystrzelone w bitwie o Narvik. Pierwsza z nich trafila i zatopila Wilhelma Heidkampa. Druga trafila w Antona Schmitta, powodujac wybch w magazynie, co powaznie uszkodzilo stojacego obok Hermana Kunne. Nasza trzecia torpeda ponownie trafila Antona Schmitta, a czwarta w duzy torpedowiec.
Kapitan wydal rozkaz pelna para naprzod i skrecilismy w prawo, w kierunku wyjscia. Po drodze kapitan dal sygnal innym okretom, aby wchodzily do portu i atakowaly, ale tylko torpedami. Po wykonaniu tego rozkazu , cztery okrety podazyly za nami w dol fiordu, ale nie dlugo, bo w moich sluchawkach uslyszalem glos kapitana - 'Narobilismy Niemcom szkody, ale musimy wrocic i zrobic wiecej.' Zwrocilismy i ruszylismy pelna para z powrotem do portu.
Dawalismy ognia ze wszystkich dzial, zadajac wiele szkod niemieckim niszczycielom i transportowcom przewozacym rude. Nie zatrzymaujac sie, wyszlismy z portu w kierunku otwartego morza. Ale znowu uslyszalem glos kapitana, ze musimy wrocic i tym razem zostac dluzej. Zolnierze mieli przygotowac sie do zejscia na lad.
Nie moglismy jednak wejsc do portu, poniewaz na wodzie palila sie rozplana ropa. Okrety staly w ogniu, niektore tonely, wiec znowu dalismy ognia z naszych dzial w glab portu. Skrecilismy i zaczelismy posuwac sie w dol fiordu. Kiedy minelismy wejscie, zobaczylismy idace na nas trzy niszczyciele.
Poprzez sypiacy snig ujrzelismy przed naszym dziobem sylwetki dwoch duzych okretow. Kapitan i inni na mostku mysleli, ze to nasze dwa mniejsze krazowniki. Dalismy sygnal. Zamiast odpowiedzi zaczeli strzelac prelnymi salwami. HmS Hardy dostal bardzo mocno. Wykonalismy skret w lewo i wtedy cala salwa uderzyla w mostek. Pocisk zabil sternika. Jego cialo zablokowalo ster w lewo i zaczelismy zataczac kolo. Plynelismy wiec w kolko, a za nami cztery okrety, czesciowo ukryte w dymie buchajacym z naszych kominow.
Porucznik Stanning stanal przy sterze. Nastepna salwa uderzyla w prawa burte ponizej mostku. Jeden z pociskow przeszedl przez kantyne i przez kabine kontroli ognia. Po drodze zabil mojego kumpla Billa Pimbletta, ktory stal przy drzwiach do kabiny. Dowiedzialem sie o tym pozniej, juz na ladzie, od jednego z ocalalych w kabinie kontroli ognia.
Pociski zniszczyly takze nasze dwa przednie dziala, raniac i zabijajac kilku ludzi z obslugi. Najgorzej jednak ucierpialo nasze dzialo miedzy kominami. Zostalozupelnie strzaskane , a cala obsluga zabita. Jeden z pociskow trafil w glowny przewod pary w kotlowni, odciskaja pare do maszyn. Okret stracil szybkosc i porucznik Stanning rozkazal kierowac okret ku brzegowi.
Usilowalem polaczyc sie z mostkiem, ale nikt nie odpowiadal, bo wszyscy juz nie zyli . Wtedy ujrzalem porucznika, ktory wydal rozkaz: - 'Ratuj sie kto moze! Opuscic okret!'
Niemcy wciaz strzelali, ale tylko jedno z naszych dzial odpowiadalo - jego obsluga nie chciala dac za wygrana. Nasz glowny palacz, Styles, pomagal w spuszczeniu lodzi, ktora miala przewiezc kapitana na lad. Nagle w lodzi trafil pocisk, ciezko raniac zaloge, a przede wszystkimStylesa. Ale wszyscy, razem z kapitanem, zostali przyholowani na noszach do brzegu.
Nasz bosman stanal kolo mnie przy relingu i powiedzial - 'Wyglada na to, ze bedziemy musieli sie zamoczyc, Cope!' Przelazlem przez reling, wskoczylem do wody i poplynalem w kierunku lodzi, do ktorej wciagnal mnie Jack Walters. Kiedy ten zaczal wciagnac bosmana, lodz sie przewrocila i wszyscy wpadlismy do wody.
Woda byla tak lodowata, ze nie czulem nog. Zdecydowalem sie poplynac do brzegu. Po dordze zobaczylem Tony harta, ktory nie umie plywac, wiec poczalem go ciagnac. Poucznik hepple minal mnie dwa razy , holdujac innych. za drugim razem krzyknal - 'Trzymaj sie , Cope! jak niedaleko!' Kiedy wyszedlem na brzeg nie minlem czucia w stopach - tak byly przemarzniete.
Porucznik Ernst mossinger z niemieckiego 1 Pulku Spadochrowanego bral udzial w desancie pod Dombas w Norwegii. Przyslowiowa dobra niemiecka organizacja nie stanela wedlug niego na wysokosci zadania.
Lecielismy nad Lillehammer, kraina ogromnych lasow i sniegu, ktora ciagnela sie bez kresu. Mrozne powietrze, ktore wlatywalo przez otwarte drzwi naszej maszyny, przeszywalo nas do glebi. Dopiero teraz uswiadomilismy sobie, jak moze vyc ciezko tam na dole bez zimowego wyposazenia.
Nad Dombasem lecielismy w gestym ogniu przeciwlotniczym na wysokosci nie wiekszej niz 150m . maszyna po lewej stronie z druzyna sierzanta Goncherowskiego na pokladzie zostala zestrzelona. Dwoch zabitych i jedenastu rannych zostalo pozniej wyniesionych z samolotu, ktory wryl sie w ziemie. Drugiego dnia operacji (15 kwietnia), okolo poludnia, z kampanii pozostalo 61 spadochroniarzy nadal zdolnych do walki.
Bez uzgodnienia ze mna sierzant Bobrowski, majac zaledwie 28 ludzi, zrezygnowal z ataku na silnie broniony Dombas. Kiedy tylko zawitalo, przeprowadzil swoj oddzial pomiiedzy silnymi odzialami norweskimi do wawozu Gudbrunst, kierujac sie zasada - 'gdzie slychac strzaly, tam na pewno sie nasi'.
6 km przed Dombasem, w odpowiednio waskiej czesci wawozu , poczelismy pospiesznie budowac pozycje obronne. Na nieprzyjaciela nie musielismy dlugo czekac. Wkrotce ukazali sie przed nami w znacznej sile, ubrani w zimowa odziez. Przez wiele dni ten zwyczaj cicy wawoz rozbrzmiewal echem zacieklej walki ze znacznie przewazajacymi silami przeciwnika. Nasi mlodzi zolnierze bronili sie dzielnie przez piec dni i nocy, znoszac straszliwie trudy, przemoczeni i zamarznieci.
W pierwszej bitwie dawalismy sobie nawet rade, ale brakowalo nam amunicji. sytuacja poprawila sie nieco, gdy w gestym ogniu przeciwlotniczym nadlecial Ju-52, zrzucajac kilka skrzyn z amunicja i bronia, oraz dwwa worki zywnosci. W nocy 17 kwietnia Bobrowski zmylil nieprzyjaciela tak skutecznie, ze moglismy wycofac sie na nowe pozycje bez zadnych strat, zabieraajac jencow i rannych.
Lecz wkrotce musielismy sie znowu bronic. Norweski i dowdca , major Arne Sunder, dwa razy wzywal nas do zalozenia broni, ale odmowilismy. 19 kwietnia skonczyla nam sie amunicja. Poddalismy sie wszyscy, to znaczy 34 spadochroniarzy walczacych do konca w bitwie, ktora os dawna stracila wszelki sens. Norwegowie, ktorzy sie okazali sie walecznym i dobrze wyszkolonym przeciwnikiem, odeslali naychmiast naszych rannych do szpitala. My zostalismy zamknieci w obozie jenieckim, ale nie na dlugo: uwolnili nas ludzie z Pulku im. Hermana Goringa. Dwa dni pozniej pojechalismy do Oslo, a dwa dni po tym kazdy z tzw. 'weteranow Dombasu' zostal oznaczony Zelaznym Krzyzem II Klasy. Ottrzymalismy je z rak tego samego generala lotnictwa, ktory cztery tygodnie wczesniej poslal nas do Dombasu i zostawil wlasnemu losowi w straszliwym balaganie. Podczas operacji nasza kampania stracila 15 zolnierzy, 20 zolnierzy bylo rannych , zas 15 odnioslo rany podczas zestrzelenia ich samolotow. Sposrod pietnasu Ju-52, jedynie piec powrocilo do bazy w Fornebu. Dwa ladowaly w Trondheim, a jeden w Szwecji. Reszzta samolotow byla albo zastrzelona, albo przymusowo ladowala, przy czym najczesciej zalogi ponosily smierc. Caly ten epizod powinien zostac rozpatrzony przez wewnetrzny sad Luftwaffe. Operacja byla wykonana pospiesznie i zbyt wielu ludzi zginelo zanim w ogole mieli szanse stanac z nieprzyjacielem do walki.
Major A. M. Bobula, byl podporucznikiem w Samodzielnej Brygadzie Strzelcow Podhalanskich. Mial 27 lat, kiedy brygada dolaczyla do sil alianckich wyslanych do Norwegii z zadaniem odbicia Narviku z rak niemieckich.
Po kampanii wrzesniowej moja droga do Narviku prowadzila przez Wegry i Jugoslawie do Francji. We Francji dostalem przydzial do wlasnie formujacej sie nowej jednostki Wojska Polskiego. Do Norwegii wyruszylismy z Brestu, ladujac w Harstad pod francuska flaga. Po otrzymaniu rozkazu marszu na narvik, wyruszylismy w droge wsrod gestego sniegu i trzaskajacego mrozu, napotykajac po drodze na znaczny opor niemiecki. Byl to dlugi marsz, w mrozie, lecz w koncu polaczylismy sie z angielskimi oddzialami i rozpoczelismy natarcie na Narvik. Tam wlasnie, w ciezkich walkach stracilem dwoch moich najlepszych kolegow. Po dwoch dniach walki zdobylismy Narvik, ale zaraz po tym, kiedy zajelismy port, otrzymalismy rozkaz ewakuacji. Bylo to spowodowane sytuacja jaka panowala na froncie we Francji i wycofano wszystkie wojna sojusznicze.
Brygada wrocila do Glasgow w Szkocji, a nastepnie zostala odeslana do Francji, gdziee wielu zginelo w Bretani, walczac przeciw niemieckim czolgom.
W kwietniu 1940 roku kapitan Marek Oldakowski byl podchorazym-stazysta na ORP Orzel podczas jego przedostadniego rejsu patrolowego na wodach Norwegii, w czasie ktorego zostal zatopiony niemiecki transportowiec Rio de Janerio. Incydent ten demaskowal niemieckie plany inwazji na Norwegie, ktora nastapila dzien pozniej.
Po ucieczce Tallina, gdzie byl internowany przez Estonczykow, ORP Orzel przedarl sie do Wielkiej Brytanii. Zaraz rozpoczal sluzbe i zaczal patrolowac . Do kwietnia 1940 roku odbyl cztery patrole na Morzu Polnocnym . My, podchorazowie, bylismy rozdzieleni na rozne okrety. Bylem na ORP Grom, ktory poszedl do doku na przeglad. Chcielismy walczyc, wiec kiedy oglosili, ze szukaja ochotnikow na Orla, zglosilem sie.
3 kwietnia wyszlismy na piaty patrol. Szlo sie do sektora, z ktorego nie mozna bylo wyjsc bez rozkazu z Admiralicji - albo sie ginelo albo czekalo na rozkaz.
Weszlismy w nasz sektor i plynelismy wzdluz poludniowych brzegow Norwegii. To bylo dziwne uczucie. W dzien bylismy w zanurzeniu, a w nocy wychodzilismy na powierzchnie, aby zaladowac baterie. Plywalismy blisko brzegu, a tam, na ladzie, muzyka i normalne zycie. Tak bylo do 8 kwietnia, kiedy na horyzoncie spostrzezono nieidentyfikowany statek.
Kiedy statek sie zblizyl, nasz dowodca, kapitan Grudzinski, zazadal, aby statek sie zatrzymal , a jego kapitan przyszedl na burte z dokumentami. A tam nic. Czekamy 20 min. Tamci spuscili szalupe , ale tylko udaja, ze Niemcy wysylaja sygnaly. Wtedy dowodca zdecydowal i pierwsza torpeda poszla. Na pokladzie statku zaroilo sie od sylwetek ubranych w feldgrau - kolor mundurow niemieckiego wojska. Chwile poczekalismy, ale okret nie tonal. Kilka minut pozniej slyszymy samoloty . dowodca kazal odpalic druga torpede z drugiej strony. Statek sie przelamal i poszedl na dno. Na morzu bylo pelno niemieckich zolnierzy, przez peryskop widzialem zywych i trupy. To wszystko dzialo sie w poludnie 8 kwietnia. Inwazja na Norwegie nastapila 9 kwietnia , czyli alianci mieli dzien ostrzezenia, ktore niestety nie zostalo wykorzystane.
Rozpoczal sie poscig za Orlem. Radzik nam podawal, ze Niemcy ogloszeali zatopienie Orla piec razy, ale to byly przechwalki. Potem bylo mniej wesolo. W koncu nas dopadli. Byly trzy okrety patrolowe - dwa namierzaly, a trzeci szedl w srodku i rzucal bomby. Kiedy te bomby glebinowe szly , to bylo slychac jak wybuchaly . Nie bylo to przyjemne - trzeslo, nity puszczaly, woda lala. ja spalem na dziobie przy aparatach torpedowych. Bylem najmlodszy , to dali mi najgorze miejsce . Jesce trzy miesiace pozniej , jak ktos drzwiami trzasnal to mi reka skakala.
Wszyscy bylismy zmeczeni. Bo jakie to bylo zycie? Lezakujesz i czekasz. Nie wolno bylo uzywac ustepu, w kiosku byly tylko trzy sposoby- jeden oficer i ludzie przy sterach. Reszta zalogi musiala lezec na kojach i czekac - trafi, nie trafi? Trwalo to trzy dni, zrzucali na nas ponad 200 min glebinowych.
Po tych trzech dniach wrocilismy do Szkocji - tam dopiero nas witali. Orzel stal sie bardzo slawny. Ludzie przychodzili nas ogladac, kazdy chcial reke uscisnac . Mielismy isc na szosty patrol, kiedy przyszedl rozkaz - wszyscy podchorzowie na dalsze skolenie. Poszedlem i to mnie uratowalo. Tymczasem Orzel wyszedl na swoj ostatni rejs.
Gen. Sverre Bratland w momencie niemieckiego naazdu na Norwegie byl instruktorem w randze sierzanta w akademii wojskowej w harstad. Wraz ze swoimi podopiecznymi kadetami byl jednym z pierwszych, ktorzy stawili czola oddzialom niemieckim ladujacym na polnocy Norwegii.
Dnia 9 kwietnia o godzinie 10 rano wyplynelismy z Harstad do Finsnes, przybrzeznej osady na polnocy zachod od narviku. Tam spedzilismy noc i nastepnego dnia, wczesnie rano, wraz z kadetami z dwuch nizszych klas - w sumie okolo 60 osob - wyruszylismy na nartach do naszego obozu w Hundtorp. Marsz byl dlugi i ciezki, ale wieczorem dotarlismy do obzu w komplecie. W nocy nasza szkola zostala przemianowana na Kampanie Szkolna, ktora podlegala bezposrednio dowodztwu brygady . Kampania skladala sie z trzech plutonow i sztabu; mielismy tez pluton wyposazony w ciezki sprzet - mozdzierze i coezkie karabiny maszynowe. Ponadto, zorganizowalismy dwa oddzialy rekonesansowe, z ktorych , z ktorych jedynym dowodzilem ja.
Rankiem 11 kwietnia, razem z moim plutonem, zostalismy przetransportowani ciezarowka w kierunku Gratangen, gdzie przebiega glowna droga laczaca poludnie z polnoca norwegii. Przy tej drodze stal hotel zajety przez jeden z naszych plutonow. W pewnym momecie droga sie skonczyla - byla kompletnie zasypana sniegiem - i dalej musielismy posuwac sie na nartach. Zajelo nam kilka godzin zanim dotarlismy do hotelu.
Bylismy patrolem zwiadowczym, wiec nie zatrzymujac sie poszlismy dalej w gory. Mielismy tam zostac na noc i przez caly nastepny dzien, po czym przeslac raport. W tamtych czasach nie mielismy telefonu czy radia, trzeba bylo posylac lacznika z raportem.
Bylo zimno i przez cala noc wital mrozny wiatr. Nie mielismy namiotow i spalismy pod golym niebem. jakos przezylismy. Spalismy za skalami, wkopujac sie nartami w snieg. Aby spac w sniedu, nalezy wykopac dol albo row, ulozyc w nim narty i dopiero na nich sie polozyc . Nie wolno klasc sie na sniegu, gdyz temperatura ciala topi snieg , woda wchodzi w ubranie i zmienia sie w lod.
Wczesnym rankiem 12 kwietnia, droga kolo hotelu nadeszla niemiecka kampania. Kiedy ich zobaczylsmy otworzylismy ogien i powstrzymalismy natarcie. Po paru godzinach Niemcy przemiescili sie i rozpoczeli natarcie okrazajace wzdluz glonej drogi od strony doliny Gratangen. Przemieszczali sie na nartach, ktore prawdopodobnie zabrali z naszych magazynow w obozie szkoleniowym kolo Narviku. Okrazenie sie nie udalo. Kolo poludnia zaczeli nowy atak, tym razem frontalny, ktory tez odparlismy.
Wtedy ze wzgorza zobaczylem po raz pierwszy jak zbito dwoch niemieckich zolnierzy. Mialem juz za soba trzy lata w wojsku, ale nie mialem zadnego doswiadczenia bojowego. Nikt z nas na polnocy nie mial, ani nikt z naszych wyzszych oficerow, nawet nikt z glonego dowodztwa. Byl tez inny, psychologiczny problem: Niemcy uwazani byli za bardzo dobrych i doswiadczonych zolnierzy. Podbili Polske, walczyli na zachodzie przeciw Francji i Anglii i odnosili zwyciestwa na wszystkich frontach w Europie. Do tego mieli tez tez przewage ogniowa:szybkostrzelne pistolety maszynowe, tzw. Schmeissery, a takze nowoczesne, bardzo szybkie lekkie i ciezkie karabiny maszynowe.
Wieczorem Niemcy przepuscili jeszcze jeden atak, starajac sie tym razem okrazyc nas z prawej strony. Ten atak tez okrazyc nas z prawej strony. Ten atak tez powstrzymalismy, ale dowodca kompanii zdecydowal sie wycofac dalej na polnoc do Lapphaugen, gzie dotarlismy w nocy na 13 kwietnia. Rankiem znowu pojawili sie Niemcy, ktorzy podazali za nami glowna droga. nasz dowodca otrzymal raport, ze Niemcy nacieraja od polnocy, od strony doliny i postanowil wycofa sie do Fossbakken.
Zanim przyszly posilki regularnego wojska, w ramach przygotowania do kontrataku, bylismy wyslani na patrole zwiadowcze. Pogoda byla czasami bardzo zla - mroz i wiatr. Bylismy ubrani lekko, nieslismy karabiny i plecaki z paroma podstawowymi rzeczami i zywnoscia - troche herbatnikow i wody, choc woda oczywiscie zamarzala.
Atak naszej brygady na niemieckie pozycje 28 kwietnia byl nieudany. Padal gesty snieg, nie widac bylo nic na wyciagniecie reki. Kiedy sie przejanilo, niemcy otworzyli ogien i nasze natarcie zostalo zatrzymane . nazajutrz rozpoczelismy drugi atak. Niemcy zaczeli wycofywac sie z Lapphaugen, glownie dzieki naszemu natarciu na prawym skrzydle. nastepnego dnia zostalem wyslany tam na zwiad. Nie znalazlem nikogo oprocz nimieckich zolnierzy, ktorzy stali na swoich pozycjach przy ciezkim karabinie maszynowym - zamarzli na smierc.
a) Norweska Zdrada
Niemiecka inwazja Norwegii w dniu 9 kwietnia 1940 roku odbyla sie przy awnej wspolpracy norweskiej partii faszystowskiej Nasjonal Samling i ijej przywodcy Vidkuna Quislinga, ktorzy tworzyli trzon tzw. V-ej kolumny.
Vidkun Quisling, byly oficer norweskiej armii, planowal przy niemieckiej pomocy objac wladze w Norwegii. Tymczasem hitler, gloszac oficjalnie, ze Skandynawia powinna pozostac neutralna, jednoczesnie po cichu przygotowal inwazje.
Kiedy w koncu doszlo do okupacji Norwegii przez Niemcow, Quisling oglosil sie przywodca, majac nadzieje, ze jako mniejsze zlo otrzyma od ludnosci pelne poparcie niz ewentualny rzad niemiecki. Jednakze wiekszosc urzednikow panstwowych odmowila sluzby pod jego zwierzchnikiem. Nie zniechecony tym Quisling rozpoczal swoje urzedowanie od przesladowania Zydow, wysylajac kilka tysiecy na smierc do niemieckich obozow koncentracyjnych. Bez zadnych skrupulow wspolpracowal z gestapo przy zwalczaniu norweskiego ruchu oporu.
Kiedy 1945 roku norwegia odzyskala wolnosc, Quisling byl sadzony i skazany na smierc. Do dzisiejszego dnia jego imie jest synonimem kolaboracji i zdrady.
b) Otto Ruge
W momencie najazdu nimieckiego na Norwegiem plk Otto Ruge (1882-1961) byl Generalnym Inspektorem Piechoty Nirweskich Sil Zbrojnych. 10 kwietnia 1940 roku wskazal sie energia i umiejetnoscia, organizujac napredce obrone przed niemieckim atakiem na poludnie od Elverum. Dzieki temu zapobiegl probie pojmania krola Norwegii Haakona VII i wziecia rzadu norweskiego do niewoli. Awansowal do stopnia generala brygady, zostal mianowany Naczelnym wodzem Armi norweskiej. Wpajal w podwladnych wole walki i za glowny cel norweskiej obrony uwazal powstrzymanie polaczenia niemieckich wojsk nacierajacych z poludnia z tymi, ktore parly Trondheim. Przy pomocy szeregu akcji obronnych general ruge opoznial postepy nieprzyjaciela, jednoczesnie chroniac wlasne sily.
Po zajeciu srodkoowej Norwegii, 1 maja Ruge przedostal sie na polnoc do Tromso, kontynuujac walki obronne w rejonie Narviku. Po odwrocie wojsk alianckich spod Narviku i ich ewakuacji, general Ruge odmowil zlozenia zobowiazania o nie podejmowaniu dalszej walki przeciwko Niemcom. Reszte wojny spedzil jako jeniec wojenny w Niemczech.
c) Ewakuacja
W miare jaki walki we Francji i Niderlandach przybieraly coraz gorszy obrot, osiagajac w koncu rozmiary katastrofy, alianci zdecydowali wycofac sie ze swoich zobowiazan wobec Norwegii. Juz 24 maja, po zdobyciu i zniszczeniu portu w Narviku, Brytyjczycy postanowili ewakuowac swoje wojsko . Jednagze rzady sojusznicze trzymaly te decyzje w tajemnicy przed Norwegami az od 1 czerwca. Kiedy informacja dotarla do krola Norwegii, porzucil on starania o zawieszenie broni z Niemcami i zdecydowal sie na wygnanie w Wielkiej Brytanii.
Pierwsza ewakuacja z Bodo odbyla sie bardzo sprawnie. Scisla tajemnica ukrywajaca sojusznicze decyzje przed niemcami pozwolila Royal Navy na zaokretowanie szybko i sprawnie tysiecy brytyjskich , francuskich, polskich i norweskich zolnierzy. Wiekszosc okretow dotarla do Wielkiej Brytanii bez zadnych przeszkod, lecz 8 czerwca dwa niemieckie pancerniki Scharnhorst i Gneisenau zatopil lotniskowiec HMS Glorius oraz dwa niszczyciele eskorty. Katasrofa ta zakonczyla norweska kampanie.
7. Europa pod okupacja
Wszyscy mieszkancy okupowanej Europy - od zaburzonej Warszawy po nienaruszony splendor Paryza - musza sie przystosowac do nowych warunkow zycia pod niemieckimi rzadami, gdzie nikt nie jest pewny jutra.
Wiosna 1940 roku ludnosc Polski wiedziala juz co to znaczy zyc pod okupacja. Zasady niemieckiej i sowieckiej polityki wobec Polakow staly sie jasne: terror, egzekucje i wysiedlenia. Wiele polskich dzieci zostalo odebrnaych rodzicom i przywiezionych do Niemiec w celu "reedukacji", wiele stracilo rodzicow w tragicznych okolicznosciach.
Mlodziez polska figurowala w niemieckich planach gospodarczych jako wazne zrodlo sily robotniczej. Wielu mlodych ludzi - dziewczat i chlopcow - staralo sie nie wychodzic na ulice lub ukrywalo sie , gdyz obawialo sie "lapanki" i wysylki na roboty przymusowe do Niemiec. Tysiace zostalo aresztowanych i rozstrzelanych.
Wraz z nadejsciem wiosny 1940 roku ludnosc Polski wiedziala, ze nie moze spodziewac sie niczego dobrego. Otwarte byly kina i kabarety, lecz ich repertuar byl na bardzo niskim poziomie. Dzilalo tysiace nielegalnych gorzelni. Tysiace ton ziemniakow i zyta szlo na produkcje nielegalnego bimbru. Pijanstwo i latwa rozrywka pozwalaly ludziom zapomniec o niebezpieczenstwach i trudzie codziennego zycia i o niepewnym jutrze.
Swiadomosc, ze Niemcy daza do calkowitego wyniszczenia Polakow sprawiala ze ruch oporu szybko wzbieral na sile. Wiekszosc stosowala sie do zalecen wladz podziemnych, ktore nakazywaly bojkot nimieckich zarzadzen, dokonywanie przy kazdej okazji aktow sabotazu i posluszesntwo wlasnym podziemnym wladzon. Kolaoranci byli sadzedzi przez sad podziemny Dyrektoriat Cywilnego Opru, zalozony przez Jana Piekalkiewicza, ulozyl nawet swoje Dziesiecioro Przykazan, a wsrod nich - 'Walcz wytrwale o wolnosc Polski. W postepowaniu z okupantem badz niezlony, przebiegly i madry, a dla zdrajcow i prowokatorow nieublagany! Nie trac wiary!'
a) Maly sabotaz
Wiele malych aktow sabotazu doknywala utworzona w grudniu 1940 roku organizacja harcerzy dzialajaca pod kryptonimem 'Wawer'. Kryptonim pochodzil od nazwy miejscowosci, gdzie w 1939 roku Niemcy rozstrzelali kilkudziesieciu mieszkancow. Chlopcy z tej organizacji wrzucali bomby z cuchnacym gazem do niemieckich lokali rozrywkowych, wywieszali polskie flagi w dobrze widocznych miejscach i przebrali niemieckie hasla w rodzaju - ' Niemcy zwycieza na wszystjich frontach' na ' Niemcy leza na wszystkich frontach!'
Te male akty oporu skutecznie podtrzymaly Polakow na duchu. Okolo 1942 roku Niemcy stwierdzili, ze utworzenie marionetkowych wladz polskich mogloby pomoc w rzadzeniu krnabnymi Polakami, ale nie znalazli chetnych wspolpracownikow. Polska jako jedyna w calej Europie nie miala nigdy kolaboracyjnego rzadu.
b) Plany wobec Skandynawii
Podczas gdy niemccy zdobywcy przeznaczyli ludnosc wschodniej Europy na wyniszczenie poprzez nedze i niewolnicza prace, ich polityka wobec Skandynawii byla calkiem inna. Wedlug hitleroskiej ras norwegowie i Dun ......................... rase fizycznie bliska aryjskiemu idealowi, a wiec Skandynawia kwalifikowala sie jako potencjalna czesc powojennej Wielkiej niemieckiej Rzeszy. Jednak wiekszosc Skandynawow traktowala Hitlera z niesmakiem , a nawet odraza.
c) Okupacja Danii
Wsrod krajow przez hitlera, Dania, byla wyjatkiem pod wzgledem dobrych stosunkow z okupantem. Slaby opor, jaki napotkali Niemcy w trakcie jej podboju , wezwania krola Christiana X do zachowania spokoju i posluszenstwo wobec wladz, sklonilo niemcow do negocjacji z dunskim rzadem. W rezultacie Dania zachowla ograniczona autonomie az do lata 1943 roku. W tym czasi Dania cieszyla sie spokojem, a nawet zazywala dobrobytu, jakiego nie znaly inne kraje Europy, oczywiscie za wyjatkiem Niemiec. Codzienne zycie szlo swoim zwyklym torem - koscioly, szkoly i instytucje gospodarcze pracowaly bez przeszkod, a nawet istnialo nadal dunskie wojsko. Oczywiscie niemcy nie pozwolili na wolnosc prasy i radia, a ministerem spraw zagranicznych zostal proniemiecki Eric Scavenius.
Wiekszosc Dunczykow nienawidzila jednak wladz okupacyjnych, wlaczajac sie w roznego rodzaju anyniemieckie podziemne kampanie. Entuzjastycznie podchwycili Dunczycy lansowana przez BBC kampanie propagandowa 'V' . Wszedzie mozna bylo zobaczyc zdanie Vi Vil Vinde! - 'Zwyciezymy!' na murach malowano malenkie 'V', a nawet wydrapowano je na monetach. jednakze az do 1943 roku Dania nie posiadal zorganizowanego ruchu oporu i byla rzadzona przez wladze wspolpracujace z Niemcami.
d) Okupacja Norwegii
W 1940 roku Norwegia znalazla sie w trudnej sytuacji. Bez krola i prawomocnego rzadu, ktorzy znalezli sie na wygnaniu. Norwegie musieli jakos radzic sobie sami z niemiecka okupacja. Wtedy to nazwisko Vidkun Quisling stalo sie dla calego swiata synonimem zdrady i kolaboracji. Natochmiast po niemieckiej inwazji , Quisling entuzjastycznie zglosil swoja faszystowska partie Nasjonal Samling jako kandydata do objecia rzadow.
12 kwietnia 1940 roku Quisling oglosil sie premierem Norwegii, ale poza wlasna partia nie uzyskal poparcia zadnej czesci spoleczenstwa. Rozczarowany tym Hitler usunal Quislinga, a na jego miejsce wyznaczyl Wysokiego Komisarza Rzeszy Josepha Terbovena. Torboven sprowowal w norwegii nieograniczona wladze do konca wojny. W porownaniu z Polska, zachowanie niemieckiej armii w Norwegii bylo na ogol poprawne. Mimo zimnego przyjecia przez ludnosc, zlnierze niemieccy starali sie byc dla niej uprzejmi, a nawet przyjacielscy.
Rzad Terbovena nie tolerowal zadnej opozycji. Prasa i radio byly scisle cenzurowane, a sluchanie BBC traktowane bylo jako przestepstwo rowne zdradzie. Wszystkie partie polityczne , za wyjatkiem Nasjonal Samling, zostal zlikwisowane. Terboven rozpoczal kampanie przeciwko krolowi i rzadowi, ktorzy uszli do Wielkiej Brytanii, oskarzajac ich o zdrade ojczyny. Terboven powolal Norweska Rade Panstwa, tzw. Rigsraad, ktora byla poslusznym instrumentem niemieckich wladz wojskowych.
Mimo to, Norwegowie nie przesali popierac swojego krola. Nie mogli protestowac publicznie, ale wyrazali swoj sprzeciw w formie prywatnych, ale wyrazali swoj sprzeciw w formie prywatnych 'listow lancuszkow' i 'szeptanych kampanii'. Terboven staral sie ograniczac swobody i niezaleznosci norweskich instytucji, lecz na kazdym kroku spotykal sie z oporem.
W lutym 1942 roku Terboven pozwolil na utworzenie rzadu pod przewodnictwem Quislinga. Byl to rzad znienawidozny przez wszystkich. Aby zlamac wszelki opor, jednym z pierwszych posuniec Quislinga bylo rozwiazanie silnego Zwazku Nauczycieli. W odpowiedzi na to, 12 000 nauczycieli odmowilo wstapienia do nowego Frontu Nauczycielskiego. 687 nauczycieli sposrod nich zostalo zeslanych do obozow koncentracyjnych na wybrzezach Afryki. Fala protestow zmusila jednak Quislinga do ich zwolnienia. W zamian za to, wkrotce skierowal swoja uwage na norweska spolecznosc zydowska. Od wrzesnia 1942 do lutego 1943 roku 760 Zydow norweskich zostalo wywiezionych do Niemiec.
Zaraz po zajeciu kraju przez Niemcy, wielu Norwegow wstapilo w szeregi tajnych organizacji, ktore wspomogly brytyjskie ataki na Lofoty w 1941 roku i braly udzial w slynnym ataku na NorskHydro w 1943 roku. Norweski ruch oporu do konca wojny pozostal bolesnym cierniem w niemieckim ciele.
We wczesnych miesiacach 1940 roku malo kto w Europie mogl wyobrazic sobie zlamanie sie niemieckiej machiny wojennej. Przeciwnie, zachodzila obawa, ze marzenia hitlera o Tysiacletniej Rzeszy moga sie urzeczywistnic. W tej ponurej atmosferze Polacy, Czesi, Dunczycy i Norwegowie musieli znalezc w sobie dosc sil, aby przezyc niemiecka okupacje.
Niedlugo potem, wiosna tego roku, kiedy wojenna machina Hitlera zostala zwrocona na zachod, ich los podzielili Francuzi, Belgowie i Holendrzy.
e) Warszawa pod okupacja
Sposrod wszystkich stolic panstw bioracych udzial w II wojnie swiatowej, Warszawa i jej mieszkancy ucierpieli najbardziej. Juz na poczatku wojny, podczas oblezenia, warszawiacy zmuszeni byli zywic sie miesem koni, ktore padly w czasie niemickich nalotow. Wraz z okupacja nastala ponura niemiecka polityka antypolskiego terroru. Warszawiacy przyzwyczaili sie do zycia w ciaglym strachu przed 'lapankami', podczas ktorych oddzialy SS zagrnily do ciezarowek przypadkowych przechodniow. Zyli ze swiadomoscia, ze kazdy dzien moze byc ostatnim dniem ich zycia. Od listopada 1939 roku do lipca 1944 roku zostalo zamordowanych 40 000 mieszkancow Warszawy, co stanowilo najwieksze straty wsrod polskich miast. Wszystkie wazne instytucje, takie jak uniwersytet i teatry, zostaly zamkniete. Zabytki historyczne i pomniki zostaly uszkodzone lub rozmyslnie zniszczone. niemcy traktowali warszawiakow z pogarda, w czym Ci wcale nie pozostawiali im dluzni: 'Warszawie przechodzi sie kolo Niemca jak kolo ruchomego drzewa, ktorego nie warto nawet usunac z drogi'.
f) Polityka okupacyjna
Stosunek wladzy niemieckich do ludnosci krajow okupowanych byl uzalezniony od jej 'czystosci rasowej'. Dla hitler Nordycy byli krewnymi Aryjczykow, a wiec fizycznie zblizeni do jego idealu rasy 'nadludzi'. Z tego tez powodu - przynajmniej w poczatkowej fazie wojny - traktowani byli ulgowo.
W stosunku do ludnosci o mniej aryjskim rodowodzie , sposob postepowania byl bardziej surowy. Polnocne i zachodnie czesci okupowanej Francji byly pod scisla militarna kontrola, podczas gdy reszta kraju pod scisla militarna kontrolna, podczas gdy reszta kraju pod rzadami Vichy szybko stala sie symbolem kolaboracji. W Holandii ogromne represje zaczely sie juz na poczatku wojny. Natomiast we wschodniej Europie , a szczegolnie Polsce, ludnosc tych krajow byla traktowana jako kategoria 'podludzi', ktorzy nadawali sie tylko do pracy lub na smierc.
8. Groza wojny blyskawicznej
Gwaltowne natarcie niemieckie spycha i izoluje glowne sily alianckie pod Dunkierka. Holandia i Belgia poadaja od jednego uderzenia; Francja zaskoczona wojna blyskawiczna poddaje sie pod walkach i podpisuje zawieszenie broni.
Dnia 9 pazdziernika 1939 roku Fuhrer przygotowal dla swoich zwycieskich generalow nastepna niespodzienke. Ledwie zakonczyli walki w Polsce, kiedy hitler oswiadczyl im, iz ataku na Belgie i Francje 'nie mozna juz dluzej odkladac', gdyz 'wlasnie teraz nadszedl czas ostatecznego rozrachunku z Zachodem'. Generalowie, majac zbyt malo czasu na opracowanie nowego planu - Hitler kazal przygotowac plan na listopad - wyciagneli z archiwum stary plan z I wojny swiatowej.
Fall Gelb - plan niemieckiego ataku na Francje - byl powtorka tzw. "planu Schlieffena", ktory omal nie powiodl sie w 1914 roku. Przygotowany w latach 1894-1906 przez generala Alfreda von Schlieffena, plan ten podlegal na 'prawm sierpowym', jakim niemiecka armia miala uderzyc przez Belgie na Francje i schwytac jej armie w kleszcze na wschod od Paryza. W roku 1914 plan sie nie powiodl ze wzgledu na powolne tempo niezmotoryzowanej armii, a takze nieoczekiwany opor armii sojuszniczych, ktore zatrzymaly natarcie nad Marna.
a) Plany inwazji
Nowy plan - Fall Gelb - polegal na zastosowaniu tego samego 'prawego sierpowego' przede wszystkim dlatego, iz bezposrednia prosta droga do Francji byla zamknieta. Linia maginota broniaca granicy niemiecko-francuskiej byla skomplikowanym, praktycznie nie do zdobycia systemem fortyfikacji i stanowisk ogniowych, natomiast skaliste i gesto zalesione tereny Ardenow na poludniu Belgii zdawaly sie byc rownie skuteczna bariera naturalna. Pozostawala jedynie droga przez polnocne rowniny Belgii i - tym razem - Holandii.
Gdyby Niemcy rzeczywiscie probowali wprowadzic Fall Gleb w zycie, skonczyloby sie to dla nich kleska. O poczatku lat dwudziestych Francja gotowa byla odeprzec kazdy wariant ataku niemieckiego opartego na planie Schlieffena przez szybkie wprowadzenie swoich doborowych oddzialow do Belgii. W 1939 roku francuski Wodz Naczelny, gdn. amelin, oprawcowal bardziej szczegolowa wersje obrony - 'Plan Dyle', wedllug ktorego sily alianckie wraz z belgijskimi utworzylyby na linii rzeki Dyle silny front obronny, ufajac ze Linia Maginota stanowi dostateczna obrone granicy francusko-niemieckiej.
Belgia, Holandia i Luksemburg byly krajami neutralnymi. Alianci musieli wiec, czekac, az Niemcy rusza pierwsi . Atak niemiecki przeprowadzony z polnocnej czesc Belgii byl wlasnie tym czego oczekiwali i na co byli przygotowani.
b) Smialy plan
Slabosc Fall Gelb niepokoil Hitler i jeszcze w pazdzierniku poprzedniego roku zasugerowal atak przez Ardeny, ktory [rzecoa;by sily alianckie na pol. Jednak jego generlowie zareagowali na te sugestie jedynie wzmocnieniem poludniowego skrzydla ataku. tymczasem General von Manstein , szef Sztabu Grupy Armii A, rozwijal plan oparty na podobnym pomysle. Znajac plany alianckie na wypadek niemieckiego uderzenia przez kraje Beneluksu , doszedl do przekonania, iz atak przez teoretycznie niedostepne Ardeny na pewnego zaskoczy glowne sily alianckie, a dojsci do linii wybrzeza pozwoli schwytac je w gigantyczna pulapke.
Manstein przedyskutowal swoj plan z Guderianem tworca i glownym teoretykiem nimieckiej broni pancernej. Skoncentrowanie duzej liczby dywizji pancernych na waskich drogach Ardenow stanowilo powazne ryzyko. Gdyby Francuzi i Belgowie zdolali zatrzymac pochod czolgow, spowodowaloby to potezny zator a alianckie lotnictwo w ciagu kilku godzin mogloby zniszczyc niemal cala niemiecka bron pancerna. Manstein przedstawil inna taktyke. Polegala ona na pozoroanym uderzeniu sil niemieckich przez Belgie i Holandie, co wywolaloby okreslona reakcje sil alianckich i tym samym odwrocilo ich uwage od Ardenow, ktoredy mialo przejsc glowne uderzenie.
c) Ujawnienie niemieckich planow
Nadszedl styczen 1940 roku a smialy - choc ryzykowny - plan Mansteina nadal nie zyskal poparcia Sztabu Generalnego. Rowniez pierwotny plan Fall Gelb byl kilkakrotnie odwolywany z powodu ciezkiej zimy. Lecz blad popelniony przez dwoch oficerow Luftwaffe skierowal losy kampanii na nowe tory.
Wieczorem 9 stycznia 1940 roku major Helmut Reinberger, oficer sztabu Luftwaffe, ktory spieszyl sie na wazne spotkanie w Kolonii, otrzymal porpozycje lotu z bazy Munster. O swicie wystartowal na pokladzie samolotu w towarzystwie majora Ericha Hoenemannsa. Wkrotce pogoda ulegla zmianie i samolot zgubil sie we mgle. Po przymusowym ladowaniu w Belgii, Reinberger kilka razy probowal spalic scisle tajny plany, ktore mial w swojej teczce. Policja belgijska okzala sie jednak szybsza i zabrala niemieckich oficerow z miejsca przymusowego ladowania na komisariat. Niedlugo potem Gamelin mial przed soba nimieckie plany ataku przez Belgie i Holandie, ktore potwierdzily jego podejrzenia. Ufny w swoj plan obrony na linii Dyle, Gamelin przerzucil polowe rezerw na odcinek francuskiej 7 Armii, aby utworzyc wspolna linie obrony z armia holenderska.
hitler byl wsciekly - niemiecka tajemnica wojskowa wpadla w rece wroga. Mimo, to nieszczesny Reinberger przyczynil sie do korzystnej zmiany w planach niemieckich. Szukajac wyjscia zaprezentowal swoj zmialy plan ataku przez Ardeny. Od dluzszego czasu probowal bez powodu zainteresowac nim Sztab Generalny, ale Hitler okazal sie wdziecznym sluchaczem . Tym razem Sztab Generalny szybko zabral sie do pracy i juz 24 lutego plan Mansteina nabral cech wyrafinowanej operacji wojskowej. Termin realizacji zostal wyznaczony na maj.
d) Zwarci, ale niegotowi
Tradyyjna niemiecka precyzja kontrastowala z zamieszaniem, jakie panowalo po stronie alianckiej, ktora byla rozdzierana watpliwosciami. Kiedy Niemcy w pelni wykorzystywali w swoich planach wojennych najnowoczesniejsze osiagniecia techniczne i strategiczne, francuskie naczelne dowodztwo przygotowywalo sie powoli do bitwy, ktorej plan opieral sie na strategiii z czasow I wojny swiatowej. Oczywiscie, Gamelin spodziewal sie dlugiej i metodycznej walki. W dodatku francuski system dowodzenia byl przestarzaly i powolny. Kazdy rozkaz musial odbyc dluga podroz nim zostal wykonany. Jego kwatera glowna w Vincennes nie byla nawet wyposazonaw radiostacje i komunikacja z podleglymi jednostkami utrzymyawana byla za pomoca polsancow.
e) 'Wojna na niby'
Wojskow niemieckie, wciaz jeszcze rozgrzane zwyciestwem odniesionym w Polsce , bylo nie tylko pewne siebie, ale i doswiadczone w walce z waleczna armia polska. natomiast wojska francuskie i angielskie nadal mialy w pamieci koszmar olbrzymich ofiar ludzkich poniesionych w czasie poprzedniej wojny. Wraz z kampania wrzesniowa w Polsce zakonczyl sie rowniez glowny teatr wojenny w Europie i nad frontem zachodnim zapanowala atmosfera podejrzanego spokoju. Ten okres bezczynnosci nazywany zostal przez pewnego amerykanskiego dziennkarza phoney war - 'wojna na niby', podczas gdy Francuzi ochrzcili go jako la drole de guerre'.
Pozbawione wiekszych dzialan wojennych, ktore moglyby podtrzymac w nich ducha walki, armie sojusznicze powoli popadaly w marazm. Wiele jednostek francuskich cwiczylo zaledwie pol dnia w tygodniu. Apatia i pijanstwo stalo sie nagminne wsrod zolnierzy na przepustce. Stworzono nawet odpowiednie izby 'dyzetanolizacji', czyli wytrzezwien, dla zolnierzy powracajacych do swych jednostek. Od 1918 roku obie armie w zasadzie nie walczyly - za wyjatkiem wojen kolonialnych w latach dwudziestych i trzydziestych. Ich strategia wojenna i sprzet czesto byly przestarzaly, a zolnierze mieli male szanse w konfrontacji z doswiadczonymi i zahartowanymi w walce zolnierzami niemieckimi.
Czesto slyszy sie opinie, ze niemiecki najazd na holandie i francje byl skuteczny, poniewaz armia niemiecka dysponowala wieksza iloscia czolgow. W rzeczywistowsci bylo inaczej. Na dziesiec nimieckich dywizji pancernych - trzy strzegace polnoncego przyszczolka i siedem przeznaczonych do ataku przez Ardeny - skladalo sie 2439 czolgow, z czego polowe stanowily modele I i II, sluzace glownie jako pojazdy zwiadowcze.
Armia francuska dysponowala okolo 3000 czolgow (wiekszosc byla przestarzala), natomiast armia brytyjska liczyla 210 lekkich i 100 ciezkich czolgow typu 'Matilda'. Kiedy czolgi alianckie rozproszone byly wzdluz linii frontu z zadaniem wspierania piechoty, niemiecka bron pancerna stanowila jedna potezna grupe uderzeniowa o kluczowej roli strategicznej.
f) Pewnosc bez pokrycia
Przywodcy zachodni byli przekonani, ze im dluzej przeciaga sie okres bezczynnosci na froncie zachodnim, tym lepiej beda mogli przygotowac sie do walki, ufni w skutecznosci blokady morskiej i rosnaca produkcje przemyslu wojennego. Neville Chambeerlain, premier Wielkiej Brytanii, byl tak pewny siebie, iz 5 maja oglosil, ze hitler 'spoznil sie na autobus'. 10 maja, w dniu niemieckiego ataku, Chamberlin zrezygnowal ze stanowiska premiera. Fotel premiera objal Winston Churchill, ktory w latach trzydziestych ostrzegal przed hitlerowskimi Niemcami. Teraz przynajmniej Wielka Brytania miala przywodce, ktore potrafil stawic czola nadchodzacej burzy.
g) rzad polski na uchodzctwie
Wielu polskich zolnierzy uniknelo internowania w Rumunii i na Wegrzech, ale wiekszosc przywodcow i wysokich urzednikow, ktorzy wchodzili w sklad w przedwojennego rzadu nie przebila sie do Francji i zostala zatrzymana w obozach. 30 wrzesnia 1939 roku utworzono Rzad RP na Uchodzstwie pod przywodctwem generala Wladyslawa Sikorskiego, ktory objal stanowisko premiera, a 7 listopada zostal mianowany Naczelnym Wodzem.
Sikorski byl energicznym i doswiadczonym politykiem. W bitwie warszawskiej byl dowdoca 5 Armii. W krytycznych dniach po zabojstwie Prezedenta narutowicza zostal premierem. Jego nominacja na premiera w 1939 roku spotkala sie z duzym poparciem spoleczesntwa w Polsce. Nie nalezal do obozu, ktory obwiniano o przegranie wojny i powolal komisje majaca zbadac powody kleski wrzesniowej. Byl jednak bardziej popularny wsrod swoich rodakow w ojczyznie niz na wygnaniu . Po upadku Francji Sikorski przeniosl siedzibe rzadu do Londynu, gdzie juz pozostala przez cala wojne.
h) Kampania holendersko-belgijska
W czasie I wojny swiatowej neutralnosc holandii pozostala nienaruszona i do 1939 roku armia holenderska zostala zredukowana do minimum. W dniu nimieckiego ataku stawila bohaterski opor przewazajacym silom niemieckim, lecz niestety, po ciezkim bombardowaniu Rotterdamu przez Luftwaffe 15 maja zostala zmuszona do kapitulacji. w wyniku walk zginelo 2 890, a zostalo rannych 6 889 zolnierzy, ale udalo sie uratowac potezna flote holenderska, ktora wlaczyla bohatersko w poludniowo-wschodniej Azji. Niemcy probowali tez porwac czlonkow rodziny krolewskiej, ktoryz jednak w ostatnim momencie zdolali uciec do Wielkiej Brytanii.
W dniu wybuchu wojny Belgia rowniez byla panstwem neutralnym, lecz utrzymywala duza armie skladajacej sie z 22 dywizji. Choc walczyla z zacietym uporem, wojna blyskawiczna szybko przelamala jej linie obrony Kanalu Alberta legly w gruzach, a glowne sily wycofaly sie w kierunku armii francuskiej i brytyjskiej. Straty belgijskiej armii - 7 550 zabitych i 15 850 rannych - zmusily krola Belgow Leopolda II do kapitulacji.
i) Blitzkrieg
Blitzkrieg, czyli 'wojna blyskawiczna', laczyla w sobie elementy szybkosci manewru i zaskoczenia. polegala na sparalizowanego 'mozgu' wroga, czyli centrum dowodzenia, a nie na zniszczeniu jego 'miesni', czyli jednostek frontowych. Pierwszym zadaniem strategicznym wojny blyskawicznej bylo osiagniecie przewagi w powietrzu, poprzez zniszczenie nieprzyjacielskiego lotnictwa na ziemi w przeciagu pierwszych godzin walki, co znacznie ulatwilo jednostkom naziemnym wyszukiwanie slabych punktow w lnii obrony wroga. Kiedy juz je znaleziono, do walki wchodzily skoncentrowane formacji broni pancernej. Ich szybkosc wykorzystana byla do blyskawicznego opanowania wezlow lacznosci i lini zaopatrzenia, ktore znajdowaly sie na tylach osrodkow dowodzenia.
Bombowce nrkujace (slynne sztukasy) uzyte byly jako powietrzne artyleria, dajaca jednoczesnie oslone w marszu. Oddzialy desantowe mialy oppanowac glowne skrzyzowania i mosty, podczas gdy podazajace za nimi jednostki naziemne likwidowaly kolejne punkty odbioru. Wraz z szerzaca sie na tylach panika, odciete od centrum dowodzenia oddzialy frontowe szybko padaly pod naporem nacierajacych i otaczajacych je sil nieprzyjaciela.
9. Operacja Dynamo
Na zatartych bombami plazach Dunkierki armie alianckie znalazly sie w pluapce. Trzeba bylo odwagi i determinacji, aby w ciagu zaledwie 6 dni przeprowazic ewakuacje 338 000 ludzi. Czy uratowala ich chwila wahania Hitlera?
Stosunek sil
samoloty
Alianci - 1375
Niemcy - 2738
czolgi
Alianci - 331o
Niemcy - 2439
piechota
Alianci - 2,6m
Niemcy - 2,35m
dzialka
Francja - 11000
Niemcy - 7700
Dnia 10 maja 1940 roku o godzinie 5.20 rano, dziewiec niemieckich szybwcow wraz 55 zolnierzami Sekcji Bojowej 'Granit' na pokladzie, osiadlo w ciszy na szczycie belgijskiej fortecy Eben Emael. Forteca, lezaca na granicy belgijsko-holenderskiej na poludnie od Maastricht, strzegala polaczenia Mozeli z Kanalem Alberta.
700 obroncow, pewnych swego bezpieczenstwa wewnatrz betonowej konstrukcji, patrzylo w oslupienie jak grupy niemieckich komandosow wyskakiwaly z szybowcow i montowaly ladunki wybuchowe w stalowych kopulach mieszczacych stanowiska ogniowe i obserwacyjne.
Seria wybuchow wyrwala w fortyfikacje potezne dziury, przez ktore wdarli sie Niemcy i zaatakowali zaskoczonych Belgow. Choc gleboko pod ziemia 'serce' fortecy bronilo sie az do godziny 7.00 ranno, wylom w obronie zostal dokonany. Zanim glowne sily niemieckie przekroczyly granice i dolaczyly do grupy 'Grani', Belgia stala przed nimi otworem.
a) Desant w Rotterdamie
Widok szybowcow ladujacych na szczycie fortecy byl dla garnizonu Eben Emeal calkowitem zaskoczeniem. Jednak najwiekszy szok przezyli mieszkanczy Rotterdamu, gdy nagle, w samym srodku miasta na rzece Mozel osiadlo 12 wodnoplatowwcow Heinkel He-59. Oddzialy niemieckiej piechoty blyskawicznienapompowaly pontony i ruszyly w kierunku centralnego Mostu Willemsa.
b) W glab Belgii i Holandii
18 Armia gen. von Kuechler, ktorej czolo stanowila 9 Dywizja Pancerna , przekroczyla w tym czasie granice holenderska i szla prosto na Rotterdam. Na poludniu 6 Armia gen. Walthera von Reichenau z 3 i 4 Dywizja Pancerna na czele, przetoczyly sie przez mosty Maastrichtu.
Spodziewajac sie takiego kierunku natarcia, dowodztwo armii alianckich natychmiast skierowalo oddzialy do Belgii na linie rzeki Dyle. Brytyjski Korpus Ekspedecyjny, oslaniany na lewym skrzydle przez francuska 7 Armie, a na prawym przez 2 i 9 Armie, otrzymal zadanie obrony Brukseli na odcinku dowodzonym przez lorda Dorta.
Atak na holandie odbyl sie tak szybko, ze nieliczna armia holenderska nie miala, czasu, by stawiac jakikolwiek opor. Rodzina krolewska zdolala przedostac sie do Anglii i 15 maja, po nalotach na Rotterdam, na rozkaz rzadu holenderskiego skapitulowala armia.
c) Atak przez zaskoczenie
Szybkosc z jaka parla do przodu Grupa Armia A pod dowodztwem Gerda von Rubndstedta byla dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem. Wsrod czolowych jednostek znalazla sie 7 Dywizja Pancerna dowodzona przez gen. Erwina rommla, z racji blyskawicznych i zaskakujacych atakow na tylach sil alianckich, zwana 'Dywizja duchow'.
13 maja Grupa Amii A, przedarszly sie przez polnocne Ardeny, dotarlo do mozeli niedaleko Dinant. Pod ciezkim ostrzalem artylerii francuskiej udalo sie jej sforsowac rzeke. Dwa dni pozniej, dzieki nowo wybudowanym mostom pontonowym, czolgi wznowily marsz.
Na poludnie od 5 i 7 Dywizji Pancernej Rommla, najsilniejsze zgrupowanie niemieckiej broni pancernej - 6 i 8 Dywizja generala Reinhardta oraz 1,2 i 10 Dywizja Guderiana - parly szybko przez Ardeny w kierunku Montherme i Sedanu. Pod Sedanem zaskoczyly one niczego sie nie spodziewajaca najslabsza z francuskkich, 2 Armie generala Huntzingera.
Niemiecka ofensywa posuwala sie tak szybko, ze na jednym z odcinkow czolgi Rommla o maly wlos nie rozjechaly francuskiego zmotoryzowanego oddzialu zwiadowczego. Francuzi byli tak zaskoczeni spotkaniem, iz kilku z motocyklistow wjechalo do [przedroznego rowu.
W owym czasie, niemieckie dywizje pancerne dawno wyprzedzily swoje kolumny zaopatrzenia i musialy pobierac paliwo z francuskich stacji benzynowych. Francuskie dywizje, ktore doszly do linii frontu, rowniez potrzebowaly uzuppelnc zapasy paliwa. W ten sposob, 15 maja czolgi Rommla zaskoczyly francuska 1 Dywizje Pancerna niedaleko Dinant. Wybuchla zacieta walka prowadzona z bliskiej odleglosci; kiedy francuskie sily wycofaly sie, liczyly zaledwie 17 czolgow.
d) Dywizje polskie
Po klesce wrzesniowej zolnierze polscy interowani na Balkanach i w krajach baltyckich przedostali sie na Bliski Wschod i do Francji. cala operacja byla wiadoma wzgledami zorganizowana i kontrolowana przez polskie naczelne dowodztwo we Francji.
Juz od wrzesnie 1939 roku we Frnacji orgonizowala sie armia polska i mimo trudnosci ze strony francuskiej do maja 1940 roku Wojsko Polskie liczylo 80 000 zolnierzy. Powstaly cztery dywizje piechoty, Brygada Strzelcow Podhalanskich i Brygada Strzelcow Karpackich w Syrii. Odtworzono tez 10 Brygade Kawalerii Zmotoryzowanej i utworzono szereg polskich dywizjonow i eskadr lotniczych.
Nowe jednostki nalezalo przygotowac do walki. Wyposazono je w mundury z czasow I wojny swiatowej i rownie przestarzala bron. Mimo to, w maju 1940 roku dwie dywizje osiagnely stan gotowosci bojowej, a 10 Brygada Zmotoryzowana zostala wyposazona w dwa bataliony czolgow typu R-35.
e) Solidarnosc
I Dywizja Grenadierow otrzymala pozycje w Zaglebiu Saary - obszary zajety w wyniku krotkiej 'ofensywy' francuskiej we wrzesniu 1939 roku. Podczas oswrotu francuskiego 20 Korpusu, polskie oddzialy dostaly za zadanie ochrone tylow. Prowadzily walki obronne na linii Altwiller-Lening, a nastepnie w rejonie Dieuze. Najciezsze boje stoczyly w dwudniowej bitwie pod Lagarde. Kiedy gen. sikorski wydal rozkaz ewakuacji oddzialow polskich do Wielkiej Brytanii, dowodcaa gen. Duch wraz ze swoimi oddzialami solidarnie walczy przez boku sil francuskich do konca operacji. 21 czerwca wydal slynny rozkaz: 'Wykonac 4444', co oznaczalo rozwiazanie dywizji, zniszczenie sprzetu i przedzieranie sie grupami na poludnie. W trakcie odwrotu, od 17 do 21 czerwca, polska dywizja stracila 45% ludzi, niewielu zolnierzom udalo sie przedostac do Wielkiej Brytanii.
2 Dywizja Strzelcow Pieszych wcielona do francuskiego 45 Korpusu 8 Armii walczyla w rejonie Belfort nad rzeka Doubs w dniach 18 i 19 czerwca. Chcac uniknac rozbicia i kapitulacji wycofala sie do Szwajcarii gdzie zostala w calosci internowana i gdzie spedziala reszte wojny w obozie jenieckim.
3 Dywizja, w trakcie, formowania i bez odpowiedniego wyposazenia, cofala sie przed Niemcami, aby przedostac sie na poludnie. Zostala czesciowo ewakuowana do Wielkiej Brytanii (ok. 70% oficerow i 20% szeregowych).
4 Dywizja, tez w trakcie organizacji i bez przedzialu, zdolala ewaukowac sie do Wielkiej Brytanii bez strat.
Podczas odwrotu spod Dijon, po zalamaniu sie Linii Weyganada, 10 Brygada Kawalerii Zmotoryzowanej dostala sie w sam srodek zacietych walk, tracac trzy czwarty ludzi i sprzetu. Jej dowodca, ge. brygady Stanislaw maczek, wydal rozkaz ewakuacji do Wielkiej Brytanii.
W niecaly rok po odwrocie z Polski, Wojsko Polskie zmuszone bylo do odwrotu po raz drugi. Tylko 24 300 zolnierzy zdolalo przedostac sie do Anglii, w tym duza liczba pilotow i obslugi naziemnej, ktorzy odbyli przesszkolenie we Francji.
f) Mala flota
Kiedy 31 maja o gozinie 18.00 ogloszono 'Operacje Dynamo', wielu wlascicieli malych statkow natychmiast wyplynelo w morze. Pelna poswiecenia pomoc ludnosci cywilnej pozwolila uratowac dodatkowow 26 000 ludzi poza 72 000, ktorych zdolano ewakuowac wczesniej.
Ekspedycja ratunkowa musiala jednak uporac sie z wieloma nieprzewidzianumi trudnosciami. Chcac sprostac zaoptrzebowaniu na duze i pojemne jednostki transportowe, barki rzeczne byly zwiazane razem i holowane na duze statki. jednak na pelnym morzu pomysl ten okazal sie fatalnym w skutkach. Brak ladunku w polaczeniu z ich lekka konstrukcja wzmagaly kolysanie, przez co liny holownicze zsuwaly sie z podpor pokladowych. Kiedy liny przyczepiono do ruf, sila kolysania wyrywala je z kadlubow.
W wyscigu z czasem barki rybackie , ktorych ladownosc oszacowana byla na okolo 100 ludzi, dzieki nadzwyczaj spokojnemu morzu przewozily z powrotem 250 ludzi.
g) Rozkaz
24 maja o godzinie 10.30 Hitler odwiedzil dowodztwo Grupy Amii A w Charleville. General Rundstedt byl zaniepokojony. Chociaz dywizje Guderiana przekroczyly tego ranka kanal Aa, istniala jednak obawa, ze zbyt daleko wyprzedzily wspierajace je oddzialy pieczoty i zaopatrzenie. Wiele czolgow wymagalo przegladu i napraw, gdyz przez dwa tygodnie byly w ciaglej ofensywnie. Ponadto, jesli mialyby byc skutecznie wykorzystane w ataku na Paryz, musialo nastapic ich przegrupowanie.
Hitler podjal decyzje i dwie godziny pozniej dywizje pancerne otrzymaly rozkaz wstrzymania marszu i wycofania sie z linii Aa. Guderian stracil dwa dni nim przekonal Fuhrera, by ten zmienil zdanie. Lecz bylo juz za pozno; aliancka obrona wokol Dunkierki okrzepla i Brytyjski Korpus Ekspedycyjny rozpoczal ewakuacje.
h) Bitwa o Francje
Po szoku kleski pod Sedanem i rozbiciu sil alianckich na polnocy Europy , morale francuskiej armii spalo do zera. 14 czerwca Niemcy wkroczyli do Paryza; Francja znalazla sie w krytycznej sytuaacji. Nie mogac przekonac swojego rzadu o koniecznosci walki, premier Francji Paul Reynaud podal sie do dymisji. Zastapil go marszalek Petain, bohater Verdun, ktory rozpoczal rokowania z Niemcami.
22 czerwca 1940 roku hitler upokorzyl Fancje, zmuszajac jej przywodcow do podpisania bezwarunkowej kapitulacji w Compiegne, w tym samym miejscu, gdzie Niemcy podpisali pokoj w 1918 roku. Wieksza czesc Francji znajdowala sie pod okupacja Wehrmachtu, a jej poludniowa czesc pozostala pod kontrola kolaboracyjnego rzadu Vichy, ktory takze zarzadzal koloniami Francji.
Charles de Gaulle, mianowany 6 czerwxa generalem brygady i wiceministerem obrony, nie chcac zhanbic sie kolaboracja z okupantem, przedostaje sie do Wielkiej Brytanii, gdzie powoluje Komitet Wolnej Francji i tworzy Sily Wolnych Francuzow.
Przebieg kampanii
5 czerwiec - bitwa o Francje rozpoczyna sie niemieckim atakiem nad Somma i Aisne.
10 czerwiec - Wlochy wypowiadaja wojne Wielkiej Brytanii i Francji.
11 czerwiec - Francuski rzad opuszcza Paryz i udaje sie do Tours.
14 czerwiec - Niemieckie oddzialy wkraczaja do Paryza.
21 czerwiec - Rozpoczecie wloskiej ofensywy w Alpach.
22 czerwiec - Frnacja podpisuje zawieszenie broni z Niemcami.
24 czerwiec - Francja podpisuje oficjalnie poddanie sie Wlochom.
25 czerwiec - Dzialania wojenne na fracuskiej ziemi zostaja przerwane.
i) Ewakuacja portow atlanckich
Nawet ppo Dunkierce, Anlglicy nadal usiowali odbuowac mocno nadwatlone sily Brytyjskiego Korpusu Ekspedycjego we Francji. Przelamanie Linii Weyganda i rosnacy pesymizm wsrod francuskiego naczelnego dowodztw, zmusily nowo przybyle formacje brytyjskie - np. 52 Dywizje Szkocka, ktora 7 czerwca wyladowala w Chebuourgu - o odworotu i przebicia sie na zachodnie wybrzeze do francuskich portow atlantyckich. Ostatecznie, 52 Dywizja i duza liczba personelu pomocniczego wraz z zalogami 1 Dywizja Pancernej - lecz juz bez czolgow - ewakuowaly sie z Cherbourga. Francuska 10 Armia probowala utworzyc przyczolek w Bretanii przeciw nadciagajacym niemieckim dywizjom pancernym, co pozwolilo na ewakuacje wielu alianckich oddzialow z St. Malo, Brest, Nantes i St. Nazare.
Najwieksza tragedia ewakuacji miala miejsce 17 czerwca, kiedy to jedna nimiecka bomba zatopila okret Lancastria wraz z 5000 ludzi na pokladzie. Jednakze dzieki szybkiej akcji udalo sie uratowac ogolem 191 000 zolnierzy, w tym 24 300 polskich, 4 998 czeskich i 163 belgijskich.
10. Kleski i zwyciestwa
Pieto Dunkierki - relacki uczestnikow ewkuacji sil brytyjskich z Francji. Wspomnienia zolnierzy pobitej i zwycieskiej armii.
Ze wspomnien uczestnikow 'Operacji Dynamo' wylanian sie caly ogrom tego przedsiewziecia, determinacja i niewiarygodna odwaga zolnierzy.
Plk George Andow z 4 Krolewskiego Pulku Pancernego byl ewakuowany na statek, ktory ledwo uszedl calo spod bombardowania. Wspomina zalosny brak przygotowania do nowego typu wojny, jakim byla 'wojna blyskawiczna'. a takze chaotyczna i desperacka ewakuacje sil brytyjskich spod Dunkierki.
Bylismy bardzo przygnebiani, kiedy dotarlismy do miasta, upadalismy na duchu, choc nadal , nie wiadomo skad dostawalismy racje zywnosciowe.
Porzadek i organizacja, przynajmniej jesli chodzi o strukture pulkow, praktycznie znikla. Spotykalo sie grupy ludzi, ktorzy przez jakis czas trzymali sie razem, ale to bylo wszystko. Zaden z nich nie mial broni. jesli ktos znalazl jakas bron lezaca na ziemi, to ja zabieral.
W tym czasie czolgi przeszly juz do obrony tylow i nigdy wiecej juz ich nie widzielismy. Zalogi zostaly zabite lub wziete do niewoli. Podroz przez morze trwala okolo szesciu godzin. mielismy tylko jedno powazne zagrozenie ze strony szesciu samolotow, Nie pamietam juz teraz czy byly to samoloty typu Messerchmitt czy inne. Krazyly nad naszymi glowami cztery lub piec minut i mogly spowodowac sporo zniszczen, lecz z jakieos powodu trzymaly sie z dala po naszej lewej stronie. nidy nie przelecialy na prawa strone.
Nasz problem polegal na tym - dlugo potem na tym - dlugo potem nad tym myslalem - ze przed wojna uczyli nas jak zdobywac pozycje wroga, ale nigdy nie uczono nas, jak sobie radzic w przypadku calkowitego zaskoczeni, gdy nacierajacewojska maja tak przytlaczajaca przewage w uzbrojeniu. mysle, ze armiaa brytyjska dostala we Francji dobra nauke.
Ludzie w kraju byli zaskoczeni, ze wszystko trwalo tak krotko, i dopiero kiedy nasze oddzialy wrocily z Calais i Dunkierki zdali sobie sprawe z rozmiaru kleski. Gazety i radio zbieraly informacje od kogo sie dalo - nie sadze nawet, aby byly cenzurowane. W koncu trudno zakneblowac usta tysiacom zolnierzy.
Por. Carter z 2 Pulku Sherwood Foresters, pozniej w randze pulkownika, nagrodzony wysokimi odznaczeniami, wspomina karnosc i ogromna cierpliwosc ludzi, ktorymi dowodzil.
Wycofalismy sie w strone Bray Dunes i tam okopalismy sie wzdluz wybrzeza. major Temple dowodzil artyleria przeciwpancerna. Nie zobaczylismy go juz nigdy wiecje - zostal zabity; wiekszosc jego zolnierzy polegla lub zostala wzieta do niewoli.
Duzo problemow nastreczal transport zolnierzy do zakotwiczonych z dala od brzegu niszczycieli. Mielismy lodzie, ale kiedy po zaladowaniu ludzi na okrety dryfowaly puste do brzegu, kolysane na falach gubily wiosla. Dotarlismy do molo i zaczelismy wchodzic na poklad - kompania za kompania, cicho i po kolei. Pamietam, ze wydalem polecenie mlodemu odwaznemu oficerowi, aby kierowal transportem rannych , ktorych bylo bardzo wielu. Gdy wszyscy juz byli na pokladzie, kazdy dzwigajacy swoja bron, i wyobraz sobie, wtedy ten okropny przeciwczolgowy karabin Boys zostal uroczyscie wniesiony na poklad.
Nie wiem co pisaly gazety, ale sadze, ze nikt nie zdawal sobie sprawy z tego co sie dzialo. Wielu zolnierzy wraca tam, czci pamietac tamtych dni, ale tak naprawde to byla kleska i nic wiecej.
Szeregowy Samuel Valentine Love z Krolewskiego Korpusu Medycznego w wywiadzie przeprowadzonym wiele lat pozniej wspomina warunki jakie panowaly na okrecie w czasie odwrotu spod Dunkierki i zaskakujacy powrot do Francji bez postawienia nogi na ziemi angielskiej.
Bomby padaly tak gesto, ze jestem pewien, iz tysiace zolnierzy zostalo zasypanych na plazy i nikt nie wie ilu i gdzie . Facet wpadal do leja po bombie a tu nastepny wybuch zasypywal go zywce,/
Jaka byla sytuacja w miescie?
Bombardowanie i pozary. Wpadalismy do bramy domu, a ja mowilem: 'Idziemy dalej' i jak tylko odeszlismy dom natychmiast walil sie w gruzy.
Jak wygladala przeprawa?
Nasz lodz zostala trafiona. Musielismy zawrocic , a tu Szkopy caly czas dobierali sie nam do skory , kiedy probowalismy wyjsc na brzeg. Cztery lub piec mil po wyjsciu z Dunkierki w ciagu dwudziestu minut stracilismy trzy niszczyciele.
Co sie stalo kiedy dotarliscie do Dover?
Kazano nam zawrocic do Cherbourga. niech pan sobie wyobrazi, ludzie stali na pokladzie i zagrozili, ze zastrzela kapitana, jesli nie wezmie ich do Southhampton.
Skonczylo sie na tym, ze z 146 rannych, ktorych mielismy na pokladzie, 26 nie przezylo podrozy do Cherbourga.
Jak bylo w szpitalu w Cherbourgu?
Gdy dowiedzieli sie kim jestem i skad wracam, to sie mna zajeli jak nigdy. Pielegniarka nawet chciala mi dac proszek nasenny, ale powiedzialem jej, ze nie potrzebuje. Nie spalem przez dwa tygodnie, gdyby mnie powiesieli, jak pranie na sznurku, to tez bym spal.
Porucznik pilot John chalky White z 32 dywizjonu RAF widzial Dunkierke z lotu ptaka, oslaniajac z powietrza flotylle lodzi ratunkowych podczas ewakuacji
Wlasnie wyladowalismy w Wittering na przepustke, kiedy dowiedzielismy sie , ze mamy leciec w kierunku Dunkierki.
Robilismy wszystko co bylo w naszej mocy, ale miasto bylo zasloniete klebami dymu i tylko z wielkim trudem mozna bylo rozpoznac nisko latajace wrogie samoloty np. sztukasy. Hurricane'y mialy patrolowac na wysokosci 15 tys. stop, a Spitfire'y na wysokosci 30 tys. stop.
Poznalem dwoch mlodych oficerow, ktorzy wlasnie zostali przydzieleni do naszego dywizjonu na dworcu kolejowym St. Pancras. Dochodzila 4.30 rano, gdy dotarlismy do Biggin Hill. Musielismy natychmiast wsiadac do maszyn i pamietam, jak im mowilem - 'Na Boga, miejcie oczy szeroko otwarte'. Bardzo sie o nich martwilem, bo dopiero co zostali przyjeci do dywizjnu, a juz po godzinie rzucili ich do akcji.
Nad Dunkierka wdalismy sie w walke z calagrupa Messerschmittow 109. Jednym wyjsciem bylo latanie w kolko w ciasnej formacji i strzelanie do kazdego Messerschmitta, jaki sie nawinal , caly czas ogladajac sie za siebie, czy nikt nam nie wchodzi na ogon. Ci dwaj chlopcy zostali zestrzeleni i zabici podczas pierwszej akcji - tak skonczyla sie ich wojenna przygoda.
Wiem, ze wielu zolnierzy twierdzi, iz nie bylo oslony lotniczej. Ale przysiegam, ze kazdy zolnierz, kazda maszyna zdolna do lotu byla tam, nad Dunkierka, robiac w tym dymie, co tylko bylo w ich mocy.
Oddzialy wracaly do bazy bez broni, zolnierze przemoczeni, poszarzali, zakurzeni i brudni. Pamietam jak wtedy myslalem - 'Boze, tak wyglada dumna brytyjska armia?'
Fritz Kanzler zolnierz niemiecki wspomina z jaka latwoscia on i jego koledzy dokonali podboju - wszystko to wydawalo sie wrecz za latwe ...
Tylko dzieki predkosci czolgow zdolalismy zajsc Anglikow od tylu.
Jedziemy w kierunku polnocno-zachodnim. Nasz droga kompania maszerowala cala noc, aby nie spoznic sie na spotkanie z batalionem artylerii. Nadal czujemy przyjemne cieplo emanujace z plonocego miasta, przez ktore wlasnie przejechalismy.
Anglicy nie daja sie i ostrzeliwuja nas z daleka. Na rozdrozu stoi ich porzucone dzialo p.panc, spory kaliber i moc; wyglada groznie.
Nastepny batalion wraca z natarcia ktore ropoczeli poprzedniego dnia. Przy drodze ukladaja ciala wielu niemieckich zolnierzy, ktorzy zgineli w tej akcji.
Zaraz za czolgami podaza artyleria. Jak dotad, wszystko idzie jak na poligonie. Jednak kazdy z nas mu uczucie, ze nieprzyjaciel, ktory siedzi na swoich pozycjach za wzgorzami, pozwala nam podejsc tak blisko, jak to tylko mozliwe, aby nas zniesc z powierzchni ziemi.
Nagle przechodza nowe rozkazy. Nasza dywizja zostawia artylerie, natychmiast przekracza kanal pod Merville i udaje sie w poscig za wycofujacymi sie Anglikami....
Niestety, nie mamy prawie zadnej ochrony, leze niedaleko swoich , ledwo dysze ze zmeczenia. Kiedy wstaje, aby do niech dolaczyc, nastepny pocisk z gwizdem przelatuje nam nad glowami i wali w sciane. Znowu padam. Obok mnie lezy porucznik. Na lezaco przecinam mu but i skladam w lupki jego zlamana noge.
W samym srodku odwrotu belgijskie oddzialy nie tylko stawialy opor, ale czasami tez kontraakowaly np. Kampania A 11 Batalionu, ktory bronil odcinka na przeciw Inor i Neudant, pomiedzy Mozela i Chiers.
Te okolice przynosza tylko pecha' - powiedzial nasz Belg, Spiegel, o wydmach Flandrii. Nasza linia obrony sklada siee z pojedynczych bunkrow, na niektorych odcinkach odleglych od siebie o 200 lub 300 metrow.
27 maja Niemcy rozpoczynaja atak ciezkim ostrzalem artylerrii. O godzinie 12.10 do ataku rusza piechota. Wszystkie nasze stanowiska sa otoczone, ale stawiaja opor. Jedno z nich , tzw. 'chatka', slabnie w oczach i musimy zorganizowac kontratak, by powstrzymac natarcia wroga. nie mozemy jednak otworzyc ognia na slepo, musimy najpierw zrobic rekonesans.
-'Spiegel i Dunois!' - wola kapitan.
- 'Idzie za zwiad w kierunku 'chatki'. kiedy dojdzie do skraju lasu, rozlaczcie sie i obejdzcie bunkier osobno z dwoch stron. Wywachajcie co sie tam dzieje i wracajcie. Wykonac!'
Do bunkra bylo jakies 1500 metrow. nic sie nie dzieje. Spokoj. W drodze powrotnej Speiegel natyka sie na jakies cienie: - halt! Hande hoch!
Natknal sie na caly pluton Niemcow razm z ich dowodca, ktory do niego strzela, ale pudluje. Spiegel ma lepsze oko. Zabija faceta. Ani sie obejrzelismy, a caly pluton sie poddaje . Jedenastu jencow na jednego?
- 'Jedenastka' - mowi spiegel - 'to numer naszego batalionu!'
Podoficer Le Breton sluzyl w 41 Pulku Piechoty. Jego ludzie nazwali go 'Chauan' na czesc nieprzejednanych rebeliantow bretonskich z czasow francuskiej rewolucji.
Dnia 5 czerwca 1940 roku pluton Le Bretona zostal odciety w lesie Satyre, na polnocny zachod od Peronne. Trzy niemieckie kompanie od switu deptaly nam po pietach. Plutonowy zgromadzil swoj oddzial kolo przesieki, aby sie przegrupowac. Niedaleko z ziemi wystawala grupa skalek, za ktora moglismy sie schowac. Mielismy duze straty - jedna trzecia plutonu zabita albo ranna.
Nagle Niemcy rozpoczeli atak. Francuzi ostrzeliwali sie zawziecie, az skonczyla im sie amunicja.
- 'Musimy zorganizowac amunicje' - powiedzial 'Chauan'.
Ktos zaprotestowal - 'Ale przeciez jestesmy odcieci od naszego batralionu!'
- 'Ja to zalatwie' - powiedzial Le Breton znikajacc w lesie z dwoma zolnierzami. Po pewnym czasie slyszymy serie karaibinow, wybuchy granatow - Le Breton pojawia sie znowu. On i jego ludzie wleka CKM i skrzynke z amunicja. - 'Gotowe' - mowi.
Byl swietnym dowodca. Mial w sobie krew 'Chauan', krew swoich przodkow.
11. Przygotowania wojenne
Ludnosc cywilna musi dostosowac sie do rygorow wojennych i zaatakowac przymusowy pobor do wojska, kartki na zywnosc, zaciemnienie mieszkan i zakladanie masek gazowych podczas alarmu.
Jeszcze przed swoim upadkiem w 1940 roku, rzad Chamberlaina zdola przygotowac obywateli Wielkiej Brytanii do rygorow wojennych lepiej niz mogloby sie to wydawac jego krytykom Szybkie i zdecydowane dzialania zapobiegaly powstaniu paniki wsrod zaniepokojonej ludnosci.
Tylko niewieka czesc spoleczenstwa dala sie nabrac na dziewiec miesiecy pozornego spokoju, jakie poprzedzily dzialania wojenne. Wedlug wszelkich przewidywan wojna byla nieunikniona i Wielka Brytania dobrze wykorzystywala ten czas, przygotowujac sie odpowiednio do odparcia wroga rowniez na froncie cywilnym. Obowiazkiem kazdego obywatela bylo wlaczenie sie do walki poprzez oszczedzanie pradu i paliwa, udzial w cwiczeniach obrony cywilnej i zachowanie tajemnicy panstwowej.
a) Niemiecki front cywilny
W Niemczech rzad hitlerowski nie mogl polegac na stuprocentowym poparciu swoich obywateli i dlatego musoial podtrzymac wysokie morale. Zdajac sobie sprawe,ze prowadzenie dlugiej wojny spowoduje ograniczenia i braki co moze doprowadzic do niezadowolenia, przyjeto ogolne strategie prowadzenia krotkich, zwycieskich kampanii. Aby podtrzymac ducha walki wsrod swoich obywateli, po zwyciestwie nad Francja hitler wydal rozkaz przekazania ludnosci cywilnej czesci zaopatrzenia przeznaczonego dla wojska. Jednak ciagla walka miedzy departamentami rzadowymi o wzgledy Fuhrera byla powodem ich nieudalnosci, co czesto doprowadzalo do konfliktow o zamowienia i przydzial srodkow do produkcji dla potrzeb armii.
b) Przygotowanie w Anglii
Dla kontrastu, Anglicy caly czas przygotowali sie do wojny totalnej i juz w 1940 roku liczba produkowanych czolgow i samolotow przewyzszala produkcje niemiecka. Ludnosc cywilna zaczela przygotowania do wojny na dlugo przed jej wybuchem we wrzesniu 1939 roku. W 1938 roku zostala wprowadzona cywilna obrona przeciwlotnicza, a rzad wyznaczyl fabryki, ktore w razie wybuchu wojny w kazdej chwili mogly rozpoczac produkcje amunicji.
Wiosna 1939 roku rzad brytyjski wprowadzzil pobor do wojska. Poczatkowo obowiazkowe szkolenie obejmowalo mezczyzn powyzej osiemnastego roku zycia i trwalo 6 miesiecy. Powolano do zycia Ministerstwo Zaopatrzenia, ktorego zadaniem bylo ustalenie pierwszenstwa oraz przedzial zasobow i srodkow produkcji dla potrzeb armii. Wsrod ludnosci rozprowadzono maski gazowe i spodziewajac sie brakow w zaopatrzeniu, rozpoczeto druk kartek zywnosciowych. Wobec przewidywac Ministerstwa Obrony Powietrznej - zakladano ze na Wielka Brytanie spadnie 700 ton bomb dziennie, w wyniku czego moze zginac okolo 600 tysiecy ludzi wzmozonon przygotowania obrony cywilnej.
W swietle takich prognoz wydrukowano z gory okolo miliona aktow zgonu, a wladze lokalne zaczely gromadzic zapasy trumien. Dzieci zostaly ewakuowane na wies, aby uchronic je przed przewidywana masakra.
c) Schrony i zaciemnienie
Minister Spraw Wewnetrznych sir John Anderson, majac sprawy obrony cywilnej w swojej pieczy, rozpoczal program budowy nowych schronow przeciwlotniczych oraz wydal polecenie wykorzystania do tego celu piwnic i stacji metra. Rodziny posiadajace ogrody budowaly tzw. 'schrony Andersona', czyli ziemianki przykryte blacha falista i przysypane ziemia.
Innym zadaniem obrony cywilnej bylo zaciemnienie, w ramach ktorego zamalowywano okna na czarno lub co wieczor zaslaniano je czarnym materialem. Wielu ludzi wierzylo - choc nieslusznie - ze najmniejszy promien swiatla mogl naprowadzic bombowce nieprzyjaciela na cel. W pierwszych latach wojny zakazano uzywania swiatel samochodowych, lecz wysoka liczba wypadkow na drogach zmusila rzad do zlagodzenia zakazu.
d) Problemy spoleczne
Roslo bezrobocie, gdyz produkcja wojenna i pobor nie zdolaly jeszcze wchlonac robotnikow zwolnionych z pracy z duzych cywilnych zakladow przemyslowych , a szczegolnie z zakladow budowlanych, ktore zamknieto na czas wojny. Nadal mialy miejsce strajki i nawet w czasie ewakuacji wojska spod Dunkierki kolejarze prowadzili negocjacje o nadgodziny. Tak jak i inne zle wiadomosci z frontu cywilnego, te rowniez byly objete cenzura. Dopiero po zakonczeniu wojny okazalo sie , jak bardzo przez ten czas nabrzmial problem nierownosci spolecznych.
e) Churchill przejmuje ster
W maju 1940 roku w Izbie Dmin wybuchla wielka wrzawa zwiazana z niepowodzeniem kampanii norweskiej. Prawie stu poslow konserwatywnych glosowalo przeciw premierowi Nevillowi Chamberlainowi lub wstrzymalo sie od glosu. Rebelianci z Partii Konserwatywnej odmowili poparcia dla rzadu dopoki ten nie zaprosi do koalicji Partii Liberalnej i Partii Pracy. Parlament musial rozejrzec sie za nowym premierem, gdyz poslowie Partii Pracy z pewnoscia nie zgodziliby sie wejsc do rzadu Chamberlaina. Najczesciej typowanym kandydatem byl lord Halifax, jednak wielu krytykowalo go za polityke ustepstw wobec wrogich Niemiec.
Drugim kandydatem, ktory mial duze szanse, mocna pozycje i dysponowal poparciem w parlamencie byl Winston Churchill. Pierwszy Lord Admiralicji, ktory wszedl do gabinetu Chamberlaina na poczatku wojny na zaproszenie samego premiera. Ponadto mial on reputacje nieprzejednaego wroga hitlera, co zyskalo mu wielka popularnosc wsrod szerokich mas.
Kiedy okazalo sie, ze Churchill nie poprze lorda Halifaxa, i tak, on sam pozostal jedynym kandydatem. W dniu 10 maja 1940 roku, w czasie kiedy Hitler wkraczal do Holandii i Belgii, Churchill stanal na czele rzadu koalicyjnego, mianujac sie jednoczesnie Ministrem Obrony Narodowej. Przeszedl do historii jako charyzmatyczny przywodca wojenny.
f) Wojenne niedostatki
Mieszkancy Europy narzekali na system kartkowy, lecz bylo to jedyne sprawiedliwe wyjscie w zaistnialej sytuacji i wiekszosc ludzi godzila sie na to. W niektorych krajach ilosc przydzielonej zywnosci zalezala od pracy, ktora wykonywala dana osoba. Niemcy wprowadzily racjonowanie zywnosci juz rok przed wybuchem wojny. Byl to jednak system nie dopracowany do konca i szybko padl ofiara korupcji.
W okupowanej Polsce wladze niemieckie wprowadzily system wedlug, ktorego Polacy mieli przetrwac na 900 kaloriach dziennie, podczas gdy Niemcom przyslugiwalo 4000 kalorii.
W Wielkiej Brytanii wszyscy obywatele mieli ten sam przydzial. Tylko dzieciom i karmiacym matkom nalezaly sie dodatkowe racje zywnosci niezbedne dla ich zdrowia, jak np. mleko. Tani i latwo dostepny chleb - podstawa diety - nie byl racjonowany.
Zywnosc zwykle racjonowana byla wedlug wagi. Tylko kupony na mieso mialy wartosc waluty wymienialnej . Poniewaz mieso roznilo sie jakoscia w zaleznosci od gatunku, za jeden kupon mozna bylo kupic wiecej miesa gorszej jakosci.
Kazda rodzina rejestrowala swoja ksiazeczke z kuponami w sklepie, w ktorym zwykle zaopatywala sie w zywnosc. Kupony byly datowane, ale ilosci zywnosci, jaka mozna bylo otrzymac w zamian za kupon zalezala od zaopatrzenia sklepu w danym dniu. Sprzedawcy odcinali kupony, a inspektorzy z Ministerstwa Zywnosci porownywali je z kuponami dostawcow i wielkoscia przydzialu. Co jakis czas Ministerstwo podawalo nowe dane, regulujace ilosc zywnosci wymienialnej za kupon.
Niskie ceny podstawowych produktoe zywnosciowych utrzymywane byly przy pomocy subsydow. W 1940 roku wprowadzono podatek od towarow luksusowych. Takie posuniecia pomagaly przekonac ludnosc , ze woja w jednakowym stopniu zmusza wszystkich do poswiecen.
1 wrzesien 1939 - Niemiecki najazd na Polske rozpoczyna II wojne swiatowa. Niemieckie oddzialy mialy przewage liczebna nad ppolskimi, a w sprzecie - 6:1 w czolgach i 4:1 w samolotach. Luftwaffe bombarduje Warszawe. Niemiecka flota blokuje Baltyk. Polska apeluje o pomoc do Francji i Wielkiej Brytanii. Panstwa te oglaszaja mobilizacje.
2 wrzesien 1939 - Niemcy szybko uzyskuja przewage powietrzna, bombarduja Warszawe 6 razy pod rzad.
3 wrzesien 1939 - Niemcy zajmuja "polski korytarz" i okrazaja Gdansk. Dywizje pancerne forsuja Warte na wschod od Poznania. Wielka Brytania i Francja, a nastepnie Australia, Nowa Zelandia i Indie wypowiadaja Niemcom wojne.
5 wrzesien 1939 - Niemcy przekraczaja Wisle. Nastepuje odwrot polskich armii, aby przegrupowac sie na terenach wschodniej Polski. Francja rozpoczyna malo znaczace ataki na granicy niemieckiej.
6 wrzesien 1939 - Afryka Poludniowa wypowiada wojne Niemcom.
8 wrzesien 1939 - Niemiecka 4 Dywizja Pancerna podchodzi pod Warszawe. Zmuszona do odwrotu traci 60 czolgow.
9 wrzesien 1939 - Armia "Poznan" atakuje tyly niemieckiej 8 Armii, rozpoczynajac w ten sposob bitwe nad Bzura, najwieksze starcie zbrojne kampanii wrzesniowej.
10 wrzesien 1939 - Kanada wypowiada wojne Niemcom. Luftwaffe wykonuje 15 nalotow na Warszawe.
11 wrzesien 1939 - W wyniku niemieckiego kontrataku polskie armie "Poznan", "Lodz", "Modlin" i "Prusy", a na poludniu "Krakow" i "Malopolska" znajduja sie w okrazeniu.
12 wrzesien 1939 - Powstaje Angielsko-Francuska Najwyzsza Rada Wojenna.
15 wrzesien 1939 - Warszawa oblezona. Rumunia otwiera granice dla polskich uchodzcow.
17 wrzesien 1939 - Wojska sowieckie wkraczaja do Polski. Polski rzad wydaje rozkaz armiom na poludniu i resztkom lotnictwa, by wycofaly sie do Rumunii. Brytyjski lotniskowiec Couregeous zostaje zatopiony przez niemieckiego U-boota.
20 wrzesien 1939 - Polskie armie otoczone w zakolu Bzury skladaja bron.
22 wrzesien 1939 - Po zacietej dwudniowej bitwie z sowieckimi czolgami pada Grodno.
23 wrzesien 1939 - Niemcy atakuja Warszawe.
25 wrzesien 1939 - Walki na ulicach Warszawy; masowe naloty Luftwaffe, w ktorych bierze udzial ponad 1000 samolotow. Francja rozpoczyna ostrzal artyleryjski pozycji niemieckich na froncie zachodnim.
27 wrzesien 1939 - Garnizon Warszawski poddaje sie . Niemcy rozpoczynaja transport ludnosci zydowskiej z Gdanska i zachodniej Polski do gett zakladanych w miastach na wschodzie kraju.
28 wrzesien 1939 - Ribbentrop i Molotow podpisuja porozumienie o rozbiorze Polski.
30 wrzesien 1939 - W Paryzu konstytuuje sie nowy polski rzad na uchodzstwie.
1 pazdziernik 1939 - Polski garnizon na Helu sklada bron. Walki w Polsce dobiegaja kresu.
4 pazdziernik 1939 - Stalin wydaje rozkaz "komunikacji" na zajetych terenaach Polski. Nastepuja masowe aresztowania inteligencji, zsylki wykwalikowanych robotnikow do obozow pracy i rozstrzeliwania oficerow. W Polsce pod okupacja niemiecka, SS rozpoczyna rejestracje Zydow, Polakow i etnicznych NIemcow.
6 pazdziernik 1939 - Ostatnie walczace jednostki wojska polskiego skladaja bron pod Kockiem. Straty niemiecie - 16 tys. zabitych, 32 tys. rannych; sowieckie - 2600 zabitych i rannych, a polskie - wojsko: 66 tys. zabutych i 600 tys. wzietych do niewoli; cywilne: 26 tys. zabitych. Hitler przemawia w Reichstagu, oferujac Wielkiej Brytanii i Francji zawarcie pokoju. Brytyjski korpus Ekspedycyjny liczacy 161 tysiecy ludzi i 24 tysiece pojazdow zajmuja pozycje obronne w polnocnej Francji.
8 pazdziernik 1939 - W Moskwie rozpoczynaja sie rozmowy majace na celu rozwiazanie sporu granicznego miedzy Rosja Sowiecka i Filandia.
9 pazdziernik 1939 - hitler wydaje swoim generalom rozkaz, aby opracowali plan, ktory umozliwilyby im szybkie zwyciestwo nad Francja i Wielka Brytania.
16 pazdziernik 1939 - W wyniku blyskawicznego ataku niemieckiego wojska francuskie zostaja wyparte z Zaglebia Saary. Na froncie zachodnim rozpoczyna sie okres tzw. "wojny pozornej".
18 pazdziernik 1939 - Dania, Norwegia, Szwecjia i Finlandia zbierjaa sie na konferencji, aby przedyskutowac zagrozenie ze strony niemieckiej i sowieckiej. Francja i Wielka Bytania ustanawiaja morskie szlaki konwojowe przez Atlantyk i na Morzu Polnocnym.
1 listopad 1939 - Reorganizacja polskiego rzadu we Francji. Zachodnia czesc Polski zostaje przylaczona do Niemiec, wschodnia do sowieckich republik Ukrainy i Bialorusi. W Generalnej Guberni, utworzonej na obszarze Polski srodkkowej, polska policja i urzedy panstwowe funkcjonuja nadal, ale pod nadzorem niemieckich wladz wojskowych.
7 listopad 1939 - Hitler odklada atak na Francje do lutego.
8 listopad 1939 - Nieudana proba zamachu bombowego na Hitlera po jego przemowieniu w Monachium.
12 listopad 1939 - Rozmowy miedzy Rosja i Finlandia na temat wspolnej granicy zostaja nagle przerwane.
30 listopad 1939 - Rosja napada na Finlandie w sile 26 dywizji i 900 samolotow, atakujac na czterech frontach. Finlandia broni sie przeciwstawiajac Sowietow 9 dywizji i 145 samolotow.
2 grudzien 1939 - Armia finska rozpoczyna stopniowy odwrot do Linii Mannerheima. Sprawne uzycie min opoznia sowiecka ofensywe. Spodziewiajac sie latwego zwyciestwa. Rosjanie ustanawiaja na okupowanym terytorium marionetkowy rzad komunistyczny. Finlandia apeluje do Ligi Narodow o pomoc.
8 grudzien 1939 - RAF oglasza utworzenie na czas wojny polskich dywizjonow lotniczych. finowie zatrzymuja sowiecka ofensywe na jeziorze Ladoga.
12 grudzien 1939 - Finowie niszcza dwa sowieckie dywizje w bitwie pod Tolvaajarvi, zdobywajac przy tym 30 dzial i 60 czolgow.
13 grudzien 1939 -Brytyjskie krazowniki Exeter i ajax oraz nowozelandzki krazownik Achilles osaczaja niemiecki pancernik kieszonkowy Graf Spee u ujscia rzeki La Plata. Graf Spee sam sie zatapia u wybrzeza Montevideo.
16 grudzien 1939 - Rosjanie rozpoczynaja szesciodniowe natarcie na Linie <annerheima pod Summa. finowie odpieraja wszystkie ataki.
18 grudzien 1939 - RAF traci 12 sposrod 22 swoich samolotow w bitwie z niemieckimi mysliwcami nad Heligoland Bight RAF odwoluje dzienne naloty.
23 grudzien 1939 - Finski kontratak na Isthumus w Karelii odparty przez sily sowieckie.
25 grudzien 1939 - Lotnictwo sowieckie bombarduje Helsinki i glowne miasta finskie. Niemcy otwieraja polaczenie kolejowe z Rosja, ktore przebiega przez Polske.
29 grudzien 1939 - Odzialy finskich narciarzy wysadzaja tory kolejowe w tylach armii sowieckiej. niszczac w ten sposob jej linie zaopatrzenia.
1940
4 styczen 1940 - Norwescy ochotnicy wystepuja do finskiej armii. Polscy zolnierze, ktorzy po kamanii wrzesniowej zdolali przebic sie do Francji, wstepuja do nowo formatujacych sie jednostek Wojska Polskiego przy armii francuskiej.
5 styczen 1940 - Finowie okrazaja, a nastepnie rozijaja sowiecka 18 Dywizje nad jeziorem Ladoga. Szwedcy ochotnicy naplywaja do Finlandii, aby walczyc z Rosja.
10 styczen 1940 - Niemiecki amolot, na ktorego pokladzie znajdowaly sie plany ataku na Francje, rozbija sie w Belgii. Hitler rozkazuje sporzadzic nowe plany i jeszcze raz przesuwa date inwacji.
12 styczen 1940 - Bitwa pod Taipale: Finowie odpieraja sowieckie natarcie na Linii Mannerheima. Armia sowiecka ponosi duze straty.
15 styczen 1940 - Rzad brytyjski oglasza, iz z powodu n zaciemnienia od poczatku wojny liczba ofiar smiertelnych w wypadkach drogowych jest wieksza, niz w wyniku dzialan wojennych.
17 styczen 1940 - Polscy specjaliscie szyfrowi, ktorzy zostali ewakuowani do Francji, lamia ostatecznie kod Luftwaffe i zaczynaja rozszyfrowac ich transmisje.
25 styczen 1940 - Niemieckie wladze oglaszaja wspolny komunikaty Goringa i Franka o przymusowym poborze ludnosci i rekwizycji maszyn na cele wojenne.
29 styczen 1940 - Armia finska zamyka w okrazeniu sowiecka 54 Dywizje, rozpoczynajac tym samym bitwe pod Khumo.
30 styczen 1940 - Rosnie liczba niemiecka atakow lotniczych ma szlakach kowbojowych przebiegajacych przez Morze Polnocne.
1 luty 1940 - Armia sowiecka rozpoczyna nowy, skomasowany atak wojsk pancernych na pozycje finskie pod Summa.
2 luty 1940 - Grecja, Jugoslawia, Turcja i Rumunia podpisuja porozumienie, w ktorym okreslaja warunki wzajemnej wspolpracy w razie agresji z zewnatrz.
11 luty 1940 - Wojska sowieckie przebijaja sie przez Linie Mannerheima pod Summa. Finowie odpowiadaja kontratakiem. Rzad finski decyduje sie na rozmowy pokojowe z Rosja Sowiecka.
15 luty 1940 - Oddzialy finskie wycofuja sie na pozycje za Linia Manerheima.
16 luty 1940 - Brytyjski niszczyciel HMS Cossack uwalnia angielskich marynarzy z niemieckiego statku Altmark, ktory znajduje sie w norweskim fiordzie Joessing. Norwegia protestuje przeciw pogwalceniu jej neutralnosci przez obie floty.
21 luty 1940 - Burze sniezne wstrzymuja sowiecka ofensywe na Polwyspie karelskim. Niemcy koncza budowe obozu w Oswiecimu z zamiarem przeznaczenia go na oboz pracy.
24 luty 1940 - Hitler aprobuje plany agresji na Francje, przygotowane przez von Manstein z poparciem von Rundstedta i Guderiana. Armie francuska i brytyjska maja byc zwabione do Belgii pozorowanym stakiem, a nastepnie odciete przez szesc dywizji pancernych, ktore manewrem okrazajacym przejda przez Ardeny, przekrocza Moza pod Sedanem i rusza w kierunku kanalu La Manche. Hitler wydaje rozkaz pelnej gotowosci bojowej i wyznacza date ataku na 7 marca.
26 luty 1940 - Finowie ewakuuja Koivisto. Stany Zjednoczone podejmuja sie misji pokojowej i wysylaja swego posla na rozmowy z europejskimi przywodcami.
28 luty 1940 - Finski kontratak rozbil sowiecka 34 Dywizje Pancerna zdobywajac 105 czolgow.
29 luty 1940 - Armia sowiecka rozpoczyna wielka ofensywna natarciem pod Viipuri.
2 marzec 1940 - Oddzialy sowieckie podchodza pod przedmiescia Viipuri.
5 marzec 1940 - Oddzialy sowieckie przekraczaja Zatoke Viipurii w celu rozpoczecia natarcia skrzydlowego. naloty na Helsinki
8 marzec 1940 - Francuzi przesylaja duzy ladunek broni i amunicji do Finlandii
10 marzec 1940 - Viipurii jest bliskie calkowitego otoczenia przez armie sowiecka. Dowodztwo finskie radzi dwemu rzadowi rozpoczecie rokowan pokojowych.
12 marzec 1940 - Pakt podpisany w Moskwie konczy wojne sowiecko-finska. Finlandia traci Viipuri i Vuokosi oraz bazy morskie w Hango wraz z terenami granicznymi wokol jeziora Ladoga i wzdluz wybrzeza Arktyki. finskie straty wynosza : 25 tys. zabitych i 44 tys. rannych; sowieckie - ok. 200 tys. zabitych, a straty w uzbrojeniu - ok. 800 samolotow i 1600 czolgow. Raport z przbiegu walk przekonuje Hitlera, iz armia sowiecka jest slaba.
18 marzec 1940 - Mussolini spotyka sie z hitlerem; oferuje wspaecie w wojnie przeciw Francji i wielkiej Brytanii - w nieokreslonej przyszlosci. Rosja gwarantuje neutralnosc Szwecji.
20 marzec 1940 - Francuski premier Daladier sklada dymisje; zastepuje go Paul Reynaud.
24 marzec 1940 - Armie francuska i brytyjska organizuja ofensywne patrole graniczne
28 marzec 1940 - Francja i Wielka Brytania podejmuja decyzje o zaminowaniu przybrzeznych wod Norwegii, aby przerwac dostawy szwedzkiej rudy do Niemiec.
3 kwiecien 1940 - Niemieckie okrety wychodza w morze w przygotowaniu do inwazji Norwegii.
7 kwiecien 1940 - Okrety brytyjskie wyplywaja z zadaniem zaminowania norweskich wod.
8 kwiecien 1940 - Brytyjski niszczyciel Hms Glowworm natrafia na konwoj niemieckiej grupy uderzeniowej, w tym krazownik Hipper. Glowworm przekazuje dane o pozycji nieprzyjaciela, taranuje Hippera i tonie.
9 kwiecien 1940 - Niemcy rozpoczynaja atak na Norwegie desantami w Oslo, Stavanger, Bergen, Trondheim i w Narviku. Krol Haakon uchodzi przed nimieckimi oddzialami. Niecmiecka inwazja na Danie rozpoczyna sie desantami pod Kopenhaga i Aalborgiem, a takze przelamaniem granic. Po krotkiej walce Dania poddaje sie .
10 kwiecien 1940 - Pierwsza faza bitwa o Narwik - brytyjsie niszczyciele atakuja niemiecka flote inwazyjna.
13 kwiecien 1940 - Druga faza bitwy o Narvik - brytyjskie sily zatapiaja niemiecka flote inwazyjna. Oddzialy brytyjskie przechodza na lad.
15 kwiecien 1940 - Norweskie oddzialy okopuja sie kolo Hegra. Rzad Quislinga podaje sie do dymisji. Niemieckie wladze militarne narzucaja Norwegii rzad zlozony ze swoich wlasnych kandydatow.
19 kwiecien 1940 - Dlugotrwale nimieckie naloty niszcza bazy alianckie w Namsos. Nastepuje ewakuacja norweskiej ludnosci cywilnej
24 kwiecien 1940 - Polaczone sily wojsk brytyjskich i norweskich zatrzymuja niemiecka ofensywe pod Kvam.
27 kwiecien 1940 - Niemcy wypowiadaja Norwegii wojne. Niemiecki Minister Spraw Zagranicznych Ribbentrop usprawiedliwia agresje zagrozeniem ze strony brytyjskiej. Himmler rozkazuje zmienic oboz pracy w Oswiecimu na koncentracyjny.
29 kwiecien 1940 - Wojska brytyjskie laduja w Bodo. Krol Haakon chroni sie przed postepujaca inwazja w Tromso.
30 kwiecien 1940 - Niemieckie oddzialy w Oslo lacza sie z silami nacierajacym od Trondheim; Niemcy zajmuja poludniowa Norwegie.
1 maj 1940 - Niemiecki atak pod Narvikiem zostaje wstrzymany. Hitler wyznacza date ataku na Francje na 5 maja.
2 maj 1940 - Brytyjczycy ewakuuja Masos, ale laduja pod Mosjoen.
3 maj 1940 - Norweskie wojska poddaja sie pod Trondheim. Hitler odklada inwazje na Francje.
7 maj 1940 - Francuski pilot odkrywa zgrupowanie czolgow w okolicach Ardenow; jego raport zostaje zlekcewazony.
8 maj 1940 - Glosowanie na temat kwestii norweskiej w angielskiej Izbie Gmin; Chamberlain rezygnuje ze stanowiska premiera, ktore obejmuje Churchill. Belgijska ambasada w Berlinie dowiaduje sie o przygotowanym ultimatum i ostrzega rzad belgijski przed planowana niemiecka inwazja , ktora ma nastapic za kilka dni.
10 maj 1940 - Niemiecki atak na Holandie, Belgie i Luksemburg. Szybowce laduja na szczycie fortecy granicznej Eben Emeal, ktora jest rzekomo 'nie do zdobycia' i niszcza ja. Jedna kolumna niemiecka atakuje Holandie i maszeruje na Rotterdam, a druga wkracza do Belgii pod Aachen, prowokujac brytyjskie i francuskie sily do wyjscia jej naprzeciw. Trzy korpusy pancerne - glowny atak niemiecki - przechodza przez slabo bronione Ardeny. Brytyjskie i francuskie wojska wraczaja do Belgii i zajmuja pozycje na linii rzeki Dyle.
11 maj 1940 - Czolgi Guaderiana spychaja slabe oddzialy francuskie, ktore bronia granicy w Ardenach i dochodza do rzeki Semoy.
12 maj 1940 - Niemieckie czolgi dochodza do rzeki Mozy pod Sedanem. Francuzi niszcza mosty na Mozie.
13 maj 1940 - Bitwa pod Moza. Czolgi Guderiana wspierane przez bombowce nurkujace tzw. sztukasy przekraczaja Moze i w ten sposob otwieraja 80 km korytarz we francuskich liniach obronnych. Slynne slowa Churchilla wypowiedziane w Izbie Gmin - 'Nie moge wam dac nic procz krwi znoju , lez i potu'.
14 maj 1940 - Nieudany francuski kontratak sil pancernych pod Sedanem przeciw czolgom Guderiana. Atak 150 samolotow brytyjskich i francuskich na niemieckie mosty pontonowe nad Moza nie powiodly sie . Straty - 50 maszyn. Lufftwaffe bombarduje Rotterdam.
15 maj 1940 - Francuska 1 Dywizja Pancerna rozbita pod Dinant traci 125 sposrod 175 czolgow. Francuska 9 Armia ucieka spod mozy na zachod. Francuski premier Reynaud telefonuje do Churchilla i powiadamia go o przegranej. Armia holenderska poddaje sie mimo, ze garnizon w Walcheren walczy nadal. RAF rozpoczyna naloty na niemieckie przemyslowe zaglebie Rhury, ale z niklymi rezultatami.
16 maj 1940 - Wojska alianckie wcofuja sie znad Dyle w kierunku Scheldt. Czolgi Guderianma docieraja 90 km na zachod od Sedanu. Churchill przylatuje do Paryza na rozmowy z rzadem francuskim. Brytyjski dowodca lord Gort prosi o opracowanie planu ewakuacji jego wojsk z portow nad kanalem La Manache.
17 maj 1940 - Po wycofaniu sie sil alianckich Niemcy zajmuja Bruksele i Louvain. Nadmierna szybkosc natarcia sil pancernych jest powodem wymiany zdan miedzy gen.von Kleist a Guderianem.
18 maj 1940 - Dywizja Guderian dociera do Sommy. Niemcy zdobywaja Antwerpie. Lufftaffe bombarduje brytyjskie okrety pod Narvikiem.
19 maj 1940 - Gamelin zostaje usuniety ze stanowiska Naczelnego Wodza sil alianckich, jego miejsce zajmuje Weygand. Francuska 4 Dywizja Pancerna pod dowdztwem plk de Gaulla atakuje czolgi Guderiana; atak zostaje odparty przez bombowce nurkujace tzw. sztukasy. Niemcy biora w niewole francuskiego generala Giraud, dowodce 9 Armii.
20 maj 1940 - O zmierchu dywizje Guderiana dochodza do Abbeville na wybrzezu kanalu La Manche i odcinaja sily alianckie w Belgii od posilkow i zaopatrzenia. Brytyjska marynarka zaczyna opracowywac plan ewakuacji wojsk brytyjsk.
21 maj 1940 - Brytyjskie i francuskie dywizje pancerne kontratakuja pod Arras, aby otworzyc przejscia do Paryza. Niemiecka 7 Dywizja pancerna Erwina Rommela odpiera atak. Weygand po naradzie z Gortem, decyduja sie na wycofanie z Belgii, podczas gdy Francuzi zaczynaja ofensywe z linii sommy na polnoc, aby polaczyc sie z wycofujacymi sie wojskami.
22 maj 1940 - Dywizje Guderiana posuwaja sie w kierunku Boulogne. wielka Brytania organizuje lokalne oddzialy Obrony Cywilnej w obawie przed atakiem desantowym; pierwszego dnia zglasza sie 250 tysiecy ochotnikow.
23 maj 1940 - Niemicekie oddzialy przekraczaja Scheldt polnocnej Belgii. Royal Navy ewakuuje oddzialy z Boulogne odciete przez dywizje Guderiana.
24 maj 1940 - Dywizje Guderiana okrazaja Calais, ale zostaja wycofane na rozkaz Hitlera, ktory zamierza wyslac czolgi do ataku na Paryz, zas oddzialy alianckie znajdujace sie w ulapce planuje zlikwidowac przy uzyciu Luftwaffe.
25 maj 1940 - Lord Gort decyduje sie ewakuowac swoje wojska z Dunkierki. Wydaje rozkazy, ktorych nie potwierdza z Londynem. Royal Navy organizuje flotylle do przewozu zolnierzy. Belgijski krotl Leopold III ostrzega Wielka Brytanie, ze jego wojska bliskie sa zalamania.
26 maj 1940 - Rozpoczyna sie ewakuacja spod Dunkierki - 'Operacja Dynamo'. Wedlug szacunkow Royal Navy mozna uratowac 45 tysiecy ludzi. Niemcy atakuja Calais z ladu i powietrza. Armia belgijska powstrzymuje silne ataki niemieckie.
27 maj 1940 - Hitler wydaje Guderianowi rozkaz ataku, z uwaga , aby trzymal glowne sily pancerne w rezerwie. Francuski kontratak pod Abbevielle odciaga czesc oddzialow niemieckich . Po polodniu Niemcy przelamuja belgijskie linie obrony. krol Leopold II rozpoczyna rokowania.
28 maj 1940 - Belgia poddaje sie Brytyjskie oddzialy szybko blokuja powstaly wylom w linii obrony. Odwrot z Dunkierki staje sie wyscigiem z czasem. Alianckie oddzialy odbijaja Navik z rak niemieckich.
29 maj 1940 - ewakuowowanych w ciagu jednego dnia. Luftwaffe zatapia trzy brytyjskie niszczyciele.
30 maj 1940 - Flotylla malych statkkow ewakuuje dalsze 54 tysiece zolnierzy. Pozostale oddzialy brytyjskie ocieraja do Dunkierki i tworza obronny pierscien.
31 maj 1940 - Niemiecki U-Booty zbieraja sie , aby torpedowac brytyjskie statki na kanale La Manche lecz zostaja rozproszone przez niszczycieli.
1 czerwiec 1940 - Niemcy zblizaja sie do Dunkierki. Ewakuacja w ciagu dnia zostaje przerwana. Luftwaffe rozpoczyna naloty na francuskie miasta.
2 czerwiec 1940 - Spod Dunkierki zostaja ewakuowane ostatnie brytyjskie oddzialy. Luftwaffe kontynuuje naloty.
3 czerwiec 1940 - Koniec ewakuacji spod Dunkierki. Ogolem uratowaano 338 tysiecy ludzi; stracono cala altylerie i ciezki sprzet.
22 czerwiec 1940 - Francja podpisuje zawieszenie broni z Niemcami.
2.
Berlin - sekundy przed Burza
21 sierpnia 1939 - przerwanie rozmow miedzy rzadami Francji, Angli i ZSRR
23 sierpnia 1939 - podpisanie paktu o nie agresji miedzy Niemcami i ZSRR
24 sierpnia 1939 - poczatek mobilizacji w Wielkiej Brytanii
25 sierpnia 1939 traktat o wzajemnej pomocy miedzy Wielka Brytania i Polska
Gdy w sierpniu 1939 r. Francja i Wielka Brytania rozpoczynaja rozmowy wojskowe z ZSRR, nikt nie spodziewa sie , ze rownolegl o wzgledy Stalina ubiega sie Rzesza. Podpisanie paktu Ribbentrop-molotow polozy kres zludzeniem demokracji europejskich, a tajny protokol do paktu przypieczetuje los Polski. Cala Europa zwielokrotni wysilki , by uniknac wojny. na prozno
General Paul Stehlin pelnil pelnil funkcje attache wojskowego przey ambasadzie francuskiej w Berlinie. Opusicil stolice Rzeszy ostatnim pociagiem dyplomatycznym.
"Dzis jest 28 sierpinia. Kosci zostaly rzucone . Wojna jest kwetia dni, a nawet godzin. W Berlinie, Paryzu i londynie odbywa sie nowa feeria spotkan miedzy Brytyjczykami, Francuzami i Wlochami, ktorzy podobnie jak we wrzesniu 1938 r. pelni dobrych checi probuja unkinac najgorszego.
Hitler zada w swym ultimatum, by przedstawiciel Polski, dysponujacy odpowiednimi pelnomocnictami, stawil sie w Berlinie w ciagu dwudziestu czterech godzin. Dobrze mu wiadomo, iz ani jeden z tych warunkow nie jest mozliwy do spelnienia. Po pierwsze - chodzi tu o reprezentanta upowoznianego do zlozenia podpisu na dokumencie rownowaznym kapitulacji po calkowitej klesce wojskowej, Po drugie - ze wzgledu na czas, w jakim ma przybyc pelnomocnik Polakow - jest to absolutnie nierealne.
Ze zdziwianiem dowiaduja sie jednak, ze Coulonndre dolaczyl sie do brytyjskiego dyplomaty, radzac ambasadorowi Polski, by przystal na niemiecka propozycje bezposrednich negocjajcji.
Czyzby - tak jak w monachium - obawa przed wojana pchala nas do nowej zdrady naszych zobowiazan przyjscia z pomoca przyjaznemu narodowi zagrozonemu unicestwieniem? Tego wlasnie obawialem sie podczas calych tych napietych dwudziestu czterech godzin. Zadziwiajace jest, iz wlasnie w owym oczekiwaniu, w swiadomosci, ze przedstawiciel Polski nigdy nie nadejdzie, zrodzila sie nadzieja unikniecia wojny.
Rodzaj euforiin opanowal ambasady i konsulaty. Jest to ludzaco podobne do gwaltownego odprezenia, ktore nastapilo owego popoludnia poprzedzajacego wylot do monachium. emocje ogarnely nawet coulondra, ktory przemawia z egzaltacja, wywolywana nieoczekiwana nadzieja. Udaje mu sie przekonac samego siebie, iz nie wszystko stracone. Zarazil sie iluzja, jaka zapoanowala wsrod innych dyplomatow. Wydaje mu sie, ze - w obliczu niemieckich wymagan -Polska skapituluje bez walki i wydeleguje przedstawiciela, ktory przystanie na wszystko. [...]
Nazajutrz, 31 sierpnia, spedzam ranek na dyskusjach z amerykanskim i skandynawskim dyplomatami, ktorzy z zainteesowwaniem sledza rozwoj wydarzen. Spotykam sie takze z jednym z mych przyjaciol z gabinetu Ribbentropa. nie dowiaduje sie niczego interesujacego . Coulondre, ktorym rozmawiam przez moment, sprawia przykre wrazenie. Jest zirytowanysama soba, jakby nieobecny. [...]
Podczas kolacji dowaiaduje sie, iz odbylo sie mnostwo rozmow telefonicznych i dyskusji miedzy ambasadorami i szefami misji dyplomatycznych. Po stronie niemieckiej nie odnotowano jednak najmniejsze zmiany . Coulondre , henderson i Liski konsultowali sie kilkakrotnie. Henderson wiedzial sie z Ribbentropem, Coulondre tez staral sie o audiencje u niego. Lipski wciaz odmawia nawiazania kontaktu z ministerstwem Spraw Zagranicznych Rzeszy, przynajmniej do chwili, kiedy otrzyma jakies instrukcje swego rzadu.
Cala ta sytuacja wydaje mi sie jalowym zamieszaniem. Poboznymi zyczeniami, ktore i tak nic juz nie zmienia. Decyzje bowiem zapadly. Podobno Hitler, obserwuje te dziwaczne podrygi z objetoscia i - droga podsluchu telefonicznego - dowiaduje sie o naciskach, jakie rzady Francji i Wielkiej Brytanii staraja sie wywrzec na Polske, by za wszelka cene nie dopuscic do wojny.
Paul Stehlin "Swiadectwo dla historii", Laffont, Paryz 1964
Plk dypl. Antoni Szymanski, atache wojskowy przy ambasadzie polskiej w Berlinie w latach 1932-1939, przezyl chwile hitlerowskiej napasci na Polske w "paszczy lwA"
Ambesada swiecila pustkami. Ambasador Lipski poral sie jeszcze z pozorami ugodowych intencji hitlera, ktorych cel byl jeden: cala odpowiedzialnosc za wojne zrzucic na rzad RP.
Dniem i noca pelniono dyzur przy radioodbiorniku i telefonie. Kazdej chwili mielismy jeszcze moznosc laczenia sie z Warszawa. Nadeszla noc z czwartku na piatek , z 31 sierpnia na 1 wrzesnia. Okolo 4 nad ranem zerwalismy sie wszyscy, przebudzeni warszawskim alarmem radiowym o niemieckim najezdzie.
A wiec bez wypowiedzenia wojny ... Hitler klamal nawet wowczas w oredziu radiowym, ze "musial" strzelac w odpowiedzi na polskie strzaly. Ale jego "es wird zuruckgeschossen" nie przekonalo nikogo, ze nie on rozpoczal wojne.
Niemcy przerwali naturalnie natychmiast lacznosc ambasady nie tylko z Warszawa, ale w ogole z kimkolwiek. Przedstawicielstwo Polski zamknelo ze swej strony brame wjazdowa. Widniejacana niej tarcza z naszym godlem panstwowym swiadczyla o eksterytorialnosci tego gmachu,
Juz 2 wrzesnia nadchodzily niepokojace wiesci o niemieckich zagonach i bombardowaniach lotniczych. Wydawalo nam sie, ze w takich warunkach nie powinno zabraknac kogokolwiek, by spieszyc z pomoca zagrozonemu krajowi. Zapytany przez aambasadora Lipskiego, uzasadnialem koniecznosc wybrania najszybszego kierunku powrotnego do kraju, tzn. przez kraje skandynawskie. W Kopenhadze istania zawsze mozliwosc zastosowania sie do innych derektyw z Warszawy.
nad pociagiem naszym straz przejeli znowu "SS-mani", po jednym na kazde wejscie do wagonow typu miedzynarodowego. W drodze ku polnocy przybylismy na glowny dworzec hamburski. Peron byl pelen cywilnej ludnosci, z zaciekawieniem i niepokojem przygladajacej sie naszemu wyjazdowi. Stojac przy otwartym oknie patrzylem z uwaga na te tlumy, z ktorych zachowania sie i wyrazu oczu czytalem trwoge przed wojna. nie tylko nie padl ani jeden okrzyk przeciwko Polsce, ale podrozni najblizej mnie stojacy wymieniali ze mna przychylne spojrzenia, a wielu z nich , przerzucajac swoj wzrok na posterunki czarnej gwardii hitlerowskiej, w rozkroku pilnujacej naszych wagonow, niekrylo wyraznej niecheci. Pociag ruszal z wolna. Mialem wrazenie, ze gdyby ktos z tlumu podniosl kapelusz czy reke, tlum prawdopodobnie podchwycilby taki odruch zegnania nas.
Antoni Szymanski, "Zly sasiad", Veritas, Londyn
Wir wrzesnia
1 wrzesnia 1939 - Fall Weiss - niemiecka agresja na Polske
2 wrzesnia 1939 - pierwsi jency polscy przybywaja do obozu Stuthof
3 wrzesnia 1939 - personel ambasady polskiej opuszcza Berlin
5 wrzesnia 1939 - general von Brauchitsch ustawia "sady wyjatkowe"
7 wrzesnia 1939 - BBC rozpoczyna nadawanie audycji w jezyku polskim
13 wrzesnia 1939 - Slowacja anektuje gminy Spiszu i Orawy
15 wrzesnia 1939 - mianowanie hansa Franka szefem administracji ziem okupowanych
17 wrzesnia 1939 - Armia Czerwona przekracza wschodnia granice polski
17 wrzesnia 1939 - Francja wyraza zgode na udzielenie schronienia rzadowi polskiemu
18 wrzesnia 1939 - wladze Rzeczpospolitej opuszczaja kraj
19 wrzesnia 1939 - w Krakowie ukazuje sie pierwszy numer czasopisma "Polska Zyje"
19 wrzesnia 1939 - upadek kepy Oksykowskiej
20 wrzesnia 1939 - wladze Estonii zamykaja poselstwo Polski w Tallinie
Przekroczenie granic Rzeczpospolitej przez wojska niemieckie bez wypowiedzenia wojny postawilo Wojsko Polskie w niebywale trudnym polozeniu. Mimo to bitwy pod Mokra, Wizna , Wegierska Gorka czy najwazniejsza z nich - bitwa nad Bzura udowodnia swiatu, ze mlode - zaledwie dwudziestoletnie panstwo - z bezprzykladnym bohaterstwem stawia czolo niemieckiej inwazji.
podczas kampanii wrzesniowej Wladyslaw Anders dowodzil zlozona z czterech pulkow Nowogrodzka Brygada Kawalerii wchodzaca w sklad Armii "Modlin" . Walczyl bohateresko, mimo iz byl swiadom nieprzygotowania kraju do wojny.
Juz wiosna 1939 wiedzielismy, ze wojna z Niemcami jest nieunikniona. Koncenttracja wojsk niemieckich w bazie wypadowej w Prusach Wschodnich oraz w Czechoslowacji swiadczyla, ze obcegi niemieckie zaciskaly sie kolo Polski. Meczace wyczekiwanie. Wzburzal mnie zakaz przyblizania nawet niewielkich odzialow do granicy, a takze zakaz budowania umocnien obronnych. Mialo sie wrazenie, ze najwazniejsze wladze nie maja pewnosci, czy wojna wybuchnie. Dopiero w lipcu wzieto sie do kopania okopow, zaciagalismy zacieki druciane, przygotowalismy schrony karabinow maszynowych i dzialek przeciwpancernych. Jakiez straszliwe prowizorium! Coz za wartosc przedstawialy moje malenkie , leciutkie samochody pancerne przeciwko poteznym nimieckim czolgom! Czulem , ze wojna bedzie niezmiernie ciezka. Trzeba, zeby zolnierz zdobyl sie na najwyzsze bohaterstwo, przetrwal i umozliwil sojusznikom zachodnim udzielenie nam pomocy.
Uciazliwe oczekiwanie , graniczace z rozpacza, kiedy mobilizacje ogolna, przygotowana na 29 sierpnia, raptem odwolano. Trzeba zrozumiec: doslownie na trzy dni przed rozpoczeciem wojny. Dzis wiemy, ze stalo sie to wskutek demarche ambasadorow: brytyjskiego - Kennarda i francuskiego - Noela. Swiat nie chcial wierzyc w wojne. Polske kosztowalo to wiele, gdyz co najmniej o kilka tygodni przyspieszylo to nasza kleske.
Wladyslaw Anders "Bez ostatniego rozdzialu", Test, Lublin 1995
Jozef Wyrywa walczyl w kampanii wrzesniowej. Tragiczny obrot sytuacji zmusil go do zrzucenia munduru. Nie pogodzil sie jednak z porazka i rychlo wstapil do partyzantki.
Odwieczny nasz wrog napadl na Polske. Zolnierz polski z enuzjazmem, z wiara w zwyciestwo porywa za bron. Niestety! nie pogon za wrogiem , lecz odwrot przypadl mu w udziale . Baon Obrony Narodowej 4 pulku piechoty Legionow, do ktorego zostalem przydzielony, wycofuje sie z Kielc. Trudno przedstac sie przez masy ludzkie uciekajace w poplochu z miast. Piechota, artyleria, kawaleria pomieszana z ludnoscia cywilna tworza jedno wielkie klebowisko. Glodni, zmeczeni, niewyspani, cofamy sie nieustannie w strone Sandomierza.
W okolicy Ostrowa stoi na szosie grupa pan, czestujac nas mlekiem i herbata. Jedna z nich, zlozywszy rece jak do modlitwy, zpojrzala na mnie blagalnym wzrokiem. "Prosze pana, czy to prawda, ze panowie uciekacie? Czy to jest mozliwe, ze nasze wojsko, w ktorym tak wielka nadzieje pokladamy, ucieka? Prosze powiedziec! To nieprawda! Niemozliwe, azeby nasi zolnierze uciekali!"
Spojrzalem w oczy utkwoione we mnie i czekajace odpowiedzi. Nie moglem zdobyc sie na odwage, zeby powiedziec prawde. Skalamalem! Pozegnalem sie szybko, zeby nie widziec utkwionych we mnie zrozpaczonych oczu.
Wleczemy sie dalej. Zolnierze glodni, zmeczeni, ale na duchu nie upadaja. Pod Sandomierzem spotykamy sie z Niemcami. Podpulkownik (nasz dowodca - nazwiska nie pamietam), kilku oficerow i znaczna czesc zolnierzy dostaje sie do niewoli. Obemuje dwodztwo nad reszta wojska. Kompletuje batalion z napotkanych rozbitkow. Idziemy na Rozwadow, Tarnobrzeg, Chelm. Wszedzie spotykamy zolnierzy - rezerwistow w cywilnych ubraniach. Prosze o bron. Chce walczyc, sa zolnierzami.
Spodziewamy sie, ze bedziemy sie bronic za Bugiem. Niestety! Otrzymalismy zdradziecki noz w plecy. Na marne poszlo mestwo polskiego zolnierza. Nad Bugiem spotykamy grupe zolnierzy stojacych kolo duzego ogniska, na ktorym pali sie bron. Nie oddadza jej wrogom! Stoja i patrza oslupialym wzrokiem na place sie karabiny. Wsrod zolnierzy stoi major ze zwieszona glowa. Po policzkach staczaja sie lzy.
Pod Hrubieszowem mjr Marszalek usiluje zorganizowac wojsko do walki. Daremny trud! Inwazja armii sowieckiej unicestwila obrone. Znajdujemy sie pomiedzy dwoma potegami. Po kilkugodzinnych zmaganiach wycofujemy sie. Maszerujemy w kierunku Pulaw. Kilkakrotnie spotykamy sie jeszcze z Niemcami. Urzadzamy zasadzke na patrol motocyklistow i znikamy w lesie. Staralismy sie spelnic swoj obowiazek zolnierski, dopoki to bylo mozliwe. Pod Szydlowcem dwoch zolnierzy rzuca sie na kolumne maszerujacych Niemcow. Zabijaja granatami kilku i sami gina. Woleli smierc niz zycie w niewoli . Kolo Skarzyska rozbrojony juz zolnierz polski podrzyna brzytwom Niemcowi gardlo i pada trafiony kula. I on nie mogl pogodzic sie z niewolniczym jarzmem.
Zatrzymujemy sie w Lupkach Niezabitkowskich. Ogien artyleryjski uswiadamia nas, ze na drugim koncu tej samej wsi kwateruja Niemcy. Ostrzeliwuja pobliski las, w ktorym - wedlug informacji mieszkancow - znajduje sie plk Koz z grupa nierozbrojonego jeszcze wojska.
Trudno wydostac sie ze wsi w mundurkach. musimy przeprawic sie przez Wisle. Nie wiemy, co czeka nas na drugim brzegu rzeki. Moze przywitaja nas pociski wroga. Rozmundurowanie jest nieuniknione.
Nadeszla tragiczna dla zolnierza chwila. Dalem rozkaz, azeby rozdac bron chlopom na wsi, a mundury zmienic na ubrania cywilne. W ciagu krotkiego czasu zniknelo wojsko. Male grupki pouszczaly wies, udajac sie do swych domow. Ja rowniez zamienilam plaszczem na zagrzebna kapote cywilna i ubralem ja na mundur. Szedlem sam, zaden z zolnierzy nie pochodzil z mojej okolicy. Smutna to byla podroz! Nie takiego powrotu spodziewalismy sie wzruszajac na wojne.
Nawet wrogowie nasi musza przyznac, ze podczas kampanii wrzesniowej, tak wsro wojska jak i wsrod calego narodu polskiego, zapal byl ogromny. Zolnierz polski zrobil wszystko, co w tych warunkach bylo mozliwe. Spelnil swoj obowiazek. Zawiodlo tylko dowodztwo. Jednakze zadne inne dowodztwo wojny wygrac nie moglo, wynik jej zostal z gory przesadzony. Zemscil sie na nas bledy popelnione przed wojna.
Jozef Wyrwa, "Pamietniki partyzanta", Oficyna poetow i malarzy , Londyn 1991
W kilka tygodni po zakonczeniu kampanii w Polsce, pulkownik Wermachtu von Xylander analizuje parametry i przebieg dzialan wojennych z punktu widzenia sztabu niemieckiego.
Tuz przed wybuchem wojny w 1939r. mocarstwa nieprzyjazne Rzeszy sadzily, iz uda im sie unstawonwic przeciwko nam jednolity front na wschodzie. Polska, jako nasz zagorzaly przeciwnik, wydawala sie im wymarzonym sprzymierzencem.
Wraz z rozpoczeciem wojny swiatowej w 1914 r. wybor frontu, na ktory Niemcy maja przeniesc glowny wysilek wojenny, byl niejasny. Natomiast w 1939r. sytuacja byla prosta. Niemieckie natracie na Francje natrafiloby na Linie Maginota i z tego powodu zajelo by za wiele czasu. dlatego nalezalo rozpoczac dzialania od naszego przeciwnika na wschodzie. Powoli Polska stawala sie wiec glownym celem naszych operacji. Skoncentrowalismy tam wszystkie sily, oczywiscie oprocz tych, ktore byly absolutnie niezbedne na zachodzie.
Nie lekcewazac wartosci przeciwnika, Fuhrer zdecydowal sie na stanowcze dzialanie, tak aby kampania polska okazala sie sukcesem. Nie moglismy jednakze oprzec sie jedynie liczbnej przewadze nad przeciwnikiem - stan armii polskie oceniano na 1,5 miliona zolnierzy.
... w naszym szkoleniu wojskowym oraz wymuszane traktatem wersalskim ograniczenia ciazyly na sile naszych wojsk. Mimo ogromnych wysilkow zaledwie rozpoczynalismy nadrabianie konsekwencji tych ograniczen. W rozerwie armii niemieckiej bylo jeszcze wiele niewyszkolonych rocznikow. Natomiast dwie niemieckie floty powietrzne znaczenie gorowaly nad samolatami polskimi, ktorych bylo zaledwie 800. Poza tym nasz sprzet byl lepszy i nowoczesniejszy niz sprzet przeciwnika. Przewaga Polaka mial wrazenie, iz goruje pod kazdym wzgledem nad znienawidzonymi Niemcem. Ta butna mentalnosc sprawiala, iz widzialy mu sie smiale inicjatywy. Przesadna narodowa pycha dyktowala mu , od samego poczatku dzialan wojennych, zacieta obrone kazdego skrawka terenu. Spowodwalo to zbyt wielkie rozproszenie sil przeciwnika wzdluz dlugiej lini granicznej. na dodatek na poczatek w gre wchodzily regiony niemieckie, na ktorych utrzymaniu szczegolnie Polsce zalezalo. Byly to Prusy Wschodnie i zachodni okreg przemyslowy Gornego Slaska. Polska opnia publiczna miala jednak na uwadze cele jeszcze bardziej utopijne - marzyla o granicy na Odrze, o decydujacej rozgrywce w Berlinie .... Nie wiadomo na pewno, czy polski Naczelny Wodz, marszalek Smigly-Rydz, dzielil te nadzieje. W kazdym razie jest pewne, ze mial on zbyt wysoka opinie o sobie i oswych wojskach, a takze, iz zlekcewazyl niemcow. Reszta polskich dowodcow, z wojskowego punktu widzenia niedostatecznie wyszkolonych, glosila podobne opinie. byl to ogromny mankament.
Rowniez w Polsce absolutnie nie brano pod uwage braku bezposreniej pomocy ze strony panstw z nia sprzymierzonych. W przeciwnym wypadku Polacy staraliby sie zyskac na czasie i wzmocniliby obrone w rejonach sprzyjajacym temu w sposob naturalny, a wiec w glebi kraju - na liniach wodnych takich jak Narew, Wisla czy San. Ocaliloby to wiele polskich jednostek. W centrum tego obszaru o ograniczonej powierzchni bylyby one w stanie zorganizowac sie na nowo i przejsc do ofensywy. Polska dysponowala przestrzenia tak ogromna, iz bez trudu moglaby sobie pozwolic na wojne tego typu. Trzeba jednak bylo w tym celu wycofwac sie i odac niemcom strefe przygraniczna, a byc moze nawet rejony gornicze i przemysowe. Polakom wydawalo sie to niemozliwe. Marszalek Smigly-Rydz zdecydowal, ze nie odda ani piedzi ziemi. Jego wojska zaly pozycje wzdluz granicy z Niemcami. Taka dyslokacja wojska pochlonela, az do ostatniego, wszystkich polskich zolnierzy, ktorymi na razie dysponowano. Przeszkolenie rezerw wymagalo czasu, a zamoblizowane sily byly zbyt rozproszone. niewlasciwe rozlokowanie wojsk okazalo sie bledem nie do naprawienia. Zaofiarowano wrecz Niemcom mozliwosc decydujacego uderzenia na rociagnietej lini polskiej obrony.
Wali przedluzylyby sie czesciowo az do 17 wrzesnia.Byl to dzien , w ktorym wojska Sowietow przekroczyly wschodnia granice Polski. Znajdowaly sie tam jedynie niedobitki polskich wojsk. Zabraklo awartej armii, ktora moglaby stawic czolo wkraczajacym Rosjanom. Swiadczy to niezbicie, iz - z wojskowego punktu widzenia - interwencja Sowietow nie miala zadnego wplywu na przebieg niemieckich dzialan w Polsce. Natomiast pomiedzy Rzesza a Zwiazkiem Sowieckim rozpoczely sie rokowania, ktore pierwotnie doprowadzily do wyznaczenia lini demarkacyjnej, a nastepnie - do okreslenia do strefy wplywow na terenach bylej Rzeczpospolitej. Linia dzielaca te strefy oparla sie na rzekach Bobr, Narew, Bug i San. Brala ona pod uwage granice etniczne, umieszczajac Bialorusinow i Ukraincow w obrocie Zwiazku Sowieckiego.
Ostatnie walki pomiedzy niemcami i Polakami zakonczyly sie pojawieniu sie Rosjan. W walki te , stoczone wzdluz biegu Wisly, zaangazowanie byly resztki polskich armii. 21 wrzesnia zakonczyla sie ostatnia faza bitwy nad Bzura. 200 000 jencow wpadlo w niemieckie rece. historia wojen nie znala dotychczas bitwy o tak niszczycielskich rozmiarach.
Na liczne niemieckie propozycje poddania miasta, Warszawa opowiada odmownie. By uniknac zbednego przelewu niemieckiej krwi, Fuhrer rozkazal najpierw zgrupowac w okolicach miasta znaczne ilosci ciezkiego sprzetu, dopiero wtedy zaatakowac stolice. Dopiero po tym, jak caly ten sprzet zostal wprowadzony do walki, a asamoloty i artyleria dokonaly olbrzymich zniszczen, komendant miasta skapitulowal 28 wrzesnia. natychmiast potem skapitulowala twierdza Modlin. Aby zdobyc fortyfikacje na Helu, ktorego Polacy bronili jeszcze po upadku Gdyni, do 1 pazdziernika, musiano uczyc bomb i dzial okretowych.
Tak wiec w ciagu miesiaca Polska zostala rzucona na kolana. Po starciu na proch wiekszej czesci wojsk polskicch podczas wojny taktycznej, ktora trwala okolo 18 dni, Panstwo Polskie przestalo istniec i wojna na dwa fronty, tak jak tego chcieli alianci, nie doszlo do skutku.
Znaczenie tego pierwszego zwycieskiego rozdzialu wojny byly dla Rzeszy ogromne. Caly swiat zdal sobie wtedy sprawe, w jaki sposob zachodnie demokracje rzucily swego sprzymierzenca na pastwe losu. Fakt ten o tyle podwyzszal niemiecki prestiz, o ile obnizal autorytet naszych francusko-angielskich przeciwnikow., Poza tym armia niemiecka nauczyla sie wielu rzeczy , co dalo jej mozliwosc wyciagniecia z kompanii polskiej korzystnych doswiadczen. Poczula ona wtedy rosnaca pewnosc siebie. Stosunkowo mala ilosc strat w ludziach zwiekszyla jej zaufanie w jakosc otrzymanego szkolenia. W momencie rozpoczecia kazdej wojny, gorace pragnienie zwyciestwa jest w pelni uzasadnione. tym razem jednak zwyciestwa jest w pelni uzasadnione. tym razem jednak zwyciestwo to bylo wyjatkowo wspaniale.
Plk von Xylander "Kompania polska", dwutygodnik "Signal" 1940 r.
We wrzesniu 1939 r. Freanciszek Wnkiewicz sluzyl w 19 pulku piechoty. Byly urzednik kolejowy niewielkiej stacyjki na krancacch poludniowo - wschodniej Polski stanal na pierwszej linii walki z wrogiem.
Szlismy w milczeniu , kazdy zajety wlasnymi myslami. Ja marzylem o tym, ze po znalezieniu sie Warszawie zostane opatrzony, a moze nawet otrzymam urlop. chodzilo tylko o przedostanie sie za Wisle, a potem wszystko juz ulozy sie pomyslnie. Byle tylko nie wytropilo nas lotnictwo, matrwilem sie , pragnac , aby jak najpredzej zapadla zbawcza noc.
Wciaz mijalismy jakies laski, przecinalismy piaszczyste trakty. Od czasu do czasu dostrzegalismy sylwetki ludzkie, ktore przeskakujac od zaslony terenowej do zaslony terenowej do zaslony, zdazaly w tym samym co i my kierunku. Coraz czesciej wzdluz naszej trasy walal sie sprzet wojskowy. czescie oporzadzenia, rozsypane naboje, porzucone maski gazowe - slowem wszystko, co bylo zbytecznym blastem dla uchodzacych, lezalo jak niepotrzebne smiecie. Porzucona bron byla po wiekszej czesci rozmyslnie zniszczona, w karabinkach maszynowych brakowalo zamkow, a karabiny piechoty mialy potrzaskany kolby. Uciekajacy nie chcieli porzucic zdatnego do uzytku oreza, pozostawiali kupe bezuzytecznego zelastwa.
Obliczylem, ile to tysiecy , ba , setek tysiecy zlotych poniewieralo sie tutaj. Zal sciskal mi serce na widok zmarnowanego sprzetu. Patrzylem, czy nie znajde rzeczy mi potrzebnych , jak menazka, furazerka, a moze i lornetka. Od samych Sannik szedlem z gola glowa, dopiero gdzies w lesie podnioslem helm. Tych przedmiotow jednak nie bylo. Lornetki nawet moj towarzysz nie mial. Przechodzac obok zniszczonego dzialka, potknalem sie o lezacy na ziemi przyrzad celowniczy. Mogl on od biedy sluzyc za lornetke. Przymruzywszy jedno oko widzialo sie przez ten instrument jak przez szkla lornetki. Gdzies na horyzoncie poruszaly sie kolumny wojsk. Nasi czy Niemcy? Ustawiwszy odpowiednio moje zdobywcze szkla, rozpoznalem , ze byly to nasze oddzialy. Smialo ruszylismy ku nim, by jak najpredzej znalexc sie wsrod swoich.
Bylo tego wojska kilka kompanii, zlozonych z zolnierzy wszystkich broni i sluzb, poczawszy od kawalerii, a skonczywszy na taborytach. Wszyscy dazyli w kierunku Warszawy. Bez zadnych ceremonii i pytan dolaczylismy do nich. nikt nie zainteresowal sie nami. Takich jak my samotnikow przylaczalo sie coraz wiecej. Oddzialy posuwaly sie w miulczeniu. Tylko buty zolnierskie skrzypialy na piachu, czasem brzeknal orez lub parsnal kon. Po ludziach, jak i po zwierzetach znac bylo znuzenie , rozmow prawie sie nie slyszalo. Wisiala nad nami posepna cisza, jaka towarzyszy pobitym i bedacym w odwrocie armiom.
Milczace szeregi maszerowaly wolno do celi, ktorym byla stolica Polski. Tam ciagnely ze wszystkich stron rozbite dywizje, ropierzchajace sie na dzien przed nieprzyjacielskim lotnictwem i zbierjace sie przed oslona nocy. Drogi byly osadzone przez nieprzyjaciela, totez odzialy szly na przelaj, pokonujac naturalne przeszkody i, coraz czesciej, nieprzyjacielskie zapory. Nierzadko trzeba bylo przekradac sie przez liczniejsze sily nieprzyjaciela lub nawet przebijac sie. Ci, ktorzy zostali ranni lub byli zanadto wyczerpani, azeby kontynuowac marsz, zostawiali; potem szli do niewoli lub umierali od ran, ktorych nie bylo komu opatrzyc.
Franciszek Wankiewicz "Wrzesien podchorazego", MON 1985
Przyszly dowodca Armii Krajowej, Tadeusz Bor- Komorowski, walczyl w kampanii wrzesniowej w stopniu pulkownika.
Pewnego poranku, gdy doraznie zorganizowana brygada kawalerii po licznych szczeliwych walkach z Niemcami zblizala sie ku Wieprzowi na poludnie od Krasnobrodu, jeden z zolnierzy zameldowal mi, ze jakis uchodzca , rzekomo czlonek domu cywilnego Prezydenta Rzeczpospolitej , chce koniecznie rozmowic sie z dowodca oddzialu w pilnej sprawie. Pojechalem na wskazane miejsce.
-Jestem urzednikiem kancelarii cywilnej Prezydenta - oswiadczyl nieznajomy - mam przy sobie wieksza sume pieniedzy publicznych. Pragne ja komu przekazac. Wolabym, aby to byla wladza wojskowa. Czy pan pulkownik zechcialby ja przyjac i pokwitowac?
-Dlaczego mam brac pieniadze nalezace do Skarbu? O co panu wlasciwie chodzi?
-Stracilem lacznosc ze swoim szefem i jestem w tej chwili zwyklym uchodzca. Porozumienie Rosjan z Niemcami odbiera nam wszelkie nadzieje, jestem jednak przekonany, ze walka bedzie trwala nadal. Dlatego chcialbym te pieniadze przekazywac jakiemus oficerowi.
-co za porozumienie Rosjan z Niemcami? - zapytalem.
-Jak to, nie slyszal pan? Rosjanie najechali kraj, aby pomoc Hitlerowi. W tej chwili sa prawdopodobne we Lwoweie. Jest to nowy rozbior Polski.
-Kto to panu mowil? To sa plotki szerzace panike. nie ma pan prawa ich powtarzac.
W odpowiedzi nieznajomy otworzyl teczke. Wyjal z niej kartke pisma maszynowego i podal mi ja bez slowa. Byl to tekst komunikatu niemiecko-sowieckiego z dnia 18 wrzesnia 1939 r. o wspoldzialaniu wojskowym na terenie Polski.
Przez chwile zastanawialem sie, czy nie mam przypadkiem do czynienia z jakims czlonkiem niemieckiej piatej kolumny, ktora siejac defetystycznyczne pogloski, staraly sie zdemoralizowac nasze szeregi. Papiery przybysza mowily jednak sameza siebie. Watpliwosci moje sie rozwialy. Przypomnialem sobie natomiast, ze wojsko nasze jest bez pieniedzy. Zdecydowalem sie wobec tego wziac plik banktotow wartosci 36 000 zlotych.
Wobec zdradzieckiego uderzenia Moskali od wschodu, nie pozostalo nam nic innego, jak przedzierac sie ku granicy wegierskiej.
Nad Wieprzem natrafilismy na silna obsade Niemcow. Oddzialy nasze przeszly do natarcia, ktore poczatkowo rozwijalo sie pomyslnie. Ale zanim zdolalismy sie przebic, nieprzyjaciel zdazyl pospiesznie sciagnac zmotoryzowane jednostki, ktorymi uderzyl na nasze skrzydlo i tyly. Wywiazala sie wielogodzinna zacieta walka. Nasi, mimo ciezkich strat , nacierali z nieslabnacym uporem, by tylko przebic sie przez linie niemieckie. Ale pod wieczor stalo sie rzecz jasna, ze wyczepani i zdziesiatkowani w uporczywej calodziennej walce nie zdolamy sie przedrzec. Bylismy otoczeni przez przewazajace sily wroga, ktorego okladajacy nas pierscien zaciesnial sie coraz bardziej.
Tadeusz Bor-Komorowski "Armia podziemna", Bellona, Warszawa 1994
Reakcje Zachodu
21 wrzesnia 1939 - port w Gdyni staje sie Gotenhafen
22 wrzesnia 1939 - Sowieci przekazuja Niemcom Brzesc i Bialystok
22 wrzesnia 1939 - ustanowienie niemiecko-radzieckiej linii demarkacyjnej
22 wrzesnia 1939 - Armia Czerwona przejmuje Lwow
W dniu 3 wrzesnia 1939 r. Wielka Brytania, a za jej przykladem Francja wypowiedzialy wojne III Rzeszy. Wywola to zrozumialy entuzjazm mieszkancow Rzeczpospolitej. Coz z tego, kiedy tak goraco oczekiwanie uderzenie na Rzesze nie nadejdzie. W pierwszej polowie wrzesnia, na tajnej naradzie, dowodztwo alianckie postanowi, ze nie podejmie zadnych dzialan na froncie wschodnim.
Jacques Benoist-mechin, autor pomnikowe "Historii armii niemieckiej" i pozniejszy kolaborant, jest jedna z najbardziej kontrowejsyjnych postaci w polityce francuskiej. Oto jego spojrzenie na nastroje panujace we Francji we wrzesniu 1939r.
"Wracajac do Paryza pojachalem samochodem przez cale Niemcy, od Szczecina po Akwizgran. Ujrzalem milczacy narod, blade lecz zdecydowane twarze i bezwzgledna dyscypline. Ujrzalem wioski, ktore pobor calkowiceie wlyludnil z mlodziezy, tak jakby armia zaczela juz wszystko wysysac. Wzdluz szos zamykano coraz wiecej stacji benzynowych, wywieszajac na drzwiach tabliczki "Nur fur Militarwagen" - tylko dla pojazdow wojskowych. Poczulem jak powoli lecz nieodwolanie podrywal sie do zycia fantastyczny moloch wojny.
Wszystkie te obrazy stoja mi przed oczyma. Wiem, iz niczego nie dowodza. Spiski, konfederacje, wszystko to zawsze odbywa sie w tajemnicy, nic nie dociera na powierzchnie. Wystarczy jednak pomyslec troche i od razu narzuca sie wniosek, ize w sierpniu 1939 r. powstanie w Niemczech bylo materialnie i moralnie nie pomyslenia.
Po pierwsze, ktozby je wzniecil? Komunisci? Nawet nie wazyliby sie, teraz, kiedy pakt niemiecko-sowiecki zostal juz podpisany. Po pierwsze - to by im sie nie udalo. A Stalin i tak nie dopuscilby do tego , co byloby przekresleniem jego polityki. A reakcyjni generlowie? Niemiecko-radziecki traktat zamiotl ich ostatnie nadzieje. Jakze zreszta obrociliby sie oni przeciwko czlowiekowi, ktory przywrocil im armie i ktory prowadzi ich do wojny w mozliwie jak najlepszych warunkach - to znaczy okrazajacych Polske ze wszystkich stron - zanim jeszcze padnie pierwszy strzal.
Narod? Przewedrowalem przez caly ten narod, od Baltyku do Renu, nie kryjac mej narodowosci. nigdzie i nigdy nie padlo zadne slowo wrogie Francji, nie rozlegla sie zadna wojownicza piesc. Jednak nigdzie i nigdy nie slyszalem tez najmniejszej krytyki rezimu. Bo iktoz osmielilby sprzeciwic sie Hitlerowi w momencie , gdy ten stara sie odzyskac Gdansk i Korytarz? Nigdy wczesniej opinia publiczna nie byla bardziej zgodna. Nawet w apogeum republiki Weimarskiej, opinia ta nigdy nie pogodzila sie z pocwiartowaniem Niemiec. No wiec kto? [...]
Poborowi przybywaja na dziedziniec koszar malymi grupkami. Pochodza najczesciej z okolicznych wiosek. Ciezar tobollkow i kartonowych walizek zgina ich na dwoje. spod rynsztunku wystaja najczesciej gasiorki czerrwonego wina, flaszki gorzalki, dlugasne kielbasy i sery o drgajacym fetorze. Wygladaja raczej na przestraszonych, naburmuszonych i nieufnych. Pociagaja po podworcu kwatery spojrzeniem tak ponurym, jakby bylo to ich wlasne pole, ktore wlasnie spladrowal grad. Najsmielsi czlapia prosto do kuchni, by zapytac o "cos do zarcia". Jest to dla nich bezsprzeczny priorytet. Niestety, zaopatrzenie jeszcze nie dotarlo. Udaje im sie zdobyc jedynie pajdy suchego chleba. Chaotycznie rozlaza sie po pokojach. Ztobolkow powoli wynurzaja sie zapasy. Wokol drewnianych stolow poborowi improwizuja wiejski posilek.
Czerwone wino poprawia humor. Rozwijaja sie jezyki.
-Ty! Ty z miasta, powiedz, co jest grane - mowi do mnie siedzacy naprzeciwko rudzielec o krzaczastych brwiach i sztywnych jak swinska szczecina wasach. Ty pewnie wiesz, o co tu chodzi. nic z tego nie rozumiemy.
Na Paryz mowia ppo prostu "Miasto" - Urbs - zupelnie jak rzymski plebs. W tym pytaniu zawiera sie cala genetyczna nieufnosc wiesniaka dla mieszczucha. No i coz ja im moge wytlumaczyc?
-Wiesz, gdzie to jest, ten Gdansk?
Musze cos odpowiedziec, inaczej strace twarz.
- W glebi Korytarza.
Wytrzeszczaja galy.
-W glebi korytarza? Ale obciach! I tak wiemy: o zadupie swiata ...
-Jak to ludojady chca, bysmy umierali za jakis Gdansk, to niech sie wypchaja! My sie nie formalizujemy, mowi jeden z nich tonem wyborczego mitingu. Zdaje sobie sprawe ze skutkow glosnego artykulu Marcela Deata "Czy mamy umierac za gdansk?". [...]
Mysle o tej nocy w Korytarzu, gdy wracalem z prsegrzebu marszalka Hindenburga. Po obu stronach naszego pociagu zebral sie tlum. Tysiace pochodni jak sztylety przecinaly ciemnosc. Kobiety wyciagnely ku nam ramiona jeczac: "chcemy wrocic do Rzeszy!". Bylo to piec lat temu. Od tamtej chwili wiedzialem, ze jesli ma wybuchnac nowa wojna, zacznie sie ona wlasnie tutaj. Nie pomylilem sie.
Jacques Benoist-Mechin "A l'epreuve du temps", tom I 1905-1940, Juliard, Paryz 1989
Urywki z dziennika Pierre'a Drieu La Rochellle, prawicowegopisarza i przyszlego kolaboranta, ktory przed samobojcza smiercia przyjmie ideologie komunizmu, swiadcza o odmiennych niz polskie realiach Francji.
9 wrzesniach 1939 r. Pisze, poniewaz nie dzieje sie nic. Ani nie zaatakowalismy Wloch, ani nie pospieszlismy sie pomoca Polsce. Po raz kolejny "demokracje" przegapily ostrzezeniie. niechybnie po raz ostatni. Mysle, ze Europa wystarczajaco dojrzala, wpaszw paszcze hitreroskiej hegemonii. [...]
Zalozymy ze to my zwyciezymy. Co zrobimy wtedy z 80 milionami Niemcow? Otworzymy Imperium Austriackie? Wielka Polske?
Atmosfera pogarsza sie. Ludzie rozmyslaja nad sprawa Polska. Moa doradczyni, Szwajcarka, chce uciekac. Moja sprzataczka , z Luksemburga, nie wie , gdzie sie podziac. Szczury. [...]
Ta wojnaprzedstawia sie wyjotkowo zle. Jedyne, co Francja moze teraz zrobic, to polec w walce. Nasze zwyciestwo bylo zalosne.
Ani Francja, ani Anglia nie zrodzily idei wystarczajaco zywotnych, aby na nich odbudowac Europe. Ich elity byly zbyt slabe , aby nadac ksztalt w Genewie, aby stworzyc cos zdrowego i silnego. Teraz jeszcze mowia o przywroceniu Czechoslowacji, Polski .... Te panstwa znacza jednak za malo w porownaniu z Niemcami czy Rosja. Potwierdza sie to wlasnie teraz, wlasciwie juz ktorys raz z rzedu.
Pierre Drieu La Rochelle, "Dziennik 1939-1945", Gallimard, Paryz 1992
Westerplatte - 7 dni piekla
26 wrzesnia 1939 - utworzenie konspiracyjnej "Sluzby Zwyciestwu Polski"
27 wrzesnia 1939 - ZHP przechodzido konspiracji
28 wrzesnia 1939 - podpisanie niemiecko-radzieckiego traktatu "o granicach i przyjazni"
Pierwsza ofiara hitlerowskiego ataku padla skladnica tranzytowa na Westerplatte. 1 wrzesnia 1939 r. o godz 4.45 przybyly z " kurtuazyjna wizyta" niemiecki krazownik "schleswig-Holstein" otworzyl nan ogien od strony kanalu portowego. Liczaca okolo 200 osob zaloga przez caly tydzien bronic sie przed zmasowanymi atakami bombowymi, ostrzalem artyleryjskim i natarciami piechoty.
Do zalogi Wasterplatte starannie dobierano ludzi. Kierowano tam przede wszystkim zolnierzy doskonale wyszkolonych i bez zobowiazan rodzinnych. Wsrod nich znajdowal sie Eugeniusz Grabski.
Otworzylem rozkaz od dowodcy - plk. Tadeusz Zyborskiego, zeby wraz z szescioma ludzmi zameldowac sie w Gdyni, w II Batalionie Morskim. 23 lipca 1939 roku znalazlem sie w pociagu. [...] Dopiero w Gdyni, i to po kilku dniach, dowiadujemy sie, ze mamy uzupelnic zaloge do tego skrawka Rzeczpospolitej. Na razie - laba. Korzystamy ze slonca i morza, ktore w wiekszosci zobaczylismy pierwszy raz w zyciu. Na Westerplatte doplywamy holownikiem, wieczorem. Nastpnego dnia melduje sie u komendata Wojskowej Skladnicy Tranzytowej - mjr. Henryka Sucharskiego. Rozmowa krotka i rzeczowa. Slowo wojna pada jedynie w kontekscie - jesli ... ? Mam sie zajac armata kal. 75, ktora udalo sie na teren skladnicy wczesniej przemycic. sprawdzic wszystko, przygotowac stanowiska ogniowe, oznaczyc na szkicu przypuszczalne cele ...
Wybralem takie stanowisko. Ale to byl poczatek roboty. Wszystkie prace ziemne zwiazane z przygotowaniemstanowiska ogniowego i budowa schronow -amunicyjnego i obslugi, przeprowadzalismy wylacznie noca. Do tego w taki sposob, zeby niepowolane oczy nie mogly zauwazyc czegos podejrzanego. Otaczajacy teren skladnicy mur (wysokosci dwoch metrow) sluzyl za parawan, ale z wyzszych budynkow porotowych po drugiej stronie kanalu mozna bylo ewentualnie cos u nas wypatrzyc. Ze niewiele, okazalo sie pozniej, na nasze szczescie. Dodam, ze przygotowalismy nawet "trasy" dla naszych pociskow. Od stanowiska w kierunku przyszlych celow usuwalismy przeszkadzajace galezie, ba - nawet drzewa. Aby przelatujace pociski nie eksplodowaly, a odlamki nie razily swoich. Martwilo nas co innego. Czy armata, ktorej wczesniej nie mozna bylo wyprobowac, nie rozleci sie? ...
Zdawalismy sobie sprawe, ze na wypadek dzialan wojennych - bez wsparcia z zewnatrz - mamy nikle szanse na utrzymanie tych stanowisk. Ale czasu na rozmyslania nie bylo. Bo noca praca, potem troche snu i czas wypelniony podnoszeniem gotowosci bojowej. tak na dobre wojna zapachnialo 25 sierpnia. A wiec w dniu przybycia z "kurtuazyjna" wizyta pancernika Schlswig-Holstein. Zatrzymal sie na wysokosci wartowni numer 2. Poczulismy sie jak zajac osaczony przez nagonke ... Na jego uzbrojeniu m. in.: cztery dziala kalibru 280 mm i dziesiec kalibru 150 mm ... Po 24 godzinach zostal odholowany za Zakret Pieciu Gwizdkow.
30 sierpnia. Przezskore cujemy, ze wojna to sprawa godzin, chyba nie dni. Odwiedzil sklad nice pplk Wicenty Sobocinski, szef wydzialu wojskowego Komisariatu Generalnego. Zwiekszyl czas obrony Wasterplatte z 6 do 12 godzin .. Port pustoszal, zamilkly skrzypiace dzwigi.
-Zaraz po apelu przenieslismy z magazynu w koszarach na stanowisko ogniowe 60 pociskow i tylez zapalnikow. Sluzba patrolowa wypadla mi miedzy 24 a 2 nad ranem. Zdjalem tylko buty. nie wiem, ile spalem. Pol godziny, godzine. Budzi mnie wibrujaca uszy detonacja i huk dzial pancernika. W koszarach od broni maszynowej poszly szyby. Wojna! Byla godzina 4.45. Poczatek piekla. nie dalismy sie zaskoczyc. Pod celnym ogniem broni maszynowej Polakow nie udaje sie niemcom wykurzyc naszych z placowki "Prom" .Wlaczyly sie do akcji mozdzierze. Na przedpolu tej placowki zalegnie na zawsze 80 Niemcow.
Wytaczamy dzialo z garazu. byle szybciej dopchac je na stanowisko ogniowe. Niemieckie cekaemy nie beda przeszkoda. Droga miedzy drzewa , tak latwo to nie szlo, "doturlalismy" nasza armate. Pierwszy pocisk oddajemy w kierunku zarzadu portu. Pudlo. Uspokajam zaloge. Armata musi sie osadzic. Drugi - na tych samych namiarach - idealnie w celu. Karabin maszynowy w okienku latarni morskiej nie bedzie juz nekal kolegow z placowki "Przystan". I tak, daje slowo, tak jak na cwiczeniach, bralismy cel za celem, okno za oknem, po drugiej stronie kanalu. Gasilismy bron maszynowa wroga niczym swiece w kosciele, kapturkiem na dlugim kiju. Ppor. Zdzislaw Kregielski, dowodca placowki "Przystan", poprzez st. strzelca Jozefa Mace, sle nam podziekowaniem za skuteczne wsparcie ogniowe i zniszczenie tych zadel wroga. Wyrazy uznania przekazuje dzialonowi komendant Westerplatte, major Sucharski. Z ta wiescia dotarl do naszych stanowisk por. Stefan Grodecki. Otrzymujemy pochwale za "precyzyjna robote" i rozkaz, by oszczedzac amunicje. W lufie tkwi juz 29 pocisk ...
Dobra robote polskich artylerzystow spostrzegal takze ... niemiecki obserwator kierujacy ogniem pancernika. Podeslal dwa "kuferki" o wadze 330 kg kazdy!
Do dzis nie mam pojecia, jak nam sie udalo przezyc ostrzal z tego kolosa. Pierwszy pocisk lamie brzoze, pod ktora jest nasze stanowisko. Odlamki sypia sie jak grad , ale nikt nie oberwal. Drugi natomiast rozbija dzialo. Upadl pod lewym kolem, szarpie tarcze, niszczy przyrzady celownicze. Urywany, klujacy w oczy blysk, potworny huk, straszliwy bol w uszach. Podmuch eksplozji zwala nas z nog. Kladzie pokotem , jak huragan lany zboza. Sekundy plelnego otepienia. Zdarzylismy schowac sie jeszcze do schronu. tu przeczekujemy nawale. Zrywa ziemie, darn, blachy. Zycie zwiedzieczamy trzem warstwom ulozonych pni. A to byla dopiero godzina 8, moze 8:30 ...
O starcie dziala za,eldowalem majorowi Sucharskiemu. Otrzymujemy dorazne zadanie - chowany poleglego st. strz. Stefana Jezierskiego z wartowni nr 1. Zajmuje nastepnie, ze swoimi ludzmi i erkaemem, stanowisko w oknie koszar. trzy dalsze niemieckie natarcia na nasze wartownie i placowki zalamuja sie . Mamy zabitych i wielu rannych.
Noc mija w miare spokojnie. "Karauzela zniszczenia" risza 2 wrzesnia, pare minut po piatej. Oprocz pancernika ostrzeliwuja Westerplatte ze Stogow, Oliwy, a takze i inne okrety z morza. Dwa natarcia wroga zalamuja sie. nad Westerplatte pojawiaja sie samoloty rozpoznawcze, pluja z broni pokladowej. Na bombardowanie przyjdzie niedlugo poczekac . Po godzinie 17 - taniec bomb. Oklada nas nimi 47 sztukasowe. Piecsetka trafia w wartownie nr 5. Masakra. Trzy bomby trafiaja w budynek koszarowy. Mamy szczescie. Stropy nie puscily do piwnic. Ginie kapral Jakubiak. Wieczorem pale, na polecenie majora, tajne akta i dokumenty. Wynosze tez z piwnic pozostala amunicje do dziala, mozdzierzy, skrzynki z materialami wybuchowymi. Przenosimy to wszystko do lasu. W nastepnych dniach zajmuje najpierw stanowisko w rejonie wartowni nr 5 , a nastepnie w rejonie dawnej placowki "Elektrownia".
Jan Szatsznajder "drogi do Polski", Presstrust, Wroclaw 1991
Bolszewicy!
25 wrzesnia 1939 - calodzienne bombardowanie Warszawy
28 wrzesnia 1939 - Armia Czerwona przejmuje Przemysl
28 wrzesnia 1939 - podpisanie kapitulacji Warszawy
29 wrzesnia 1939 - kapitulacja twierdzy Modlin
Dnia 17 wrzesnia 1939 r. o swicie naczelny Wodz Edward Smigly-Rydz otrzymal od plk. Kotarby meldunek o wkroczeniu Armii Czerwonej na wschodnie tereny Rzeczpospolitej. stalo sie to, czego Polska obawiala sie, a w co nie chciala uwierzyc. Zdezorientowane Naczelne Dowodztwo wyda pamietny i niezrozumialy rozkaz: "Z bolszewikami nie walczyc".
Pamietnik Zbigniewa Stasiaka zawiera wspomnienia z przezyc wojennych na ziemi wilensko - nowogrodzkiej. Zanim autor stanie sie szesnatoletnim partezantem AK - "Gwozdziem" ...
Nadszedl pamietny dzien 17 IX 1939 r. . W tym dniu wracalem rano z pola, gdzie odprowaszalem bydlo na pastwisko. Ranek byl pochmurny i dosyc chlodny. Rosa skrzyla sie na trawie. Raptem uslyszalem daleki warkot silnikow lotniczych. Stanlaem i zaczalem przygladac sie nadlatujacej trojce samolotow. Lecialy na bardzo niskim pulapie. Bylem pewny, ze sa to niemieckie i ze jest to nalotna pobliska stacje kolejowa Bohdanow.
W miedzyczasie lecace samloty z nisamowitym wyciem przelecialy nisko nad ziemia. Spojrzalem na nie i z wrazenia oniemialem. Na kadlubach przelatujacych maszyn ujrzalem czerwone gwiazdy. Juz ze szkoly wiedzialem, ze akie oznakowania maja samoloty sowieckie. W pierwszej chwili myslalem, ze ta trojka samolotow po prostu zboczyla z kursu i zabladzila, poniewaz do granicy panstwowej polsko - sowieckiej od naszej miejscowosci nie bylo daleko, no bo co maja do szukania samoloty panstwa, z ktorym nie bylismy w stanie wojny.
Skierowalem swoje kroki do domu, azby poinformowac dziadka, co mi sie przydazylo wiedziec, ale jeszcze nie doszedlem na miejsce, jak powietrze zadrgalo hukiem silnikow przelatujacych ze wschodu na zachod samolotow. Lecieli nisko nad ziemia, ogromne szesciomotorowe bombowce z czerwonymi gwiazdami na skrzydlach i kadlubach.
Po przejsciu do domu ujrzalem, ze dziadek i reszta domownikow stoja na podworku wpatrzeni w przelatujace maszyny i uslyszalem komentarz dziadka: "Rosjanie ida nam na pomoc, poniewarz faszyzm jest smiertelnym wrogiem komunizmu".
Po przelocie eskadr bojowych sowieckich samolotow nastala cisza. Tak trwalo do obiadu. Po poludniu przyszedl do nas sasiad, ktory oznajmil , ze pobliska szosa laczaca stacje kolejowa Bohdanow oraz miasteczko Wiszniewo z miastem powiatowym Wolozyn jest zatloczona wojskiem armii sowieckiej. Wojsko to przewala sie na zachod. Pobieglem do tej szosy, ktora byla odalona od naszego gospodarstwa o 1,5 km. Faktycznie, ujrzalem droge zatloczona roznego rodzaju pojazdami wojskowymi, ktore parly na zachod.
Spostrzeglem stojaca na poboczu ciezarowke z zolnierzami sowieckimi, ktorzy rozdajac ulotki rozmawiali z miejscowa ludnoscia. Wcisnalem sie w krag ludzi otaczajacych te ciezarowke, azeby posluchac, o czym dyskutuja, poniewaz jako mieszkaniec wschodnich kresow jezyk rosyjski doskonale rozumialem.
Uslyszalem, jak zolnierze tlumacza zebranym tam ludziom, ze Stalin wydal rozkaz wojskom Robotniczo-Chlopskiej Armii Czerwonej, azeby wkroczyla na wschodznie tereny polskie, ktore faktycznie nigdy nie byly polskimi, a bialoruskimi i ukrainskimi, ze oni przyszli tu po to, azeby wyzwolic miejscowa ludnosc od polskich panow i burzujow, ktorzy znecali sie nad ludnoscia, ze z poslka jako panstwem raz na zawsze koniec. Slyszac te wypowiedzi oniemialem. Tak wyglada pomoc o ktorej dziadek opowiadal.
Zbigniew Stasiak "Wspominienia wojenne", maszynopis
na kartkach szkolnego brulionu, dzien po dniu, Czeslaw Gajek zapisal swe przezycia i osobiste spostrzezenia. Okrutne chwile widziane oczami kilkunastoletniego chlopca.
"18 wrzesnia 1939 r. - poniedzialek. Rano mgla. Dzien pogodny. Rozeszly siee dzis pogloski, jakoby armia bolszewicka napadla na Polske. Rozni roznie tlumacza. Jedni mowia , ze Polska ustepuje Bolszewikom Ukraine Zachodnia az do Bugu, w zamian Rosja zobowiazuje sie pomoc Polsce. Inaczej znowu, a przewaznie Ukraincy twierdza, ze Polski juz nie ma. Mowia krotko - "Stalin wzial swoje, Hitler wzial swoje i Polska ma swoje". Jestem bardzo ciekaw, skad te wszystkie wiadomosci. Radia juz nikomu nie wolno sluchac, takie jest zarzadzenie policji. Aparaty wszycy musieli zdac.
Przez Fusow przechodzilo kilku zolnierzy polskich, ktorzy, jak mowili, ida do frontu. Pulk zastal rozbity i teraz ida do Kowla i tam podobno beda znowu sformowani. Opowiadali rozmaite, wprost nieprawdopodobne rzeczy. Jedni mowili, ze byli juz w niewoli niemieckiej i stamtad w fantastyczny sposob uciekli. Mowli jakos niejasno, wykrecali sie, a najlepiej sie czuli, gdy ich nikt o nic nie pytal. Moim zdaniem byli to poprostu dezerterzy , oczywiscie Ukraincy, z frontu. Naleza do tych, co karabin rzuca w bloto i mowiac: "za kogo i po co mamy walczyc" ruszaja do domu. mozna by ich bylo wylegimitowac, ale przez kogo? Tu jest Wolyn, gdzie policja, gdzie zandarmeria? To samowolne wedrowki zolnierzy swiadcza o "doskonalej" dyscyplinie i dwowodztwie, ktore nie panuje.
Wieczorem, przy kolacji, wbiegl nagle zdyszany, lecz z twarza niezmiernie usmiechnieta, bratanek naszego chadziaja Alfa. Juz na progu krzyknal -"Polski juz nie ma!".
Tak mnie o unioslo, ze chcialem skoczyc do niego i cos zrobic temu lotrowi, lecz ostatnim wysilkiem opanowalem sie i tylko rzeklem dosc obojetnie - "Skad ta glupia wiadomosc?". Na to ten pokazuje mi, jak on to nazwal "ukaz" rzucony przez samolot sowiecki. Znalazl i przyniosl go wlasnie jeden z tych wedrownych zolnierzy. Byla ulotka pisana w jezyku rosyjskim, czy moze ukrainskim. nie moglem oczywiscie jej przeczytac, gdy nie znam alfabetu rosyjskiego. Alfa udawal, ze umie ja czytac, a przynajmniej ja rozumie i zapewnial mnie i siostry, ze "stoi" tam napisana mowa komisarza spraw zagranicznych ZSRR Molotowa. Mowi w niej, ze w celu zaprowadzenia ladu i porzadku oraz dania bezpieczenstwa Ukraincom, Rusinom i Bialorusinom, armia sowiecka przekroczyla dnia 17 wrzesnia 1939 r. granice Polski. Ukraincy, szczegolnie mlodzi, raduja sie, bo starzy znajac bolszewikow z roku 1920 nawet placza. alfa twierdzil, ze juz dzisiaj na wojtostwie na Podbereziu nie pozdrawiano "Dzien dobry", tylko po rosyjsku "Zdrastwujcie". Nie moglem z nim wiele sie upierac , bo nie mialem zadnych dowodow, ze to wszystko jest nieprawda, chociaz sam nie chce wierzyc, ze tak juz szybko, a co gorsza, tak haniebnie i sromotnie mialaby zakonczyc sie wojna polsko-niemiecka.
Dlugo trwalo, zanim tej nocy usnalem. Rozmaite mysli spokoju nie dawaly, jakis glosy ciagle mi szeptal, dreczyl: "Spisz juz w Rosji, spisz w Bolszewii".
Czeslaw Gagajek "Dziennik gimnazjalisty", maszynopis
Serce kraju
30 wrzesnia 1939 - powstanie rzadu Rzeczpospolitej w Paryzu
2 pazdziernika 1939 - kapitualacja Rejonu Umocnionego hel
5 pazdziernika 1939 -kapitulacja SGO "Polesie"
5 pazdziernika 1939 -hitler przyjmuje w Warszawie defilade Wermachtu
Dnia 8 wrzesnia 1939 r. Radio Berlin podalo wiadomosc, ze Warszawa padla. Tymczasem w nastepnych dniach ataki niemieckiej 4. Dywizji Pancernej zakonczyly sie niepowodzeniem. Obrona stolicy, ktorej dowodztwo wojskowe powierzono gen. dyw. januszowi Rommlowi, a cywilne - Prezydentowi Warszawy, Stefanowi Starzynskiemu trwac bedzie do 27 wrzesnia ...
Noc na Dworcu Wschodnim. Janusz Rakowski, Dyrektor Gabinetu Ministerstwa Skarbu, relacjonuje atmosfere paniki i zamieszania panujaca wsrod ludnosci stolicy we wrzesniu 1939 r.
Na godzine 24- ta wyznaczanow Ministerstwie zbiorke wszystkich odjezdzajacych urzednikow i ich rodzin. Taksowki w Warszawie nieczynne z powodu braku benzyny w pompach; z trudem tylko zdobyc jeszcze mozna konna dorozke. Na szczescie udalo mi sie rano pozyskac 10 litrow benzyny, moge wiec pojechac po rodzine.
W domu zastaje oczywiscie lament kobiet, ale walizki juz spoakowane. Jednym rzutem oka oceniam, ze zona, ktora w takich sytuacjach nie traci glowy, zdazyla wykonac swoje zdanie. Syn moj dumnie paraduje w mundurku dziewiecioletniego "wilczka" z zielonego-zolta opaska OPL na ramieniu i przymierza wypchany plecak, ktory kupilem mu pare tygodni temu, na pewno nie z mysla, ze potrzebny bedzie do ewakuacji. Nie zdaje sobie zupelnie sprawy z tego, co go czeka.
Doznaje na moment przykrego uczucia na widok tego rozgardiaszu w mieszkaniu, tych popakowanych waliz, tych bladych , zmeczonych bliskich twarzy, ktorych moze juz nigdy nie zobacze, ale nie ma czasu na roztkliwanie sie. Inaczej byc nie moze - trzeba sie rozstac. Niemal na sile pakuje zone, syna, tesciowa i walizki do malego Opla i wracam do ministerstwa na Rymarska. Tam okazuje sie , ze abralo sie zaledwie kilkanascie osob. Nie mozna znalexc nawet konnych dorozek. Niektorzy przychodza na piechote w letnich plaszczach, z niewielkimi walizkami. O zebraniu poscieli oczywiscie mowy nie ma.
Dowiaduje sie , ze pociag przeznaczony dla Ministerstwa Skarbu ma odejsc z opoznieniem, czekamy wiec blisko poltorej godziny. Sytuacja jednak niewiele plepsza sie - urzednikow z rodzinami nadal niewielu. Czesc udala sie bezposrednio na dworzec. Z jednej strony " wsciekam sie", ze ewakujacja moze sie nie udac, gdyz zapowiadano nam, ze innego pociagu juz nie dostaniemy, z drugiej - z naiwnosci ducha - ciesze sie , ze wlasnie dzisiaj postanowilem wyslac rodzine; beda przynajmniej mieli wiecej miejsca w pociagu.
Na korytarzu pochodza do mnie grupy urzednikow z roznych deparatametrow, ktore niedawno, juz w nocy, ukonczyly pakowanie akt. Wielu mieszka poza miastem. Nasz kwatermistrz generalny, insp. Czeslaw Mekinski, opada juz z sily. Nie ma zadnych drokow lokomocji nie tylko dla ludzi, ale i dla pak z aktami. Nie ma rady! Polecamy zebranym, aby kazdy jak moze i czym moze udal sie w ciagu nocy na Dworzec Wschodnii i najblizszym mozliwym pociagiem jechal do Lubartowa. Tam kwatermistrze Ministerstwa wskaza miejsca zamieszkania, wyznaczone w odleglej o 4 kilometry Kozlowce. W palacu w Kozlowce przewidziane bylo miejsce urzedowania II-rzedu naszego Ministerstwa.
Sam zabieram rodzine i jade samochodem na Dworzec Wschodni. Jest godzina 2-ga w nocy. Na dworcu zasatjemy sytuacje przekraczajaca wszelkie mozliwe wyobrazenia o ewakuacji. dlugie sznury aut, autobusow i dorozek utrudniaja dojazd. Znajduje sie gdzies przy chodniku kawalek wolnego miejsca i zaparkowuje woz. O jakimkolwiek tragarzu mowy nie ma. Chwytam dwie najciezsze walizki, zona bierze trzecia i pozostawiajac reszte rzeczy w aucie wciskamy sie do rzeki ludzkiej, ktora nieprzerwana fala plynie tunelem na perony. Widzi sie mnoswo starcow, kobiet i dzieci. Z wysilkiem popychajac sie, dzwigaja wszyscy ciezkie walizki i tlumoki. Jesli nie starcza komus sil, przestaje z boku, a nierzadko posrodku drogi, chroniac przed zagubieniem swoj jedyny ratowany majtek. Obok niego plynie dalej rzeka ludzi, walizek, wlumokow, przeciskajac sie z trudem przez kazde wolne miejsce. nikt nie ma do nikogo zalu ani pretensji. Suma wszyscy w milczeniu, z trudem odrozniaja w polmroku jasnej jeszcze na szczescie nocy matki, zony i dzieci, z jedna mysla znalezienia sie w wagonie.
Ale to sprawa nielatwa. Dworzec ma kilka peronow. nikt nie wie, gdzie znajduje sie jego pociag. Nie ma zadnych informatorow; wszyscy pytaja - a nikt nie odpowiada. Stoimy dluzszy czas na jednym z peronow, aby wreszcie dowiedziec sie , ze tu ma "podobo" przyhsc pociag jadacy nie na Lublin, lecz na Siedlce. Widze, ze tesciowa i zona slaniaja sie juz na nogach i pewnie upadlyby , gdyby nie podtrzymujaca je cizba ludzka.
Jest juz godzina 5-ta rano i zaczyna wylaniac sie dzien. Fala ludzka plynie w dalszym ciagu, ale jakies pociagi juz odjechaly. Na peronach robia sie miejsca. Informacji o pociagach nadal jednak nie da sie otrzymac. Jestem juz zdecydowany powrocic domu, rezygnujac z wyslania rodziny, gdy ktos ze znajomych wskazuje nam wreszcie peron, na ktorym gromadza sie skarbowcyodjezdzajacy do Lubartowa. tym razem udaje sie udaje sie. Korzystam z okazji, ze z jednego z przedzialow wynosza sie oficerowie zamkowi do innego pociagu i wyrzucam tam przez okno walizki. Przedzial jest zdobyty. Zdazylem przyniesc z samochodu jeszcze jedna walizke, w ktorej okazalo sie , bylo troche zywnosci, przydala sie bardzo, gdyz pociag ewakuacyjny jechal do Lublina 30 godzin.
Porzadnie zmeczony przeciskam sie do samochodu . Tlumy ludzi plyna nadal. Ocieram sie o zolnierzy niosacych jakies paki, kufry i kasy. To ewakuje sie Ministerstwo Spraw Wojskowych. Ci maja przynajmniej zolnierzy do pomocy.
Janusz Rakowski "Zeszyty Historyczne" nr 34 Paryz 1997
3.
a) Polska w Planach Hitlera
Na dlugo przed atakiem na Polske we wrzesniu 1939 roku, Hitler stwierdzil: "Zniszczenie Polski jest naszym glownym zadaniem". Podboj Polski mial byc jego pierwszym krokiem na drodze do panowania nad cala Europa.
Adolf Hitler okreslil jasno swoje ambicje na dlugu przed wybuchem drugiej wojny swiatowej. W rozwleklej autobiografii pt. Mein Kampf ("Moja walka") przedstawil program polityczny, ktory przez cale lata trzydzieste powtarzal do znudzenia na masowych wiecach partyjnych.
Na dlugo przed wybuchem II wojny swiatowej Adolf hitler oglosil swiatu swoje polityczne zamiarary w stosunku do odrodzonej Polski. W autobiografii pt. Mein Kampf z 1925 roku przedstawil swoj pogmatwany i bezladny program polityczny , lecz jeszcze w 1933 roku, kiedy zostal kanclerzem III Rzeszy, program ten popieral nadal stosunkowo niewielka czesc spoleczenstwa. On sam jednak pokladal w nim wielkie nadzieje.
Gleboko wierzyl w wyzsosc rasy niemieckiej i twierdzil ze jej dalszy byt zalezy od podboju wschodniej Europy i Rosji. Bowiem jedynie wielkie imperium niemieckie, rozciagajace sie od Morza Polnocnego po Uralu, mogloby zapewnic narodowi niemieckiemu "przestrzen zyciowa" (Lebensraum) i tym samym stworzyc podstawy Tysiacletniej Rzeszy. W nowym imperium niemieckim Hitler nie przewidywal miejsca dla slowianskich narodow Europy, ktore zamierzal zredukowac do niewolniczej sily roboczej. Jego nienawisc do Polakow byla powszechnie znana i dorownywala nienawisci , jaka czul do Zydow, dla ktorych planowal calkowita eksterminacje.
Przygotowania do wojny
Polske i Francje laczyly dlugoletnie wiezi wojskowe siegajace czasow napoleonskich. Wraz z powstaniem nowego niepodleglego panstwa polskiego, wiezi te zostaly odnowione. w 1921 roku oba panstwa zawarly sojusz wojskowy, ktory gwarantowal wzajemna pomoc w razie wybuchu wojny. Sojusz ten skierowany byl przede wszystkim przeciwko niemcom i w razie ataku zapewnial Polsce francuska pomoc, ale nie gwarantowal takiej pomoc w razie wybuchu wojny z Rosja Sowiecka. Pod naciskiem Francji , Polska zawarla sojusz z Romunia, w ktorym obie strony przyrzekaly wzajemna pomoc w razie sowieckiego ataku. Sojusze te zostaly zawarte w okresie , gdy Niemcy byly slabe i upokorzone po porazce jaka poniosly w I wojnie swiatowej. Wraz z dojsciem hitlera do wladzy, sytuacja Polski ulegla zmianie i jej pozycja zostala mocno oslabiona. W 1933 roku marszalek Piulsudski zwrocil sie do Francji, z propozycja wojny prewencyjnej, ktora obalila Hitlera, ale strona francuska ja odrzucila.
W marcu 1939 roku, po zajeciu przez Nimecy Czech i Moraw i proklamowaniu "niepodleglej", tzn. proniemieckiej Slowacji, strategiczna sytuacja Polski stala sie krytyczna. Otaczajac ja od poludnia, Nimecy mogly teraz uderzyc na Polske z trzech stron - z Prus Wschodnich, od strony nimeiec oraz ze Slowacji. W tym samym czasie hitler zazadal od rzadu polskiego powrotu Gdanska do Niemiec, a takze pozwolenia na budowe eksterytorialnej autostrady i lini kolejowej, ktore mialyby przebiegac przez tzw. "polski korytarz", laczac Niemcy z Prusami Wschodnimi. Spotykawszy sie z odmowa, w dniu 28 kwietnia 1939 roku hitler formalnie zerwal polko-niemiecki pakt o nieagresji. W tej goraczkowej atmosferze Neville Chamberlin, premier Wielkiej Brytaniii przyrzekl stanac w obronie Polski. Zobowiazania farancuskie wobec Polski byly nakreslone jednak szczegolowo. W razie ataku Niemcow na Polske strona francuska miala oglosic powszechna mobilizacji rozpoczecia ograniczonych operacji wojennych skierowanych przeciwko Niemcom. Po dwoch tygodniach miala rozpoczac glowna ofensywe na zachodnim froncie, aby odciagnac sily niemieckie od dzialan w Polsce. Do Polski mialy byc rowniez wyslane eskadry lotnictwa bombowego, a stronabrytyjska miala rozpoczac bombardowanie niemieckich obiektow przemyslowych.
Pakt niemiecko-sowiecki
Wszystkie te zapewnienia stracily jednak na znaczeniu wobec szybkiego rozowju wydarzen. 23 sierpnia 1939 roku hitler odniosl swoj wielki sukces dyplomatyczny, zawierajac z Rosja sowiecka pakt o nieagresji, opatrzony tajnymi protokolami. Podczas gdy w 1939 roku Wielka Brytania i Francja czynily niesmialy kroki w celu osiagniecia prozumienia z Rosja Sowiecka, w sierpniu Stalin calkowicie zmienil front dzialania.
Hitler dal Stalinowi i calkowicie wolna reke w krajach nadbaltyckich i zaproponowal rozbior Polski pomiedzy Niemcy i Rosje. Obie strony nie mialy najmniejszy zludzen co do wzajemnej przyjazni, ale pakt sprzyjal zarowno zamiarom Hitlera jak i Stalina. Porozumienie zawarte z Rosja pozwalalo Hitlerowi na napad na Polske, oddajac w zamian ziemie wschodnie pod wplywy Rosji Sowieckiej.
W latach 1937-38 Stalin zarzadzil przeprowadzenie wielkiej czystki wsrod oficerow swojej armii, ktorzy byli fanatycznie mu wierni. Byl przekonany, ze w Armii Czerwonej uknuto przeciwko niemu spisek. Stalin zdziesiatkowal swoje kadry oficerskie i setki oficerow zastrzelono lub wyslano do lagrow. Ocalalo tylko 2 z 5 marszalkow, 2 z 15 generalow i 85 z 195 dowodcow wiekszych jednostek. W okrutny sposob pozbyl sie wielu swoich najlepszych generalow i najzdolniejszych oficerow.
Fall Weiss
Po zawarciu paktu z Rosja Sowiecka Hitler byl przekonany, ze zachodni sprzymierzency Polski nie dotrzymaja wobec niej swych zobowiazan i niemieckie przygotowania do wojny ruszyly pelna para.
W sierpniu 1939 roku Niemcy zmobilizowaly 98 dywizji, koncentrujac wiekszosc z nich na granicach z Polska. Zgodnie z planem Fall Weiss niemieckie dowodztwo naczelnme zamierzalo uderzyc na Polske jednoczesnie z kilku stron - z Prus Wschodnich, Pomorza, Slaska i ze Slowacji. Niemcy planowali wygrac wojne szybko, aby uchronic sie przed jesiennymi deszczami i przed ewentualna francusko-brytyjska interwencja. Gwarancja osiagniecia tego celu zadawala sie byc nowa strategia - tzw. Blitzkreig, czyli "wojna blyskawiczna". Strategia ta opierala sie na uzyciu silnie zgrupowanych jednostek wojsk pancernych, ktorych zdaniem bylon szybkie przelamanie pozycji obronnych nieprzyjaciela, a nastepnie okrazenie i zniszczenie jego sil przez posuwajaca sie za czolgami piechote. Duze formacje Luftwaffe wspieraly dzialania naziemne z powietrza oraz dezorganizowaly transport i komunikacje na tylach nieprzyjaciela. Glowne sily skierowane byly przeciwko Polsce, a front zachodni mial byc broniony zaledwie przez 30 slabych sywizji. Swiadczylo to o tym, jak bardzo pewni byli Niemcy, iz w czasie ataku na Polske Francja i Wielka Brytania nie rozpoczna przeciw nim zadnych powaznych dzialan.
Polska mobilizacja
W koncu sierpnia 1939 roku, po manewrach letnich i w wyniku tajnej mobilizacji, Wojsko Polskie liczylo 700 tysiecy zolnierzy. Liczba ta prawdopodobnie bylaby jeszcze wieksza, lecz po ogloszeniu powszechnej mobilizacji na 30 sierpnia, rzad Francji i Wielkiej Brytanii wymogly na polskim rzadzie jej 24-godzinne odroczenie, gdyz w ich mniemaniu moglo to sprowokowac Niemcy do ataku. Naczelny Wodz, marszalek Smigly-Rysz, przeniosl termin powszechnej mobilizacji na 31 sierpnia, co nie tylko opoznilo ja do maksimum, lecz takze spowodowalo znaczne zamieszanie organizacyjne. Rownoczesnie dywizjon polskich niszczycieli otrzymal rozkaz odplyniecia do Wielkiej Brytanii i jak najszybszego przeplyniecia przez ciesniny dunskie, aby umknac przed rozpoczeciem spodziewanych juz od dawna dzialan wojennych. Tak wiec, podczas gdy Hitler od miesiecy planowal i przygotowywal sie od ataku na Polske, brak zdecydowanej linii dzialania ze strony sojusznikow i wynikajace z rego zamieszanie organizacyjne przyczynilo sie do znacznego oslabienia gotowosci bojowej polskiego wojska.
Polski plan wojenny skierowany przeciwko Niemcom, znany jako "Plan Z", musial sie uporac z wieloma strategicznymi dylematami. Jesli polskie wojsko zgrupowaloby sily w glebi kraju, to Niemcy byliby w stanie zajac znaczny obszar Polski bez powazniejszych walk, co z kolei mogloby spowodowac uniewaznienie francuskich zobowiazan. Ponadto, czesc polskich osrodkow mobilizajnych znjadowala sie blisko granicy i wycofanie mobilizacyjnych sie tam oddzialow mogloby byc znacznie utrudnione.
Jednak podstawowym zalozeniem strategicznym "Planu Z" byla wojna koalicyjna. Dlatego tez, naczelne dowodztwo postanowilo przemiescic dywizje wojskowe blisko granic, aby uniemozliwic Niemcom stosowanie pozorowanych natarc, jednoczesnie liczac na szybka reakcje sojusznikow w momencie rozpoczecia dzialan. Posuniecie to narazalo jednak czesc sil polskich na zniszczenie przez atak glownych sil niemieckich, tym bardziej, ze przygraniczne dywizje dostaly do obrony bardzo dlugie, a tym samym rozciagniete i slabo obsadzone odcinki granic. Ponadto "Plan Z" nie przewidzial silnego ataku niemieckich dywizji od strony Prus Wschodnich, placac za to pozniej wysoka cene.
Zawiedzione zaufanie
Po pierwszych niemieckich natarciach armie polskie rozpoczely zorganizowany odwrot, aby zyskac na czasie i zmobilizowac wszystkie sily. Jednak szybkosc, z jaka poruszaly sie niemieckie dywizje pancerne, wyprzedzajac polska piechote i jazde w czasie odwrotu, byla decydujaca. Ponadto, chociaz niemiecka granica zachodnia byla bardzo slabo osadzona, strona francuska nie rozpoczela ofensywy, do ktorej byla zobowiazana ukladem z Polska, a zamiast tego zajela sie dzialaniem w Zaglebiu Saary o drugorzednym znaczeniu strategicznym. W 1939 roku polska wiara we francuskie zapewnienia miala doznac glbokiego zawodu.
Kristallnacht
Antysemitizm hitlera ujawnial sie w pelni juz w latach dwudziestych w jego ksiazce Mein Kampf. W 1935 roku ustawiono prawa zakazujace zawierania mieszanych malzenstw niemiecko-zydowskich i ograniczajace prawa Zydow do wykorzystywania pewnych zawodow. W 1938 roku dyskryminacja przyjela forme otwarcie brutalnych przesladowan. 9 listopada tego samego roku, Ernst von Rath, radca ambasady niemieckiej w Paryzu, zostal zastrzelony przez siedemnastoletniego zydowskigo chlopca. W odwecie, joseph Goebbels, szef nimieckiej propagandy, wyslal do ataku na Zydow oddzialy SS i SA jednoczesnie w roznych czesciach Niemiec, rozpoczynajac w ten spospob orgie zniszczenia skierowana przeciw ludnosci zydowskiej. W ciagu tylko jednej nocy zniszczono 7000 zydowskich sklepow, spalono 200 synagog i zabito ponad stu obywateli pochodzenia zydowskiego. Mimo to, Kristallnacht - "noc krysztalowa" - byla jedynie poczatkiem okrucienstw, ktore niebawem mialy nastapic.
Sojusznice plany wojenne
JEsienia 1939 roku, wkrotce po wypowiedzeniu wojny Niemcom, Brytyjski Korpus Ekspedycyjny (British Expeditionary Force), liczacy blisko 150 tysiecy osob i 24 tysiace pojazdow, pod dowodctwem generala lorda Gort, przekroczyl kanal La Manche i dolaczyl do armii francuskiej. Wzdluz granicy z Niemcami Francuzi zbudowali rozlegly system fortyfikacji znany jako Linia Maginota. System ten nie obejmowal jednak granicy z Luksemborgiem i Belgia. Na tym odcinku zajely stanowiska polaczone sily brytyjskie i francuskie. Plan sojuszniczy podlegal na obronie przed atakiem od strony polnocnej. Zostal on zmodyfikowany w koncu 1939 roku, zakladajac mozliwosc wkroczenia sil niemieckich do Belgii. nie uczyniono jednak zadnych przygotowan do tego manewru. Nie zostala rowniez wzieta pod uwage mozliwosc niemieckiej ofensywy przez teoretycznie niedostepny teren Ardenow.
Dar polskiego wywiadu
Polski wywiad po raz pierwszy zalamal niemiecki szyfr Enigma w 1932 rok. Od tego jednak czasu niemcy stale wprowadzali nowe ulepszenia, tym samym znaczenie utrudniajac prace Polakow.
W 1939 roku Polacy powzieli wazna w skutkach decyzje. Podpulkownik Langner, szef Biura Szyfrow, wiedzial, ze Polska zostanie wkrotce zaatakowana. Mimo ograniczonych srodkow finansowych jego sluzba osiagnela doskonale wyniki. Pulkownik Langner zadawal sobie jednak sprawe, ze jedynie Wielka Brytania i Francja posiadaly odpowiednie srodki, aby dotrzymac kroku niemieckim ulepszeniom systemu.
W dniach 25-27 lipca 1939 roku, na zwolanej przez niego konferencji w Pyrach, zdumieni przedstawiciele francuskiego i brytyjskiego wywiadu dowiedzieli sie od pulkownika Langnera, ze strona polska przekazuje im nie tylko caly zasob wiedzy, lecz takz kopie maszyn szyfrowych . Byl to polski dar dla alianckich sluzb wywiadowczych. W ten sposob mimo znacznych trudnosci, brytyjski zespol ww Betchley Park mgl nieprzerwanie przez wszystkie lata wojny odczytywac przechowytywane transmisje Enigmy. Polski dar stanowil olbrzymi i wprost niewymierny wklad w ostateczne zwyciestwo nad Niemcami.
W pazdzierniku 1938 roku wojska niemieckie wkroczyly do Ziemi Sowieckiej, pogranicznego kraju, ktory nalezal do Czechoslowacji od 1918 roku.
Na skutek traktatu wersalskiego niemcy stracily 67 340 km kw. powierzchni i 6,5 miliona ludnosci. Najbardziej dotkliwa srata byl tzw. "polski korytarz", ktory umozliwil odrodzonej Polsce dostep do morza. Przedzielil on Niemcy na dwie czesci, a Gdansk zostal oddany pod zwierzchnictwo Ligi narodow. Polsce przypadla tez czesc Gornego Slaska.
b) Najazd na Polske
Od momentu wybuchu wojny w dniu 1 wrzesnia 1939 roku, polscy zolnierze bronili swojego kraju z bohaterska determinacja. Jednak przewaga sil nieprzyjacielskich byla zbyt wielka, aby mogli ludzic sie nadzieja zwyciestwa .
Stosunek sil
samoloty
Polska - 435
Niemcy - 2085
Rosja - 1800
czolgi
Polska - 880
Niemcy - 2800
Rosja - 6191
piechota
Polska - 1,2m
Niemcy - 1,85m
Rosja - 1,5m
dzialka
Polska - 4000
Niemcy - 7000
Rosja - 9140
W dniu 31 sierpnia 1939 roku o godzinie 20.00 Sturmbahnfuhrer Alfred Naujocks z niemieckiej sluzby bezpieczenstwa dal sygnal do rozpoczecia tajnej operacji. Na czele grupy wiezniow kryminalnych przebranych w polskie mundury dokonal napadu na niemiecka radiostacje w Gliwicach.
Po wtargnieciu do wnetrza budynku naujocks nadal po polsku krotki komunikat, a jego ludzie oddali kilka strzalow, po czym opuscili radiostacje. Na zewnatrz oczekiwal ich odzial SS, ktory seriami z karabinow maszynowych wyeliminowal niewygodnych swiadkow cynicznych prowakacji. Tej samej nocy radio niemieckie oglosilo swiatu, ze Niemcy zostaly zdradziecko napadniete przez polskie wojsko. Cala ta komedia, nazwana "Operacja Himmler", posluzyla Niemcom za pretekst do rozpoczecia ataku na Polske.
Wybuch wojny
W dniu 1 wrzesnia o godzinie 4.40 zostaly oddane pierwsze strzaly II wojny swiatowej przez pancernik Schlezwig-Holstein. Jako cel ataku wybrano koszary kampanii wartowniczej na przyczolku Westerplatte kolo Gdanska. W godzine pozniej oddzialy Wehrmachtu obalily slupy graniczne.
Od polnocy niemiecka 4 Armia posuwala sie wzdluz tzw. "polskiego korytarza", podczas gdy polska Armia "Pomorze" rozpoczela planowy odwrot, jednoczesnie nekajac nieprzyjaciela i oslaniajac polnocne skrzydlo Armii "Poznan"
Mit polskiej kawalerii
W czasie tego wlasnie odwrotu narodzil sie mit kawalerii atakujacej niemieckie czolgi. Rzeczywistosc bylazupelnia inna. Pod Krojantami, 18 Pulk ulanow otrzymal rozkaz kantrataku, aby oslonic odwrot piechoty. Przed jednym ze szwadronow pulku, ktory wyjezdzal wlasnie z lasu, ukazal sie batalion niemieckiej piechoty bedacy w trakcie zajmowania pozycj. Ulani zaatakowali natychmiast, roznoszac batalion na szablach.
W chwili, gdy szwadron porzadkowal siee po udanej szarzy, niespodziewany pojawily sie niemieckie czolgi. Ulani usilowali wycofac sie na zajblizsza zaslone, lecz pod silnym ogniem zostalo zabitych przynajmniej dwudziestu ulanow wraz z dowodca pulku.
Zaciekla obrona
Od pierwszych chwil wojny armie poslkie bronily terytorium swojego kraju z wielka determinaacja. Zapewnie najlepszym tego przykladem, ktory jednoczesnie wyjasnia role jaka naprawde odegrala polska jazda, byla bitwa pod Mokra stoczona w dniu 1 wrzesnia. w bitwie tej, Wolynska Brygada Kawalerii w niepelnym skladzie tylko trzech pulkow stawiala swietny opor calej niemieckiej 4 Dywizji Pancernej. Liczebnie slabsza od nieprzyjaciela i rozciagnieta w obronie , spieszona brygada zajela stanowiska wokol swojej skromnej artylerii skladajacej sie z przeciwpancernych dzialek Boforsa 37 mm i przestrzalych armat polowych 75 mm. Niemieckie ataki spotkaly sie z silna oborna polskich stanowisk i zostaly odparte ze znacznymi stratami.
Po poludniu Niemcy ruszyli do natarcia polaczonymi silami czolgow i piechoty przy silnym wsparciu altyrelii. POd koniec dnia, ulani zniszczyli ogniem przynajmniej 30 czolgow i znaczna liczbe innych pojazdow bojowych. 4 Dywizji Pancerna doznala dotkliwej porazki z reki slabszego liczba i uzbrojeniem przeciwnika. Brygada utrzymala stanowiska do 3 wrzesnia, kiedy to musiala wycofac sie wraz z innymi jednostkami.
Wojna w powietrzu
Przed 1 wrzesnia samoloty lotnictwa polskiego odlecialy na zamaskowane lotniska polowe. Dzieki temu Luftwaffe zniszczyla jedynie maszyny stare, pozostawione w bazach i niezdolne do lotu. Mimo ze mysliwce P-11C ustepowaly znacznie niemieckim Me-109, udalo im sie stracic duza liczbe samolotow nieprzyjaciela. Polskie lotnictwo bylo jednak zbyt slabe, aby przeszkodzic Luftwaffe w opanowaniu powietrza. Przestrzen nad Polska zostala zdominiowana przez lotnictwo niemieckie, ktore grasowalo w niej bez przeszkod, siejac zamet i panike. Przy koncu kampanii wrzesniowej zostalo zniszczonych 327 sposrod 435 polskich samolotow bojowych. Mimo to, co najmniej 98 samolotow uratowalo sie ladujac w Rumunii.
Poczatkowe natarcia niemieckie w dniu 1 wrzesnia zostaly wstrzymane dzieki zacieklej obronie , lecz kosztem wysokich strat. 2 wrzesnia, po przelamaniu zbyt rozciagnietych liniii obronnych, nimieckie dywizje pancerne wyszly na ich tyly rozpoczynajac manewry okrazajace.
Odwrot na liniii Wisly
3 wrzesnia, kiedy Wielka Brytania i Francja wypowiedzialy wojne Niemcom, szybkie postepy nimieckie doprowadzily do zalamania sie pozycji wojsk polskich. Podbicie Armii "Prusy" pod Pirotrkowem otworzylo niemieckim dywizjom pancernym na droge na Warszawe.
5 wrzesnia wieczorem dowodztwo polskie wydalo rozkaz ogolnego odwrotu na linie Wisly. Jednak wszelki ruch oddzialow w ciagu dnia byl nieslychanie utrudniony przez nieprzerwane ataki Luftwaffe z powietrza. Natomiast spieszace do zagrozonych odcinkow odwody napotykaly tlum uchodzcow, ktorych dlugie kolumny blokowaly drogi. Wiele odwodowych oddzialow musialo byc takze uzytych do zwalczaniach niemieckiej piatej kolumny. Planowy odwrot utrudniony byl znacznie przez niedomagania systemu lacznosci operayjnej pomiedzy naczelnym dowodztwem a poszczegolnymi armiami. Niemieckiej dywizje pancerne wyprzedzily cofajace sie armie polskie. Juz 7 wrzesnia 4 Dywizja Pancerna zblizyla sie do przedmiesc Warszawy.
Zagrozenie Warszawy
Wobec bezposredniego zagrozenia stolicy, marszalek Smigly Rydz podjal decyzje o opuszczeniu miasta. Ostatecznie rzad i naczelne dowodztwo przeniosly si na obszar tzw. "przyczolku rumunskiego", gdzie istniala realna szansa utrzymania pozycji do czasu francuskiej ofensywy. Niestety, w ten sposob dowodztwo stracilo stala lacznosc z poszczegolnymi armiami.
Bitwa nad Bura
W tej krytycznej sytuacji, wyminieta przez przednie odzialy Wermachtu Armia "Poznan" rozpoczela znad Bzury gwaltowny atak na 8 Armie generala Blaskowitza. Polska ofensywa nad Bzura stala sie najwieksza bitwa kampanii. Jej celem bylo zatrzymanie niemieckiego naporu i umozliwienie pozostalym armiom przejscie na linie Wisly. Ze strony polskiej wzielo w niej udzial dziewiec dywizji piechoty i dwie brygady jazdy, a ze strony niemieckiej dziewietnasci dywizji piechoty i dwie brygady jazdy, a ze strony nimieckiej dziewietnascie dywizji. Atak Armii "Poznan" zaskoczyl Niemcow i zmusil ich do odwrotu, powodujac przy tym powazne straty. Blaskowitz zazadal posilkow, co odciagnelo znaczne sily od marszu na Warszawe. natracia polskie trwaly, az do zupelnego wyczerpania atakujacych oddzialow i ich okrazenia. Walczace do konca niedobitki Armii "Poznan" i "Pomorze" przebily sie przez Puszcze Kampinowska do Warszawy, gdzie wzmocnily obrone stolicy.
Upadek Warszawy
Obrona Warszawy byla dluga i zawzieta Prezydenta Warszawy, Stefan Starzynski, wezwal mieszkancow miasta do kopania rowow przeciwczolgowych i wznoszenia barykad. 8 wrzesnia nimiecka 4 Dywizja Pancerna wdaarla sie na poludniowe obrzeza miasta. Atak jej zostal odparty, kiedy czolgi uwiklaly sie w walki uliczne. nastepnego dnia , jednostki niemieckie zostaly skierowane do oparcia ofensywy znad Bzury. Jednakze Luftwaffe kontynuowala codzienne naloty na Warszawe. 15 wrzesnia nimiecka 3 Arminia przypuscila szturm na Prage.
Ze wzgledu na szczegolnie silne bombardowania przez lotnictwo i artylerie, dzien 25 wrzesnia przeszedl do historii jako "czarny poniedzialek". Miasto otoczone bylo przez 13 dywizji, podczas gdy obroncom braklo nie tylko sil lecz i srodkow do dalszej obrony. W tej sytuacji, dowodca Armii "Warszawa", gen. rommel, postanowil kapitulowac. Warszawa padla 27 wrzesnia.
Inwazja Sowiecka
Sowiecka inwazja na Polske, ktora nastapila w dniu 17 wrzesnia, uniemozliwila sprawne wykonanie odwrotu do poludniowej czesci kraju. Pomimo, ze polska sytuacja wojenna stala sie beznadziejna, wojsko boilo sie nadal z rozpaczliwa odwaga.
Odciete na poczatku kampanii od reszty wojsk, jednostki obrony Wybrzeza byly jedynymi z ostatnich , ktore zaprzestaly walki. Najmniejsza z nich byla kompania wartownicza na Westerplatte, liczaca 182 ludzi pod dowodztwem majora Henryka Sucharskiego. Odparla ona wiele szturmow. Opor zlamany zostal dopiero 7 wrzesnia, po zniszczeniach spowodowanych przez bombardowanie z ciezkich mozdzierzy oblezniczych.
Pod koniec wrzesnia walczyly juz tylko pojedyncze grupy wojsk. We wschodniej Polsce, grupa skladajaca sie z oddzialow korpusu Ochrony Pogranicza pod dowodztwem generala Orlik-Ruckemana usilowala polaczyc sie z grupa dowodzona przez generala Kleeberga, lecz otoczona przez nacierajace wojska sowieckie zlozyla bron w dniu 30 wrzesnia. General Kleeberg walczyl nadal, poddajac sie dopiero 6 pazdziernika. Jego kapitulacja oznaaczala jednoczesnie koniec bohaterskiej kampanii wrzesniowej.
Edward Smigly-Rydz
Wraz z wybuchem wojny we wrzesniu 1939 roku marszalek Edward Smigly-Rydz jako Naczelny Wodz Polskich Sil Zbrojnych sprawowal w kraju niemal absolutna wladze. Zbyt pozno oglosiwszy mobilizacje oslabil obronnosc kraju, tym bardziej, ze nie docenil szybkosci manewru i sily ogniowej nieprzyjaciela, a takze zagrozenie ze strony sowieckiej, Dwa tygodnie po wybuchu wojny, pomimo zacietej i czesto bohaterskiej obrony, zarzadzil odwrot wojsk do poludniowo-wschodniej polski z zamiarem stworzenia tam silnego centrum obrony. Niestety pomoc nie nadeszla, natomiast inwazja sowiecka polozyla krew wszelkim dalszym wysilkom polskiej armii.
Smigly-Rydz wraz z rzadem przekroczyl granice Rumunii, gdzie wszyscy czlonkowie rzadu i wyzsi urzednicy zostali internowani. Wczesniej jednak, Smigly-Rydz stworzyl podstawy dalszego oporu przeciw Niemcom, wydajac rozkaz uformowania podziemnej organizacji wojskowej w Warszawie. 7 listopada 1939 roku zostal zwolniony ze stanowiska Naczelnego Wodza przez gen. Wladyslawa Sikorskiego, szefa nowego rzadu polskiego w Paryzu.
Najazd Sowiecki
17 wrzesnia dowodztwo polskie oczekujace na wiadomosc o rozpoczeciu francuskiej ofensywy zostalo zakonczone wiadomoscia o przekroczeniu granicy przez wojska sowieckie. Wkraczaly one do Polski pod pretekstem obrony bratniej ludnosci bialoruskiej i ukrinskiej. W mysl postanowien paktu niemiecko-sowieckiego Stalin zdecydowal , ze nadszedl wlasciwy czas, aby zagarnac obiecana mu czesc Polski.
W powstalym zamecie zdarzaly sie nawe wypadki, ze zolnierze polscy witali radosnie wojska sowieckie, myslac ze przychodza im z pomoca. W rzeczywistosci jednak, oddzialy przebijajace sie w kierunku Rumunii stoczyly szereg krwawych bitew z najezdzcami. 22 wrzesnia, po dwoch dniach bohaterskich walk z sowieckimi czolgami, padlo Grodno. Tego samego dnia, 10 tysiecy obroncow Lwowa zostalo zmuszonych do kapitulacji przed armia sowiecka. Sowiecki cios w plecy przekreslil polskie plany obrony na tzw.. "przyczolku rumunskim", a takze uniemozliwil tysiacom zolnierzy udzial w dalszych walkach, blokujac im droge do Rumunii i na Wegry.
Sowieckie oddzialy przekraczaja granice Polski w dniu 17 wrzesnia 1939 roku.
Polski zolnierze walcza dalej
Tysiace zolnierzy polskich wymknelo sie z sowiecko-niemieckiej matni i przedarlo sie do Rumunii lub na Wegry. Pomimo wielokrotnych niemieckich naciskow na rzady tych panstw, aby internowaly uchodzcow, rozmyslnie niedbaly nadzor granic umozliwil dluzej liczbie zolnierzy ucieczke do Francji i na Bliski Wschod. Do Francji przedostalo sie 80 000, ay zasilic cztery dywizje piechoty, brygade pancerna i brygade gorska. Do Wielkiej Brytanii przedsotaly sie takze trzy niszczysciele, ktore walczyly u boku Rolay navy do konca wojny.
Okrety podwodne mialy mniej szczescia. Po ukonczeniu stawiania pol minowych, brak paliwa zmusil je do szukania schronienia w portach neutralnych. Rys, Zbik i Sep zostaly internowane w Szwecji, natomiast Wilk przedostal sie do Wielkiej Brytanii. Chroniacy sie w Estonii Orzel wymknal sie pilnujacym go strazom, unikajac w ten sposob internowania przez wladze estonskie i rowniez przedarl sie do portow angielskich.
Niszczyciele Grom i Blyskawica walczyly u boku floty brytyjskiej.
- Polska kawaleria maszerowala konno, lecz do walki stawala pieszo.
- 1 wrzesnia 1939 roku niemiecki pancernik Schlezwig-Holstein rozpoczyna dzialania wojenne, ostreliwujac koszary polskiej zalogi na Westerplatte kolo Gdanska.
-Podczas kampanii wrzesniowej Naczelny Wodz, marszalek Smigly-Rydz poslugiwal sie tzw. maszyna "juzowa" (od Hughs machine) dla przesylania rozkazow do swoich podkomendowanych na lini frontu.
-Piechota niemiecka przygotowuje sie do szturmu Warszawy. Ogolem w inwazji na Polske wzielo udzial przynajmniej 70 dywizji, zaskakujac Polakow w trakcie mobilizacji.
- W bitwie o Westerplatte, ktora Niemcy nazwali "malym Verdun", stracili oni 300 zolnierzy. Zdecydowana obrona zmusila ich do uzycia artylerii okretowej i znacznej sily ognia zanim zlamali opor polskich obroncow.
c) Blitzkrieg
1 wrzesnia 1939 roku, o swicie, niemieckie wojska przekroczyly granice Polski na trzech frontach, stosujac po raz pierwszy strategie "wojny blyskawicznej" - czyli Blitzkreig. Podczas gdy Luftwaffe bombardowala polskie tyly, niemieckie dywizje pancerne wyszukiwaly slabe punkty w polskich liniach obronny.
niemieckie czolg w drodze do granicy polskiej. Wspierane prze Luftwaffe, niemieckie dywizje pancerne stanowily glowny trzon ataku na Polske.
Kampania wrzesniowa trwala 5 tygodni, lecz ogrom spowodowanego w tym czasie cierpienia byl olbrzymi. Etniczni Niemcy mieszkajacy po zlej stronie granicy z 1919 roku, mogli co prawda witac zolnierzy Wehrmachtu jako swych "oswobicieli", lecz dla Polakow byl to poczatek dlugiej okupacji.
Arno Pmmmerenke byl mlodym Niemcem z nadgranicznej miejscowosci lezacej w wojewodztwie poznanskim, ktory od 1935 roku mieszkal w Niemczech. Wspomina okres bezposrednio przed inwazja.
W 1939 roku, w czasie rosnacgo napiecia miedzy Polska a Niemcami, ktos mi podpowiedzial, aby starac sie o pelne obywatelstwo niemieckie. Urodzilem sie w Wolsztynie, ktory byl czescia spornego terytorium granicznego , lecz od czterech lat mieszkalem juz w niemczech.
W czerwcu 1939 roku, po otrzymaniu obywatelstwa, wstapilem do wojska. Przydzielono mnie do 8 Pulku Piechoty w koszarach Hindenburga we Frankfurcie nad Odra. Nie zdawalism sobie sprawy , ze wojna byla juz tak blisko. 30 sierpnia wezwal mnie dowodca pulku. Spytal czy znam dobrze jezyk polski, a gdy potwierdzilem powiedzial "Dobrze, bedziesz tlumaczem przy dowodztwie"
Moim przelozonym byl mlody major, z ktorym zostalem przydzielony do 122 Pulku Piechoty w Meseritz. Tego samego wieczoru znalezlismy sie nie opodal polskiej granicy w Wirzebau. W nocy 30 sierpnia 1939, cala niemiecka sila uderzeniowa zgromadzila sie nad granica, gotowa do ataku.
noc byla bardzo zimna. O szarym swicie moglem juz rozroznic bialo-czerwony slup graniczny i pusty budynek posterunku po drugiej stronie. O 4 rano dostalismy jedzenie i kawe. Otuleni w brezent czekalismy na dalszy rozwoj wypadkow.
moje rodzinne miasto Wolsztyn bylo polozone okolo 250 metrow od miejsca, gdzie lezelismy w okopach. Powiedzialem majorowi o moim najgoszych obawach: "Okolo siedmiu moich szkolnych kolegow walczy po naszej stronie, ale reszta mojej klasy walczy w polskich mundurkach. Moj starszy brat Kurt jest dowodzca plutonu w polskim pulku. Moj wlasny brat!"
Major potrzasnal glowa i powiedzial: "Masz pecha , ze pochodzisz z pogranicza". Po czym dodal: "Ta sprawa musi byc wreszcie zalatwiona".
Byla godzina 5:30 rano. Polski samolot wojskowy przelecial nad nami na wysokosci stu metrow. Odroznilismy bialo-czerwone znaki, a nawet twarze dwoch pilotow. Zdalismy sobie sprawe, ze oto mijaly ostatnie minuty pokoju.
Okolo godziny 5:45 mlody porucznik przyniosl do sztabu rozkaz ataku. O godzine 6:00 przekroczylismy granice. Wciaz nie bylo slychac zadnych strzalow.
Okolo godziny 6:10 uslyszelismy pierwsze strzaly. Szly z kierunku wiatraka. major rozkazal ostrzelac go pociskami zapalajacymi. Plonal jak pochodnia. tuz obok mnie upadl kapral. Dostal kula w glowe.
Ruszylismy naprzod, lecz po chwili major i ja musielismy zawrocic. Wzieto pierwszych jencow i musielismy ich przesluchac. Modlilem sie, aby wsrod nich nie bylo nikogo znajomego.
Leonard Witold Jastrzebski mial wowczas lat 27, byl inzynierem w Warszawie. Opisuje jak po wybuchu wojny staral sie o przydzial do wojska.
nigdy nie zapomne tego optymizmu, jaki panowal wsrod nas w przededniu wojny. Bylismy mlodzi. Wyrastalismy w okresie wzglednie dlugiego pokoju, chcielismy budowac silna Rzeczpospolita. Pamietam dzien 3 wrzesnia. Sluchalismy radia i cieszylismy sie wypowiedzeniem wojny przez naszych sojusznikow. Tlumy tanczyly z radosci przed ambasadami Francji i Wielkiej Brytanii.
7 wrzesnia specjalne komunikaty radiowe wzywal wszystkich zdolnych do noszenia broni, aby wstepowali do wojska. Pracowalem w wytworni czesci samolotowych i nie zostalem zmobilizowany do wojska, gdyz pracowalem w przemysle wojennym.
8 wrzesnia poszedlem na moj wydzial uniwersytecki, gdzie oddalem materialy do mojej pracy, po czym zlozylem wymowienie w moim zakladzie. Moj brat i ja pozegnalismy sie z rodzicami i wraz z innymi kolegami ruszylismy w dluga podroz do Lublina.
Dwa dni pozniej zamledowalismy sie w Rejonowej Komendzie Uzupelnien w Lublinie i propolismy o przyjecie nas do wojska. Nagle uslyszelismy nadlatujace samoloty i huk wybuchow. Budynek zatrzasl sie , tynk posypal sie ze scian i sufitow. Wszystko pokrylo sie pylem. Kiedy sie uspokoilo, dostalismy potrzebne dokumenty. Moj brat i dwaj koledzy dostali przydzial do pulku piechoty. Mnie przydzielili gdzie indziej. Nie mielismy nadziei, ze dostaniemy sie na pociag, wiec ruszylismy na piechote. Dwa dni pozniej pozegnalem brata i kolegow, a sam usilowalem zlapac pociag jadacy do Dubna, gdzie przydzielono mnie do jednostki wojskowej. W koncu dostalem sie na pociag wojskowy, wiozacy wyposazenie do broni pancernej.
Pociag byl pod ciaglym niemieckim bomabardowaniem, czesto stawal, a my krylismy sie po rowach. 17 wrzesnia uslyszelismy jak ktos szedl wzdluz wagonow wolajac:: "Bolszewicy weszli do Polski!" Zostalismy wzieci w dwa ognie! Jak my to przetrwamy?
Urodzilem sie w polskiej rodzinie w Petersburgu. Nienawidzilem sowieckiej Rosji. Podczas rewolucji bylem swiadkiem bolszewickich zbrodni. Byl to wiec dla mnie ogromny szok, kiedy okazalo sie, ze bylismy osaczeni przez dwoch poteznych wrogow.
Zdecydowalismy sie opuscic pociag. Bylo nas trzech: kierownik pociagu, kapral i ja. Nagle uslyszelismy halas silnikow i skrylismy sie w krzakach. W poblizu przejezdzala kolumna samochodow i uslyszalem rosjskie glosy. Jechali bez zadnej ochrony, to znaczy czuli sie bezpiecznie. Teraz juz bylismy pewn, ze sytuacja jest baznadziejna.
Nie dotarlem nigdy do swojego pulku, ale w drodze powrotnej do Warszawy odnalazlem mojego brata i jednego z kolegow, ktorzy zostali pojmani przez Rosjan. Udalo mi sie wydostac ich z obozu. Do Warszawy dotarlismy w pazdzierniku, juz po kapitulacji.
Pani Ewa Bukowska (z domu Buterlewicz) we wrzesniu 1939 roku miala 24 lata. Wlasnie ukonczyla wyzsza studia i kurs nauczycielski w Warszawie. Sluzyla w Wojskowym Biurze Informacji, a w czasie okupacji zaczela pracowac na kursach tajnego nauczania.
Latem 1939 roku skonczylem studia w Glownej Szkole Handlowej w Warszawie, a takze kurs nauczycielski, po czym wstapilam do Wojskowej Ochotniczej Sluzby Kobiet. Pamietam, ze powtarzalam sobie: "Dla Ojczyzny jestem gotowa zrobic wszystko!"
Zostalam zmobilizowana w koncu sierpnia i przydzielona do Biura Informacji i Propagandy. Odbylam przeszkolnie strzeleckie, ale w czasie wojny nie oddalam ani jednego strzalu. Odbywalam sluzbe w centrali lacznosci w Warszawie, skad przekazywalismy wiadomosci do jednostek polowych.
Doskonale pamietam chwile, kiedy z radia dowiedzielismy sie, ze Anglika wypowiedziala wojne Niemcom. cieszylismy sie bardzo, ze nareszcie nie walczymy sami. Pamietam tez sytuacje, kiedy wracajac ze sluzby wstapilam do sklepu spozywczego i spytalam co moge dostac. "Mamy tylko kilka tabliczek czekolady" - odpwiedziala sprzedawca. Kupilam jedna tabliczke. Chcialam kupic chleb, ale nigdzie nie mozna go dostac.
Nadchodzily jeszcze gorsze dni, np. ostatnie dni wrzesnia, ktore byly naprawde okropne. Bez przerwy bombardowano miasto.
Warszawa skapitulowala 27 wrzesnia, a kilka dni pozniej wkroczylo niemieckie wojsko. Urzadzili sobie nawet oficjalna defilade ulicami miasta.
Warszawa byla bardzo zniszczona. nie bylo wody, elektrycznosci i szyb w oknach. Bylismy zrozpaczeni, gdyz wiedzielismy, ze jestesmy sami bez zadnej pomocy z zewnatrz. Wojsko Polskie bylo pobite. Natychmiast po wkroczeniu Niemcow do Warszawy weszly w zycie ich surowe zarzadzenia. Wprowadzono godzine policyjna. Zaczelismy sprzatac ulica i naprawiac okna. Probowalismy wrocic do normalnego zycia. O ile dobrze pamietam, miesiac pozniej moj ojciec polecil mi postarac sie o prace nauczycielki. Niemcy nie pozwolili na otwarcie szkol srednich. Polacy mogli uczyc sie tylko w szkolach zawodowych.
Mialam ukonczone studia handlowe, a wiec nietrudno bylo mi znalezc prace. Ponadto udzielalam lekci zkazanych przedmiotow takich jak historia i literatura. Lekcje odbywaly sie sie w prywatnych mieszkaniach, a nie w szkolach. Czasami po prostu siedzialam w pokoju i czuwalam, podczas gdy inny nauczyciel uczyl dzieci.
Taki byl piatek mojego konspiracyjnego nauczania. Wielu nauczycieli przeplacilo je zyciem lub zostalo aresztowanych i wiezionych. Wedlug zasad niemieckiej polityki Polacy powinni pracowac dla swoich nowych panow wylacznie w charakterze robotnikow fizycznych - wiedza akademicka byla im niepotrzebna.
Alfreda Olszyna-Wilczynska opisuje swoje ostatnie dni w Polsce w sluzbie zaopatrzaenia oraz bohaterstwo jej meza, a zarazem jej zwierzchnika, generala Olszyny-Wilczynskiego.
Moj maz, general Olszyna byl dowodca III Okregu "Grodno". Ostatni transport odchodzil 14 wrzesnia. Poprosilam meza, aby mi pozwolil jechac ze soba do najblizszego oddzialu sluzby zaopatrzenia. Wzielam ze soba apteczke polowa i zywnosc dla oddzialowej kantyny.
17 wrzesnia moj maz odebral wiadomosc, ze armia sowiecka przekroczyla granice Polski. O godzinie 14:30 wraz z innymi oddzialami jechalismy w kierunku miejscowosci Sopockinie, znajdujacej sie w odleglosci 18 km. 21 wrzesnia maz powiedzial mi, ze sytuacja jest beznadziejna. W nocy wojsko opuscilo Sopockinie.
Okolo 6 rano audiutant mojego meza obudzil nas mowiac, ze nadszedl czas odjazdu. Na zewnatrz nie czekal na nas samochod, ani zaden inny pojazd.
Szlismy moze okolo 5 minut, kiedy nagle ujrzelismy sylwetki dwoch czolgow sowieckich. rozlegly sie strzaly z przodu i z tylu. Bylismy ooczeni z dwoch stron.
Po obradowaniu nas, zolnierze sowieccy spytali meza o jego stanowisko. Odpowiedzial, ze jest polskim oficerem. Zapytali czy sa w poblizu jakies inne oddzialy. Nie dostali zadnej odpowiedzi.
Kazali mojemu mezowi i audiutantowi isc w strone czolgow, mnie zas kazali isc do stodoly. Poprosilam, aby nie rozdzielali mnie z mezem, lecz to nie podskutkowalo. Wobec tego podbieglam do niego, ucalowalam go i trzymalam go w objeciach. Bojac sie jednak, ze moj upor moze ich rozloscic odeszlam z solnierzem do stodoly.
Kilka minut pozniej uslyszalam odglos karabinu maszynowego, po czym nastal cisza. zolnierz sowiecki przyniosl walizke mojego meza do stodoly. Strzaly rozlegly sie znowu. Chcialam wyjsc, ale inni wiezniowie znajdujacy sie w stodole nie puscili mnie. Bylo im powiedziane, iz ktokolwiek wyjdzie przed wschodem slonca zostanie zastrzelony. Wspolprzytomna , otworzylam walizke i zaczelam przegladac rzeczy meza. Jego papierosnica i przybory toaletowe byly zakrwawione. Bylam w takim szoku, ze nie moglam przemowic slowa.
nagle wszystko ucichlo i bylo slychac tylko silniki oddalajacych sie czolgow. Pomimo protestow wybieglam ze stodoly . Z daleka dostrzeglam dwa ciemne ksztalty na ziemi. Wiedzialam, ze byly to ciala mojego meza i jego adiutanta, lecz mialam nadzieje, ze moze jeszcze zyja.
Moj maz lerzal twarza do ziemi. Lewa noge mial przestrzelona ponizej kolana. Jego adiutant lezal obok ze strzaskana czaszka. Wlosy na glowie zlepione byly krwia.
Poprosilam mezczyzne , ktory przybiegl za mna aby obrucil cialo mojego meza, sama odwrocilam oczy, nie bedac pewna czy zniose widok. Nos meza i oczy byly jedna krwawa miazga. Mozg wylewa sie przez uszy. byl to straszny widok. Zdajac sobie sprawe, ze to nie ma sensu, sprawdzilam puls meza. Jego cialo bylo wciaz cieple, ale on juz nie zyl.
Ublagalam wiesniakow, apogrzebalo meza, sama zas, jak sparalizowana i bezwolna, powlekalam sie z innymi. Doszlismy so brzegow Kanalu Augustowskiego, gdzie po drugiej stronie bylo naszej wojsko. Z wojskiem dostarlam az do Olity, nie pytajac ani razu dokad mnie prowadza.
Ryszard S.J. Dembinski mial 15 lat, gdy wybuchla wojna. Wspomina on swoj poczatkowy entuzjajm i swoja reakcje o sowieckiej inwazji.
W 1939 roku moj ojciec byl pulkownikiem, dowodca altyrerii w Warszawie. nie moglem sie doczekac wojny, poniewaz miala byc wielka przygoda i musialem chodzic do szkoly.
Wlasnie byla organizowana Obrona Cywilna, do ktorej wstapilem na ochotnika. Mialem sprawdzac zaciemnianie. W ciagu pierwszych kilku dni toczyly sie walki powietrzne.
Pewnego dnia, w niedziele, anglia i Francja wypowiedzialy wojne niemcom. Wszyscy byli nieslychanie uradownani. Pospieszylem pod ambasade angielska, gdzie wszscy wolali "brawo!"
Niestety w poniedzialek dowiedzielismy sie, ze nasze wojska wycofuja sie w glab kraju. Kolega mojego ojca, rowniez w glab kraju.. kolega mojego ojca, rowniez pulkownik, zadzwonil do mnie mowiac: "Bierz wszysko co mozesz ze soba i idz na stacje kolejowa. Warszawa bedzie bombardowana."
Podroz byla swojego rodzaju przygoda; pociag pelen dzieci. Byl to siodmy dzien wojny. Samoloty niemieckie dokonywaly cestych nalotow, nekajac szczegolnie ludnosc cywilna. Kiedy nadlatywaly, pociag stawal, amy wszyscy bieglismy w pole lub do lasu, ale dla dzieci byla to uciecha.
Ewakuowalismy sie na wies na wschodzie Polski. Przez radio slyszelismy o oblezeniu Warszawy, ale prawdziwego szoku doznalismy dopiero 17 wrzesnia, kiedy uslyszelismy, ze z drugiej strony do Polski wkraczaja Rosjanie.
nastepnego dnia czterej zolnierze wpadli z krzykiem na podworze. Byli to czterej kawalerzysci - jeden siedzial w wojskowym siodle, drugi w zwyklym chopskim, trzeci siedzial na oklep, a czwarty na kawalku sukna. A jak byli ubrani. Jedne mial buty z cholewkami, a drugi kamasze piechura. Nasze wojsko bylo zawsze eleganckie. Ja i moj kuzyn bylismy ubrani w mundurki szkolne ze srebnymi guzikami. Zdaje sie , ze tamci myslieli, iz jestem oficerem, choc mialem tylko 15 lat. Chyba to ich zaskoczylo. Wtedy wydawalo mi sie to smieszne - przeciez ci ludzie nie wygladali wcale na zolnierzy, wiec wybuchnelismy smiechem. Kiedy tamci podjechali blizej i upewnili sie, ze nie jestsmy zolnierzami, zawrocili galopem - zapewne tez byli w strachu.
To byl poczatek - wtedy zrozumielismy , ze przegralismy wojne. stracilismy takze wolnosc i wszystko w co wierzylismy. Ogarnal nas gniew i przygnebienie. Bylismy wsciekli, ze tacy ludzie, ci zolnierze w szmatach, pobili nas, podczas gdy my zawsze wierzylismy, ze mamy dobra i silna armie. Pozniej, gdy nadciagnela reszta, zaczely sie aresztowania i zsylki do Rosji.
"Blitzkreig" Generala Guderiana
General Hainz Guderian, tworca koncepcji "wojny blyskawicznej" - Blitzkrieg, byl zwolennikiem szybkich dzialan wojennych, ktore propagowal w swoich wykladach na niemieckiej akademii wojskowej. Jego teorie zwrocily uwage kanclerza Rzeszy. Od tej pory Guderian awansowal szybko do stopnia generala dywizji, po czym zostal przez Hitlera mianowany dowodca pierwszego w historii kopusu pancernego.
Podstawa strategii "wojny blyskawicznej" bylo sparalizowanie nieprzyjacielskiego dowodztwa. Polaczenie elementow szybkiego manewru i zaskoczenia malo spowodowac zniszczenie nieprzyjacielskiego lotnictwa na ziemi, pozwalajac w ten sposob wojskom pancernym na wyszukiwanie slabych punktow w liniach obrony nieprzyjaciela. Przez wybite w nich luki mialy sie nastepnie wlewac wojska pancerne, atakujac osrodki dowodcze, linie lacznosci i zaopatrzenia. Ogarniete panika tyly i pozbawione dowodztwa frontowe jednostki zmuszone byly wkrotce do zlozenia broni.
Adolf Hitler
hitler mial kilka celow politycznych w stosunku do wschodniej Europy: odebrac ziemie utracone w Wersalu, przede wszysktkim tzw. "polski korytarz" i Gorny Sladsk; zapewnic przestrzen zyciwowa tzw. Lebensraum - dla narodu niemieckiego, zdobyc bogactwa naturalne takie jak gaz i ropa naftowa oraz zniszczyc "nizsza" rase Slowian. Mial on zamiar rozszerzyc granice niemiec daleko na wschod, chcac wykorzystac Polske jako zrodlo tanich surowcow naturalnych i niewolniczej sily robowczej. Pranac uniknac wojny na dwa fronty, Hitler zawarl pakt z Rosja Sowiecka, zapewniajac jej w zamian udzial w rozbiorze Polski.
Plan Hitlera przewidywal przekonanie Polski stosujac taktyke "wojny blyskawicznej", a nastepnie moralne i kulturowe ubezwlasnowolnienie narodu polskiego poprzez eksterminacje eilty rzadzacej i inteligencji zawdowej. Gdy jego czolgi wdzieraly sie do Polski, w slad za nimi dazyly oddzialy SS z rozkazami heydricha aby wyszukiwac i rozstrzeliwac wszystkich znaczacych Polakow. SS bylo wyposazone w listy imienne, wedlug ktorych dokonywano aresztowan i egzekucji. Ta planowa akcja przeprowadzona byla niezaleznie od szerszego programu eksterminacji ludnosci zydowskiej.
Tylko we wrzesniu zostalo schwytanych i zamordowanych okolo dziesieciu tysiecy urzednikow panstwowcych, przedsiebiorcow, wlascicieli ziemskich, ksiezy, prawnikow, lekarzy i nauczycieli. Heydrich chwalil sie Hitlerowi, ze dzieki sprawnie przeprowadzonej akcji na terenach okupowanych, przy zyciu pozostalo tylko 3% polskiej elity rzadzacej.
d) Polska podzielona
5 pazdziernika, w czasie gdy polskie oddzialy nadal walczyly pod Kockiem, Hitler przyjmowal w Warszawie defilade zwycieskiego Wermachtu. Narod polski stanal u progu najczerniejszego okresu w dziejach. Polska zostala podzielona miedzy Niemcy a Zwiazek Sowiecki
Od chwili wkroczenia do Polski we wrzesniu 1939 roku, az do oficjalnego jej podzialu miedzy Niemcy a Zwiazek Sowiecki w dniu 28 pazdziernika, Niemcy spalili 532 miasta i wsie oraz zamordowali 16376 ludzi.
Niemieckie lotnictwo specjalnie ostrzeliwialo kolumny uciekinierow i bombardowalo cywilne obiety. Celem Hitlera byla eksterminacja narodu polskiego. Polacy mieli byc wyniszczeni niewolnicza praca , ich dzieci mialy byc im odebrane, a ich kultura unicestwiona.
Polska inteligencja
Jednym z pierwszych zadan SS bylo zidentyfikowanie i wymorodwanie polskiej inteligencji zawodowej - lekarzy, nauczycieli, oficerow, wlascicieli ziemskich, a nawet kazdgo kto ukonczyl szkole srednia.
Do 1945 roku Polska stracila 57% prawnikow i 40% wykladowcow. Wszystkie uniwersytety i gimnazja zostaly zamkniete, a muzea i galerie sztuki rozgrabione.
Jednym z glownych celow niemieckiej polityki byla germanizacja Polski. Oznaczalo to masowe przesiedlenia Polakow do Generalnej Gubernii. Z samego tylko "polskiego korytarza" usunieto 750 000 Polakow, aby zrobic miejsce dla Niemcow baltyckich.
Germanizacja obejmowala rowniez klasyfikacje Polakow w oparciu o ich pochodzenie. Niemcy, ktorzy urodzili sie w granicach dawnej Rzeszy uzyskali status Reichsdeutscha. Ci ktorzy mogli udowodnic niemieckie pochodzenie byli Volksdeutschami, a wszyscy inni, ktorzy nie byli Niemcami musieli dowiesc, ze nie maja zydowskich przodkow. W ramach tych grup ludzie byli dalej klasyfikowani i dzielni w zaleznosci od zawodu i politycznej przynaleznosci.
Z lepszych dzielnic, restauracji i sklepow mogli korzystac wylacznie Niemcy. wyrzucano z ich domow i przedsiebiorstw. Polskim rodzinom odebrano 20 tysiecy dzieci, ktore odpowiadaly hitlerowskiemu idealowi rasowanemu i wysylano je do Niemiec, aby tam wychowac je w duchu niemieckim. Do Niemiec wysylano rowniez kobiety i mezczyzn na roboty przymusowe.
W 1942 roku zaczal ujawniac sie straszliwy plan eksterminacji ludnosci zydowskiej. Cala Generalna Gubernie zamieniono w jeden olbrzymi oboz pracy. Za najdrobniejsze przewinienia grozila kara smierci lub oboz koncentracyjny. Obowiazywala godzina policyjna oraz zakaz zbierania sie w grupach wiekszych niz trzy osoby.
Program wyniszczenia
Ludnosc polska byla planowano glodzona. Podczas gdy Niemcom przyslugiwalo 4000 kalorii dziennie, Polakom musialo wystarczyc tylko 900. Inflacja rosla, zas place pozostawaly niskie. Czarny rynek byl czesto jedynym zodlem zaopatrzenia.
Mimo to, nawet w tych straszliwych warunkach, Polacy nie upadali na duchu i zachowywali poczucie humoru, smiejac sie z Niemcow, a czesto i z samych siebie, opowiadajac takie oto dowcipy: "Nie maja radia, ale wiedza wszystko. Nie maja maki, a jedza ciastka. Nie maja wojska, a wygraja wojne. Kto to jest? Polacy!"
Okupacja sowiecka
W strefie sowieckiej rowniez poddano Polakow klasyfikacji i segregacji, tym razem zgodnie z przynaleznoscia klasowa i polityczna. NKWD okazalo sie jednak bardziej skuteczne niz Gestapo.
Aresztowano i skazywano na ciezkie roboty w syberyjskich lagrach "wrogow klasowych" takich jak duchowni, przedsiebiorcy czy rosyjscy uchodzcy. Do czerwca 1941 roku, kiedy to Stalin udzielil "amnestii" wszystkim Polakom w Rosji Sowieckiej, co najmniej 700 tysiecy sposrod 1,5 miliona deportowanych w okresie 1939-1940 roku juz nie zylo.
15 tysiecy polskich oficerow wzietych do niewoli we wrzesniu 1939 roku i przebywajacych w obozach jenieckich w Rosji Sowieckiej pisywalo listy do rodzin. W maju 1940 roku korespondencja sie urwala. Dopiero w kwietniu 1943 roku nimecy odkryli zwloki 4321 ludzi w lesie katynskim niedaleko Smolenska. Wiadomo bylo, ze zbrodni dokonali Sowieci, lecz oficjalnie przyznali sie do tego haniebnego czynu dopiero w kwietniu 1990 roku.
Polski ruch oporu
Jeszcze przed zakonczeniem kampanii wrzesniowej stworzone zostaly podstawy ruchu oporu. Grupa oficerow pod dowodztwem generala M. Karaszewicza noszaca nazwe Sluzba Zyciestwu Polski, ktora kontynuowala dalsza walke. W lasach i miastach zaczely tez dzialac grupy partyzanckie.
W listopadzie 1939 roku Rzad RP na uchodzstwie powolal do zycia Zwiazek Walki Zbrojnenj, aby skupic caly konspiracyjny wysilek zbrojny w jedna podlegla mu organizacje. W 1942 roku ZWZ przeksztalcono w Armie Krajowa (AK) - najwieksza organizacje ruchu oporu w Europie. Niemal caly narod wlaczyl sie do walki z okupantami, kazdy na swoj sposob, np. malujac na murach slogany w pierwsza rocznice okupacji. Warszawiacy bojkotowali niemiecka prase, kawiarnie i restauracje, za to masowo uczeszczali do kosciola.
Jednym z najbardziej imponujacych osiagniec bylo tajne nauczanie, ktore obejmowalo ponad milion polskich dzieci. Odbywaly sie rowniez tajne wyklady uniwersyteckie.
Wladze opkupacyjne byly pod ciagla presja - wysadzono niemieckie pociagi, rozrzucano ulotki i prase podziemna , a juz w koncowych latach wojny oddzialy partyzanckie wystepowal przeciw nim zupelnie otwarcie.
Porozumienie sie w sprawie granic
28 wrzesnia 1939 roku nimiecki minister spraw zagranicznych Joachim von Ribbentrop i pzewodniczacy sowieckiej Rady Komisarzy Ludowych Wiaczyslaw Molotow uzgodnili linie demokracyjna wzdlug Bugu i Sanu, ktora w praktyce stala sie nowa granica pomiedzy niemcami a Rosja Sowiecka.
Niemcy formalnie wcielaly do Rzeszy polnocna i zachodnia Polske pod nazwa Danzig- West Preussen i Wartheland. Pozostala czesc Polski pod niemiecka kontrola otrzymala nazwe Generalnej Guberni, gdzie 16 milionow ludnosci tloczylo sie na powierzchni 142 000 km kw.
Ziemie pod okupacja sowiecka rowniez zostaly podzielone. Polnocno-wschodnia czesc Polski Sowieci "oddali" Litwie, srodkowa czesc przylaczali do sowieckiej Bialorusi, a wschodnia stala czescia sowieckiej Ukrainy.
Grupa Hubala
Major Henryk Dobrzanski, pseudonim hubal, przez Niemcow nazywany "majorem na bialym koniu", byl pierwszym partyzanckim dowodca II wojny swiatowej. Po kapitulacji odmowil rozwiazywania swojego oddzialu i wraz z resztkami 110 Pulku ulanow slubowal walczyc dalej, ukrywajac sie w lasach kielickich . Jego zolnierze nadal nosili mundury i przestrzegali dyscypliny wojskowej.
W marcu 1940 roku oddzial Hubala liczyl 312 zolnierzy. Przemieszczaja sie z miejsca na miejsce prowadzil wojne podjazdowe z Niemcami. Jeszcze 2 kwietnia 1940 roku, major Hubal wraz ze swymi ludzmi wyrwal sie z zastawionej na nich pulapki. Niestety, trzy tygodnie pozniej, 29 kwietnia, zostal zabity przez niemieckich zolnierzy 372 Dywizji Piechoty. Jego patriotyczna, zolnierska sluzba dobiegla konca, lecz jego smierc byla jedynie poczatkiem pelnego determinacji oporu calej polskiej ludnosci.
4. Kierunek Polnoc
Panstwa baltyckie byly bezsilne wobec Armii Czerwonej. Stalin bez wiekszych trudnosci "wytlumaczyl" im "historyczna koniecznosc" polaczenia sie z rosnacym komunistycznym imperium. Nastepnie zwrocil sie ku Filandii
-Zolnierzom finskim pomagal w walce z sowieckim najedzca ich bialy kamuflarz oraz znajomosc silnie zalesionego terenu.
- Po zajeciu krajow nadbaltyckich, w pazdzierniku 1939 roku Stalin wydalil z ich terenow etniczna ludnosc niemiecka.
-W pierwszej fazie najazdu na Finlandiw, Armia Czerwona odnosila na Linii Mannerheima w Karelii powazne straty. Linia Mannerheima zostala nazwana na czesc marszalka Mannerheima , Naczelnego Wodza Armii Finskiej, a w latach 1944-46 prezydenta Finlandii.
Przywodca Lotwy, Litwy i Wstonii byli mile zaskoczeni przyjeciem, jakie zagotowal im Stalin w koncu wrzesnmia 1939 roku. Zakrapiane wodka i kawiorem wizyty na przedstawieniach baletu w Teatrze Wielkim mial ich przekonac o przejaznych zamiarach wielkiego wschodniego sasiada.
Oczywiscie ta goscinnosc miala inny cel. Stalin postawil im ultimatum: jesli nie podpisza zgody na umieszczenie baz Armii Czerwonej, ich kraje beda okupowane. Na zachete, Stalin podarowal Litwie polska Ziemie Wilenska, do ktorej Litwa roscila sobie prawa od 1921 roku. Nic dziwnego, ze pod presja tego rodzaju dyplomacji, kraje nadbaltyckie podpisaly przygotowana umowe. Pozostaje jednak pytanie - co wlasciwie sprawilo, ze te male panstwa, ktore tak skutecznie opieraly sie podobnym probom od roku 1920 roku, nagle i bez oporu poddaly sie argumentom Stalina?
Po najezdzie na Polske sytuacja polityczna we wschodniej i srodkowej Europej ulegla calkowitej zmianie. Rozbior Polski pomiedzy Niemcy i Rosje pozwolil Hitlerowi i skoncentrowac uwage na zachodzie i przygotowac sie do ostatecznej rozprawy z glownymi wrogami - Francja i Wielka Brytania. Pakt Ribbentrop-Molotow dawal Sowieta pelna swobode dzialania w rejonie wschodniego Baltyku i Stalin z pewnoscia nie tracil czasu. 9 pazdziernika, po podpisaniu odpowiednich umow, Stalin zarzadzil ekspatriacje 120 tysiecy Niemcow zamieszkujacych kraje nadbaltyckie, aby hitler nie mogl uzyc ich jako pretekstu do inwazji, jak to mialo miejsce w Czechoslowacji i w Polsce. Etniczni Niemcy zostali szybko eksmitowani ze swych domow, zostawiajac pokazny dobytek (mogli jedynie zabrac troche pieniedzy i rzeczy osobistych). Dnia 30 pazdziernika ostatni transport baltyckich Niemcow opuscil ojczyste strony . Hitler byl wsciekly, lecz musial tolrowac poczynania Stalina - byl przeciez zajety gdzie indziej.
a) Granica finska
W chwili, gdy panstwa baltyckie znalazly sie pod sowiecka "opieka", Stalin zdecydowal, ze nadszedl czas na Finlandie. 14 pazdziernika Rosja Sowiecka zazadala od Finow znacznych ustep terytorialnych. Rozpoczynaly sie one na dalekiej polnocy w rejonie Petsamo, gdzie Stalin zazadal dla Rosji znacznego obszaru. Finlandia miala przekazac wyspy na Baltyku, natomiast port Hango mial byc oddany Rosji w dzierzawe. Na Przesmyku Karleskim granica miala byc przesunieta w glab, aby oddalic ja od Leningradu. Wszystkie te zmiany terytorialne wzmacnialy obronnosc Rosji na wypadek ataku z zachodu, ale przede wszystkim polityczne uzelaznialy Filandie od Rosji. Finowie odrzucili sowieckie zadania. Negocjacje trwaly jeszcze przez pewien czas, az wreszcie Stalin stracil cierpliwosc i zarzadzil atak na Filandie.
30 listopada trzydziesci sowieckich dywizji piechoty i szesc brygad pancernych - w sumie 600 000 zolnierzy - przekroczylo granice pod oslona silnego ognia altyrelii. W czasie gdy Helsinki i inne miasta finskie byl bombardowanie przez lotnictwo Armii Czerwonej, propaganda sowiecka glosila swiatu, ze samoloty zrzucaja jedynie chleb dla wyglodnialych Finow. Finowie nazywali te bomby "spizarkami molotowa"". Armia Czerwona spodziewala sie szybko zwyciestwa, jednak rzeczywistosc okazala sie inna.
b) Linia Mannerheima
Glowny atak sowiecki idacy wzdluz Przesmyku Karelskiego ugrzazl na przedpolu Linii Mannerheima , systemu fortyfikacji nazwanego imieniem Naczelnego Wodza, marszalka Mannerheima. Skoncentrowal on tam duze sily swojej armii liczacej 200 000 ludzi. Finowie walczyli dzielnie i z honorem. Na poczatku stycznia sowiecki atak na Finlandie zalamal sie na calej linie . Wypadki te zdumialy nie tylko Stalina, lecz caly swiat. ujawnily one wyniki wyniszczajacych czystek wsrod sowieckiego korpusu oficerskiego Armii Czerwonej. (W latach 1937-38 ponad polowa generalow Stalina zosala rozstrzelona , a ich pozycje zajeli lokalni, ale niedoswiadczeni zolnierze). Hitler oraz inni europejscy przywodcy polityczni zapamietali nieporadnosc sowieckich dzialan.
Armia Czerwona nie dala jednak wygrana, lecz zreorganizowala i przegrupowala swoje wojska w przygotowaniu do nowej ofensywy. Tym razem nie popelniono pomylki. W dniu 1 lutego , po huraganowaym ogniu altyrelii rorujacym droge czolgom i piechocie, ponownie przypuszczono szturm na calej dlugosci Linii Mannerheima. Po dwoch tygodniach walk Linia Mannerheima zostala przelamana, a obroncy otoczeni w rejonie Viipuri. Nie chcac dopuscic do calkowitej kleski, Finowie rozpoczeli rokowania. 13 marca zawarto uklad pokojowy, ktorego warunki byly dla Finow gorsze niz uprzednie zadania ustepstw terytorialnych. Niepodleglosc Finlandii, choc bardzo krucha, zostala jednak zachowana . Stalin pragnal jak najszybciej zakonczyc niszczaca wojne, w ktora zaangazowanie przeszlo miliony zolnierzy z niewilkiem dla siebie zyskiem. Co gorsza, Stalin przysporzyl sobie nowego wroga Finlandii, ktora jeszcze przed rokiem nie zywila dla Rosji nieprzyjaznych uczuc.
c) Norweski plan Churchilla
Stalin nie byl jedynym przywodcapolitycznym zainteresowanym obszarem Skandynawii. W 1939 roku Dania, Szwecja i Norwegia byly panstwami neutralnymi , ktore zdawaly sobie sprawe ze swej bezbronnosci wobec ataku, zarowno ze strony Niemiec jak i ze strony aliantow. Mialy jednak nadzieje, ze ich polozenie z dala od wojny. nawet Hitler rozumial, ze zachowanie neutralnosci przez panstwa skandynawskie lezalo w interesie Niemiec. Jednak juz 19 wrzesnia 1939 roku, Pierwszy Lord Admiralicji, Winston Churchill, zaproponowal zaminowanie norweskich wod terytorialnych. Ten na pozor fantastyczny pomysl mial swe uzasadnienie w ogromnej wartosci, jaka miala szwedzka ruda zelaza dla niemieckiej produkcji wojennej. Dostawy tej rudy pokrywaly w polowie zapotrzebowanie niemieckiego przemyslu zbrojoniewego. Transporty rudy szly podczas zimy ladem do norweskiego portu Narvik, po czym plynely bezpiiecznnie przez wody terytorialne Norwegii i Danii do niemiec. Zatrzymanie tych dostaw wyworloby katastrofalny wplyw na niemiecka produkcje wojenna. Mimo to, rzad brytyjski zawahal sie przed takim odwracalny pogwalceniem neutralnosci Norwegii.
Nastepna propozycja Churchilla dotyczyla wyslania znacznych oddzialow ochotniczych na pomoc Finlandii. Oddzialy te ladowaly w Narviku, po czym, w trakcie marszu przez terytorium Szwecji, mialy niszczyc po drodze wszystkiee kopalnie rudy zelaza. Chociaz rzad brytyjski wolal uniknac postawienia Rosji Sowieckiej w szeregu swoich wrogow, planowanie operacji rozpoczelo sie w grudniu 1939 roku.
Gdy Niemcy dowiedzieli sie o planie Churchilla, byli nim powaznie zaalarmowani. W konsekwencji , Hitlernakazal poczynic przygotowania do inwazji Norwegii, o ile okaze sie ona konieczna. Upadek Finlandii polozyl kres planom Churchill, ale odzyl one w innej formie. W tym samym bowiem czasie, aby przejac inicjatywe z rak niemieckich, Francja i Wielka Brytania szukaly mozliwosci stworzenia nowego teatru dzialan. Po wielu zastrzezeniach i opoznieniach, poczal dojrzewac plan nowego frontu w norwegii. Incydent z Altmarkiem przyspieszyl decyzje Hitlera o ataku na Norwegie, w obawie, ze zostanie w tym uprzedzony przez Brytyjczykow.
W przeciwienstwie do brytyjskich wahan i niepewnosci, niemiecki plan byl smialy, a nawet zuchwaly. Podczas gdy Brytyjczycy planowali desant morski osmiu batalionow, Niemcy zamierzali uczyc osmiu dywizji, pieciuset samolotow, 28 okretow podwodnych i prawie calej floty wojennej.
General Falkenhorst zostal mianowany dowodca operacji Weserubung z rozkazem jednoczesnego opanowania Danii i Norwegii. Aalborg i Vordingborg w Daniii oraz Oslo i Stavanger w norwegii mialy byc opanowane przez oddzialy spadochranowe - c byloby ich pierwszaa w tej wojennie akcja na tak duza skale - zas wojsko na pokladach transportowcow eskortownaych przez niemiecka marynarke wojenna (Kriegsmarine) mialo ladowac jednoczesnie w wielu kluczowych portach Danii i norwegii. Najdalszym z nich byl Narvik, lezacy w odleglosci 1200 mil od niemieckich baz. Jednoczesnie ataki na tak oddalone od siebie cele byly pomyslane tak, aby zmylic i sparalizowac norweska armie, a takzer by utrudnic jej zorganizowane przeciwdzialania.
d) Wojna Sowiecko-finska
e) Podboj Danii
Pod pretekstem uprzedzeniem brytyjskiego ataku, 9 kwietnia 1940 roku Niemcy wkroczyli jednoczesnie do Danii i do Norwegii. Mala armia dunska, skladajaca sie z dwoch dywizji, byla calkowicie nie przygotowana do wojny. Kiedy nadeszly raporty o duzym zgrupowaniu niemieckiej floty w ciesninach, marynarka dunska otrzymala rozkaz zabraniajacy jej otwarcia ognia bez uprzedniej prowokacji. To pozwolilo Niemcom spokojnie wykonac desant morski nie napotykajacy zadnego oporu. W czasie, gdy spadochroniarze ladowali na lotnisku w Aalborg, niemiecki transport wojskowy przycumowal do nadbrzeza w Kopenhadze, zas dywizja piechoty wkroczyla do jutlandii. Zdruzgotana armia dunska nie stawila oporu, z wyjatkiem walki o palac krolewski. Ogolem, jedynie 12 lotnikow, 11 zolnierzy i 3 czlonkow strazy granicznej stracilo zycie. W ciagu dwoch godzin, pod grozba rozpoczecia nalotow na Kopenhage, rzad dunski skapitulowal.
f) Aneksja panstw Baltyckich
Niemiecko-sowiecki pakt podpisany w sierpniu 1939 roku wlaczyl Lotwe i Estonie w zasiegu wplywo sowieckich. Po odmowie ataku na Polske we wrzesniu 1939 roku, Litwe spotkal ten sam los. W pazdzierniku 1939 roku panstwa te zostaly zmuszone do podpisania z Rosja Sowiecka paktow o wzajemnej pomocy, ktore pozwalaly Armii Czerwonej zalozyc swoje bazy na ich terytorialnych. Oczywiscie, bylo to jedynie preludium do ich pelnej aneksji. W pazdziernku 1939 roku Stalin sprawowal juz calkowita kontrole nad panstwami baltyckimi, deportujac etnicznych Niemcow i aresztujac polskich wojskowych, ktorzy przedarli sie tam po kampanii w 1939 roku. W sierpniu 1940 roku wszystkie trzy panstwa byly juz okupowane przez Armie Czerwona, a po "wyborach" Najwyzsza Rada uchwalila wcielenie ich do ZSRR . nawet w tak krotkim okresie, jeszcze , przed wkroczeniem wojsk niemieckich w czerwcu 1941 roku, wladze sowieckie zdolaly zamordowac lub deportowac okolo 150 tysiecy obywateli tego panstwa.
g) Przebieg kampanii
12 pazdziernik 1939 - Rozpoczynaja sie negocjacje sowiecko-finskie w sprawie granic.
14 pazdziernik 1939 - Ogloszenie sowieckich zadan w stosunku do Finlandii - koniec rozmow.
28 listopad 1939 - Rzad sowiecki anuluje pakt o nieagresji zawarty w 1932 roku.
30 listopad 1939 - Poczatek ofensywy sowieckiej.
15 grudzien 1939 - Sowiecka 139 Dywizja Strzelcow rozbita pod Tolvajarvi.
27 grudzien 1939 - 6 styczen 1940 - Sowieckie dywizje 163 i 44 rozbite pod Suomussalmi
1 luty 1940 - Druga ofensywa sowiecka na Linii Mannerheima
5 luty 1940 - Nowy atak na Linii Mannerheima
11 luty 1940 - Trzeci atak na Linii Mannerheima
12 luty 1940 - Linia Mannerheima zalamana
6 marzec 1940 - Finowie wznosza prosbe o pokoj
12 marzec 1940 - Walki pod Viipuri; przyjecie sowieckich warunkow i zawarcie pokoju. Straty sowieckie: 200 000 zabitych , 1 600 zniszczonych czolgow i 634 samolotow. Straty finskie: 24 000 zabitych.
5. Norwegia i Narwik
Szybkosc z jaka w kwietniu 1940 roku Niemcy zajeli Norwegie zaskoczyla i zaszokowala tak Norwegow jak i aliantow
Stosunek sil
- statki
* Norwegia 18
* NIemcy 23
* UK 41
- wody podmorskie
* Norwegia 9
* NIemcy 28
* UK 21
- samoloty
* Norwegia 76
* NIemcy 800
* UK 30
- ladowe
* Norwegia 50 000
* NIemcy 10 000
* UK , Polska, Francja 20 000
Zdobycie Narviku przez generala Dietla bylo dla aliantow zaskoczeniem. Wkrotce po utracie tego strategicznego punktu cala Norwegia znalazla sie pod niemiecka okupacja. Byl to kolejny sukces niemieckiej armii, charakteryzujacy pierwsza faze wojny.
W dniu 8 kwietnia, tuz przed polnoca, kapitan Wielding Olsen, dowodca malego kutra patrolowego Pol III, dostrzegl niemiecki konwoj wslizgujacy sie cicho do portu Oslofjord. Kapitan Olsen otworzyl ogien do niemieckiego konwoju ze swego pojedynczego dzialka, sciagajac na siebie huragan pociskow. Smiertelnie ranny Olsen zdolal jeszcze przed zatonieciem kutra staranowac niemiecka lodz torpedowa. Operacja Weserubung rozpoczela sie.
Dzien 9 kwietnia byl dla Dunczykow i Norwegow dniem pelnym niespodzianek i trageii. O godzinie 4.15 ano niemieckie statki transportowe wraz z okretami eskortujacymi zajely swoje pozycje na wodach Danii i Norwegii od Kopenhagi i Kristiansand po Narvik. Norwegie i Brytyjczycy zostali wczesniej ostrzezeni o planowanej niemieckiej operacji, kiedy dzien wczesniej polski okret podwodny ORP Orzel zatopil niemiecki statek transportowy Rio de Janerio na norweskich wodach terytorialnych. Wiadomosc o zatopieniu statku pelnego niemieckich zolnierzy zostala przeslana do Oslo. Oficjalny komunikat niemiecki podal, iz zolnierzy niemieccy byli w drodze do Bergen, "aby udzielic pomocy Norwegom na prosbe norweskiego rzadu". Wszystko wskazywalo na to, ze Niemcy cos planuja, ale rzad norweski ignorowal ostrzezenia.
a) Podboj Danii
Dania ze swym otwartym rowninnym terenem i niewielka armia zostala zajeta niemal bez walki w ciagu 24 godzin. Natomiast Norwegowie mieli mozliwosci przeciwstawienia sie Niemcom. Juz we wrzesniu 1939 roku Norwegia zmobilizowala swoja marynarke wojenna, lecz reszta wojska norweskiego nadal byla rozproszona po wielu garnizonach. Tak, wiec niemiecki plan zajecia glownych miast i innych waznycch punkto w wcelu zdezorganizowana ogloszonej mobilizacji okazala sie bardzo skuteczny.
Kapitan Olsen pierwszy natknal sie na glowna niemiecka flote inwazyjna z nowym krazownkiem Blucher na czele, zdazajaca w kierunku norweskiej stolic. Eskadry nimieckie bez przeszkod posuwaly sie w glab fiordu , az podeszly pod fort Oscarborg. Zagrzmialy stare forteczne dziala, trafiajac w Bluchera i wzniecajac na nim pozar.
Aby wyjsc spod ostrzalu, Blucher wycofal sie , wchodzac jednoczesnie w pole razenia fortecznych wyrzutni torpedowych. Trafiony Blucher zatonal w ciagu kilku minu. Zaginelo na nim przeszlo tysiac Niemcow, a wsrod nich agenci Gestapo wyslani w celu aresztowania krola Norwegii. Po tym niepowodzeniu flota niemiecka wycofala sie, aby sie przegrupowac i poczekac na dalszy rozwoj wydarzen.
Zatopione Blucher 9 kwietnia bylo jednym powaznym niepowodzeniem, jakie spotkalo Niemcow tego dnia. Zanim minal ranek, dwa strategiczne wazne miasta norweskie, Trondheim i Bergen, byly juz w niemieckich rekach. Norweskie nadbrzezne baterie w Kristiansand przez kilka godzin przez kilka godzin trzymaly niemieckie okrety w zatoce pod ciaglym ostrzalem, do momentu, az otrzymaly zaszyfrowana depesze z rozkazem zaprzestrzenia ognia, w ktorej takze byla wiadomosc - "francuskie i brytyjskie niszczyciele zdazaja z pomoca". Na nieszczescie Norwegow rozkaz zostal wyslany przez Niemcow, ktorzy zlamali norweski szyfr. Po wstrzymaniu ognia przez baterie norweska niemieckie okrety spokojnie pszeszly pod lufami i wysadzily desant na wybrzezu.
b) Zdobycie Narviku
Pod Narvikiem, najdalej na polnoc wysunietym celem niemieckiego ataku, Norwegowie poniesli kleske. dwa najwieksze okrety norweskiej marynarki - pancerniki o przestarzalej konstrukcji - zostaly storpedowane w walce z niemieckimi niszczycielami. Obydwa okrety z 276 marynarzami na pokladzie zatonely bardzo szybko. Po tej katastrofie odzialy 23 Dywizji Piechoty Gorskiej generala Eduarda Dietla szybko zajely narvik. Rzad brytyjski nie chcial uwierzyc w ta wiadomosc, gdyz nie mogl pojac w jaki sposob Niemcy mogli zdobyc tak odlegly port. Stalo sie tak, poniewaz brytyjska marynarka wojenna przez caly dzien szukala niemieckiej floty na Morzu Polnocnym, podczas gdy ta, pod oslona gestej mgly , przemknela sie zupelnie sie zupelnie niezauwazona. Zaskoczone tym odzialy norwesie w dniu 11 kwietnia nie byly w stanie stawic powazniejszego oporu. Nowy Naczelny Wodz, general Otto Ruge, oczekujacy na odsiecz wojsk sojusznicych, rozkazal powolny odwrot. Niestety, nie tylko brytyjska marynarka wojenna (Royal Navy) nie byla w stanie przeszkodzic desantom niemieckim, rowniez brytyjskie oddzialy ladowaly bez ciezkiego sprzetu, jako ze krazowniki, ktore mialy go dostarc<zyc nadal szukaly niemieckiej floty na Morzu Polnocnym . Wszystko to sprawilao, ze oczekiwana pomoc sojusznicza dla walczacej Norwegii nadchodzila powoli.
c) Krol opuszcza ojczyzne
Przez pewien czas Oslo pozostalo wolne, co umozliwilo krolowi Haakonowi i jego rodzinie ujsc przed Niemcami, a takze ewakuowac rzad i wywiezc zapasy zlota z Banku Norwegii. Niestety, wsrod powszechnego zametu dowodztwo wojskowe w Oslo nie wykorzystalo danej mu szansy. W tym czasie niemcy zrzucili desant spadochronowy. Zaledwie kilka setek zolnierzy, w tym orkiestra wojskowa, nie mialy wielkich szans powodzenia, ale na ich czele stanal niemiecki attache wojskowy w Oslo, ktory poprowadzil oddzial do miasta i przy dzwiekach orkiestry opanowal stolice bez walki.
d) Norwegia kapituluje
Zajecia poludniowej Norwegii ulatwilo Niemcom opanowanie przestrzeni powietrznej oraz pelna kontrole nad wiekszoscia kraju. Oddzialy norweskie walczyly dzielnie, aby powstrzymac niemieckie natarcia, lecz najczesciej byly okrazane i zmuszane do zalozenia broni. na silny opor natrafili Niemcy podczas marszu z Oslo do Trondheim. Byla nawet nadzieja, ze port ten zostanie odbity przez wspolna, norwesko-sojusznicza ofensywe. Niestety, oddzialy brytyjskie, ktore ladowaly w Andalsnes i Namos byly nieliczne, zle zorganizowane i niedostatecznie wyposazone aby tego dokonac, a ciagle naloty Luftwaffe na te porty uniemozliwialy ladowanie dalszych posilkow. Ku wielkiemu oburzeniu generala Ruge, brytyjskie dowodztwo naazalo ewakuacje, ktora zostala zakonczona w dniu 3 maja.
Tymczasem w narviku Brytyjczycy dzialali z wieksza energia. W dniu 10 kwietnia, w godzinach rannych, komandor Warburton-Lee, dowodca 2 Fotylii Niszczycieli, pod oslona snieznej burzy zaskoczyl zakotwiczone we fiordzie niemieckie niszczyciele, zatapiajac trzy z nich, a uszkadzajac piec. Trzy dnipozniej pod Narvikiwm, silniejsza brytyjska eskadra Royal Navy z pancernikiem Warspite na czele, zatopila dziesiec nimieckich niszczycieli. Dzialania te sprawily, ze general Dietl zostal w Narviku odciety od reszty , majac pod swym dowodztwem zaledwie 4600 ludzi, z ktorych polowa skladala sie z marynarzy uratowanych z zatopionych okretow.
Dowodztwo sojusznicze bylo przekonane, ze odbierze Niemcom odciety garnizon i w tym celu brytyjskie sily wyladowaly w Harstad na polnoc od Narviku, aby polaczyc sie z dwoma grupami norweskich brygad. Wspolnie otoczyli Niemcow w najdzikszej, polnocnej czesci Narviku, przy udziale pieciu francuskich batalionow i polskiej Brygady Podhalanskiej.
28 maja Norwegowie wspierani przez brytyjskie sily morskie i powietrzne, Legie Cudzoziemska i polska brygade, zlamali niemiecka obrone i odzyskali mocno zniszczony port w Narviku. Te dlugo oczekiwane zwyciestwo zostalo jednak przycmione przez katastrofe, ktora w tym samym czasie nastapila na froncie francuskim. Front ten potrzebowal posilkow. Dowodztwo sojusznicze zdecydowalo sie na szybka ewakuacje wojsk z Norwegii. Do 9 czerwca wszystkie sojusznice oddzialy zostaly ewakuowane z narviku. Norweskie oddzialy, dotychczas dzielnie walczace na polnoc od miasta, zlozyly bron nastepnego dnia. Krol Haakon i jego rzad zostali ewakuowani do Wielkiej Brytanii na pokladzie HMS Devonshire
e) Niemieckie natarcia
Norweska kampania sprowokowana przez aliantow i ich plany dotyczace norweskiego obszaru zakonczyla sie katastrofa dla Wielkiej Brytanii i Francji, a zwyciestwem hitlera. Norwegowie, ktorzy mieli zamiar zachowac neutralnosc, zwyciezeni, znaleznli sie pod okupacja. Zamet i brak zdecydowaniaw obozie sojuszniczym, ujawnil ich brak przygotowana do wojny. Raz jeszcze Niemcy byly zwycieskie, zabezpieczajac dla siebie dostawy rudy zelaza i zajmujac dogodne bazy morskie i lotnicze, ktore znacznie rozszerzyly zasieg niemieckiego lotnictwa oraz ulatwily okretom podwodnym operacje przeciw brytyjskim konwojom na polnocnym szklakach morskich. Z drugiej strony, pewne pozytywne aspekty kampani ujawnily sie dopiero po dluzszym czasie. Ciezkie straty jakie poniosla niemiecka marynarka wojenna, sprawily, ze nie byla ona zdolna przygotowac odpowiednich sil do planowanej inwazji na wyspy brytyjskie latem 1940 roku.
W Norwegii zostalo takze na stale zatrzymanych, jako sily okupacyjne, 12 niemieckich dywizji, ktorych wkrotce braklo na innych frontach. Decyzja krola Haakona aby nadal walczyc, oznaczala takze, iz prawie cala norweska flota handlowa, czwarta pod wzgledem wielkosci na swiecie, liczaca 4 607 839 ton wypornosci, az do konca wojny mogla oddawac olbrzymie uslugi w walce przeciw Niemcom. Ten olbrzymi zstrzyk sil morskich byl dla Wielkiej Brytanii niezbedny do przetrwania i wygrania tzw. 'bitwy o Atlantyk'. W owym czasie jednak, gdy niemcy zmusili wojska sojusznicze do opuszczenia Norwegii, byla to pierwsza z serii klesk, ktore ich spotykaly. Kleski i odwrotny byly ich udzialem przez nastepne dwa lata, podczas gdy niemal cala Europa znalazla sie pod niemiecka okupacja.
f) Sprawa Altmarka
Altmark byl niemieckim statkiem krazacym po morzach i zabierajacym brytyjskich rozbitkow ze statkow zatopionych przez niemiecki pancernik kieszonkowy Admiral Graf Spee.
W lutym 1940 roku Altmark znalazl sie na norweskich wodach wraz z 229 brytyjskimi jencami wojennymi na pokladzie . Statek mial prawo spokojnnego przejscia przez wody terytorialne, lecz bez jencow. Mimo, ze trzykrotnie sprawdzany przez oficerow norweskich na zadanie adm. Nielsena, w obawie aby nie sprowokowac Niemcow, rzad norweskich przemknal na to oczy, a nawet przydal mu eskorte dwoch okretow. Sledzacy ruchy Altmarka Kapitan Vian, dowodca brytyjskiego niszczyciela Cossack, otrzymal rozkaz uwolnienia jencow.
16 lutego marynarze brytyjscy wtargneli na poklad Altamarka z okrzykiem - "Royal Navy is here!' - uwalniajac jencow, ku wielkiej radosci calego kraju. Wziety w dwa ognie, rzad norweski oglosil prostest. Incydent z Altmarkiem uprzytomnil hitlerowi koniecznosc uporzadkowania sobie Norwegii.
g) Operacja "Hammer"
Kiedy wreszcie Brytyjczycy skoncentrowali swe sily inwazyjne, zdali sobie sprawe ze strategicznej donioslosci Trondheim. Bylo to trzecie pod wzgledem wielkosci miasto Norwegii oraz wazny wezel komunikacyjny i lacznosciowy. Jego zajecie oznaczalo w praktyce kontrole nad srodkowa Norwegia. Jednakze atak na Trondheim, czyli operacja 'Hammer', opoznial sie z powodu pechowego zabiegu okolicznosci. Dowodca operacji, general Hotblack, w dniu mianowania dostal wylewu, zas jego nastepca zostal ciezko ranny w wypadku lotniczym. Silne naloty Luftwaffe spowodowaly odwolanie operacji w dniu 20 kwietnia. Do ataku na na Trondheim pozostaly wiec tylko slabo uzbrojone oddzialy w Andalsnes i Namos. Pod silnym naporem niemickim, miedzy 30 kwietnia a 3 maja, oddzialy te zostaly ewakuowane , podczas, gdy odzialy niemieckie przejely Trondheim. Tym samym upadly wszelkie nadzieje na utrzymanie srodkowej czesci Norwegii, a co za tym idzie, na utrzymanie Norwegii w ogole.
h) Samodzielna Brygada Strzelcow Podhalanskich
Jesiena 1939 roku pierwsi zolnierze polscy przedarli sie do Francji, gdzie po pewnym czasie zostali wyposazeni w mundury i uzbrojenie pamietajace I wojne swiatowa. Sytuacja zmienila sie po inwazji wojsk sowieckich na Finlandie. General Sikorski zaproponowal wowczas wyslania polskich oddzialow na front finski. Wtedy dopiero Brygada Podhalanska zostal odwolany po kapitulacjji Finlandii w marcu 1940 roku.
Nastepnie Brygada Podhalanska pod dowdztwem gen. Zygmunt Szyszko-Bohusza zostala wyslana do Norwegii, gdzie walczyla razem z francuska Dywizja Strzelcow Alpejskich pod Ankenes i pod Narvikiem. Zolnierze polscy zaimponowali Francuzom swoja odwaga i wysoka sprawnoscia bojowa. Czesc Brygady wrocila do Francji 14 czerwca i zostala skierowana do obrony Bretanii, gdzie po zacietych walkach zostala otoczona i rozbita przez niemieckie kolumny pancerne.
i) General Zygmunt Szyszo-Bohusz
General brygady Zygmunt Szyszko-Bohusz (1893-1982), syn generala, w czasie I wojny swiatowej sluzyll w armii rosyjskiej. Po wyjsciu z niewoli austryiackiej wstapil do 2 Brygady Legionow Polskich. Brak udzial w wojnie sowiecko-polskiej w 1920 roku. W 1933 roku zostal zatepca dowodcy Korpusu Ochrony Pogranicza. Podczas kampanii wrzesniowej dowodzil 16 Dywizja Piechoty Armii 'Pomorze' w bitwie nad Bzura. Po upadku Polski przedostal sie do Franccji, gdzie powierzono mu organizacje i dowodztwo Samodzielnej Brygady Strzelcow Podhalanskich. Po ciezkich walkach pod Narvikiem i rozbiciu Brygady Podhalanskiej we Francji w cxzerwcu 1940 roku, wraz z reszta armii i Rzadem Polskim przenosi sie do Wielkie Brytanii.
W 1941 roku zostaje szefem Polskiej Misji Wojskowej w Moskwie z zadaniem utworzeniem polskiego wojska w Rosji sowieckiej. Po wyjsciu z II Korpusem z ZSRR do Iranu, przechodzi caly szlak bojowy przez Afryke Polnocna i Wlochy. W 1943 roku zostaje zastepca, a od 1945 roku pelni obowiazki dowodcy II Korpusu. Po rozwiazaniu Polskich sil Zbrojnych zamieszkal na stale w Anglii.
6. Cmentarny fiord
Na lodowatych wodach Vestfjord kolo Narviku brytyjska flota odkryla, ze Niemcy naruszaly naturalnosc Norwegii, wplywajac na jej wody terytorialne. Zazarte bitwy morskie, ktore nastepnie mialy tam miejsce, byly jedynie wstepem do pelnej inwazji niemiec na Norwegie.
Wczesnym rankiem 9 kwietnia 1940 roku niemcy wyladowali w pieciu norweskich miejscowosciach: Narvik, trondheim, Bergen, Kristiansand i Oslo. Pod koniec dnia wieksza czesc Norwegii byla juz w ich rekach.
W dniach 10-13 kwietnia, Royal Navy - brytyjska marynarka wojenna - stoczyla pod Narvikiem szereg zazartych bitew, ale nieprzyjaciol zdolal utrzymac swe pozycje w miescie . Zas na poludniu Norwegii, aliancka proba odbicia Trondheim zakonczyla sie fiaskim. 10 czerwca cala Norwegia znalazla sie pod niemieckim panowaniem.
W dniu 9 kwietnia Cyril Cope znajdowal sie na pokladzie niszczyciela HMS hardy na wodach Narviku. Dziesiec niemieckich okretow stalo sie w porcie, ale nieswiadomy tego kapitan okretu HMS Hardy postanowil zaatakowac niemieckie niszczyciele stojace w odnodze Vestfiord.
Weszlismy do Vestfiord okolo polnocy. Padal gesty snieg, bylo zimno. Czlowiek chcial sie rozgrzac, ale trzeba bylo sie bardzo cicho zachowywac. Rozmawialismy tylko szeptem, a jedynym swiatlem wskazujacym droge plynacym na nim okretom byla niebieska lampa umieszczona na tylnym maszcie. Musielismy calkowicie polegac na umiejetnosciach naszego oficera nawigacyjnego, ktory prowadzil nas i cztery inne okrety w glab fiordu do portu w Narviku.
O godzinie 03.45 dotarlismy wreszcie do wejscia do portu, po drodze nieomal ocierajac sie lewa burta o skaly. O tej porze, za wyjatkiem strazy, niemieccy marynarze spali. Nasz kapitan rozkazal dowodcom dwoch niszczycieli, aby zbadali sasiedni fiord, a dwa inne niszczyciele trzymaly straz u wejscia do portu. Przy naszej lewej burcie stal zajety przez Niemcow brytyjski statek zaladowany ruda zelaza. Dwoch niemieckich marynarzy trzymalo straz na gornym pokladzie. Ujrzawszy wycelowane w siebie lufy, nie podnoszac alarmu, znikli szybko pod pokladem.
Stracilismy obok ich okretu w odleglosci kilka stop. Silniki obracaly sie wolno, a nieco dalej, za nasza prawa burta, dostrzeglem wiele statkow, glownie transportowych, a takze piec niemieckich niszczycieli. Z mostku nadszedl rozkaz wystrzelania torpedy. Poniewaz moje wyrzutnie na prawej burcie byly juz gotowe, te cztery torpedy byly pierwszymi, jakie zostaly wystrzelone w bitwie o Narvik. Pierwsza z nich trafila i zatopila Wilhelma Heidkampa. Druga trafila w Antona Schmitta, powodujac wybch w magazynie, co powaznie uszkodzilo stojacego obok Hermana Kunne. Nasza trzecia torpeda ponownie trafila Antona Schmitta, a czwarta w duzy torpedowiec.
Kapitan wydal rozkaz pelna para naprzod i skrecilismy w prawo, w kierunku wyjscia. Po drodze kapitan dal sygnal innym okretom, aby wchodzily do portu i atakowaly, ale tylko torpedami. Po wykonaniu tego rozkazu , cztery okrety podazyly za nami w dol fiordu, ale nie dlugo, bo w moich sluchawkach uslyszalem glos kapitana - 'Narobilismy Niemcom szkody, ale musimy wrocic i zrobic wiecej.' Zwrocilismy i ruszylismy pelna para z powrotem do portu.
Dawalismy ognia ze wszystkich dzial, zadajac wiele szkod niemieckim niszczycielom i transportowcom przewozacym rude. Nie zatrzymaujac sie, wyszlismy z portu w kierunku otwartego morza. Ale znowu uslyszalem glos kapitana, ze musimy wrocic i tym razem zostac dluzej. Zolnierze mieli przygotowac sie do zejscia na lad.
Nie moglismy jednak wejsc do portu, poniewaz na wodzie palila sie rozplana ropa. Okrety staly w ogniu, niektore tonely, wiec znowu dalismy ognia z naszych dzial w glab portu. Skrecilismy i zaczelismy posuwac sie w dol fiordu. Kiedy minelismy wejscie, zobaczylismy idace na nas trzy niszczyciele.
Poprzez sypiacy snig ujrzelismy przed naszym dziobem sylwetki dwoch duzych okretow. Kapitan i inni na mostku mysleli, ze to nasze dwa mniejsze krazowniki. Dalismy sygnal. Zamiast odpowiedzi zaczeli strzelac prelnymi salwami. HmS Hardy dostal bardzo mocno. Wykonalismy skret w lewo i wtedy cala salwa uderzyla w mostek. Pocisk zabil sternika. Jego cialo zablokowalo ster w lewo i zaczelismy zataczac kolo. Plynelismy wiec w kolko, a za nami cztery okrety, czesciowo ukryte w dymie buchajacym z naszych kominow.
Porucznik Stanning stanal przy sterze. Nastepna salwa uderzyla w prawa burte ponizej mostku. Jeden z pociskow przeszedl przez kantyne i przez kabine kontroli ognia. Po drodze zabil mojego kumpla Billa Pimbletta, ktory stal przy drzwiach do kabiny. Dowiedzialem sie o tym pozniej, juz na ladzie, od jednego z ocalalych w kabinie kontroli ognia.
Pociski zniszczyly takze nasze dwa przednie dziala, raniac i zabijajac kilku ludzi z obslugi. Najgorzej jednak ucierpialo nasze dzialo miedzy kominami. Zostalozupelnie strzaskane , a cala obsluga zabita. Jeden z pociskow trafil w glowny przewod pary w kotlowni, odciskaja pare do maszyn. Okret stracil szybkosc i porucznik Stanning rozkazal kierowac okret ku brzegowi.
Usilowalem polaczyc sie z mostkiem, ale nikt nie odpowiadal, bo wszyscy juz nie zyli . Wtedy ujrzalem porucznika, ktory wydal rozkaz: - 'Ratuj sie kto moze! Opuscic okret!'
Niemcy wciaz strzelali, ale tylko jedno z naszych dzial odpowiadalo - jego obsluga nie chciala dac za wygrana. Nasz glowny palacz, Styles, pomagal w spuszczeniu lodzi, ktora miala przewiezc kapitana na lad. Nagle w lodzi trafil pocisk, ciezko raniac zaloge, a przede wszystkimStylesa. Ale wszyscy, razem z kapitanem, zostali przyholowani na noszach do brzegu.
Nasz bosman stanal kolo mnie przy relingu i powiedzial - 'Wyglada na to, ze bedziemy musieli sie zamoczyc, Cope!' Przelazlem przez reling, wskoczylem do wody i poplynalem w kierunku lodzi, do ktorej wciagnal mnie Jack Walters. Kiedy ten zaczal wciagnac bosmana, lodz sie przewrocila i wszyscy wpadlismy do wody.
Woda byla tak lodowata, ze nie czulem nog. Zdecydowalem sie poplynac do brzegu. Po dordze zobaczylem Tony harta, ktory nie umie plywac, wiec poczalem go ciagnac. Poucznik hepple minal mnie dwa razy , holdujac innych. za drugim razem krzyknal - 'Trzymaj sie , Cope! jak niedaleko!' Kiedy wyszedlem na brzeg nie minlem czucia w stopach - tak byly przemarzniete.
Porucznik Ernst mossinger z niemieckiego 1 Pulku Spadochrowanego bral udzial w desancie pod Dombas w Norwegii. Przyslowiowa dobra niemiecka organizacja nie stanela wedlug niego na wysokosci zadania.
Lecielismy nad Lillehammer, kraina ogromnych lasow i sniegu, ktora ciagnela sie bez kresu. Mrozne powietrze, ktore wlatywalo przez otwarte drzwi naszej maszyny, przeszywalo nas do glebi. Dopiero teraz uswiadomilismy sobie, jak moze vyc ciezko tam na dole bez zimowego wyposazenia.
Nad Dombasem lecielismy w gestym ogniu przeciwlotniczym na wysokosci nie wiekszej niz 150m . maszyna po lewej stronie z druzyna sierzanta Goncherowskiego na pokladzie zostala zestrzelona. Dwoch zabitych i jedenastu rannych zostalo pozniej wyniesionych z samolotu, ktory wryl sie w ziemie. Drugiego dnia operacji (15 kwietnia), okolo poludnia, z kampanii pozostalo 61 spadochroniarzy nadal zdolnych do walki.
Bez uzgodnienia ze mna sierzant Bobrowski, majac zaledwie 28 ludzi, zrezygnowal z ataku na silnie broniony Dombas. Kiedy tylko zawitalo, przeprowadzil swoj oddzial pomiiedzy silnymi odzialami norweskimi do wawozu Gudbrunst, kierujac sie zasada - 'gdzie slychac strzaly, tam na pewno sie nasi'.
6 km przed Dombasem, w odpowiednio waskiej czesci wawozu , poczelismy pospiesznie budowac pozycje obronne. Na nieprzyjaciela nie musielismy dlugo czekac. Wkrotce ukazali sie przed nami w znacznej sile, ubrani w zimowa odziez. Przez wiele dni ten zwyczaj cicy wawoz rozbrzmiewal echem zacieklej walki ze znacznie przewazajacymi silami przeciwnika. Nasi mlodzi zolnierze bronili sie dzielnie przez piec dni i nocy, znoszac straszliwie trudy, przemoczeni i zamarznieci.
W pierwszej bitwie dawalismy sobie nawet rade, ale brakowalo nam amunicji. sytuacja poprawila sie nieco, gdy w gestym ogniu przeciwlotniczym nadlecial Ju-52, zrzucajac kilka skrzyn z amunicja i bronia, oraz dwwa worki zywnosci. W nocy 17 kwietnia Bobrowski zmylil nieprzyjaciela tak skutecznie, ze moglismy wycofac sie na nowe pozycje bez zadnych strat, zabieraajac jencow i rannych.
Lecz wkrotce musielismy sie znowu bronic. Norweski i dowdca , major Arne Sunder, dwa razy wzywal nas do zalozenia broni, ale odmowilismy. 19 kwietnia skonczyla nam sie amunicja. Poddalismy sie wszyscy, to znaczy 34 spadochroniarzy walczacych do konca w bitwie, ktora os dawna stracila wszelki sens. Norwegowie, ktorzy sie okazali sie walecznym i dobrze wyszkolonym przeciwnikiem, odeslali naychmiast naszych rannych do szpitala. My zostalismy zamknieci w obozie jenieckim, ale nie na dlugo: uwolnili nas ludzie z Pulku im. Hermana Goringa. Dwa dni pozniej pojechalismy do Oslo, a dwa dni po tym kazdy z tzw. 'weteranow Dombasu' zostal oznaczony Zelaznym Krzyzem II Klasy. Ottrzymalismy je z rak tego samego generala lotnictwa, ktory cztery tygodnie wczesniej poslal nas do Dombasu i zostawil wlasnemu losowi w straszliwym balaganie. Podczas operacji nasza kampania stracila 15 zolnierzy, 20 zolnierzy bylo rannych , zas 15 odnioslo rany podczas zestrzelenia ich samolotow. Sposrod pietnasu Ju-52, jedynie piec powrocilo do bazy w Fornebu. Dwa ladowaly w Trondheim, a jeden w Szwecji. Reszzta samolotow byla albo zastrzelona, albo przymusowo ladowala, przy czym najczesciej zalogi ponosily smierc. Caly ten epizod powinien zostac rozpatrzony przez wewnetrzny sad Luftwaffe. Operacja byla wykonana pospiesznie i zbyt wielu ludzi zginelo zanim w ogole mieli szanse stanac z nieprzyjacielem do walki.
Major A. M. Bobula, byl podporucznikiem w Samodzielnej Brygadzie Strzelcow Podhalanskich. Mial 27 lat, kiedy brygada dolaczyla do sil alianckich wyslanych do Norwegii z zadaniem odbicia Narviku z rak niemieckich.
Po kampanii wrzesniowej moja droga do Narviku prowadzila przez Wegry i Jugoslawie do Francji. We Francji dostalem przydzial do wlasnie formujacej sie nowej jednostki Wojska Polskiego. Do Norwegii wyruszylismy z Brestu, ladujac w Harstad pod francuska flaga. Po otrzymaniu rozkazu marszu na narvik, wyruszylismy w droge wsrod gestego sniegu i trzaskajacego mrozu, napotykajac po drodze na znaczny opor niemiecki. Byl to dlugi marsz, w mrozie, lecz w koncu polaczylismy sie z angielskimi oddzialami i rozpoczelismy natarcie na Narvik. Tam wlasnie, w ciezkich walkach stracilem dwoch moich najlepszych kolegow. Po dwoch dniach walki zdobylismy Narvik, ale zaraz po tym, kiedy zajelismy port, otrzymalismy rozkaz ewakuacji. Bylo to spowodowane sytuacja jaka panowala na froncie we Francji i wycofano wszystkie wojna sojusznicze.
Brygada wrocila do Glasgow w Szkocji, a nastepnie zostala odeslana do Francji, gdziee wielu zginelo w Bretani, walczac przeciw niemieckim czolgom.
W kwietniu 1940 roku kapitan Marek Oldakowski byl podchorazym-stazysta na ORP Orzel podczas jego przedostadniego rejsu patrolowego na wodach Norwegii, w czasie ktorego zostal zatopiony niemiecki transportowiec Rio de Janerio. Incydent ten demaskowal niemieckie plany inwazji na Norwegie, ktora nastapila dzien pozniej.
Po ucieczce Tallina, gdzie byl internowany przez Estonczykow, ORP Orzel przedarl sie do Wielkiej Brytanii. Zaraz rozpoczal sluzbe i zaczal patrolowac . Do kwietnia 1940 roku odbyl cztery patrole na Morzu Polnocnym . My, podchorazowie, bylismy rozdzieleni na rozne okrety. Bylem na ORP Grom, ktory poszedl do doku na przeglad. Chcielismy walczyc, wiec kiedy oglosili, ze szukaja ochotnikow na Orla, zglosilem sie.
3 kwietnia wyszlismy na piaty patrol. Szlo sie do sektora, z ktorego nie mozna bylo wyjsc bez rozkazu z Admiralicji - albo sie ginelo albo czekalo na rozkaz.
Weszlismy w nasz sektor i plynelismy wzdluz poludniowych brzegow Norwegii. To bylo dziwne uczucie. W dzien bylismy w zanurzeniu, a w nocy wychodzilismy na powierzchnie, aby zaladowac baterie. Plywalismy blisko brzegu, a tam, na ladzie, muzyka i normalne zycie. Tak bylo do 8 kwietnia, kiedy na horyzoncie spostrzezono nieidentyfikowany statek.
Kiedy statek sie zblizyl, nasz dowodca, kapitan Grudzinski, zazadal, aby statek sie zatrzymal , a jego kapitan przyszedl na burte z dokumentami. A tam nic. Czekamy 20 min. Tamci spuscili szalupe , ale tylko udaja, ze Niemcy wysylaja sygnaly. Wtedy dowodca zdecydowal i pierwsza torpeda poszla. Na pokladzie statku zaroilo sie od sylwetek ubranych w feldgrau - kolor mundurow niemieckiego wojska. Chwile poczekalismy, ale okret nie tonal. Kilka minut pozniej slyszymy samoloty . dowodca kazal odpalic druga torpede z drugiej strony. Statek sie przelamal i poszedl na dno. Na morzu bylo pelno niemieckich zolnierzy, przez peryskop widzialem zywych i trupy. To wszystko dzialo sie w poludnie 8 kwietnia. Inwazja na Norwegie nastapila 9 kwietnia , czyli alianci mieli dzien ostrzezenia, ktore niestety nie zostalo wykorzystane.
Rozpoczal sie poscig za Orlem. Radzik nam podawal, ze Niemcy ogloszeali zatopienie Orla piec razy, ale to byly przechwalki. Potem bylo mniej wesolo. W koncu nas dopadli. Byly trzy okrety patrolowe - dwa namierzaly, a trzeci szedl w srodku i rzucal bomby. Kiedy te bomby glebinowe szly , to bylo slychac jak wybuchaly . Nie bylo to przyjemne - trzeslo, nity puszczaly, woda lala. ja spalem na dziobie przy aparatach torpedowych. Bylem najmlodszy , to dali mi najgorze miejsce . Jesce trzy miesiace pozniej , jak ktos drzwiami trzasnal to mi reka skakala.
Wszyscy bylismy zmeczeni. Bo jakie to bylo zycie? Lezakujesz i czekasz. Nie wolno bylo uzywac ustepu, w kiosku byly tylko trzy sposoby- jeden oficer i ludzie przy sterach. Reszta zalogi musiala lezec na kojach i czekac - trafi, nie trafi? Trwalo to trzy dni, zrzucali na nas ponad 200 min glebinowych.
Po tych trzech dniach wrocilismy do Szkocji - tam dopiero nas witali. Orzel stal sie bardzo slawny. Ludzie przychodzili nas ogladac, kazdy chcial reke uscisnac . Mielismy isc na szosty patrol, kiedy przyszedl rozkaz - wszyscy podchorzowie na dalsze skolenie. Poszedlem i to mnie uratowalo. Tymczasem Orzel wyszedl na swoj ostatni rejs.
Gen. Sverre Bratland w momencie niemieckiego naazdu na Norwegie byl instruktorem w randze sierzanta w akademii wojskowej w harstad. Wraz ze swoimi podopiecznymi kadetami byl jednym z pierwszych, ktorzy stawili czola oddzialom niemieckim ladujacym na polnocy Norwegii.
Dnia 9 kwietnia o godzinie 10 rano wyplynelismy z Harstad do Finsnes, przybrzeznej osady na polnocy zachod od narviku. Tam spedzilismy noc i nastepnego dnia, wczesnie rano, wraz z kadetami z dwuch nizszych klas - w sumie okolo 60 osob - wyruszylismy na nartach do naszego obozu w Hundtorp. Marsz byl dlugi i ciezki, ale wieczorem dotarlismy do obzu w komplecie. W nocy nasza szkola zostala przemianowana na Kampanie Szkolna, ktora podlegala bezposrednio dowodztwu brygady . Kampania skladala sie z trzech plutonow i sztabu; mielismy tez pluton wyposazony w ciezki sprzet - mozdzierze i coezkie karabiny maszynowe. Ponadto, zorganizowalismy dwa oddzialy rekonesansowe, z ktorych , z ktorych jedynym dowodzilem ja.
Rankiem 11 kwietnia, razem z moim plutonem, zostalismy przetransportowani ciezarowka w kierunku Gratangen, gdzie przebiega glowna droga laczaca poludnie z polnoca norwegii. Przy tej drodze stal hotel zajety przez jeden z naszych plutonow. W pewnym momecie droga sie skonczyla - byla kompletnie zasypana sniegiem - i dalej musielismy posuwac sie na nartach. Zajelo nam kilka godzin zanim dotarlismy do hotelu.
Bylismy patrolem zwiadowczym, wiec nie zatrzymujac sie poszlismy dalej w gory. Mielismy tam zostac na noc i przez caly nastepny dzien, po czym przeslac raport. W tamtych czasach nie mielismy telefonu czy radia, trzeba bylo posylac lacznika z raportem.
Bylo zimno i przez cala noc wital mrozny wiatr. Nie mielismy namiotow i spalismy pod golym niebem. jakos przezylismy. Spalismy za skalami, wkopujac sie nartami w snieg. Aby spac w sniedu, nalezy wykopac dol albo row, ulozyc w nim narty i dopiero na nich sie polozyc . Nie wolno klasc sie na sniegu, gdyz temperatura ciala topi snieg , woda wchodzi w ubranie i zmienia sie w lod.
Wczesnym rankiem 12 kwietnia, droga kolo hotelu nadeszla niemiecka kampania. Kiedy ich zobaczylsmy otworzylismy ogien i powstrzymalismy natarcie. Po paru godzinach Niemcy przemiescili sie i rozpoczeli natarcie okrazajace wzdluz glonej drogi od strony doliny Gratangen. Przemieszczali sie na nartach, ktore prawdopodobnie zabrali z naszych magazynow w obozie szkoleniowym kolo Narviku. Okrazenie sie nie udalo. Kolo poludnia zaczeli nowy atak, tym razem frontalny, ktory tez odparlismy.
Wtedy ze wzgorza zobaczylem po raz pierwszy jak zbito dwoch niemieckich zolnierzy. Mialem juz za soba trzy lata w wojsku, ale nie mialem zadnego doswiadczenia bojowego. Nikt z nas na polnocy nie mial, ani nikt z naszych wyzszych oficerow, nawet nikt z glonego dowodztwa. Byl tez inny, psychologiczny problem: Niemcy uwazani byli za bardzo dobrych i doswiadczonych zolnierzy. Podbili Polske, walczyli na zachodzie przeciw Francji i Anglii i odnosili zwyciestwa na wszystkich frontach w Europie. Do tego mieli tez tez przewage ogniowa:szybkostrzelne pistolety maszynowe, tzw. Schmeissery, a takze nowoczesne, bardzo szybkie lekkie i ciezkie karabiny maszynowe.
Wieczorem Niemcy przepuscili jeszcze jeden atak, starajac sie tym razem okrazyc nas z prawej strony. Ten atak tez okrazyc nas z prawej strony. Ten atak tez powstrzymalismy, ale dowodca kompanii zdecydowal sie wycofac dalej na polnoc do Lapphaugen, gzie dotarlismy w nocy na 13 kwietnia. Rankiem znowu pojawili sie Niemcy, ktorzy podazali za nami glowna droga. nasz dowodca otrzymal raport, ze Niemcy nacieraja od polnocy, od strony doliny i postanowil wycofa sie do Fossbakken.
Zanim przyszly posilki regularnego wojska, w ramach przygotowania do kontrataku, bylismy wyslani na patrole zwiadowcze. Pogoda byla czasami bardzo zla - mroz i wiatr. Bylismy ubrani lekko, nieslismy karabiny i plecaki z paroma podstawowymi rzeczami i zywnoscia - troche herbatnikow i wody, choc woda oczywiscie zamarzala.
Atak naszej brygady na niemieckie pozycje 28 kwietnia byl nieudany. Padal gesty snieg, nie widac bylo nic na wyciagniecie reki. Kiedy sie przejanilo, niemcy otworzyli ogien i nasze natarcie zostalo zatrzymane . nazajutrz rozpoczelismy drugi atak. Niemcy zaczeli wycofywac sie z Lapphaugen, glownie dzieki naszemu natarciu na prawym skrzydle. nastepnego dnia zostalem wyslany tam na zwiad. Nie znalazlem nikogo oprocz nimieckich zolnierzy, ktorzy stali na swoich pozycjach przy ciezkim karabinie maszynowym - zamarzli na smierc.
a) Norweska Zdrada
Niemiecka inwazja Norwegii w dniu 9 kwietnia 1940 roku odbyla sie przy awnej wspolpracy norweskiej partii faszystowskiej Nasjonal Samling i ijej przywodcy Vidkuna Quislinga, ktorzy tworzyli trzon tzw. V-ej kolumny.
Vidkun Quisling, byly oficer norweskiej armii, planowal przy niemieckiej pomocy objac wladze w Norwegii. Tymczasem hitler, gloszac oficjalnie, ze Skandynawia powinna pozostac neutralna, jednoczesnie po cichu przygotowal inwazje.
Kiedy w koncu doszlo do okupacji Norwegii przez Niemcow, Quisling oglosil sie przywodca, majac nadzieje, ze jako mniejsze zlo otrzyma od ludnosci pelne poparcie niz ewentualny rzad niemiecki. Jednakze wiekszosc urzednikow panstwowych odmowila sluzby pod jego zwierzchnikiem. Nie zniechecony tym Quisling rozpoczal swoje urzedowanie od przesladowania Zydow, wysylajac kilka tysiecy na smierc do niemieckich obozow koncentracyjnych. Bez zadnych skrupulow wspolpracowal z gestapo przy zwalczaniu norweskiego ruchu oporu.
Kiedy 1945 roku norwegia odzyskala wolnosc, Quisling byl sadzony i skazany na smierc. Do dzisiejszego dnia jego imie jest synonimem kolaboracji i zdrady.
b) Otto Ruge
W momencie najazdu nimieckiego na Norwegiem plk Otto Ruge (1882-1961) byl Generalnym Inspektorem Piechoty Nirweskich Sil Zbrojnych. 10 kwietnia 1940 roku wskazal sie energia i umiejetnoscia, organizujac napredce obrone przed niemieckim atakiem na poludnie od Elverum. Dzieki temu zapobiegl probie pojmania krola Norwegii Haakona VII i wziecia rzadu norweskiego do niewoli. Awansowal do stopnia generala brygady, zostal mianowany Naczelnym wodzem Armi norweskiej. Wpajal w podwladnych wole walki i za glowny cel norweskiej obrony uwazal powstrzymanie polaczenia niemieckich wojsk nacierajacych z poludnia z tymi, ktore parly Trondheim. Przy pomocy szeregu akcji obronnych general ruge opoznial postepy nieprzyjaciela, jednoczesnie chroniac wlasne sily.
Po zajeciu srodkoowej Norwegii, 1 maja Ruge przedostal sie na polnoc do Tromso, kontynuujac walki obronne w rejonie Narviku. Po odwrocie wojsk alianckich spod Narviku i ich ewakuacji, general Ruge odmowil zlozenia zobowiazania o nie podejmowaniu dalszej walki przeciwko Niemcom. Reszte wojny spedzil jako jeniec wojenny w Niemczech.
c) Ewakuacja
W miare jaki walki we Francji i Niderlandach przybieraly coraz gorszy obrot, osiagajac w koncu rozmiary katastrofy, alianci zdecydowali wycofac sie ze swoich zobowiazan wobec Norwegii. Juz 24 maja, po zdobyciu i zniszczeniu portu w Narviku, Brytyjczycy postanowili ewakuowac swoje wojsko . Jednagze rzady sojusznicze trzymaly te decyzje w tajemnicy przed Norwegami az od 1 czerwca. Kiedy informacja dotarla do krola Norwegii, porzucil on starania o zawieszenie broni z Niemcami i zdecydowal sie na wygnanie w Wielkiej Brytanii.
Pierwsza ewakuacja z Bodo odbyla sie bardzo sprawnie. Scisla tajemnica ukrywajaca sojusznicze decyzje przed niemcami pozwolila Royal Navy na zaokretowanie szybko i sprawnie tysiecy brytyjskich , francuskich, polskich i norweskich zolnierzy. Wiekszosc okretow dotarla do Wielkiej Brytanii bez zadnych przeszkod, lecz 8 czerwca dwa niemieckie pancerniki Scharnhorst i Gneisenau zatopil lotniskowiec HMS Glorius oraz dwa niszczyciele eskorty. Katasrofa ta zakonczyla norweska kampanie.
7. Europa pod okupacja
Wszyscy mieszkancy okupowanej Europy - od zaburzonej Warszawy po nienaruszony splendor Paryza - musza sie przystosowac do nowych warunkow zycia pod niemieckimi rzadami, gdzie nikt nie jest pewny jutra.
Wiosna 1940 roku ludnosc Polski wiedziala juz co to znaczy zyc pod okupacja. Zasady niemieckiej i sowieckiej polityki wobec Polakow staly sie jasne: terror, egzekucje i wysiedlenia. Wiele polskich dzieci zostalo odebrnaych rodzicom i przywiezionych do Niemiec w celu "reedukacji", wiele stracilo rodzicow w tragicznych okolicznosciach.
Mlodziez polska figurowala w niemieckich planach gospodarczych jako wazne zrodlo sily robotniczej. Wielu mlodych ludzi - dziewczat i chlopcow - staralo sie nie wychodzic na ulice lub ukrywalo sie , gdyz obawialo sie "lapanki" i wysylki na roboty przymusowe do Niemiec. Tysiace zostalo aresztowanych i rozstrzelanych.
Wraz z nadejsciem wiosny 1940 roku ludnosc Polski wiedziala, ze nie moze spodziewac sie niczego dobrego. Otwarte byly kina i kabarety, lecz ich repertuar byl na bardzo niskim poziomie. Dzilalo tysiace nielegalnych gorzelni. Tysiace ton ziemniakow i zyta szlo na produkcje nielegalnego bimbru. Pijanstwo i latwa rozrywka pozwalaly ludziom zapomniec o niebezpieczenstwach i trudzie codziennego zycia i o niepewnym jutrze.
Swiadomosc, ze Niemcy daza do calkowitego wyniszczenia Polakow sprawiala ze ruch oporu szybko wzbieral na sile. Wiekszosc stosowala sie do zalecen wladz podziemnych, ktore nakazywaly bojkot nimieckich zarzadzen, dokonywanie przy kazdej okazji aktow sabotazu i posluszesntwo wlasnym podziemnym wladzon. Kolaoranci byli sadzedzi przez sad podziemny Dyrektoriat Cywilnego Opru, zalozony przez Jana Piekalkiewicza, ulozyl nawet swoje Dziesiecioro Przykazan, a wsrod nich - 'Walcz wytrwale o wolnosc Polski. W postepowaniu z okupantem badz niezlony, przebiegly i madry, a dla zdrajcow i prowokatorow nieublagany! Nie trac wiary!'
a) Maly sabotaz
Wiele malych aktow sabotazu doknywala utworzona w grudniu 1940 roku organizacja harcerzy dzialajaca pod kryptonimem 'Wawer'. Kryptonim pochodzil od nazwy miejscowosci, gdzie w 1939 roku Niemcy rozstrzelali kilkudziesieciu mieszkancow. Chlopcy z tej organizacji wrzucali bomby z cuchnacym gazem do niemieckich lokali rozrywkowych, wywieszali polskie flagi w dobrze widocznych miejscach i przebrali niemieckie hasla w rodzaju - ' Niemcy zwycieza na wszystjich frontach' na ' Niemcy leza na wszystkich frontach!'
Te male akty oporu skutecznie podtrzymaly Polakow na duchu. Okolo 1942 roku Niemcy stwierdzili, ze utworzenie marionetkowych wladz polskich mogloby pomoc w rzadzeniu krnabnymi Polakami, ale nie znalazli chetnych wspolpracownikow. Polska jako jedyna w calej Europie nie miala nigdy kolaboracyjnego rzadu.
b) Plany wobec Skandynawii
Podczas gdy niemccy zdobywcy przeznaczyli ludnosc wschodniej Europy na wyniszczenie poprzez nedze i niewolnicza prace, ich polityka wobec Skandynawii byla calkiem inna. Wedlug hitleroskiej ras norwegowie i Dun ......................... rase fizycznie bliska aryjskiemu idealowi, a wiec Skandynawia kwalifikowala sie jako potencjalna czesc powojennej Wielkiej niemieckiej Rzeszy. Jednak wiekszosc Skandynawow traktowala Hitlera z niesmakiem , a nawet odraza.
c) Okupacja Danii
Wsrod krajow przez hitlera, Dania, byla wyjatkiem pod wzgledem dobrych stosunkow z okupantem. Slaby opor, jaki napotkali Niemcy w trakcie jej podboju , wezwania krola Christiana X do zachowania spokoju i posluszenstwo wobec wladz, sklonilo niemcow do negocjacji z dunskim rzadem. W rezultacie Dania zachowla ograniczona autonomie az do lata 1943 roku. W tym czasi Dania cieszyla sie spokojem, a nawet zazywala dobrobytu, jakiego nie znaly inne kraje Europy, oczywiscie za wyjatkiem Niemiec. Codzienne zycie szlo swoim zwyklym torem - koscioly, szkoly i instytucje gospodarcze pracowaly bez przeszkod, a nawet istnialo nadal dunskie wojsko. Oczywiscie niemcy nie pozwolili na wolnosc prasy i radia, a ministerem spraw zagranicznych zostal proniemiecki Eric Scavenius.
Wiekszosc Dunczykow nienawidzila jednak wladz okupacyjnych, wlaczajac sie w roznego rodzaju anyniemieckie podziemne kampanie. Entuzjastycznie podchwycili Dunczycy lansowana przez BBC kampanie propagandowa 'V' . Wszedzie mozna bylo zobaczyc zdanie Vi Vil Vinde! - 'Zwyciezymy!' na murach malowano malenkie 'V', a nawet wydrapowano je na monetach. jednakze az do 1943 roku Dania nie posiadal zorganizowanego ruchu oporu i byla rzadzona przez wladze wspolpracujace z Niemcami.
d) Okupacja Norwegii
W 1940 roku Norwegia znalazla sie w trudnej sytuacji. Bez krola i prawomocnego rzadu, ktorzy znalezli sie na wygnaniu. Norwegie musieli jakos radzic sobie sami z niemiecka okupacja. Wtedy to nazwisko Vidkun Quisling stalo sie dla calego swiata synonimem zdrady i kolaboracji. Natochmiast po niemieckiej inwazji , Quisling entuzjastycznie zglosil swoja faszystowska partie Nasjonal Samling jako kandydata do objecia rzadow.
12 kwietnia 1940 roku Quisling oglosil sie premierem Norwegii, ale poza wlasna partia nie uzyskal poparcia zadnej czesci spoleczenstwa. Rozczarowany tym Hitler usunal Quislinga, a na jego miejsce wyznaczyl Wysokiego Komisarza Rzeszy Josepha Terbovena. Torboven sprowowal w norwegii nieograniczona wladze do konca wojny. W porownaniu z Polska, zachowanie niemieckiej armii w Norwegii bylo na ogol poprawne. Mimo zimnego przyjecia przez ludnosc, zlnierze niemieccy starali sie byc dla niej uprzejmi, a nawet przyjacielscy.
Rzad Terbovena nie tolerowal zadnej opozycji. Prasa i radio byly scisle cenzurowane, a sluchanie BBC traktowane bylo jako przestepstwo rowne zdradzie. Wszystkie partie polityczne , za wyjatkiem Nasjonal Samling, zostal zlikwisowane. Terboven rozpoczal kampanie przeciwko krolowi i rzadowi, ktorzy uszli do Wielkiej Brytanii, oskarzajac ich o zdrade ojczyny. Terboven powolal Norweska Rade Panstwa, tzw. Rigsraad, ktora byla poslusznym instrumentem niemieckich wladz wojskowych.
Mimo to, Norwegowie nie przesali popierac swojego krola. Nie mogli protestowac publicznie, ale wyrazali swoj sprzeciw w formie prywatnych, ale wyrazali swoj sprzeciw w formie prywatnych 'listow lancuszkow' i 'szeptanych kampanii'. Terboven staral sie ograniczac swobody i niezaleznosci norweskich instytucji, lecz na kazdym kroku spotykal sie z oporem.
W lutym 1942 roku Terboven pozwolil na utworzenie rzadu pod przewodnictwem Quislinga. Byl to rzad znienawidozny przez wszystkich. Aby zlamac wszelki opor, jednym z pierwszych posuniec Quislinga bylo rozwiazanie silnego Zwazku Nauczycieli. W odpowiedzi na to, 12 000 nauczycieli odmowilo wstapienia do nowego Frontu Nauczycielskiego. 687 nauczycieli sposrod nich zostalo zeslanych do obozow koncentracyjnych na wybrzezach Afryki. Fala protestow zmusila jednak Quislinga do ich zwolnienia. W zamian za to, wkrotce skierowal swoja uwage na norweska spolecznosc zydowska. Od wrzesnia 1942 do lutego 1943 roku 760 Zydow norweskich zostalo wywiezionych do Niemiec.
Zaraz po zajeciu kraju przez Niemcy, wielu Norwegow wstapilo w szeregi tajnych organizacji, ktore wspomogly brytyjskie ataki na Lofoty w 1941 roku i braly udzial w slynnym ataku na NorskHydro w 1943 roku. Norweski ruch oporu do konca wojny pozostal bolesnym cierniem w niemieckim ciele.
We wczesnych miesiacach 1940 roku malo kto w Europie mogl wyobrazic sobie zlamanie sie niemieckiej machiny wojennej. Przeciwnie, zachodzila obawa, ze marzenia hitlera o Tysiacletniej Rzeszy moga sie urzeczywistnic. W tej ponurej atmosferze Polacy, Czesi, Dunczycy i Norwegowie musieli znalezc w sobie dosc sil, aby przezyc niemiecka okupacje.
Niedlugo potem, wiosna tego roku, kiedy wojenna machina Hitlera zostala zwrocona na zachod, ich los podzielili Francuzi, Belgowie i Holendrzy.
e) Warszawa pod okupacja
Sposrod wszystkich stolic panstw bioracych udzial w II wojnie swiatowej, Warszawa i jej mieszkancy ucierpieli najbardziej. Juz na poczatku wojny, podczas oblezenia, warszawiacy zmuszeni byli zywic sie miesem koni, ktore padly w czasie niemickich nalotow. Wraz z okupacja nastala ponura niemiecka polityka antypolskiego terroru. Warszawiacy przyzwyczaili sie do zycia w ciaglym strachu przed 'lapankami', podczas ktorych oddzialy SS zagrnily do ciezarowek przypadkowych przechodniow. Zyli ze swiadomoscia, ze kazdy dzien moze byc ostatnim dniem ich zycia. Od listopada 1939 roku do lipca 1944 roku zostalo zamordowanych 40 000 mieszkancow Warszawy, co stanowilo najwieksze straty wsrod polskich miast. Wszystkie wazne instytucje, takie jak uniwersytet i teatry, zostaly zamkniete. Zabytki historyczne i pomniki zostaly uszkodzone lub rozmyslnie zniszczone. niemcy traktowali warszawiakow z pogarda, w czym Ci wcale nie pozostawiali im dluzni: 'Warszawie przechodzi sie kolo Niemca jak kolo ruchomego drzewa, ktorego nie warto nawet usunac z drogi'.
f) Polityka okupacyjna
Stosunek wladzy niemieckich do ludnosci krajow okupowanych byl uzalezniony od jej 'czystosci rasowej'. Dla hitler Nordycy byli krewnymi Aryjczykow, a wiec fizycznie zblizeni do jego idealu rasy 'nadludzi'. Z tego tez powodu - przynajmniej w poczatkowej fazie wojny - traktowani byli ulgowo.
W stosunku do ludnosci o mniej aryjskim rodowodzie , sposob postepowania byl bardziej surowy. Polnocne i zachodnie czesci okupowanej Francji byly pod scisla militarna kontrola, podczas gdy reszta kraju pod scisla militarna kontrolna, podczas gdy reszta kraju pod rzadami Vichy szybko stala sie symbolem kolaboracji. W Holandii ogromne represje zaczely sie juz na poczatku wojny. Natomiast we wschodniej Europie , a szczegolnie Polsce, ludnosc tych krajow byla traktowana jako kategoria 'podludzi', ktorzy nadawali sie tylko do pracy lub na smierc.
8. Groza wojny blyskawicznej
Gwaltowne natarcie niemieckie spycha i izoluje glowne sily alianckie pod Dunkierka. Holandia i Belgia poadaja od jednego uderzenia; Francja zaskoczona wojna blyskawiczna poddaje sie pod walkach i podpisuje zawieszenie broni.
Dnia 9 pazdziernika 1939 roku Fuhrer przygotowal dla swoich zwycieskich generalow nastepna niespodzienke. Ledwie zakonczyli walki w Polsce, kiedy hitler oswiadczyl im, iz ataku na Belgie i Francje 'nie mozna juz dluzej odkladac', gdyz 'wlasnie teraz nadszedl czas ostatecznego rozrachunku z Zachodem'. Generalowie, majac zbyt malo czasu na opracowanie nowego planu - Hitler kazal przygotowac plan na listopad - wyciagneli z archiwum stary plan z I wojny swiatowej.
Fall Gelb - plan niemieckiego ataku na Francje - byl powtorka tzw. "planu Schlieffena", ktory omal nie powiodl sie w 1914 roku. Przygotowany w latach 1894-1906 przez generala Alfreda von Schlieffena, plan ten podlegal na 'prawm sierpowym', jakim niemiecka armia miala uderzyc przez Belgie na Francje i schwytac jej armie w kleszcze na wschod od Paryza. W roku 1914 plan sie nie powiodl ze wzgledu na powolne tempo niezmotoryzowanej armii, a takze nieoczekiwany opor armii sojuszniczych, ktore zatrzymaly natarcie nad Marna.
a) Plany inwazji
Nowy plan - Fall Gelb - polegal na zastosowaniu tego samego 'prawego sierpowego' przede wszystkim dlatego, iz bezposrednia prosta droga do Francji byla zamknieta. Linia maginota broniaca granicy niemiecko-francuskiej byla skomplikowanym, praktycznie nie do zdobycia systemem fortyfikacji i stanowisk ogniowych, natomiast skaliste i gesto zalesione tereny Ardenow na poludniu Belgii zdawaly sie byc rownie skuteczna bariera naturalna. Pozostawala jedynie droga przez polnocne rowniny Belgii i - tym razem - Holandii.
Gdyby Niemcy rzeczywiscie probowali wprowadzic Fall Gleb w zycie, skonczyloby sie to dla nich kleska. O poczatku lat dwudziestych Francja gotowa byla odeprzec kazdy wariant ataku niemieckiego opartego na planie Schlieffena przez szybkie wprowadzenie swoich doborowych oddzialow do Belgii. W 1939 roku francuski Wodz Naczelny, gdn. amelin, oprawcowal bardziej szczegolowa wersje obrony - 'Plan Dyle', wedllug ktorego sily alianckie wraz z belgijskimi utworzylyby na linii rzeki Dyle silny front obronny, ufajac ze Linia Maginota stanowi dostateczna obrone granicy francusko-niemieckiej.
Belgia, Holandia i Luksemburg byly krajami neutralnymi. Alianci musieli wiec, czekac, az Niemcy rusza pierwsi . Atak niemiecki przeprowadzony z polnocnej czesc Belgii byl wlasnie tym czego oczekiwali i na co byli przygotowani.
b) Smialy plan
Slabosc Fall Gelb niepokoil Hitler i jeszcze w pazdzierniku poprzedniego roku zasugerowal atak przez Ardeny, ktory [rzecoa;by sily alianckie na pol. Jednak jego generlowie zareagowali na te sugestie jedynie wzmocnieniem poludniowego skrzydla ataku. tymczasem General von Manstein , szef Sztabu Grupy Armii A, rozwijal plan oparty na podobnym pomysle. Znajac plany alianckie na wypadek niemieckiego uderzenia przez kraje Beneluksu , doszedl do przekonania, iz atak przez teoretycznie niedostepne Ardeny na pewnego zaskoczy glowne sily alianckie, a dojsci do linii wybrzeza pozwoli schwytac je w gigantyczna pulapke.
Manstein przedyskutowal swoj plan z Guderianem tworca i glownym teoretykiem nimieckiej broni pancernej. Skoncentrowanie duzej liczby dywizji pancernych na waskich drogach Ardenow stanowilo powazne ryzyko. Gdyby Francuzi i Belgowie zdolali zatrzymac pochod czolgow, spowodowaloby to potezny zator a alianckie lotnictwo w ciagu kilku godzin mogloby zniszczyc niemal cala niemiecka bron pancerna. Manstein przedstawil inna taktyke. Polegala ona na pozoroanym uderzeniu sil niemieckich przez Belgie i Holandie, co wywolaloby okreslona reakcje sil alianckich i tym samym odwrocilo ich uwage od Ardenow, ktoredy mialo przejsc glowne uderzenie.
c) Ujawnienie niemieckich planow
Nadszedl styczen 1940 roku a smialy - choc ryzykowny - plan Mansteina nadal nie zyskal poparcia Sztabu Generalnego. Rowniez pierwotny plan Fall Gelb byl kilkakrotnie odwolywany z powodu ciezkiej zimy. Lecz blad popelniony przez dwoch oficerow Luftwaffe skierowal losy kampanii na nowe tory.
Wieczorem 9 stycznia 1940 roku major Helmut Reinberger, oficer sztabu Luftwaffe, ktory spieszyl sie na wazne spotkanie w Kolonii, otrzymal porpozycje lotu z bazy Munster. O swicie wystartowal na pokladzie samolotu w towarzystwie majora Ericha Hoenemannsa. Wkrotce pogoda ulegla zmianie i samolot zgubil sie we mgle. Po przymusowym ladowaniu w Belgii, Reinberger kilka razy probowal spalic scisle tajny plany, ktore mial w swojej teczce. Policja belgijska okzala sie jednak szybsza i zabrala niemieckich oficerow z miejsca przymusowego ladowania na komisariat. Niedlugo potem Gamelin mial przed soba nimieckie plany ataku przez Belgie i Holandie, ktore potwierdzily jego podejrzenia. Ufny w swoj plan obrony na linii Dyle, Gamelin przerzucil polowe rezerw na odcinek francuskiej 7 Armii, aby utworzyc wspolna linie obrony z armia holenderska.
hitler byl wsciekly - niemiecka tajemnica wojskowa wpadla w rece wroga. Mimo, to nieszczesny Reinberger przyczynil sie do korzystnej zmiany w planach niemieckich. Szukajac wyjscia zaprezentowal swoj zmialy plan ataku przez Ardeny. Od dluzszego czasu probowal bez powodu zainteresowac nim Sztab Generalny, ale Hitler okazal sie wdziecznym sluchaczem . Tym razem Sztab Generalny szybko zabral sie do pracy i juz 24 lutego plan Mansteina nabral cech wyrafinowanej operacji wojskowej. Termin realizacji zostal wyznaczony na maj.
d) Zwarci, ale niegotowi
Tradyyjna niemiecka precyzja kontrastowala z zamieszaniem, jakie panowalo po stronie alianckiej, ktora byla rozdzierana watpliwosciami. Kiedy Niemcy w pelni wykorzystywali w swoich planach wojennych najnowoczesniejsze osiagniecia techniczne i strategiczne, francuskie naczelne dowodztwo przygotowywalo sie powoli do bitwy, ktorej plan opieral sie na strategiii z czasow I wojny swiatowej. Oczywiscie, Gamelin spodziewal sie dlugiej i metodycznej walki. W dodatku francuski system dowodzenia byl przestarzaly i powolny. Kazdy rozkaz musial odbyc dluga podroz nim zostal wykonany. Jego kwatera glowna w Vincennes nie byla nawet wyposazonaw radiostacje i komunikacja z podleglymi jednostkami utrzymyawana byla za pomoca polsancow.
e) 'Wojna na niby'
Wojskow niemieckie, wciaz jeszcze rozgrzane zwyciestwem odniesionym w Polsce , bylo nie tylko pewne siebie, ale i doswiadczone w walce z waleczna armia polska. natomiast wojska francuskie i angielskie nadal mialy w pamieci koszmar olbrzymich ofiar ludzkich poniesionych w czasie poprzedniej wojny. Wraz z kampania wrzesniowa w Polsce zakonczyl sie rowniez glowny teatr wojenny w Europie i nad frontem zachodnim zapanowala atmosfera podejrzanego spokoju. Ten okres bezczynnosci nazywany zostal przez pewnego amerykanskiego dziennkarza phoney war - 'wojna na niby', podczas gdy Francuzi ochrzcili go jako la drole de guerre'.
Pozbawione wiekszych dzialan wojennych, ktore moglyby podtrzymac w nich ducha walki, armie sojusznicze powoli popadaly w marazm. Wiele jednostek francuskich cwiczylo zaledwie pol dnia w tygodniu. Apatia i pijanstwo stalo sie nagminne wsrod zolnierzy na przepustce. Stworzono nawet odpowiednie izby 'dyzetanolizacji', czyli wytrzezwien, dla zolnierzy powracajacych do swych jednostek. Od 1918 roku obie armie w zasadzie nie walczyly - za wyjatkiem wojen kolonialnych w latach dwudziestych i trzydziestych. Ich strategia wojenna i sprzet czesto byly przestarzaly, a zolnierze mieli male szanse w konfrontacji z doswiadczonymi i zahartowanymi w walce zolnierzami niemieckimi.
Czesto slyszy sie opinie, ze niemiecki najazd na holandie i francje byl skuteczny, poniewaz armia niemiecka dysponowala wieksza iloscia czolgow. W rzeczywistowsci bylo inaczej. Na dziesiec nimieckich dywizji pancernych - trzy strzegace polnoncego przyszczolka i siedem przeznaczonych do ataku przez Ardeny - skladalo sie 2439 czolgow, z czego polowe stanowily modele I i II, sluzace glownie jako pojazdy zwiadowcze.
Armia francuska dysponowala okolo 3000 czolgow (wiekszosc byla przestarzala), natomiast armia brytyjska liczyla 210 lekkich i 100 ciezkich czolgow typu 'Matilda'. Kiedy czolgi alianckie rozproszone byly wzdluz linii frontu z zadaniem wspierania piechoty, niemiecka bron pancerna stanowila jedna potezna grupe uderzeniowa o kluczowej roli strategicznej.
f) Pewnosc bez pokrycia
Przywodcy zachodni byli przekonani, ze im dluzej przeciaga sie okres bezczynnosci na froncie zachodnim, tym lepiej beda mogli przygotowac sie do walki, ufni w skutecznosci blokady morskiej i rosnaca produkcje przemyslu wojennego. Neville Chambeerlain, premier Wielkiej Brytanii, byl tak pewny siebie, iz 5 maja oglosil, ze hitler 'spoznil sie na autobus'. 10 maja, w dniu niemieckiego ataku, Chamberlin zrezygnowal ze stanowiska premiera. Fotel premiera objal Winston Churchill, ktory w latach trzydziestych ostrzegal przed hitlerowskimi Niemcami. Teraz przynajmniej Wielka Brytania miala przywodce, ktore potrafil stawic czola nadchodzacej burzy.
g) rzad polski na uchodzctwie
Wielu polskich zolnierzy uniknelo internowania w Rumunii i na Wegrzech, ale wiekszosc przywodcow i wysokich urzednikow, ktorzy wchodzili w sklad w przedwojennego rzadu nie przebila sie do Francji i zostala zatrzymana w obozach. 30 wrzesnia 1939 roku utworzono Rzad RP na Uchodzstwie pod przywodctwem generala Wladyslawa Sikorskiego, ktory objal stanowisko premiera, a 7 listopada zostal mianowany Naczelnym Wodzem.
Sikorski byl energicznym i doswiadczonym politykiem. W bitwie warszawskiej byl dowdoca 5 Armii. W krytycznych dniach po zabojstwie Prezedenta narutowicza zostal premierem. Jego nominacja na premiera w 1939 roku spotkala sie z duzym poparciem spoleczesntwa w Polsce. Nie nalezal do obozu, ktory obwiniano o przegranie wojny i powolal komisje majaca zbadac powody kleski wrzesniowej. Byl jednak bardziej popularny wsrod swoich rodakow w ojczyznie niz na wygnaniu . Po upadku Francji Sikorski przeniosl siedzibe rzadu do Londynu, gdzie juz pozostala przez cala wojne.
h) Kampania holendersko-belgijska
W czasie I wojny swiatowej neutralnosc holandii pozostala nienaruszona i do 1939 roku armia holenderska zostala zredukowana do minimum. W dniu nimieckiego ataku stawila bohaterski opor przewazajacym silom niemieckim, lecz niestety, po ciezkim bombardowaniu Rotterdamu przez Luftwaffe 15 maja zostala zmuszona do kapitulacji. w wyniku walk zginelo 2 890, a zostalo rannych 6 889 zolnierzy, ale udalo sie uratowac potezna flote holenderska, ktora wlaczyla bohatersko w poludniowo-wschodniej Azji. Niemcy probowali tez porwac czlonkow rodziny krolewskiej, ktoryz jednak w ostatnim momencie zdolali uciec do Wielkiej Brytanii.
W dniu wybuchu wojny Belgia rowniez byla panstwem neutralnym, lecz utrzymywala duza armie skladajacej sie z 22 dywizji. Choc walczyla z zacietym uporem, wojna blyskawiczna szybko przelamala jej linie obrony Kanalu Alberta legly w gruzach, a glowne sily wycofaly sie w kierunku armii francuskiej i brytyjskiej. Straty belgijskiej armii - 7 550 zabitych i 15 850 rannych - zmusily krola Belgow Leopolda II do kapitulacji.
i) Blitzkrieg
Blitzkrieg, czyli 'wojna blyskawiczna', laczyla w sobie elementy szybkosci manewru i zaskoczenia. polegala na sparalizowanego 'mozgu' wroga, czyli centrum dowodzenia, a nie na zniszczeniu jego 'miesni', czyli jednostek frontowych. Pierwszym zadaniem strategicznym wojny blyskawicznej bylo osiagniecie przewagi w powietrzu, poprzez zniszczenie nieprzyjacielskiego lotnictwa na ziemi w przeciagu pierwszych godzin walki, co znacznie ulatwilo jednostkom naziemnym wyszukiwanie slabych punktow w lnii obrony wroga. Kiedy juz je znaleziono, do walki wchodzily skoncentrowane formacji broni pancernej. Ich szybkosc wykorzystana byla do blyskawicznego opanowania wezlow lacznosci i lini zaopatrzenia, ktore znajdowaly sie na tylach osrodkow dowodzenia.
Bombowce nrkujace (slynne sztukasy) uzyte byly jako powietrzne artyleria, dajaca jednoczesnie oslone w marszu. Oddzialy desantowe mialy oppanowac glowne skrzyzowania i mosty, podczas gdy podazajace za nimi jednostki naziemne likwidowaly kolejne punkty odbioru. Wraz z szerzaca sie na tylach panika, odciete od centrum dowodzenia oddzialy frontowe szybko padaly pod naporem nacierajacych i otaczajacych je sil nieprzyjaciela.
9. Operacja Dynamo
Na zatartych bombami plazach Dunkierki armie alianckie znalazly sie w pluapce. Trzeba bylo odwagi i determinacji, aby w ciagu zaledwie 6 dni przeprowazic ewakuacje 338 000 ludzi. Czy uratowala ich chwila wahania Hitlera?
Stosunek sil
samoloty
Alianci - 1375
Niemcy - 2738
czolgi
Alianci - 331o
Niemcy - 2439
piechota
Alianci - 2,6m
Niemcy - 2,35m
dzialka
Francja - 11000
Niemcy - 7700
Dnia 10 maja 1940 roku o godzinie 5.20 rano, dziewiec niemieckich szybwcow wraz 55 zolnierzami Sekcji Bojowej 'Granit' na pokladzie, osiadlo w ciszy na szczycie belgijskiej fortecy Eben Emael. Forteca, lezaca na granicy belgijsko-holenderskiej na poludnie od Maastricht, strzegala polaczenia Mozeli z Kanalem Alberta.
700 obroncow, pewnych swego bezpieczenstwa wewnatrz betonowej konstrukcji, patrzylo w oslupienie jak grupy niemieckich komandosow wyskakiwaly z szybowcow i montowaly ladunki wybuchowe w stalowych kopulach mieszczacych stanowiska ogniowe i obserwacyjne.
Seria wybuchow wyrwala w fortyfikacje potezne dziury, przez ktore wdarli sie Niemcy i zaatakowali zaskoczonych Belgow. Choc gleboko pod ziemia 'serce' fortecy bronilo sie az do godziny 7.00 ranno, wylom w obronie zostal dokonany. Zanim glowne sily niemieckie przekroczyly granice i dolaczyly do grupy 'Grani', Belgia stala przed nimi otworem.
a) Desant w Rotterdamie
Widok szybowcow ladujacych na szczycie fortecy byl dla garnizonu Eben Emeal calkowitem zaskoczeniem. Jednak najwiekszy szok przezyli mieszkanczy Rotterdamu, gdy nagle, w samym srodku miasta na rzece Mozel osiadlo 12 wodnoplatowwcow Heinkel He-59. Oddzialy niemieckiej piechoty blyskawicznienapompowaly pontony i ruszyly w kierunku centralnego Mostu Willemsa.
b) W glab Belgii i Holandii
18 Armia gen. von Kuechler, ktorej czolo stanowila 9 Dywizja Pancerna , przekroczyla w tym czasie granice holenderska i szla prosto na Rotterdam. Na poludniu 6 Armia gen. Walthera von Reichenau z 3 i 4 Dywizja Pancerna na czele, przetoczyly sie przez mosty Maastrichtu.
Spodziewajac sie takiego kierunku natarcia, dowodztwo armii alianckich natychmiast skierowalo oddzialy do Belgii na linie rzeki Dyle. Brytyjski Korpus Ekspedecyjny, oslaniany na lewym skrzydle przez francuska 7 Armie, a na prawym przez 2 i 9 Armie, otrzymal zadanie obrony Brukseli na odcinku dowodzonym przez lorda Dorta.
Atak na holandie odbyl sie tak szybko, ze nieliczna armia holenderska nie miala, czasu, by stawiac jakikolwiek opor. Rodzina krolewska zdolala przedostac sie do Anglii i 15 maja, po nalotach na Rotterdam, na rozkaz rzadu holenderskiego skapitulowala armia.
c) Atak przez zaskoczenie
Szybkosc z jaka parla do przodu Grupa Armia A pod dowodztwem Gerda von Rubndstedta byla dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem. Wsrod czolowych jednostek znalazla sie 7 Dywizja Pancerna dowodzona przez gen. Erwina rommla, z racji blyskawicznych i zaskakujacych atakow na tylach sil alianckich, zwana 'Dywizja duchow'.
13 maja Grupa Amii A, przedarszly sie przez polnocne Ardeny, dotarlo do mozeli niedaleko Dinant. Pod ciezkim ostrzalem artylerii francuskiej udalo sie jej sforsowac rzeke. Dwa dni pozniej, dzieki nowo wybudowanym mostom pontonowym, czolgi wznowily marsz.
Na poludnie od 5 i 7 Dywizji Pancernej Rommla, najsilniejsze zgrupowanie niemieckiej broni pancernej - 6 i 8 Dywizja generala Reinhardta oraz 1,2 i 10 Dywizja Guderiana - parly szybko przez Ardeny w kierunku Montherme i Sedanu. Pod Sedanem zaskoczyly one niczego sie nie spodziewajaca najslabsza z francuskkich, 2 Armie generala Huntzingera.
Niemiecka ofensywa posuwala sie tak szybko, ze na jednym z odcinkow czolgi Rommla o maly wlos nie rozjechaly francuskiego zmotoryzowanego oddzialu zwiadowczego. Francuzi byli tak zaskoczeni spotkaniem, iz kilku z motocyklistow wjechalo do [przedroznego rowu.
W owym czasie, niemieckie dywizje pancerne dawno wyprzedzily swoje kolumny zaopatrzenia i musialy pobierac paliwo z francuskich stacji benzynowych. Francuskie dywizje, ktore doszly do linii frontu, rowniez potrzebowaly uzuppelnc zapasy paliwa. W ten sposob, 15 maja czolgi Rommla zaskoczyly francuska 1 Dywizje Pancerna niedaleko Dinant. Wybuchla zacieta walka prowadzona z bliskiej odleglosci; kiedy francuskie sily wycofaly sie, liczyly zaledwie 17 czolgow.
d) Dywizje polskie
Po klesce wrzesniowej zolnierze polscy interowani na Balkanach i w krajach baltyckich przedostali sie na Bliski Wschod i do Francji. cala operacja byla wiadoma wzgledami zorganizowana i kontrolowana przez polskie naczelne dowodztwo we Francji.
Juz od wrzesnie 1939 roku we Frnacji orgonizowala sie armia polska i mimo trudnosci ze strony francuskiej do maja 1940 roku Wojsko Polskie liczylo 80 000 zolnierzy. Powstaly cztery dywizje piechoty, Brygada Strzelcow Podhalanskich i Brygada Strzelcow Karpackich w Syrii. Odtworzono tez 10 Brygade Kawalerii Zmotoryzowanej i utworzono szereg polskich dywizjonow i eskadr lotniczych.
Nowe jednostki nalezalo przygotowac do walki. Wyposazono je w mundury z czasow I wojny swiatowej i rownie przestarzala bron. Mimo to, w maju 1940 roku dwie dywizje osiagnely stan gotowosci bojowej, a 10 Brygada Zmotoryzowana zostala wyposazona w dwa bataliony czolgow typu R-35.
e) Solidarnosc
I Dywizja Grenadierow otrzymala pozycje w Zaglebiu Saary - obszary zajety w wyniku krotkiej 'ofensywy' francuskiej we wrzesniu 1939 roku. Podczas oswrotu francuskiego 20 Korpusu, polskie oddzialy dostaly za zadanie ochrone tylow. Prowadzily walki obronne na linii Altwiller-Lening, a nastepnie w rejonie Dieuze. Najciezsze boje stoczyly w dwudniowej bitwie pod Lagarde. Kiedy gen. sikorski wydal rozkaz ewakuacji oddzialow polskich do Wielkiej Brytanii, dowodcaa gen. Duch wraz ze swoimi oddzialami solidarnie walczy przez boku sil francuskich do konca operacji. 21 czerwca wydal slynny rozkaz: 'Wykonac 4444', co oznaczalo rozwiazanie dywizji, zniszczenie sprzetu i przedzieranie sie grupami na poludnie. W trakcie odwrotu, od 17 do 21 czerwca, polska dywizja stracila 45% ludzi, niewielu zolnierzom udalo sie przedostac do Wielkiej Brytanii.
2 Dywizja Strzelcow Pieszych wcielona do francuskiego 45 Korpusu 8 Armii walczyla w rejonie Belfort nad rzeka Doubs w dniach 18 i 19 czerwca. Chcac uniknac rozbicia i kapitulacji wycofala sie do Szwajcarii gdzie zostala w calosci internowana i gdzie spedziala reszte wojny w obozie jenieckim.
3 Dywizja, w trakcie, formowania i bez odpowiedniego wyposazenia, cofala sie przed Niemcami, aby przedostac sie na poludnie. Zostala czesciowo ewakuowana do Wielkiej Brytanii (ok. 70% oficerow i 20% szeregowych).
4 Dywizja, tez w trakcie organizacji i bez przedzialu, zdolala ewaukowac sie do Wielkiej Brytanii bez strat.
Podczas odwrotu spod Dijon, po zalamaniu sie Linii Weyganada, 10 Brygada Kawalerii Zmotoryzowanej dostala sie w sam srodek zacietych walk, tracac trzy czwarty ludzi i sprzetu. Jej dowodca, ge. brygady Stanislaw maczek, wydal rozkaz ewakuacji do Wielkiej Brytanii.
W niecaly rok po odwrocie z Polski, Wojsko Polskie zmuszone bylo do odwrotu po raz drugi. Tylko 24 300 zolnierzy zdolalo przedostac sie do Anglii, w tym duza liczba pilotow i obslugi naziemnej, ktorzy odbyli przesszkolenie we Francji.
f) Mala flota
Kiedy 31 maja o gozinie 18.00 ogloszono 'Operacje Dynamo', wielu wlascicieli malych statkow natychmiast wyplynelo w morze. Pelna poswiecenia pomoc ludnosci cywilnej pozwolila uratowac dodatkowow 26 000 ludzi poza 72 000, ktorych zdolano ewakuowac wczesniej.
Ekspedycja ratunkowa musiala jednak uporac sie z wieloma nieprzewidzianumi trudnosciami. Chcac sprostac zaoptrzebowaniu na duze i pojemne jednostki transportowe, barki rzeczne byly zwiazane razem i holowane na duze statki. jednak na pelnym morzu pomysl ten okazal sie fatalnym w skutkach. Brak ladunku w polaczeniu z ich lekka konstrukcja wzmagaly kolysanie, przez co liny holownicze zsuwaly sie z podpor pokladowych. Kiedy liny przyczepiono do ruf, sila kolysania wyrywala je z kadlubow.
W wyscigu z czasem barki rybackie , ktorych ladownosc oszacowana byla na okolo 100 ludzi, dzieki nadzwyczaj spokojnemu morzu przewozily z powrotem 250 ludzi.
g) Rozkaz
24 maja o godzinie 10.30 Hitler odwiedzil dowodztwo Grupy Amii A w Charleville. General Rundstedt byl zaniepokojony. Chociaz dywizje Guderiana przekroczyly tego ranka kanal Aa, istniala jednak obawa, ze zbyt daleko wyprzedzily wspierajace je oddzialy pieczoty i zaopatrzenie. Wiele czolgow wymagalo przegladu i napraw, gdyz przez dwa tygodnie byly w ciaglej ofensywnie. Ponadto, jesli mialyby byc skutecznie wykorzystane w ataku na Paryz, musialo nastapic ich przegrupowanie.
Hitler podjal decyzje i dwie godziny pozniej dywizje pancerne otrzymaly rozkaz wstrzymania marszu i wycofania sie z linii Aa. Guderian stracil dwa dni nim przekonal Fuhrera, by ten zmienil zdanie. Lecz bylo juz za pozno; aliancka obrona wokol Dunkierki okrzepla i Brytyjski Korpus Ekspedycyjny rozpoczal ewakuacje.
h) Bitwa o Francje
Po szoku kleski pod Sedanem i rozbiciu sil alianckich na polnocy Europy , morale francuskiej armii spalo do zera. 14 czerwca Niemcy wkroczyli do Paryza; Francja znalazla sie w krytycznej sytuaacji. Nie mogac przekonac swojego rzadu o koniecznosci walki, premier Francji Paul Reynaud podal sie do dymisji. Zastapil go marszalek Petain, bohater Verdun, ktory rozpoczal rokowania z Niemcami.
22 czerwca 1940 roku hitler upokorzyl Fancje, zmuszajac jej przywodcow do podpisania bezwarunkowej kapitulacji w Compiegne, w tym samym miejscu, gdzie Niemcy podpisali pokoj w 1918 roku. Wieksza czesc Francji znajdowala sie pod okupacja Wehrmachtu, a jej poludniowa czesc pozostala pod kontrola kolaboracyjnego rzadu Vichy, ktory takze zarzadzal koloniami Francji.
Charles de Gaulle, mianowany 6 czerwxa generalem brygady i wiceministerem obrony, nie chcac zhanbic sie kolaboracja z okupantem, przedostaje sie do Wielkiej Brytanii, gdzie powoluje Komitet Wolnej Francji i tworzy Sily Wolnych Francuzow.
Przebieg kampanii
5 czerwiec - bitwa o Francje rozpoczyna sie niemieckim atakiem nad Somma i Aisne.
10 czerwiec - Wlochy wypowiadaja wojne Wielkiej Brytanii i Francji.
11 czerwiec - Francuski rzad opuszcza Paryz i udaje sie do Tours.
14 czerwiec - Niemieckie oddzialy wkraczaja do Paryza.
21 czerwiec - Rozpoczecie wloskiej ofensywy w Alpach.
22 czerwiec - Frnacja podpisuje zawieszenie broni z Niemcami.
24 czerwiec - Francja podpisuje oficjalnie poddanie sie Wlochom.
25 czerwiec - Dzialania wojenne na fracuskiej ziemi zostaja przerwane.
i) Ewakuacja portow atlanckich
Nawet ppo Dunkierce, Anlglicy nadal usiowali odbuowac mocno nadwatlone sily Brytyjskiego Korpusu Ekspedycjego we Francji. Przelamanie Linii Weyganda i rosnacy pesymizm wsrod francuskiego naczelnego dowodztw, zmusily nowo przybyle formacje brytyjskie - np. 52 Dywizje Szkocka, ktora 7 czerwca wyladowala w Chebuourgu - o odworotu i przebicia sie na zachodnie wybrzeze do francuskich portow atlantyckich. Ostatecznie, 52 Dywizja i duza liczba personelu pomocniczego wraz z zalogami 1 Dywizja Pancernej - lecz juz bez czolgow - ewakuowaly sie z Cherbourga. Francuska 10 Armia probowala utworzyc przyczolek w Bretanii przeciw nadciagajacym niemieckim dywizjom pancernym, co pozwolilo na ewakuacje wielu alianckich oddzialow z St. Malo, Brest, Nantes i St. Nazare.
Najwieksza tragedia ewakuacji miala miejsce 17 czerwca, kiedy to jedna nimiecka bomba zatopila okret Lancastria wraz z 5000 ludzi na pokladzie. Jednakze dzieki szybkiej akcji udalo sie uratowac ogolem 191 000 zolnierzy, w tym 24 300 polskich, 4 998 czeskich i 163 belgijskich.
10. Kleski i zwyciestwa
Pieto Dunkierki - relacki uczestnikow ewkuacji sil brytyjskich z Francji. Wspomnienia zolnierzy pobitej i zwycieskiej armii.
Ze wspomnien uczestnikow 'Operacji Dynamo' wylanian sie caly ogrom tego przedsiewziecia, determinacja i niewiarygodna odwaga zolnierzy.
Plk George Andow z 4 Krolewskiego Pulku Pancernego byl ewakuowany na statek, ktory ledwo uszedl calo spod bombardowania. Wspomina zalosny brak przygotowania do nowego typu wojny, jakim byla 'wojna blyskawiczna'. a takze chaotyczna i desperacka ewakuacje sil brytyjskich spod Dunkierki.
Bylismy bardzo przygnebiani, kiedy dotarlismy do miasta, upadalismy na duchu, choc nadal , nie wiadomo skad dostawalismy racje zywnosciowe.
Porzadek i organizacja, przynajmniej jesli chodzi o strukture pulkow, praktycznie znikla. Spotykalo sie grupy ludzi, ktorzy przez jakis czas trzymali sie razem, ale to bylo wszystko. Zaden z nich nie mial broni. jesli ktos znalazl jakas bron lezaca na ziemi, to ja zabieral.
W tym czasie czolgi przeszly juz do obrony tylow i nigdy wiecej juz ich nie widzielismy. Zalogi zostaly zabite lub wziete do niewoli. Podroz przez morze trwala okolo szesciu godzin. mielismy tylko jedno powazne zagrozenie ze strony szesciu samolotow, Nie pamietam juz teraz czy byly to samoloty typu Messerchmitt czy inne. Krazyly nad naszymi glowami cztery lub piec minut i mogly spowodowac sporo zniszczen, lecz z jakieos powodu trzymaly sie z dala po naszej lewej stronie. nidy nie przelecialy na prawa strone.
Nasz problem polegal na tym - dlugo potem na tym - dlugo potem nad tym myslalem - ze przed wojna uczyli nas jak zdobywac pozycje wroga, ale nigdy nie uczono nas, jak sobie radzic w przypadku calkowitego zaskoczeni, gdy nacierajacewojska maja tak przytlaczajaca przewage w uzbrojeniu. mysle, ze armiaa brytyjska dostala we Francji dobra nauke.
Ludzie w kraju byli zaskoczeni, ze wszystko trwalo tak krotko, i dopiero kiedy nasze oddzialy wrocily z Calais i Dunkierki zdali sobie sprawe z rozmiaru kleski. Gazety i radio zbieraly informacje od kogo sie dalo - nie sadze nawet, aby byly cenzurowane. W koncu trudno zakneblowac usta tysiacom zolnierzy.
Por. Carter z 2 Pulku Sherwood Foresters, pozniej w randze pulkownika, nagrodzony wysokimi odznaczeniami, wspomina karnosc i ogromna cierpliwosc ludzi, ktorymi dowodzil.
Wycofalismy sie w strone Bray Dunes i tam okopalismy sie wzdluz wybrzeza. major Temple dowodzil artyleria przeciwpancerna. Nie zobaczylismy go juz nigdy wiecje - zostal zabity; wiekszosc jego zolnierzy polegla lub zostala wzieta do niewoli.
Duzo problemow nastreczal transport zolnierzy do zakotwiczonych z dala od brzegu niszczycieli. Mielismy lodzie, ale kiedy po zaladowaniu ludzi na okrety dryfowaly puste do brzegu, kolysane na falach gubily wiosla. Dotarlismy do molo i zaczelismy wchodzic na poklad - kompania za kompania, cicho i po kolei. Pamietam, ze wydalem polecenie mlodemu odwaznemu oficerowi, aby kierowal transportem rannych , ktorych bylo bardzo wielu. Gdy wszyscy juz byli na pokladzie, kazdy dzwigajacy swoja bron, i wyobraz sobie, wtedy ten okropny przeciwczolgowy karabin Boys zostal uroczyscie wniesiony na poklad.
Nie wiem co pisaly gazety, ale sadze, ze nikt nie zdawal sobie sprawy z tego co sie dzialo. Wielu zolnierzy wraca tam, czci pamietac tamtych dni, ale tak naprawde to byla kleska i nic wiecej.
Szeregowy Samuel Valentine Love z Krolewskiego Korpusu Medycznego w wywiadzie przeprowadzonym wiele lat pozniej wspomina warunki jakie panowaly na okrecie w czasie odwrotu spod Dunkierki i zaskakujacy powrot do Francji bez postawienia nogi na ziemi angielskiej.
Bomby padaly tak gesto, ze jestem pewien, iz tysiace zolnierzy zostalo zasypanych na plazy i nikt nie wie ilu i gdzie . Facet wpadal do leja po bombie a tu nastepny wybuch zasypywal go zywce,/
Jaka byla sytuacja w miescie?
Bombardowanie i pozary. Wpadalismy do bramy domu, a ja mowilem: 'Idziemy dalej' i jak tylko odeszlismy dom natychmiast walil sie w gruzy.
Jak wygladala przeprawa?
Nasz lodz zostala trafiona. Musielismy zawrocic , a tu Szkopy caly czas dobierali sie nam do skory , kiedy probowalismy wyjsc na brzeg. Cztery lub piec mil po wyjsciu z Dunkierki w ciagu dwudziestu minut stracilismy trzy niszczyciele.
Co sie stalo kiedy dotarliscie do Dover?
Kazano nam zawrocic do Cherbourga. niech pan sobie wyobrazi, ludzie stali na pokladzie i zagrozili, ze zastrzela kapitana, jesli nie wezmie ich do Southhampton.
Skonczylo sie na tym, ze z 146 rannych, ktorych mielismy na pokladzie, 26 nie przezylo podrozy do Cherbourga.
Jak bylo w szpitalu w Cherbourgu?
Gdy dowiedzieli sie kim jestem i skad wracam, to sie mna zajeli jak nigdy. Pielegniarka nawet chciala mi dac proszek nasenny, ale powiedzialem jej, ze nie potrzebuje. Nie spalem przez dwa tygodnie, gdyby mnie powiesieli, jak pranie na sznurku, to tez bym spal.
Porucznik pilot John chalky White z 32 dywizjonu RAF widzial Dunkierke z lotu ptaka, oslaniajac z powietrza flotylle lodzi ratunkowych podczas ewakuacji
Wlasnie wyladowalismy w Wittering na przepustke, kiedy dowiedzielismy sie , ze mamy leciec w kierunku Dunkierki.
Robilismy wszystko co bylo w naszej mocy, ale miasto bylo zasloniete klebami dymu i tylko z wielkim trudem mozna bylo rozpoznac nisko latajace wrogie samoloty np. sztukasy. Hurricane'y mialy patrolowac na wysokosci 15 tys. stop, a Spitfire'y na wysokosci 30 tys. stop.
Poznalem dwoch mlodych oficerow, ktorzy wlasnie zostali przydzieleni do naszego dywizjonu na dworcu kolejowym St. Pancras. Dochodzila 4.30 rano, gdy dotarlismy do Biggin Hill. Musielismy natychmiast wsiadac do maszyn i pamietam, jak im mowilem - 'Na Boga, miejcie oczy szeroko otwarte'. Bardzo sie o nich martwilem, bo dopiero co zostali przyjeci do dywizjnu, a juz po godzinie rzucili ich do akcji.
Nad Dunkierka wdalismy sie w walke z calagrupa Messerschmittow 109. Jednym wyjsciem bylo latanie w kolko w ciasnej formacji i strzelanie do kazdego Messerschmitta, jaki sie nawinal , caly czas ogladajac sie za siebie, czy nikt nam nie wchodzi na ogon. Ci dwaj chlopcy zostali zestrzeleni i zabici podczas pierwszej akcji - tak skonczyla sie ich wojenna przygoda.
Wiem, ze wielu zolnierzy twierdzi, iz nie bylo oslony lotniczej. Ale przysiegam, ze kazdy zolnierz, kazda maszyna zdolna do lotu byla tam, nad Dunkierka, robiac w tym dymie, co tylko bylo w ich mocy.
Oddzialy wracaly do bazy bez broni, zolnierze przemoczeni, poszarzali, zakurzeni i brudni. Pamietam jak wtedy myslalem - 'Boze, tak wyglada dumna brytyjska armia?'
Fritz Kanzler zolnierz niemiecki wspomina z jaka latwoscia on i jego koledzy dokonali podboju - wszystko to wydawalo sie wrecz za latwe ...
Tylko dzieki predkosci czolgow zdolalismy zajsc Anglikow od tylu.
Jedziemy w kierunku polnocno-zachodnim. Nasz droga kompania maszerowala cala noc, aby nie spoznic sie na spotkanie z batalionem artylerii. Nadal czujemy przyjemne cieplo emanujace z plonocego miasta, przez ktore wlasnie przejechalismy.
Anglicy nie daja sie i ostrzeliwuja nas z daleka. Na rozdrozu stoi ich porzucone dzialo p.panc, spory kaliber i moc; wyglada groznie.
Nastepny batalion wraca z natarcia ktore ropoczeli poprzedniego dnia. Przy drodze ukladaja ciala wielu niemieckich zolnierzy, ktorzy zgineli w tej akcji.
Zaraz za czolgami podaza artyleria. Jak dotad, wszystko idzie jak na poligonie. Jednak kazdy z nas mu uczucie, ze nieprzyjaciel, ktory siedzi na swoich pozycjach za wzgorzami, pozwala nam podejsc tak blisko, jak to tylko mozliwe, aby nas zniesc z powierzchni ziemi.
Nagle przechodza nowe rozkazy. Nasza dywizja zostawia artylerie, natychmiast przekracza kanal pod Merville i udaje sie w poscig za wycofujacymi sie Anglikami....
Niestety, nie mamy prawie zadnej ochrony, leze niedaleko swoich , ledwo dysze ze zmeczenia. Kiedy wstaje, aby do niech dolaczyc, nastepny pocisk z gwizdem przelatuje nam nad glowami i wali w sciane. Znowu padam. Obok mnie lezy porucznik. Na lezaco przecinam mu but i skladam w lupki jego zlamana noge.
W samym srodku odwrotu belgijskie oddzialy nie tylko stawialy opor, ale czasami tez kontraakowaly np. Kampania A 11 Batalionu, ktory bronil odcinka na przeciw Inor i Neudant, pomiedzy Mozela i Chiers.
Te okolice przynosza tylko pecha' - powiedzial nasz Belg, Spiegel, o wydmach Flandrii. Nasza linia obrony sklada siee z pojedynczych bunkrow, na niektorych odcinkach odleglych od siebie o 200 lub 300 metrow.
27 maja Niemcy rozpoczynaja atak ciezkim ostrzalem artylerrii. O godzinie 12.10 do ataku rusza piechota. Wszystkie nasze stanowiska sa otoczone, ale stawiaja opor. Jedno z nich , tzw. 'chatka', slabnie w oczach i musimy zorganizowac kontratak, by powstrzymac natarcia wroga. nie mozemy jednak otworzyc ognia na slepo, musimy najpierw zrobic rekonesans.
-'Spiegel i Dunois!' - wola kapitan.
- 'Idzie za zwiad w kierunku 'chatki'. kiedy dojdzie do skraju lasu, rozlaczcie sie i obejdzcie bunkier osobno z dwoch stron. Wywachajcie co sie tam dzieje i wracajcie. Wykonac!'
Do bunkra bylo jakies 1500 metrow. nic sie nie dzieje. Spokoj. W drodze powrotnej Speiegel natyka sie na jakies cienie: - halt! Hande hoch!
Natknal sie na caly pluton Niemcow razm z ich dowodca, ktory do niego strzela, ale pudluje. Spiegel ma lepsze oko. Zabija faceta. Ani sie obejrzelismy, a caly pluton sie poddaje . Jedenastu jencow na jednego?
- 'Jedenastka' - mowi spiegel - 'to numer naszego batalionu!'
Podoficer Le Breton sluzyl w 41 Pulku Piechoty. Jego ludzie nazwali go 'Chauan' na czesc nieprzejednanych rebeliantow bretonskich z czasow francuskiej rewolucji.
Dnia 5 czerwca 1940 roku pluton Le Bretona zostal odciety w lesie Satyre, na polnocny zachod od Peronne. Trzy niemieckie kompanie od switu deptaly nam po pietach. Plutonowy zgromadzil swoj oddzial kolo przesieki, aby sie przegrupowac. Niedaleko z ziemi wystawala grupa skalek, za ktora moglismy sie schowac. Mielismy duze straty - jedna trzecia plutonu zabita albo ranna.
Nagle Niemcy rozpoczeli atak. Francuzi ostrzeliwali sie zawziecie, az skonczyla im sie amunicja.
- 'Musimy zorganizowac amunicje' - powiedzial 'Chauan'.
Ktos zaprotestowal - 'Ale przeciez jestesmy odcieci od naszego batralionu!'
- 'Ja to zalatwie' - powiedzial Le Breton znikajacc w lesie z dwoma zolnierzami. Po pewnym czasie slyszymy serie karaibinow, wybuchy granatow - Le Breton pojawia sie znowu. On i jego ludzie wleka CKM i skrzynke z amunicja. - 'Gotowe' - mowi.
Byl swietnym dowodca. Mial w sobie krew 'Chauan', krew swoich przodkow.
11. Przygotowania wojenne
Ludnosc cywilna musi dostosowac sie do rygorow wojennych i zaatakowac przymusowy pobor do wojska, kartki na zywnosc, zaciemnienie mieszkan i zakladanie masek gazowych podczas alarmu.
Jeszcze przed swoim upadkiem w 1940 roku, rzad Chamberlaina zdola przygotowac obywateli Wielkiej Brytanii do rygorow wojennych lepiej niz mogloby sie to wydawac jego krytykom Szybkie i zdecydowane dzialania zapobiegaly powstaniu paniki wsrod zaniepokojonej ludnosci.
Tylko niewieka czesc spoleczenstwa dala sie nabrac na dziewiec miesiecy pozornego spokoju, jakie poprzedzily dzialania wojenne. Wedlug wszelkich przewidywan wojna byla nieunikniona i Wielka Brytania dobrze wykorzystywala ten czas, przygotowujac sie odpowiednio do odparcia wroga rowniez na froncie cywilnym. Obowiazkiem kazdego obywatela bylo wlaczenie sie do walki poprzez oszczedzanie pradu i paliwa, udzial w cwiczeniach obrony cywilnej i zachowanie tajemnicy panstwowej.
a) Niemiecki front cywilny
W Niemczech rzad hitlerowski nie mogl polegac na stuprocentowym poparciu swoich obywateli i dlatego musoial podtrzymac wysokie morale. Zdajac sobie sprawe,ze prowadzenie dlugiej wojny spowoduje ograniczenia i braki co moze doprowadzic do niezadowolenia, przyjeto ogolne strategie prowadzenia krotkich, zwycieskich kampanii. Aby podtrzymac ducha walki wsrod swoich obywateli, po zwyciestwie nad Francja hitler wydal rozkaz przekazania ludnosci cywilnej czesci zaopatrzenia przeznaczonego dla wojska. Jednak ciagla walka miedzy departamentami rzadowymi o wzgledy Fuhrera byla powodem ich nieudalnosci, co czesto doprowadzalo do konfliktow o zamowienia i przydzial srodkow do produkcji dla potrzeb armii.
b) Przygotowanie w Anglii
Dla kontrastu, Anglicy caly czas przygotowali sie do wojny totalnej i juz w 1940 roku liczba produkowanych czolgow i samolotow przewyzszala produkcje niemiecka. Ludnosc cywilna zaczela przygotowania do wojny na dlugo przed jej wybuchem we wrzesniu 1939 roku. W 1938 roku zostala wprowadzona cywilna obrona przeciwlotnicza, a rzad wyznaczyl fabryki, ktore w razie wybuchu wojny w kazdej chwili mogly rozpoczac produkcje amunicji.
Wiosna 1939 roku rzad brytyjski wprowadzzil pobor do wojska. Poczatkowo obowiazkowe szkolenie obejmowalo mezczyzn powyzej osiemnastego roku zycia i trwalo 6 miesiecy. Powolano do zycia Ministerstwo Zaopatrzenia, ktorego zadaniem bylo ustalenie pierwszenstwa oraz przedzial zasobow i srodkow produkcji dla potrzeb armii. Wsrod ludnosci rozprowadzono maski gazowe i spodziewajac sie brakow w zaopatrzeniu, rozpoczeto druk kartek zywnosciowych. Wobec przewidywac Ministerstwa Obrony Powietrznej - zakladano ze na Wielka Brytanie spadnie 700 ton bomb dziennie, w wyniku czego moze zginac okolo 600 tysiecy ludzi wzmozonon przygotowania obrony cywilnej.
W swietle takich prognoz wydrukowano z gory okolo miliona aktow zgonu, a wladze lokalne zaczely gromadzic zapasy trumien. Dzieci zostaly ewakuowane na wies, aby uchronic je przed przewidywana masakra.
c) Schrony i zaciemnienie
Minister Spraw Wewnetrznych sir John Anderson, majac sprawy obrony cywilnej w swojej pieczy, rozpoczal program budowy nowych schronow przeciwlotniczych oraz wydal polecenie wykorzystania do tego celu piwnic i stacji metra. Rodziny posiadajace ogrody budowaly tzw. 'schrony Andersona', czyli ziemianki przykryte blacha falista i przysypane ziemia.
Innym zadaniem obrony cywilnej bylo zaciemnienie, w ramach ktorego zamalowywano okna na czarno lub co wieczor zaslaniano je czarnym materialem. Wielu ludzi wierzylo - choc nieslusznie - ze najmniejszy promien swiatla mogl naprowadzic bombowce nieprzyjaciela na cel. W pierwszych latach wojny zakazano uzywania swiatel samochodowych, lecz wysoka liczba wypadkow na drogach zmusila rzad do zlagodzenia zakazu.
d) Problemy spoleczne
Roslo bezrobocie, gdyz produkcja wojenna i pobor nie zdolaly jeszcze wchlonac robotnikow zwolnionych z pracy z duzych cywilnych zakladow przemyslowych , a szczegolnie z zakladow budowlanych, ktore zamknieto na czas wojny. Nadal mialy miejsce strajki i nawet w czasie ewakuacji wojska spod Dunkierki kolejarze prowadzili negocjacje o nadgodziny. Tak jak i inne zle wiadomosci z frontu cywilnego, te rowniez byly objete cenzura. Dopiero po zakonczeniu wojny okazalo sie , jak bardzo przez ten czas nabrzmial problem nierownosci spolecznych.
e) Churchill przejmuje ster
W maju 1940 roku w Izbie Dmin wybuchla wielka wrzawa zwiazana z niepowodzeniem kampanii norweskiej. Prawie stu poslow konserwatywnych glosowalo przeciw premierowi Nevillowi Chamberlainowi lub wstrzymalo sie od glosu. Rebelianci z Partii Konserwatywnej odmowili poparcia dla rzadu dopoki ten nie zaprosi do koalicji Partii Liberalnej i Partii Pracy. Parlament musial rozejrzec sie za nowym premierem, gdyz poslowie Partii Pracy z pewnoscia nie zgodziliby sie wejsc do rzadu Chamberlaina. Najczesciej typowanym kandydatem byl lord Halifax, jednak wielu krytykowalo go za polityke ustepstw wobec wrogich Niemiec.
Drugim kandydatem, ktory mial duze szanse, mocna pozycje i dysponowal poparciem w parlamencie byl Winston Churchill. Pierwszy Lord Admiralicji, ktory wszedl do gabinetu Chamberlaina na poczatku wojny na zaproszenie samego premiera. Ponadto mial on reputacje nieprzejednaego wroga hitlera, co zyskalo mu wielka popularnosc wsrod szerokich mas.
Kiedy okazalo sie, ze Churchill nie poprze lorda Halifaxa, i tak, on sam pozostal jedynym kandydatem. W dniu 10 maja 1940 roku, w czasie kiedy Hitler wkraczal do Holandii i Belgii, Churchill stanal na czele rzadu koalicyjnego, mianujac sie jednoczesnie Ministrem Obrony Narodowej. Przeszedl do historii jako charyzmatyczny przywodca wojenny.
f) Wojenne niedostatki
Mieszkancy Europy narzekali na system kartkowy, lecz bylo to jedyne sprawiedliwe wyjscie w zaistnialej sytuacji i wiekszosc ludzi godzila sie na to. W niektorych krajach ilosc przydzielonej zywnosci zalezala od pracy, ktora wykonywala dana osoba. Niemcy wprowadzily racjonowanie zywnosci juz rok przed wybuchem wojny. Byl to jednak system nie dopracowany do konca i szybko padl ofiara korupcji.
W okupowanej Polsce wladze niemieckie wprowadzily system wedlug, ktorego Polacy mieli przetrwac na 900 kaloriach dziennie, podczas gdy Niemcom przyslugiwalo 4000 kalorii.
W Wielkiej Brytanii wszyscy obywatele mieli ten sam przydzial. Tylko dzieciom i karmiacym matkom nalezaly sie dodatkowe racje zywnosci niezbedne dla ich zdrowia, jak np. mleko. Tani i latwo dostepny chleb - podstawa diety - nie byl racjonowany.
Zywnosc zwykle racjonowana byla wedlug wagi. Tylko kupony na mieso mialy wartosc waluty wymienialnej . Poniewaz mieso roznilo sie jakoscia w zaleznosci od gatunku, za jeden kupon mozna bylo kupic wiecej miesa gorszej jakosci.
Kazda rodzina rejestrowala swoja ksiazeczke z kuponami w sklepie, w ktorym zwykle zaopatywala sie w zywnosc. Kupony byly datowane, ale ilosci zywnosci, jaka mozna bylo otrzymac w zamian za kupon zalezala od zaopatrzenia sklepu w danym dniu. Sprzedawcy odcinali kupony, a inspektorzy z Ministerstwa Zywnosci porownywali je z kuponami dostawcow i wielkoscia przydzialu. Co jakis czas Ministerstwo podawalo nowe dane, regulujace ilosc zywnosci wymienialnej za kupon.
Niskie ceny podstawowych produktoe zywnosciowych utrzymywane byly przy pomocy subsydow. W 1940 roku wprowadzono podatek od towarow luksusowych. Takie posuniecia pomagaly przekonac ludnosc , ze woja w jednakowym stopniu zmusza wszystkich do poswiecen.
Komentarze
Prześlij komentarz